News

Sonos Play:1 to początek przygody z system multiroom. Będziecie przeklinać, że wydaliście na sprzęt tysiąc złotych, a później zaczniecie wydawać kolejne - warto.

Łódź nie może pochwalić się dobrą aplikacją mobilną. Teraz Uniwerek po części to zmienia. Wzniecając też nadzieje na rozwój technologii iBeacon.

Wakacje się zbliżają więc dobrze byłoby zaopatrzyć się w aplikacje na iPhona wspierające komunikację z naszymi zachodnimi i południowymi sąsiadami. Dzięki uprzejmości RosMedia mam dla Was kilka kodów na „Rozmówki”

Coraz częściej sięgamy po laptopy cieńsze, mniejsze co wiąże się z tym, że nie możemy wymienić wbudowanego dysku na zwykłe SATA a te kompatybilne są dużo droższe. Czy warto sięgnąć w takim wypadku po dysk zewnętrzny?

Pewnie nie tylko ja chciałem zaoszczędzić na lepszy procesor oraz RAM i zamówiłem MacBooka z małym dyskiem SSD. I nie był to zły pomysł (przy ograniczonych środkach).

Telefon w samochodzie lądował u mnie zwykle w Cup holderze, w przypadku iPhone 6 Plus jest to utrudnione. Na szczęście teraz mam nowe lepsze rozwiązanie iOttie iTap.

iPhone 6 - póki co niedostępny jest w oficjalnym kanale sprzedaży w Polsce, a ceny w sklepach importujących telefony na własną rękę mogą przerażać (4800zł za iPhone 6 128GB sprowadzonego z USA). Wiele osób nie mogąc się doczekać na polską premierę decyduje się na zakup wymarzonego telefonu za granicą.

Urządzenia mobilne Apple mają to do siebie, że prędzej czy później widać na nich oznaki zużycia, np. rysy na obudowach czy ekranach. Ich użytkownicy kierują się w tej kwestii różną filozofią. Jedni nie przejmują się rysami i korzystają z iPhone'ów i iPadów bez żadnych zabezpieczeń, inni stosują tylko folie zabezpieczające ekran, jeszcze inni wybierają ochronę całego urządzenia. W tym ostatnim przypadku wybór akcesoriów jest dość spory. Od plastikowych, parcianych, filcowych po wykonane ze skóry futerały czy etui. Te ostatnie produkuje niemiecka firma Stilgut. Kilka z nich trafiło do redakcji na testy.

Czy nowy czytnik RSS dla iPhone'a zdeklasuje niepodzielnie panującego w tej kategorii Reedera?

O dwóch bliźniaczych aplikacjach dla iPhone'a i iPada, o nazwie Write pisałem na MacKozer.pl, jak i na blogu MyApple kilka miesięcy temu (a dokładnie TUTAJ)

Są takie książki, na które pewnie nigdy nie zwróciłbym uwagi. Dowiaduję się o nich zwykle przypadkiem, przy okazji. Tak właśnie jest z Design Crazy Maksa Chafkina. Dowiedziałem się o niej za sprawą kilku cytatów, opublikowanych w kilku poczytnych serwisach i blogach zajmujących się tematyką Apple. Były one na tyle interesujące, a cena w iBookstore atrakcyjna, że nie musiałem zastanawiać się specjalnie nad tym, czy warto ją kupić. Design Crazy to moim zdaniem pozycja obowiązkowa przede wszystkim dla osób interesujących się historią Apple i kulisami powstania wielu produktów tej firmy.

Właściwie od dnia, w którym sprawiłem sobie samochód, borykam się raz z większym, raz z mniejszym problemem zamontowania mojego iPhone'a na kokpicie, tak bym mógł korzystać z funkcji głośnomówiącej i nawigacji, a stojąc na czerwonych światła mógł podejrzeć maila czy Twittera.

Nie jestem wielkim miłośnikiem tego typu wyścigów, w których możemy do woli ocierać się o betonowe ściany czy inne samochody, a jedynie przy zderzeniach czołowych nasz samochód rozpada się na części, by za moment znowu stanąć na torze, czy ulicy. Do tej kategorii zaliczają się wszystkie gry z serii Asphalt, choć jednego nie można im odmówić - są ładnie zrobione, dlatego odpalam je choćby po to, by na cieszyć oczy ładną wizualizacją miast i innych lokalizacji, w których toczą się wyścigi. Nie inaczej jest z najnowszą częścią - Asphalt 8: Airborne dla iPhone'a i iPada.

Jak zapowiadało, tak zrobiło - Rovio zdecydowało się na finansowanie projektów ciekawych gier w ramach projektu Rovio Stars. Po Icebreaker (recenzja TUTAJ) w App Store pojawiła się kolejna gra dla iPhone'a i iPada - Tiny Thief, o przygodach pewnego tytułowego małego złodziejaszka.

To jest typ gier które lubię. Choć kolorowa, jest tak naprawdę mroczna i pełna niebezpieczeństw. Mowa o Badland dla iPhone'a i iPada. Pod wieloma względami przypomina Limbo dla Maka (opisywane przeze mnie jeszcze na MacKozer.pl). W obydwu przypadkach na gracza czekają różne, mniej lub bardziej złowrogie przeszkody. Z tą jednak różnicą, że zły świat (Badland) jest kolorowy w przeciwieństwie do czerni, bieli i szarości otchłani (Limbo). Inny jest także bohater. W Limbo był to mały chłopiec, podczas gdy w Badland jest nim małe latające stworzenie o jeszcze mniejszych skrzydłach. Musi się więc napracować by wzlecieć w powietrze.

iPhone niewątpliwie posiada jeden z lepszych aparatów fotograficznych jakie możemy znaleźć w telefonie. Nie mniej jednak stała ogniskowa wbudowanej kamery skutecznie ogranicza jego możliwości.

Współczesne smartfony są z generacji na generację coraz bardziej wydajnymi urządzeniami. Wraz ze wzrostem ich wydajności nie idzie jednak w parze wytrzymałość ich baterii. Dla osób borykających się z tym problemem rozwiązaniem są zewnętrzne akumulatory. Ciekawym przykładem tego typu akcesoriów jest Mophie Juice Pack Air dla iPhone'a 4/4S.

Obsługa ekranu pojemnościowego na mrozie nie należy do najwygodniejszych. Reaguje on bowiem na bezpośredni dotyk palca i nie działa przy korzystaniu z niego przez materiał. Tylko nieliczne rękawiczki umożliwiają obsługę takiego ekranu. Wsród nich znalazły się Agloves, które bez problemu radzą sobie z pojemnościowymi ekranami urządzeń z iOS.