Kiedy przeczytałem pierwsze doniesienia o aplikacji i serwisie #Homescreen pomyślałem sobie, że przecież to już nie raz było - jakiś durny program, który nie robi nic więcej, tylko wrzuca zrzut naszego ekranu na Twittera. Przecież mogę zrobić to sam: zrobić zrzut, oprawić go w ramkę iPhone'a i opublikować na Twitterze. To była jednak pierwsza myśl, a ja staram się być krytyczny wobec własnych ocen i często dobrze na tym wychodzę - tak właśnie było tym razem.
Jak wspominałem ostatnio, jestem właśnie w trakcie testów telewizora Panasonic AX900. Miejsca na recenzje samego odbiornika na łamach MyApple nie ma, ale warto wspomnieć o aplikacji jaką Panasonic dostarcza na urządzenia mobilne.
Wielu użytkowników z różnych przyczyn nie chce instalować aktualizacji danego programu. Z racji pewnych problemów, z którymi boryka się OS X Yosemite, wiele osób nie zdecydowało się na jego instalację, mimo powiadomień płynących z Mac App Store. Czerwony indykator może być jednak denerwujący dla wielu z nas. Na szczęście jest sposób, na jego ukrycie.
Umożliwienie tworzenia rozszerzeń i widgetów dla systemu iOS 8 otworzyło bardzo obszerny worek z pomysłami niezależnych deweloperów, którzy dotąd mogli je realizować niemal wyłącznie na scenie Jailbreak. Nic zatem dziwnego, że nie ma dnia by nie pojawiały się nowe pomysły na to, do czego jeszcze można wykorzystać Centrum Powiadomień w iOS 8. Nie dziwi też, że autorami widgetów są niekiedy osoby zaangażowane właśnie w scenę Jailbreak. Tak jest w przypadku widgetu Music Center, stworzonego przez Akhila Tolaniego, autora popularnych modyfikacji dla "złamanego" iOS.
Z wpisami na blogu jest tak, że szybko się o nich zapomina. Dwa lata temu opisałem jeszcze na mackozer.pl sposób na szybkie zamykanie wszystkich programów w OS X. Teraz ponownie pojawiają się o to pytania, dlatego postanowiłem jeszcze raz o tym napisać.
Wolnego miejsca na dysku nigdy za wiele - tak mogłoby brzmieć przysłowie przemycane po kątach ery internetu. I jest w tym wiele prawdy, szczególnie, że nowe laptopy od Apple wcale nie mają rozmachu w pojemnościach dysków twardych. A sami zapewne wiecie, że ilości danych jakie przepychane są przez łącza internetowe przybywa z tygodnia na tydzień. Coraz więcej rzeczy archiwizujemy również w postaci cyfrowej.
iPhone, czy MacBook wcale nie jest najdroższym sprzętem elektroniki użytkowej jaki można nabyć. Są też dużo droższe gadżety innych firm. Niestety producenci nie zawsze się starają dostarczyć odpowiednie doświadczenia z użytkowania w stosunku do wydanych pieniędzy.
Nie pamiętam kiedy dokładnie usłyszałem o idei „iPad only”, ale wiem, że natychmiastowo ją odrzuciłem. iPad ze swoim relatywnie prymitywnym oprogramowaniem nie mógłby mi zastąpić komputera - pomyślałem. Kiedy rok temu w moim domu pojawił się iPad Air mój sceptycyzm był nadal obecny. Owszem, z tabletu Apple korzystałem, ale nie wykraczało to poza szeroko rozumianą konsumpcją treści i rozrywkę. Oglądałem filmy, czytałem artykuły, grałem w gry. Nic poza tym. Kiedy jednak tydzień temu otrzymałem do testów iPada Air 2 (recenzja już niedługo), postanowiłem być przez tydzień „iPad only”.
Wraz z udostępnieniem przez Apple funkcji Handoff (a dokładnie Phone Relay) pozwalającej na odbieranie połączeń telefonicznych na Mac pojawiła się możliwość obejścia pewnego dość istotnego dla niektórych ograniczenia - niemożności nagrywania rozmów telefonicznych bezpośrednio na iPhonie. Kilka tygodni temu pisałem o możliwości nagrywania rozmów telefonicznych odbieranych na Macu dzięki aplikacji Audio Hijack Pro. Ten program nie jest jednak specjalnie intuicyjny (przynajmniej dla mnie). Pojawiło się jednak rozwiązanie zdecydowanie bardziej "user friendly". Mowa o Call Recorder dla Mac.
Niema ostatnio tygodnia bym nie wspominał o nowych funkcjach, jakie pojawiły się w oficjalnej aplikacji Twittera dla iOS. Dzisiaj program ten zyskał możliwość umieszczania publicznych tweetów w wiadomościach prywatnych.
W ciągu ostatnich kilku tygodni, otrzymałem kilka podobnych zapytań o sprawę wydawałoby się banalną. Często jednak jest tak, że coś, co nam wydaje się proste, nie jest takie dla innych. Z kolei inna rzecz, nad którą sobie łamiemy głowę, okazuje się być banalna. Tak właśnie jest z ukrywaniem w aplikacji Muzyka zbiorów kupionych (lub otrzymanych w promocji - jak ostatni album U2) w iTunes Store, których nie pobraliśmy bezpośrednio na nasze urządzenie.
Pre-order na swojego Pebble złożyłem 29 stycznia 2013 roku, doszedł do mnie we wrześniu ubiegłego roku. A przez ostatnie pół roku leżał w szafce. Teraz do niego wróciłem i?
Colosse aux pieds d'argile można by teraz rzec o Samsungu. Choć przychody koreańskiego producenta nadal są olbrzymie, to znajduje się on obecnie w kryzysie, za który sam ponosi odpowiedzialność. Niezliczone eksperymenty, których efektem były często przynoszące straty urządzenia i wyjątkowo ekspansyjny marketing zamiast doprowadzić do zysków, poważnie osłabiły mobilny dział firmy. Paradoksalnie obecne problemy są najlepszą rzeczą, jaka mogła się Samsungowi przydarzyć.
Kiedy wyjąłem z pudełka jeszcze w drezdeńskim Apple Store mojego nowego iPhone'a 6 i popatrzyłem na wystający obiektyw aparatu szybko zdecydowałem się na silikonowe etui dla tego modelu. Dzięki niemu przestaje on wystawać, a sam iPhone zdecydowanie lepiej trzyma się w dłoni. Pod tym względem był to bez wątpienia dobry wybór.
Ta informacja ucieszy wszystkich fanów czytnika Kindle. Sam nie wyobrażam sobie czytania książek na innym urządzeniu niż to z wyświetlaczem e-Ink, mam więc nadzieję, że znajdą się tutaj inne osoby które podzielają moją opinię.
Swojego Pebble kupiłem w marcu bieżącego roku i do dzisiaj uważam, że jest to najlepszy dostępny na rynku smartwach. Wersja plastikowa (czyli ta tańsza), którą posiadam nie jest może stylowa, ale zegarek spełnia swoje zadanie. Do wczoraj miał właściwie tylko jedną wadę - brak polskich znaków w powiadomieniach, zamiast których pojawiały się puste kwadraty. To już jednak przeszłość. Pebble udostępniło aktualizację firmware zegarka, która wprowadza m.in. wsparcie dla ponad 80 języków, w tym i języka polskiego.
Kilka dni temu pisałem o tekście, jaki ukazał się na jednym z rosyjskich blogów, straszącym tak naprawdę użytkowników i potencjalnych użytkowników produktów Apple tym, że firma ta pod naciskiem rządu USA może zablokować swoje urządzenia w tym kraju. Wydaje mi się to mało możliwe, jednak tekst ten skłonił mnie do rozmyślań nad tym, jak może wyglądać sytuacja Apple i innych amerykańskich firm technologicznych w w Rosji w dobie nowej zimnej wojny i jak ta nowa zimna wojna wpłynie na globalną wioskę wolnego przepływu informacji.
Apple co tydzień w programie „App of the Week" oferuje w iTunes jedną aplikację za darmo. Z jakością tych darowizn bywa rożnie. Dziś jednak mamy doskonały, wyśmienity (i nie wiem jak mogę Was jeszcze bardziej zachęcić do skorzystania z tej promocji) program do zarządzania czasem. Mówię tu o aplikacji Things, jednym z najlepszych narzędzi GTD dla iOS oraz OS X.
Polityka Facebooka polegająca na rozdzielaniu funkcjonalności tego serwisu na poszczególne aplikacje wzbudza kontrowersje, a nawet krytykę. Ja - osoba, która z Facebooka korzysta trochę bo musi - cieszę się z takiego obrotu sprawy. Dzięki nim mogę korzystać tylko z wybranych funkcji tego serwisu, np. managera stron, komunikatora, a teraz - dzięki nowej aplikacji Facebook Groups - z grup.
Polacy wygrywają w konkursie Samsunga na najlepsze aplikacje dla smart zegarków. Apple wprowadza SDK po części umożliwiające tworzenie aplikacji dla Apple Watch. A ja znów wracam do Pebble, właśnie ze względu na aplikacje. Urządzenia noszone potrzebują i będą potrzebować aplikacji, tak jak samochód benzyny.
O Bubble Browser w wersji dla Mac pisałem w ubiegłym roku. To interesująca innowacyjna przeglądarka treści zgromadzonych w popularnej usłudze Evernote, której chyba nie muszę przedstawiać.
Kilkukrotnie, jeszcze na mackozer.pl, opisywałem aplikacje pozwalające na dostęp do archiwum tweetów, które wysłałem w mojej już ponad 6-letniej obecności na Twitterze.
Google wydał dużą aktualizacje do swojej przeglądarki Chrome. Dla użytkowników OS X to istotna zmiana. Od wersji 39. program otrzymuje wsparcie dla 64-bitów.
W ostatnich tygodniach opisywałem na blogu już kilka dodatkowych klawiatur dla iOS oferujących mniej lub bardziej wygodne wprowadzanie tekstu na ekranie iPhone'a czy iPada w języku polskim. Każda z nich ma swoje zalety i wady - staram się korzystać z nich zamiennie w różnych sytuacjach, przede wszystkim jednak na iPhonie.
Wydawać by się mogło, że marka Nokia na urządzeniach mobilnych odeszła już ostatecznie do historii, a jednak nie i to mnie cieszy. Zdecydowanie jednak nie cieszy mnie to, jak Nokia zamierza wykorzystać i rozmienić na drobne swoją markę.
Jest pewna grupa użytkowników komputerów i smartfonów (bo nie ograniczają się oni tylko do produktów Apple), którzy lubią mieć oko na wszystko co dzieje się w ich systemie. Stworzono dla nich masę różnego rodzaju aplikacji wyświetlających aktualizowane na żywo statystyki funkcji życiowych ich komputera czy telefonu. Tego typu aplikacje dostępne są także dla OS X i iOS.
Ostatnio dużo się mówi o śmierci tabletów, a przy tym iPadów. Urządzenia te mają zostać zastąpione przez hybrydy, a same odejść w niepamięć jak netbooki.
Pisanie jest jedną z najczęściej wykonywanych przez nas na tablecie, komputerze, czy telefonie czynności. W przypadku krótkich treści, jak tweet czy wiadomość SMS wygoda pisania nie ma większego znaczenia, jednak gdy chcemy napisać więcej niż trzy zdania, staje się coraz bardziej istotna. Osobiście gdy piszę artykuł lub notatki na uczelni to staram się unikać wszelkich dystraktorów, zarówno płynących z mojego otoczenia, jak i z samego urządzenia. Z tego powodu wszystkie dłuższe formy piszę przy użyciu Markdown w programie iA Writer, który jest obecnie przeceniony.
Worms, to jedna z tych gier, które wpisują się w historię cyfrowej rozrywki wielkimi literami. Programiści z Team17 stworzyli niepowtarzalny pomysł na grę, w której robaki na specjalnie przygotowanych planszach eliminują się przy pomocy rozmaitych broni.
Firma Quark zapowiedziała wydanie kolejnej wersji swojego flagowego produktu do składu tekstu i budowania interaktywnych aplikacji dla urządzań z iOS i Androidem.