Samsung Galaxy Note 4 w praktyce
Galaxy Note od pocztątku był dla mnie najciekawszym urządzeniem mobilnym Samsunga. A wczoraj zyskał w moich oczach jeszcze więcej. Poznałem tajniki Note 4.
Samsung zaprezentował Galaxy Note w pierwszej odsłonie na IFA 2011. Bez fanfar towarzyszących kolejnym premierom, była to poranna konferencja zorganizowana na terenie targów berlińskich. Dla mnie było to rozwiązanie przełomowe. Koreańczycy nie kopiowali, a znaleźli swoją nisze. Duży telefon z nowoczesnym rysikiem. Wprost stworzony dla świata biznesu, który właśnie przesiadał się z przestarzałych PDA na smartfony.
Taka wizja Note'a wciąż jest kontynuowana. W międzyczasie jesteśmy świadkami wysypu phabletów czy końca boomu na tablety. Przy czym Note, wciąż się wyróżnia na tle innych swoim rysikiem i dodatkowymi funkcjami.
Miałem okazję być na warsztatach koreańskiego producenta gdzie Agata Łankowska projektantka, graficzka, ilustratorka opowiadała i pokazywała jak pracuje na tym urządzeniu. Byli też trenerzy Samsunga pokazujący przydatne funkcje.
Jestem pod sporym wrażeniem tego, co w Note 4 dostajemy na starcie, albo co możemy pobrać w ramach ekskluzywnych umów Samsunga. Sam aparat i galeria posiadają szereg funkcji, które wykorzystują rysik i są przydatne zarówno przy robieniu biznesowych notatek na zdjęciach, jak i pracy twórczej. Także rozpoznawanie pisma odręcznego z notatek jest przydatne.
Do tego dodajmy jeszcze opcję uruchamiania dwóch(a nawet 7) aplikacji jednocześnie, czego użytkownicy iPadów nie mogą się doczekać. To sprawia, że Galaxy Note w swojej 4 odsłonie jest naprawdę potężnym narzędziem.
Trzeba jednak mieć na uwadzę dwie rzeczy. Po pierwsze podobnie jak iPhone 6 Plus, tak i Note 4 nie jest urządzeniem dla wszystkich. To rozwiązanie dla osób wiedzących jak chcą wykorzystać dedykowaną przestrzeń, a w przypadku Note'a także rysik i wszystkie dodatkowe funkcje.
Drugą kwestią znacznie gorszą jest samo korzystanie z tych funkcji. Nie ma mowy o oczywistości i intuicyjności przy niektórych rozwiązaniach. W Samsungu Note 4 jesteśmy wręcz zalewani funkcjami. Tak właściwie każdy, kto zakupi ten telefon powinien przejść 2-3 godzinne szkolenie, na którym pozna jego tajniki. Wśród, których jest gest dłonią do robienia zrzutów ekranu, gest wysuwania pełnego panelu sterowania, czy po prostu możliwości poszczególnych funkcji.
Po krótkiej ale intensywnej przygodzie z Note 4, wiem że to prawdziwy kombajn. A kombajn jest stworzony dla rolnika, który się na tym zna. I tak świadomy użytkownik, który poświęci czas na przyswojenie możliwości Note'a otrzyma urządzenie pomocne w jego codziennej pracy czy to projektanta, biznesmena, dziennikarza, lekarza itd..
Nieco z przekąsem dodam tylko, że dla wielu z tych funkcji, które posiada Note 4 jest jest aplikacja oraz dodatkowe akcesoria dla iPhone'a.
Note był i jest dla mnie najbardziej udaną linią smartfonów Samsunga. Tylko czasem odczuwam, że to urządzenie jest przepakowane wodotryskami i traci przy tym swoją charyzmę.