Jak chyba w każdej przeglądarce internetowej dla dużych komputerów, także i w Safari można ustawić własną stronę domową, która będzie ładowana za każdym razem, kiedy otwarte zostanie nowe okno czy nowa karta. Stroną domową nie musi być jednak strona web.
Prezentacja nowych MacBooków Pro z panelem Touch Bar w miejscu klawiszy funkcyjnych zrodziła pytania o przyszłość akcesoriów Apple, a dokładnie klawiatury Magic Keyboard i pojawienie się w niej tego elementu. Na pytanie, jak mogłaby ona wyglądać, postanowił odpowiedzieć jeden z użytkowników serwisu Reddit, używający pseudonimu Hazza42.
Każdy kto ma MacBooka z MagSafem, wie jakim udogodnieniem jest to złącze. Wiele razy uchroniło nasze urządzenia przed niekontrolowanym upadkiem. Niestety, takiego rozwiązania nie posiadają najnowsze laptopy Apple. Na szczęście pojawiło się stosowne rozwiązanie.
W połowie ubiegłego roku testowałem słuchawki Bose QC25, a przez ostatnie kilka tygodni miałem możliwość zapoznania się z ich następcą – modelem QC35 z linii QuietComfort. Względem swojego poprzednika, który został bardzo pozytywnie odebrany przez użytkowników, nowy produkt amerykańskiej firmy cechuje się modułem Bluetooth pozwalającym na bezprzewodowe słuchanie muzyki, udoskonaloną konstrukcją oraz zmienioną charakterystyką dźwięku.
Coraz więcej ludzi zaczyna trenować. Część chodzi na siłownie, inni wybierają bieganie czy jazdę na rowerze. Prawdopodobnie sporo z nich w trakcie aktywności słucha podcastów, muzyki czy też audiobooków. Stwarza to zagrożenie dla samych trenujących oraz dla otoczenia.
Przed premierą iOS 10 wielu użytkowników chciało przetestować na własnym urządzeniu nowości, jakie wprowadziło to oprogramowanie. Od premiery nowego systemu Apple minął już jednak miesiąc, więc warto rozważyć opuszczenie programu publicznych testów.
Kiedy kilka lat temu Samsung zaprezentował swój pierwszy smart zegarek z linii Gear, wiele osób pytało o sens umieszczenia w nim niewielkiej kamery o małej rozdzielczości. Z kolei pytania o sens trzymania zdjęć na zegarku pojawiły się przy okazji premiery Apple Watcha. Wszystkie one wracają teraz jak bumerang, a to za sprawą specjalnego paska do tego ostatniego zegarka, wyposażonego właśnie w dwie kamery.
Nie oglądałem konferencji Apple. Nie miałem czasu. Czułem też dziwny niepokój. Pisałem Wam już na łamach Magazynu MyApple o moim mocno ambiwalentnym stosunku do kolejnych prezentacji nowych produktów tej firmy, choć może powinienem napisać – do kolejnych nowości, bowiem prezentacje są, jakie są. Nie odstręczają, nie porywają. Ot, letnie takie. Obojętne. Tym razem jednak mój niepokój był głębszy. Na granicy przeczucia. Że to, co w ofercie Apple się pojawi, nie dość, że nie będzie dla mnie, to jeszcze raczej mi się nie spodoba. Miałem rację.
27 października 2016 rok - oficjalnie Apple się kończy, zagrzmiała jednocześnie spora część internetu. „Tonę” komentarzy w każdym możliwym miejscu. Jakie to Apple jest złe, jak nie potrafią odczytać oczekiwań klientów. Czy kiedyś potrafili? Czy to jest krok w złą stronę?
Po ostatniej zmianie iPhone'a stwierdziłem, że czas przenieść moje fotografie do aplikacji Zdjęcia. Do tej pory używałem do tego celu Google Photos, ale korzystanie z dwóch usług równoległe powinno nie tylko poprawić bezpieczeństwo moich danych, ale i sprawdzić działanie konkurencyjnych poniekąd rozwiązań.
Dwa dni temu informowaliśmy o tym, że Nowe MacBooki Pro włączą się bez charakterystycznego dźwięku podczas bootowania i od razu posypały się pytania czy ten dźwięk można wyłączyć w starszych komputerach Mac.
Czytałem ostatnio, jak koledzy redaktorzy próbują usprawiedliwić Apple, dlaczego to nie zastosowało możliwości zakupu najnowszych MacBooków Pro z 32 GB RAM-u. O ile te tłumaczenia wydają się bardzo spójne, bo Apple przecież chce dbać o dobro użytkowników, to chciałbym przedstawić zupełnie inne spojrzenie.
Już dwa razy na moim blogu na MyApple pisałem o tym, że Apple powinno zmienić nazwę na Apple Adapter Inc., w związku z rosnącą liczbą przejściówek (czyli adapterów), jakie trzeba dokupić, by móc w pełni korzystać z dostępnych w ofercie MacBooków, MacBooków Pro oraz iPhone'ów 7 i 7 Plus.
Alternatywna klawiatura w iOS to nadal tylko klawiatura. No chyba, że nada się jej “Pełny Dostęp” (ang. Allow Full Trust). Wtedy klawiatura zaczyna zachowywać się jak pełna aplikacja.
Podczas gdy Microsoft zdecydował się na wyposażenie wszystkich swoich komputerów w ekrany dotykowe, Apple cały czas stroni od tego typu rozwiązań. Powody tego stanu rzeczy wyjaśnili ostatnio wiceprezesi kalifornijskiego producenta – Jonathan Ive oraz Craig Federighi.
W OS X Yosemite wprowadzono możliwość wysyłania i odbierania SMS-ów z Maca, o ile użytkownik tego komputera ma również iPhone'a. Niestety próba połączenia ze sobą tych dwóch urządzeń nie zawsze kończy się sukcesem, o czym przekonałem się kilka dni temu, gdy zmieniłem swojego smartfona na nowszy model.
Gdy w czasie oglądania materiału wideo w trybie pełnoekranowym otrzymamy powiadomienie, to w wielu przypadkach zobaczymy kursor myszy, który nie będzie chciał zniknąć. Problem dotyczy oczywiście systemu macOS i zdecydowanej większości serwisów z filmami – od YouTube'a po Netflixa.
Sklep App Store powiadamia nas za pomocą wskaźnika na swojej ikonie o liczbie aplikacji, jakie powinniśmy uaktualnić. Zdarza się jednak tak, że aktualizacji tych nie widać i przejście do zakładki „Uaktualnienia” nie pokazuje nam żadnych pozycji. Na szczęście istnieje rozwiązanie tego problemu.
Call of Duty Modern Warfare, które trafiło do sprzedaży w 2007 r., wytyczyło trend dla niemal wszystkich sieciowych FPS-ów na następne lata. Druga wojna światowa odeszła w odstawkę, a my zaczęliśmy się coraz dalej przenosić w przyszłość. Prosty model strzelania został wzbogacony o futurystyczny arsenał, egzoszkielety i pola siłowe… co z czasem stało się nieco nużące. Kiedy więc seria Call of Duty zaczęła coraz bardziej odlatywać w kosmos, Dice i EA zdecydowało się na odważny krok – wydanie Battlefield 1, którego akcja przenosi nas do czasów pierwszej wojny światowej.
Stało się, Apple ma już w ofercie dwa laptopy z portami typu USB-C. W przypadku 12-calowego modelu mamy do dyspozycji zaledwie jeden port, natomiast najnowsze MacBooki Pro zostały wyposażone – zależnie od wersji – w od dwóch do czterech takich wejść. Co w sytuacji w której chcemy podłączyć urządzenia bez wspomnianego wyżej portu? Zaczynają się schody.
O firmie Parrot pisałem już kilka razy. Dla przypomnienia, jest to francuski producent, która produkuje między innymi słuchawki audio, zestawy samochodowe oraz drony. Jestem wielkim miłośnikiem Parrota w każdym obszarze działania firmy. Można śmiało powiedzieć, iż firma towarzyszy mi każdego dnia w różnych czynnościach.
Nigdy nie potrafiłem zrozumieć znajomych, którzy grali w gry, gdzie sterujemy tirem i jeździmy po nudnych trasach wożąc rozmaite towary. Gdzie tu emocje, rozbudowana fabuła, zagadki logiczne, czyli elementy, których wymagamy od gier wideo? Kiedy zetknąłem się kilka lat temu z serią Farming Simulator odkryłem jednak, że tego typu pozycje mogą mieć po prostu wymiar relaksacyjny i – już na wstępie zaznaczam – potrafią wciągnąć na długie godziny.
Są! W końcu są! Apple nareszcie pokazało nowe MacBooki Pro. Nie mogliśmy się doczekać, a nasze oczekiwania były rozgrzane do czerwoności.
Przez ostatnie kilka tygodni miałem okazję testować gniazdko Smart Plug oraz kamerę firmy TP-Link. Oba urządzenia stanowią moim zdaniem ciekawy zestaw dla osób, które chcą wprowadzić produkty z kategorii „Smart Home” do swoich czterech kątów.
Nie cichną komentarze po ostatniej prezentacji MacBooków Pro. Z pewnością nowe modele wywołują skrajne emocje wśród użytkowników ze względu na Touch Bar, czy chociażby zastosowane w nich porty USB-C . Nowy sprzęt z definicji ma znaleźć odbiorców wśród użytkowników sektora „pro” tzw. „power userów”. Czy w praktyce jest to sprzęt dla każdego z nich? Spróbujmy się przyjrzeć bliżej różnym branżom i ich zapotrzebowaniom.
Po kupnie Apple TV czwartej generacji starszy model trafił do szuflady, gdzie przeleżał kilka miesięcy. Nie chciałem go sprzedawać, dlatego rozważałem kupno telewizora lub projektora do sypialni.
Wczorajszą konferencję Apple oglądałem z niemałą konsternacją. Zobaczyłem bowiem produkt – MacBooka Pro – który pod pewnymi względami budzi mój zachwyt, a pod pewnymi zawodzi moje oczekiwania. Nie do końca rozumiem również sposób, w jaki urządzenie to zostało zaprezentowane i bynajmniej nie mam tutaj na myśli wyłącznie fiksacji Apple na punkcie Emoji.
Wczorajsza konferencja produktowa Apple, a dokładnie to, co na niej pokazano i czego nie pokazano, wzbudza ogromne kontrowersje.
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią opublikowaliśmy dziś na naszym kanale czwarty już film z serii Q&A. Mam nadzieję, że przypadnie Wam on do gustu, a moje odpowiedzi będą dla Was satysfakcjonujące. Zachęcam do zadawania pod filmem pytań do kolejnego materiału, który postaram się opublikować w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Wczorajsza konferencja produktowa Apple rozpoczęła się od filmu pokazującego ułatwienia dostępu w urządzeniach Apple, które nie tylko pomagają korzystać z nich osobom niepełnosprawnym, ale tak naprawdę ułatwiają im życie. Film promujący te funkcje jest też swego rodzaju manifestem pokazującym, że osoby niepełnosprawne mogą realizować się w życiu w równym stopniu co osoby pełnosprawne, choć często robią to trochę inaczej.