News

O tym, że iPhone'y sprzedają się coraz słabiej analitycy mówią od dawna. Jednak zdaniem pracowników Gartnera spadki sprzedaży iPhone'ów są większe niż przewidują inni analitycy.

Samsung nieprzypadkowo udostępnił dzisiaj na swoim kanale w serwisie YouTube nową reklamę smartfona Galaxy Note 10 i jego funkcji Live Focus, czyli płynnej zmiany głębi ostrości podczas kręcenia filmów. Próżno jej szukać w iPhonie, który pojawia się także na filmie.

Nie ulega wątpliwości, że Apple zdominowało rynek urządzeń wearables oraz w pełni bezprzewodowych słuchawek. Najnowsze dane analityków zdają się to potwierdzać.

Smartfony ze zginanymi ekranami, które zostały pierwszy raz zaprezentowane przez Samsunga, Huawei i przynajmniej jednego małego chińskiego producenta podczas lub niedługo po targach Mobile World Congress w Barcelonie, miały w ocenie wielu stać się tą nową drogą innowacji na rynku smartfonów. Tegoroczna IFA pokazuje jednak coś innego. Jedynym prezentowanym na targach gotowym smartfonem ze zginanym ekranem był Galaxy Fold od Samsunga. Była to więc dobra okazja by skonfrontować moją negatywną opinię o tym - według mnie - na siłę obranym kierunku przez niektórych graczy tej branży.

Po spektakularnej wpadce z psującymi się smartfonami Galaxy Fold rozesłanymi do popularnych blogerów i dziennikarzy technologicznych Samsung odwołał premierę tego urządzenia. Ostatnie miesiące firma ta musiała intensywnie pracować nad wyeliminowaniem wszystkich wad i niedoróbek składanego ekranu, gdyż właśnie, na targach IFA w Berlinie ujawniła datę ponownej premiery tego urządzenia.

Serwis Consumer Reports to jedno z ważniejszych i opiniotwórczych mediów, z którym liczy się także Apple. Ma to znaczenie wizerunkowe, musi też jednak przekładać się na sprzedaż. Apple kilkukrotnie już reagowało na krytyczne noty redaktorów tego serwisu, lub chwaliło się wysokimi ocenami. Tym razem z pewnością firma nie jest zadowolona. Słuchawki AirPods ocenione zostały jako przeciętne i przegrały z konkurencyjnym produktem - Galaxy Buds Samsunga.

Nie bez powodu prezydent Donald Trump wspominał o tym, że zdaniem Tima Cooka Samsung jest największym konkurentem Apple. Od dawna smartfony tej firmy z serii Galaxy S, Note czy A są naprawdę świetnymi urządzeniami. Najnowsze topowe smartfony tej południowokoreańskiej marki - Galaxy Note 10 i Galaxy Note 10+ - zadebiutowały kilka dni temu. Większy z nich trafił do mnie na kilka tygodni na testy.

Redaktorzy PhoneBuff, popularnego kanału w serwisie YouTube, przeprowadzili testy upuszczeniowe, czyli tzw. drop testy, najnowszego smartfona Samsunga - Galaxy Note 10+ oraz ubiegłorocznego iPhone'a XS Max. W przeciwieństwie do popularnych porównań szybkości otwierania aplikacji przez najnowsze modele topowych smartfonów Samsunga z ubiegłorocznymi modelami iPhone'ów, tym razem wygrał Note 10+.

Pisaliśmy niedawno, że po prezentacji najnowszych smartfonów Samsunga - Galaxy Note 10 i Galaxy Note 10+, pozbawionych gniazda mini jack, ta południowokoreańska firma usunęła z sieci reklamy, w których wyśmiewała brak gniazda słuchawkowego w iPhone'ach. Niedawno jednak znowu wzięła sobie na cel Apple. Tym razem chodzi o kolekcję animowanych gifów opublikowanych w serwisie Giphy, które mają promować SMS-y w kontrze do wiadomości iMessage.

Korzystam prywatnie i służbowo z 27-calowego monitora, którego podłączam do swojego 13-calowego MacBooka Pro. Od kilku lat taki zestaw sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Relatywnie duży ekran pozwala na wygodną pracę z tekstem, grafiką czy edytorem kodu, a średnich rozmiarów laptop bez problemu mieści się w torbie i umożliwia mi pracę, na przykład gdy siedzę na kanapie. Przez ostatnich kilka tygodni miałem jednak okazję spróbować czegoś zupełnie nowego.

O moim negatywnym stosunku do składanych smartfonów, które są według mnie są technologicznym słomianym misiem z filmu Barei pisałem już kilkukrotnie (Smartfony ze składanymi ekranami to technologiczny miś Barei, inaczej sprawa ma się jednak z tabletami, A potem sobie zgnije... czyli jeszcze o składanych smartfonach Huawei i Samsunga. Urządzenia, takie jak Samsung Galaxy Fold, czy Huawei Mate X, powstały tylko po to, by pokazać wszystkim, jak bardzo innowacyjne są te firmy, by udowodnić niedowiarkom (tak jak tytułowy miś) na co je stać. W ich powodzenie na rynku nie wierzą chyba nawet ich producenci, co dobitnie pokazują ich działania, które tylko utwierdzają mnie w tej opinii.

Firma Samsung w ostatnich latach wielokrotnie naśmiewała się w swoich reklamach z produktów Apple, próbując w ten sposób pokazać wyższość swoich smartfonów i tabletów nad iPhone'ami i iPadami. Teraz jednak zdecydowała się ona usunąć ze swoich kanałów w serwisie YouTube wszystkie reklamy tego typu. Powód? Najnowsze smartfony tej firmy posiadają cechy, z których szydziły usunięte spoty reklamowe.

Analitycy firmy IHS Markit opublikowali raport dotyczący sprzedaży smartfonów na całym świecie w drugim kwartale tego roku. Według nich Apple sprzedało 35,3 miliona iPhone'ów w okresie od kwietnia do czerwca. Pozwoliło to firmie uzyskać 11-procentowy udział na rynku. Firma zajęła dopiero czwarte miejsce w rankingu najpopularniejszych producentów.

Jednym z produktów, o którym intensywnie myślał Steve Jobs, a który nigdy nie doczekał się realizacji przez Apple, był telewizor. Firma zdecydowała się jedynie na stworzenie własnej przystawki telewizyjnej Apple TV, która przez samego Steve'a określana była mianem „hobby”. W kolejnych jej wersjach, mimo pewnego jej rozwoju, Apple udowadniało, że nie jest w stanie przekuć tego „hobby” w realny produkt, który mógłby rozwinąć się w coś większego. Co gorsza Apple TV HD (czwartej generacji) czy nawet Apple TV 4K to produkt, który firma traktuje jak niechciane dziecko. Wydawałoby się, że nigdy nie doczekamy się telewizora, o którym myślał Steve Jobs. Ostatecznie jednak taki telewizor powstał, a właściwie powstała cała ich seria, i zrobiła je firma Samsung, która na tych urządzeniach zna się chyba najlepiej ze wszystkich. W ostatnich tygodniach miałem okazję testować model Q60R.

W połowie zeszłego miesiąca informowaliśmy Was o tym, że Apple prawdopodobnie rozważa możliwość wykorzystania ekranów OLED w przyszłych iPadach. Miało to być spowodowane między innymi ogromną kwotą, jaką amerykański producent musiał zapłacić Samsungowi za zmniejszoną liczbę zamówień na te wyświetlacze.

Z góry przepraszam za być może „clickbaitowy” tytuł, który wcale nie wynika z mojej niechęci do tego południowokoreańskiego koncernu. Chodzi o ostatnie wypowiedzi CEO tej firmy DJ Koha, który przyznał, że naciskał na premierę składanego smartfona Galaxy Fold, gdy urządzenie to nie było jeszcze gotowe.

Analitycy firmy Counterpoint Research udostępnili raport przedstawiający rynek smartfonów klasy premium w pierwszym kwartale tego roku. Niezmiennie Apple dominuje w tym segmencie.

Pod koniec zeszłego miesiąca pojawiły się doniesienia sugerujące, że Apple rozważa możliwość zastosowania paneli OLED w przyszłych komputerach Mac oraz w iPadach z serii Pro. Najnowsze informacje zdają się to potwierdzać.

O tym, że zaprezentowane przez Samsunga i Huawei na przełomie lutego i marca smartfony ze składanymi ekranami to taki technologiczny Miś z filmu Stanisława Barei, pisałem kilka miesięcy temu. Zdania nie zmieniłem, co więcej coraz bardziej przekonuję się, że oba smartfony niczym filmowy miś miały pokazać niedowiarkom, na co obie firmy stać, no to pokazały. Zwłaszcza Galaxy Fold, kiedy trafił do dziennikarzy i blogerów. Teraz, najpewniej spodziewając się podobnej katastrofy, odpowiednie kroki podjął chiński Huawei.

Nie ulega wątpliwości, że Apple wprowadzająć do sprzedaży AirPodsy, wywołało małą rewolucję i zdominowało rynek w pełni bezprzewodowych słuchawek. Najnowsze dane opublikowane przez analityków Counterpoint Research, potwierdzają ciągłą dominację firmy.

Apple niewątpliwie zdominowało rynek urządzeń wearables i utrzymuje swoją przewagę nad konkurencją. Niemniej jednak firma powinna zacząć postrzegać rywali jako realna zagrożenie. Najnowszy raport opublikowany przez analityków IDC, wskazuje na zwiększenie zainteresowania produktami konkurencji przez konsumentów.

Smartfony z Androidem wciąż są dla polskiego konsumenta najatrakcyjniejszym zakupem. Polacy ufają od lat Samsungowi i Huaweiowi, a na giełdzie marek niespodziewanie traci Xiaomi. Jak w 2019 roku radzą sobie smartfony Apple?

Samsung poinformował niedawno, że wszystkie telewizory Samsung Smart TV z 2019 oraz wybrane modele z 2018 roku wraz z aktualizacją oprogramowania otrzymają nową aplikację Apple TV oraz wsparcie dla AirPlay 2. Wczoraj na swoim blogu ten południowokoreański producent opublikował pełną listę telewizorów, w których nowe funkcje się pojawią.

Od wczoraj Samsung, jako pierwszy producent oferuje w swoich smart telewizorach aplikację Apple TV oraz wsparcie dla AirPlay 2. Otrzymały je wszystkie tegoroczne smart telewizory tej marki oraz niektóre modele z ubiegłego roku.

Według informacji przedstawionych przez agencję Bloomberg, Apple spadło na trzecie miejsce na liście największych producentów smartfonów. Kalifornijska firma została wyprzedzona przez chińskiego Huaweia. Liderem cały czas pozostaje Samsung, który umocnił swoją pozycję względem ostatniego kwartału 2018 roku.

Wczoraj późnym wieczorem Apple zaprezentowało wyniki finansowe za drugi kwartał roku obrotowego. Przychody ze sprzedaży iPhone'ów spadły o 17,5% względem analogicznego okresu rok temu.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez CIRP - Consumer Intelligence Research Partners - w pierwszym kwartale tego roku Apple było najpopularniejszym producentem smartfonów w Stanach Zjednoczonych.

Do składanego właśnie numeru naszego magazynu, który ukaże się po świętach, miałem przyjemność napisać tekst poświęcony Timowi Cookowi i krytyce, z którą się mierzy m.in. tutaj na MyApple zarówno ze strony niektórych z Was - użytkowników, jak i niektórych redaktorów. Całkiem niedawno sporo pomyj wylano na niego w związku z prezentacją składanych smartfonów przez firmy Samsung i Huawei.

W lutym firma Samsung zaprezentowała światu Galaxy Fold - swój pierwszy smartfon ze składanym ekranem. Pierwsze egzemplarze tego urządzenia trafiły niedawno do recenzentów. Dość szybko okazało się, że najbardziej charakterystyczny element tego modelu jest bardzo podatny na uszkodzenia.

A będąc bardziej precyzyjnym, dodam, że to musi być rok zmian w iOS. Twórcy systemu ewidentnie spoczęli na laurach. Słodkich i bezkrytycznych opinii o mobilnym systemie Apple wprawdzie nie ubywa, ale w mobilnym maratonie Android ewidentnie nabiera sił, pozbywając się łatki brzydkiego, niebezpiecznego i niestabilnego systemu. Czas na wielki ruch, czas na iOS!