News

Niniejszym wpisem chciałem przywitać się z czytelnikami MyApple.pl i przedstawić swoją historię stojącą za pasją do sprzętu i oprogramowania firmy Apple.

Użytkownicy systemu OS X, którzy chcą sprawdzić, w ilu klatkach na sekundę jest wyświetlana gra, animacja, a nawet film, nie muszą uciekać się do niezależnych rozwiązań. Odpowiednie narzędzie do tego celu przygotowało Apple z myślą o deweloperach, choć pobrać mogą je wszyscy.

Jestem miłośnikiem systemu OS X, ale nie ukrywam, że system ten ma pewne braki względem konkurencyjnych rozwiązań. Po latach korzystania z Windowsa, a następnie Ubuntu, po zakupie pierwszego Maca brakowało mi regulatora głośności dla poszczególnych aplikacji. Na szczęście znalazłem niezależne rozwiązanie, która przynosi tę funkcję do oprogramowania Apple.

Wielu z nas z pewnością doświadczyło sytuacji, kiedy to zapomnieliśmy hasła do sieci Wi-Fi, z którą kiedyś połączyło komputer. Takie hasło może być potrzebne, gdy zechcemy przyłączyć do danego routera inne urządzenie czy też podać je znajomemu. W końcu nie zawsze zostaje nam ono w pamięci.

Zdarza się czasem, że muszę usunąć jakieś zdjęcie lub kilka fotografii wysłanych do znajomych lub rodziny za pośrednictwem iMessage. Są to niemal wyłącznie obrazki zawierające jakieś prywatne dane (np. zdjęcia dowodu, umów i innych dokumentów), które raz wysłane nie są mi więcej potrzebne. Ich usuwanie z konwersacji w iMessage jest na tyle proste, że robię to automatycznie, a o tym, że warto się wiedzą o tej funkcji podzielić przypomniał dzisiaj niezawodny serwis OS X Daily.

Temat bezpieczeństwa naszych danych stał się ostatnio bardzo popularny za sprawą projektu nowelizacji ustawy nazwanej potocznie „ustawą inwigilacyjną”. Kilka dni temu uchwalił ją sejm i niedługo powinien podpisać prezydent. To doskonały moment aby zadbać o naszą prywatność i uniemożliwić dostęp do naszych prywatnych zasobów osobom niepowołanym.

Walter Isaacson w oficjalnej biografii Steve'a Jobsa opisał sytuację, w której Steve Jobs beształ w niewybredny sposób zespół pracowników odpowiedzialnych za rozwój usługi MobileMe, z którą były ciągłe problemy. Wypomniał im wtedy, że nawet przyjaciel Apple - Walt Mossberg - pisze o niej krytycznie. Kilka dni temu spod palców tego ostatniego wyszedł kolejny krytyczny artykuł. Tym razem na temat tworzonych przez Apple aplikacji.

Według najnowszych informacji, Apple spodziewa sie utrzymać w 2016 roku sprzedaż Maców na takim samym poziomie, jak w ciągu minionych dwunastu miesięcy. Firma z Cupertino, w przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych producentów, sprzedaje coraz to więcej komputerów.

Wczoraj firma Apple ogłosiła wyniki za pierwszy kwartał bieżącego roku obrotowego. Przy okazji dowiedzieliśmy się też, że na całym świecie działa już ponad miliard aktywnych urządzeń z logiem nadgryzionego jabłka.

W okresie przedświątecznym pytanie postawione w tytule pojawia się tak często, że postanowiliśmy na łamach MyApple Magazynu zamieścić krótki poradnik. A raczej kilka podpowiedzi, na co zwrócić uwagę przy zakupie komputera Apple.

Czasy, gdy wieczorem wyłączaliśmy komputer, aby znowu rano go włączyć, dla wielu z nas minęły bezpowrotnie. Oczywiście nasze maszyny dobrze czasem uruchomić ponownie, gdyż z czasem mogą one mimo wszystko nieco zwolnić i małe „odświeżenie” wpłynie korzystnie na ich wydajność. Warto dodać, że istnieje szybki sposób na sprawdzenie, kiedy ostatni raz włączyliśmy, a nie tylko uśpiliśmy, nasz komputer.

Aplikacja Zdjęcia jest domyślną aplikacją w systemie OS X do katalogowania i przechowywania zdjęć. Niestety można mieć wiele zastrzeżeń co do jej wydajności, która potrafi kuleć nawet na całkiem mocnych maszynach. Na szczęście można temu zaradzić.

Dzisiaj przy okazji informacji o przecenach wybranych programów dla iOS przypomniałem sobie o aplikacji, którą zainstalowałem na moim iPhonie ponad 5 lat temu. Postanowiłem sprawdzić jak wiele z tych, które kupiłem lub pobrałem z App Store kilka lat temu przetrwało próbę czasu.

Dlaczego chcę o tym napisać? Dużo moich znajomych zauważyło, że zmieniam komputery Apple jak rękawiczki. Często proszą mnie o opinię jaki komputer Apple kupić, zwłaszcza gdy nie mają luźnych kilku tysięcy na nowy sprzęt. Najczęściej chcą kupić coś używanego, na próbę. Postanowiłem więc napisać krótki przewodnik po świecie używanych komputerów Apple, które można kupić w Polsce.

Podobnie jak w poprzednim kwartale, tak i w tym, firmy konsultingowe IDC oraz Gartner przygotowały raporty dotyczące światowego i amerykańskiego rynku komputerów osobistych. Według opublikowanych danych, panujące od pewnego czasu trendy nie ulegają zmianom.

Wczoraj wieczorem aktualizacji doczekała się wersja dla Mac mojego ulubionego klienta Twittera, czyli Tweetbota, przynosząca funkcje znane z wersji tego programu dla iOS.

Apple ogłosiło dzisiaj datę premiery nowego systemu operacyjnego dla komputerów Mac. OS X El Capitan zostanie udostępniony już jutro, 30 września i tak, jak w przypadku kilku poprzednich wersji, będzie można pobrać go za darmo.

W jednym z felietonów na łamach szóstego numeru MyApple Magazynu informowaliśmy o zamknięciu w czerwcu tego roku firmowego sklepu Apple w Cupertino. Apple Company Store po 22 latach od otwarcia wymagał przeprowadzenia gruntownej modernizacji, a efekty prac można już oglądać, ponieważ w sobotę sklep został ponownie otwarty dla klientów. Od teraz odwiedzający siedzibę firmy, kupią w nim nie tylko obowiązkowy kubek z nadgryzionym jabłkiem, ale także niedostępne wcześniej w tym miejscu flagowe produkty Apple.

Jesień bieżącego roku obfitować będzie w nowe produkty od Apple - już za dwa tygodnie na rynek trafią nowe iPhone'y, później do sprzedaży wejdzie nowe Apple TV i iPad Pro. Jeśli wierzyć doniesieniom serwisu DigiTimes, to w czwartym kwartale bieżącego roku firma może wprowadzić na rynek jeszcze jeden nowy produkt, komputer iMac z 21,5-calowym ekranem Retina 4K.

Zostawiając na boku niezawodność produktów Apple - temat, który zwykle budzi gorące dyskusje (wszak urządzenia tej firmy także się psują) - niewątpliwą ich cechą jest minimalistyczne wzornictwo. Pod tym względem wyznaczają one trendy od dawna. Minimalistyczny był Apple II, pierwszy Macintosh, a już na pewno takimi urządzeniami są współczesne komputery tej firmy.

MacBooki - i piszę tutaj przede wszystkim o modelach Pro i Air - to maszyny, pozwalające na wygodną pracę w różnych warunkach. Na Moim MacBooku Air pracuję w samochodzie lub samolocie podczas naszych redakcyjnych wyjazdów czy tras koncertowych mojego zespołu. Pracuję na nim w kawiarniach, czasem gdzieś w lesie, większość jednak czasu stoi on na moim biurku.

Naprawdę miałem nadzieję że będę mógł zamienić Spotify na Apple Music. Chciałem żeby tak było. Nie dlatego, że mi się Spotify nie podoba, lecz raczej dlatego, że zmiany są zwykle ciekawe i fajne (podoba mi się pomysł wyszukania piosenek w zegarku Apple Watch za pomocą Siri).

Pisaliśmy niedawno o odkrytej niedawno luce w systemie OS X Yosemite, która pozwalała na uzyskanie praw administratora root przez niepowołane osoby, a którą zaczęli wykorzystywać już cyberprzestępcy. Apple ma oczywiście świadomość jej istnienia. Załatało ją już w testowych wersjach OS X El Capitan, a odpowiednia łatka dla użytkowników OS X Yosemite zostanie dostarczona wraz z aktualizacją tego systemu do wersji 10.10.5.

Komputery Macintosh od dekad uznawane były za odporne na działanie groźnych wirusów, jak ogólnie nazywane jest złośliwe oprogramowanie. I choć Maki pozostają z reguły bardziej odporne na działanie różnego rodzaju złośliwych programów niż komputery PC z Windows, to coraz częściej słyszy się o nowych lukach w ich bezpieczeństwie. Właśnie pojawiły się informacje o kolejnej.

Czasy, w których największym wrogiem Apple był koncern IBM, to już zamierzchła przeszłość. Od ubiegłego roku firmy współpracują na polu rozwiązań korporacyjnych. IBM bierze też udział w pracach nad rozwojem platform HealthKit i ResearchKit. Jeśli jednak najnowsze pogłoski okażą się prawdziwe, będzie można powiedzieć, że "piekło zamarzło".

Wczoraj Microsoft udostępnił użytkownikom komputerów PC kolejną wersję swojego systemu operacyjnego - Windows 10. Wśród nich jest też na pewno pewna grupa właścicieli Maków, w końcu także Pecetów.

Reeder to od wielu już lat mój ulubiony i jeden z podstawowych programów, z jakich korzystam zarówno na iPhonie, iPadzie i Maku. W ubiegłym roku opisywałem na moim blogu betę Reeder 2 dla Mac i to właśnie z tego programu (oczywiście w wersji finalnej) korzystam na co dzień. Tymczasem pojawiła się właśnie publiczna beta trzeciej wersji tego programu. Reeder 3 przeznaczony będzie dla systemu OS X Yosemite i El Capitan.

Czasy, w których hipisi brali LSD by doświadczyć różnego rodzaju wizji, należą już do zamierzchłej przeszłości. Zwłaszcza teraz, kiedy Google zaprezentowało swój własny algorytm wizualizacji oparty na sieci neuronowej, zwany "Deep Dream". Wykorzystali go deweloperzy z dobrze znanej użytkownikom komputerów Mac firmy Realmac Software. Ich wykorzystujący silnik Google'a program Deep Dreamer pozwala uzyskać ciekawe wizje bez potrzeby używania "kwasa".

Dosłownie przed chwilą Apple udostępniło deweloperom czwartą betę systemów iOS 9, OS X 10.11 oraz WatchOS 2.

O edytorach tekstu pisałem już wiele. Dla osób, które dziennie piszą przynajmniej kilka tysięcy słów program, który jest prosty w obsłudze i który prezentuje tekst w sposób przyjemny dla oka, to bardzo istotna sprawa. Stąd też duża popularność minimalistycznych edytorów tekstu, których interfejs ogranicza się do kilku ikon, jakie pojawiają się po najechaniu w odpowiednie miejsce myszą. Zwykle też ważnym elementem są dostępne w programie kroje liter. Czasem dodatkiem jest tzw. "tryb zen", w którym program pracuje w trybie pełnoekranowym odgrywając dodatkowo specjalną muzykę tła, która pomóc ma autorowi skupić się nad tekstem. Takim programem jest opisywany 7 miesięcy temu przeze mnie Typed od Realmac Software.