Blogi

W przeciągu 5 dni nie działo się nic szczególnego wartego opisu, zebrałem sobie już wystarczający zestaw aplikacji, które chciałem opisywać w kolejnych dniach, jednak 3 maja mój eksperyment dokładnie po 12 dniach trwania niespodziewanie dobiegł końca. Tego dnia byliśmy w Berlinie na otwarciu Apple Store co wiązało się z dłuższym niż zwykle dniem pracy ponieważ sama podróż zajęła nam ponad 5 godzin w jedną stronę i pomimo tego, że miałem ze sobą dodatkową baterię...

Są takie aplikacje, bez których nie wyobrażam już sobie jakiejkolwiek pracy. Korzystam z nich na okrągło na Maku, iPhone i iPadzie. Nie napiszę, że bez nich bym zginął, ale na pewno moje życie było by ciężkie, a próba ogarnięcia wszystkiego, co powinienem zrobić z marszu skazana by była na porażkę. Taką aplikacją i usługą jest Wunderlist. Korzystam z niej właściwie od dnia premiery, wiele lat temu. Od początku Wunderlist oferował mi to, co było mi potrzebne, czyli możliwość tworzenia dowolnej liczby list z dostępem do nich właściwie z każdej platformy czy przez przeglądarkę internetową. Aplikacje jak i usługa od początku do dnia dzisiejszego dostępne są za darmo i w tym miejscu od dawna miałem poważne obawy co do przyszłości tego projektu, zwłaszcza utrzymaniu serwerów, na których oparta jest własna chmura tej usługi. Ta ostatnia miewa od czasu do czasu czkawkę, był nawet pewien okres, kiedy serwery leżały niemal permanentnie, wtedy na kilka miesięcy przesiadłem się na alternatywne aplikacje i rozwiązania. 6Wunderkinder - ekipa stojąca za Wunderlist - miała także świadomość tego, że musi zacząć zarabiać. Pierwszą nieudaną próbą zaoferowania usługi premium był serwis Wunderkit, który oferował funkcje społecznościowe, m.in. możliwość pracy w zespołach. Był jednak zdrowo przekombinowany w porównaniu z Wunderlist. Nic więc dziwnego, że ostatecznie prace skupiły się na Wudnerlist, a usługa wreszcie zyskała wersję premium, z dodatkowymi funkcjami, które przydadzą się każdemu, kto pracuje w zespole, zwłaszcza jeśli odpowiada za przydział i wykonanie zadań przez poszczególnych jego członków. Konta Wunderlist Pro pojawiły się wraz z ostatnią aktualizacją.

Google zaktualizowało właśnie aplikację dla Mac, agenta swojej chmury plików Google Drive. Google Drive to chmura podobna do tej Dropboksa, tyle, że rozbudowana o funkcje edycyjne popularnych typów dokumentów poprzez web lub aplikacje mobilne. Aplikacja dla Mac to właściwie tylko agent synchronizujący pliki. Jego aktualizacja przyniosła funkcję szybkiego udostępniania plików poprzez menu kontekstowe.

Facebook Messenger doczekał się właśnie aktualizacji, która przynosi właściwie dwie nowości. W aplikacji wrócił gest usuwania konwersacji. W widoku listy konwersacji wystarczy przeciągnąć palcem z lewej na prawą stronę by odsłonić przyciski archiwizacji lub całkowitego usunięcia.

Niezależnie od tego co myślicie o mobilnym systemie MIcrosoftu, to jednak interfejs Windows Phone 7 i 8 zrobił wrażenie na niejednym deweloperze iOS. Aplikacje inspirowane tym systemem można bez problemu znaleźć w App Store. Przynajmniej kilka z nich to odtwarzacze muzyczne. Dwa z nich opisałem jeszcze na MacKozer.pl, mowa o Track 8 i Play It . Teraz do kolekcji tego typu aplikacji dołączyła kolejna, o nazwie Stezza .

Kręcenie filmów na iPhone to chleb powszedni. Pytanie tylko co potem z nimi zrobić, zwłaszcza jak zbiera się ich coraz więcej. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem będzie szybka ich obróbka w jakimś edytorze na iPhone lub iPadzie. Może być to płatne iMovie, może być to Pinnacle Studio dla iPada, a może być to prosta aplikacja Lumify: Pro Video Editor dla iPhone'a.

Od czasu pojawienia się Instagram App Store zostało wręcz zalane masą różnego rodzaju aplikacji służących do upiększania i postarzania zdjęć za pomocą coraz to bardziej wymyślnych filtrów fotograficznych i efektów. Większość z nich nie zasługuje moim zdaniem na uwagę. są jednak wyjątki, którym warto poświęcić kilka zdań. Takim programem jest Gradients .

Nigdy nie grałem w żadne gry na Facebooku (ani na Google+). Co więcej irytują mnie zaproszenia od znajomych, którzy są na tyle naiwni, by oczekiwać, że będę marnował czas grając tam w gry. Czasami moja odpowiedź, że nie jestem zainteresowany jest dość radykalna. Sypią się "unfollow'y" - usuwam takich spamujących zaproszeniami graczy z grona moich znajomych w tym serwisie społecznościowym. Tymczasem nie spodziewałem się, że gra, dostępna dotąd na Facebooku zaatakuje mnie z innej strony, bo przez App Store. Mowa o Angry Birds Friends .

Jest pewien rodzaj platformówek, który bardzo sobie cenię. To gry mroczne, często czarno-białe, swego rodzaju teatr cieni. Jedną z pierwszych pozycji tego typu było Limbo dla Maka. Gra zainspirowała deweloperów do stworzenia podobnych, tym razem dla iPhone'a i iPada. Ostatnio odkryłem kolejną i do tego polską produkcję tego typu - OddPlanet dla iPhone'a i iPada.

May The Force Be With You (niech moc będzie z tobą) - to pozdrowienie towarzyszy mi od dobrych 30 lat, choć nie jestem totalnym maniakiem gwiezdnych wojen to jednak z powodzeniem mogę się nazywać fanem starej serii. Pozdrowienie to legło u podstaw pomysłu ustanowienia światowego dnia gwiezdnych wojen na 4 maja. (w amerykańskim angielskim May The Forth - prawie jak May The Force...). Z tej okazji w wielu miejscach na świecie miały miejsce imprezy związane z sagą, a w App Store pojawiła się darmowa gra Lego Star Wars The Yoda Chronicles, czyli Kroniki Yody.

Taki widok kojarzy mi się raczej z dzieciństwem, kiedy to "walkmany" były przedmiotami luksusowymi (tak się w latach 80-tych XX wieku nazywało wszystkie odtwarzacze przenośne, a nie tylko te produkowane prze Sony): dwie osoby, dzielą się parą słuchawek i słuchają muzyki z przenośnego odtwarzacza. Okazuje się, że jest to cały czas popularne i dopóki korzystamy ze słuchawek dousznych to w istocie możemy we dwoje słuchać muzyki, dzieląc się kanałami. Teraz, dzięki prostej aplikacji dla iPhone'a o nazwie Splitr, nie tylko możemy słuchać muzyki w dwie osoby za pomocą jednej pary słuchawek, ale także słuchać dwóch różnych utworów.

Czekaliście na Sparrow dla iPada? Tak? Ja byłem bardzo ciekawy jak ten program mógłby wyglądać ale już się nie dowiem, po tym jak Google go kupiło. Na szczęście kreatywnych deweloperów jest więcej i na iPada powstają interesujące i bardzo ładne programy pocztowe, takie jak np. Evomail , który pojawił się właśnie w App Store.

Instagram doczekał się właśnie aktualizacji przynoszącej funkcję, która z pewnością spodoba się wielu, a która upodabnia go w pewnym stopniu do Facebooka. Mowa o możliwości oznaczania osób na zdjęciach, które właśnie w tym serwisie publikujemy za pośrednictwem oficjalnych aplikacji, a także tych, które już opublikowaliśmy.

Oficjalna aplikacja Twittera dla iPhone'a i iPada doczekała się właśnie aktualizacji przynoszącej m.in. możliwość podglądu nie tylko listy popularnych tematów (czy trendów) dla najbliższej mu lokalizacji (w przypadku Łodzi jest to Warszawa). Możemy teraz podglądać trendy dla wielu różnych miast na świecie czy przestawić się na listę globalną.

Kilka dni temu opisywałem program Play+, pozwalający na odtwarzanie filmów z serwisu YouTube poza przeglądarką. Pojawiło się pytanie po co tego typu programy, skoro YouTube można przełączyć w tryb pracy HTML5. Owszem można, ale wiele filmów i tak dalej nie jest w ten sposób odtwarzana w samym YouTube. Można je obejrzeć zagnieżdżone w innych serwisach (np. tutaj na MyApple), albo skorzystać z aplikacji dla Mac. Wspominam o Play+ dlatego, że ostatnio odkryłem kolejny tego typu program, znany dotąd głównie użytkownikom iPhone'ów i iPadów. Mowa o FoxTube dla Mac.

Nie słucham specjalnie dużej liczby podcastów. Obecnie jest to przede wszystkim MacGadka i kilka podcastów publikowanych przez stacje radiowe. Staram się jednak być na bieżąco z kolejnymi odcinakami. Na iPadzie i iPhone korzystałem najpierw z aplikacji Podcasty, wydanej rok temu przez Apple. Kilka miesięcy temu przesiadłem się jednak na Instacast i jestem bardzo zadowolony. Recenzję najnowszej wersji tego programu opublikowałem kilka miesięcy temu jeszcze na mackozer.pl ( polecam ). Nigdy nie mogłem się specjalnie przekonać do słuchania podcastów na Maku za pośrednictwem kobyły jaką jest iTunes. Teraz się to zmieni, bo wreszcie doczekałem się Instacast dla Maka!

Jak zapewne większość z Was już wie, jestem muzykiem amatorem. Amator jednak też może sobie troszkę dorobić na swojej pasji, zwłaszcza gdy jest biednym studentem. Pisałem już wcześniej o różnych zastosowaniach iUrządzeń związanych z muzyką. Dzisiaj chciałbym dołożyć kilka groszy w tym temacie, choć z nieco innej strony.

Pisałem niedawno o kilku programach konwertujących miary lub przeliczających waluty. Tego typu aplikacje przydają mi się zwykle podczas wyjazdów zagranicznych, przede wszystkim do Wielkiej Brytanii i do Stanów Zjednoczonych, gdzie stosowane są jednostki miar systemu imperialnego, a nie metrycznego. Choć dzięki tym różnicom możemy cieszyć się dialogiem Julesa Winnfielda i Vincenta Vegi o "ćwierćfunkciaku z serem" w filmie Pulp Fiction, to jednak brak umiejętności operowania w jednym i drugim systemie bywa uciążliwy. W takich sytuacjach wyciągam iPhone'a z kieszeni. Najnowszym konwerterem w moim zbiorze jest Convertible dla iPhone'a.

Transmisje koncertów przez sieć to nic specjalnie nowego. Co jakiś czas można posłuchać muzyki na żywo w serwisie YouTube. W tym celu można wykorzystać także aplikacje, które znajdują się w w App Store od dawna, choćby Ustream. Ja odkryłem właśnie program, będący częścią większego projektu transmisji koncertów prze sieć wprost na iPhone'a. Mowa o SpacebarFM .

Walki z baterią ciąg dalszy. Niestety nowa bateria jak już wspominałem trzyma niewiele lepiej co zmusza mnie do ciągłego noszenia ze sobą ładowarki. Telefon muszę ładować 3x na dobę co jest dość męczące. Mam nadzieję, że zostanie to poprawione w kolejnych wersjach oprogramowania, wierzę że to wina softu ponieważ bateria jest sporej pojemności 1800mAh. Dla porównania iPhone posiada baterię 1440mAh a działa znacznie dłużej na jednym ładowaniu przy podobnym używaniu. Trochę zdesperowany zacząłem szukać aplikacji w BlackBerry World w poszukiwaniu czegoś "optymalizującego" baterię… niespecjalnie wierzę w skuteczność tego typu programów ale jest ich całkiem sporo (także w AppStore).

Walki z baterią ciąg dalszy. Niestety nowa bateria jak już wspominałem trzyma niewiele lepiej co zmusza mnie do ciągłego noszenia ze sobą ładowarki. Telefon muszę ładować 3x na dobę co jest dość męczące. Mam nadzieję, że zostanie to poprawione w kolejnych wersjach oprogramowania, wierzę że to wina softu ponieważ bateria jest sporej pojemności 1800mAh. Dla porównania iPhone posiada baterię 1440mAh a działa znacznie dłużej na jednym ładowaniu przy podobnym używaniu. Trochę zdesperowany zacząłem szukać aplikacji w BlackBerry World w poszukiwaniu czegoś "optymalizującego" baterię… niespecjalnie wierzę w skuteczność tego typu programów ale jest ich całkiem sporo (także w AppStore).

Edytorów tekstu w App Store znaleźć można dziesiątki, jak nie setki. Nie wiem czy co ruszy pojawia się nowy, ale z racji ich ilości, ja średnio raz w tygodniu odkrywam kolejny tego typu program. Właśnie odkryłem ciekawy i do tego darmowy edytor tekstu wyposażony dodatkowo we własną przeglądarkę www. Mowa o Skriv dla iPhone'a i iPada.

Urządzenia mobilne w rękach najmłodszych – to zdanie budzi różne skojarzenia. Tym, którzy świecie wierzą, że tablety są złem wcielonym i nie wolno dawać ich kilkuletnim dzieciom, polecam bliższe przyjrzenie się poniższej aplikacji. Przed Wami przykład zabawki, która nie tylko dostarcza przyjemności i edukuje, ale również zachęca do aktywności poza ekranem tabletu.

Nie wiem czy to reguła, ale w moim przypadku jest tak, że proste gry bardzo często wciągają mnie najbardziej. Nie inaczej jest z grą PUK dla iPhone'a i iPada. To prosta gra logiczno-zręcznościowa, która pod pewnymi względami przypomina grę w bilard, ale taki, w który z powodzeniem mogłyby grać programy w filmie TRON.

Localscope , jedna z lepszych aplikacji dla iPhone'a serwująca informacje z popularnych serwisów o tym, co znajduje się w okolicy, wróciła właśnie do wersji płatnej. Przez ostatnie kilka miesięcy oferowana była w modelu freemium (za darmo z mikropłatnościami odblokowującymi jej różne funkcje). Co ważne, osoby, które pobrały aplikację za darmo, mogą się cieszyć obecnie pełną, płatną wersją.

O oficjalnej aplikacji dla iOS popularnego serwisu blogowego Tumblr pisałem przynajmniej kilka razy jeszcze na mackozer.pl. Program niedawno został zaktualizowany i zyskał kilka funkcji, które ucieszą jego użytkowników i jedną, z której raczej nie będą oni zadowoleni.

Wczoraj dostarczono mi inną baterię oraz oryginalną ładowarkę do telefonu co zaowocowało nieznacznym wydłużeniem czasu pracy ale cały czas jest gorzej niż w iPhone. 9-10 godzin to mimo wszystko mało i to jest w mojej ocenie na razie największa wada Z10.

iStat Menus z pewnością nie trzeba przedstawiać. Ta świetna aplikacja podaje różne ważne informacje o stanie naszego komputera. Program nie jest tani, więc pewnie nie każdy na niego się zdecyduje. Na szczęście ma alternatywy, jedną z nich jest StatsBar .

Czas na trzecią i ostatnią - na razie przynajmniej - część cyklu o odmładzaniu mojego czteroletniego MacBooka Pro 13" (czwarte urodziny będzie obchodzić w czerwcu). W pierwszej części przypomniałem historię tego komputera, w drugiej opisałem proces wymiany dysku HD na SSD OWC i umieszczeniu tego pierwszego w miejscu zepsutego napędu SuperDrive (dzięki ramce optibay). W tej chciałbym podzielić się z Wami wrażeniami z pracy na tym komputerze.

Dziś Was muszę rozczarować. Dzień zaczął się jak zwykle i nic nadzwyczajnego w naszym eksperymencie się nie wydarzyło.