News

Po ostatniej konferencji, na której Tim Cook z ekipą zaprezentowali między innymi nowe MacBooki Pro, na giganta z Cupertino spadły gromy krytyki. Złośliwi co roku twierdzą, że "Apple się kończy", ale czy to rzeczywiście prawda?

Emocje po konferencji Apple opadły, bardzo szybko, szybciej niż zwykle. Nie tylko ja odnoszę wrażenie, że konferencja ta w zupełności nie zasługiwała na zaproszenie z napisem „Hello Again". Spodziewałem się więcej, ale czy jest aż tak tragicznie ? Swoje przemyślenia poprzeplatam z uwagami z „Krainy Dinozaurów" czyli użytkowników Apple, dla których stary komputer to Macintosh, a nie MacBook z 2006 roku.

Nie oglądałem konferencji Apple. Nie miałem czasu. Czułem też dziwny niepokój. Pisałem Wam już na łamach Magazynu MyApple o moim mocno ambiwalentnym stosunku do kolejnych prezentacji nowych produktów tej firmy, choć może powinienem napisać – do kolejnych nowości, bowiem prezentacje są, jakie są. Nie odstręczają, nie porywają. Ot, letnie takie. Obojętne. Tym razem jednak mój niepokój był głębszy. Na granicy przeczucia. Że to, co w ofercie Apple się pojawi, nie dość, że nie będzie dla mnie, to jeszcze raczej mi się nie spodoba. Miałem rację.

Nowy, podstawowy i najtańszy model MacBooka Pro 13", czyli ten pozbawiony panelu dotykowego Touch Bar, trafił na warsztat serwisu iFixit, gdzie został rozebrany na poszczególne części, a jego budowa dokładnie przeanalizowana.

Już dwa razy na moim blogu na MyApple pisałem o tym, że Apple powinno zmienić nazwę na Apple Adapter Inc., w związku z rosnącą liczbą przejściówek (czyli adapterów), jakie trzeba dokupić, by móc w pełni korzystać z dostępnych w ofercie MacBooków, MacBooków Pro oraz iPhone'ów 7 i 7 Plus.

Nowe MacBooki Pro spotykają się z mieszanymi opiniami. Wiele osób krytykuje wysoką cenę tych komputerów oraz ograniczenie pamięci RAM do 16 GB. Zdaniem Ming-Chi Kuo, analityka KGI Securities, zmienić się to może już w przyszłym roku.

Podczas gdy Microsoft zdecydował się na wyposażenie wszystkich swoich komputerów w ekrany dotykowe, Apple cały czas stroni od tego typu rozwiązań. Powody tego stanu rzeczy wyjaśnili ostatnio wiceprezesi kalifornijskiego producenta – Jonathan Ive oraz Craig Federighi.

Kiedy mowa o czytniku linii papilarnych czy to w iPhonie, iPadzie, czy od kilku dni w nowych MacBookach Pro, trudno nie pomyśleć o 1Password - jednym z najlepszych programów do przechowywania danych logowania i innych danych, które powinny być utajnione.

Podczas czwartkowej konferencji produktowej Apple zaprezentowało swoje nowe MacBooki Pro w konfiguracji z 27-calowymi monitorami LG UtraFine 5K. Pojawiły się w związku z tym pytania o przyszłość własnej linii monitorów Apple. Ta nie rysuje się jasno.

Dzień po konferencji produktowej, na której Apple zaprezentowało nowe MacBooki Pro, firma udostępniła dokument dotyczący wsparcia technicznego dla tych maszyn. Wynika z niego, że tylko dwa z czterech portów w 13-calowym MacBooku Pro z panelem dotykowym Touch Bar posiadają pełną przepustowość.

Wśród informacji dotyczących nowych MacBooków Pro, które pojawiły się w ostatnich dniach, z pewnością wartą odnotowania jest ta, dotycząca możliwości rozbudowy najtańszego, 13-calowego modelu.

Ostatnie dni przyniosły kolejne informacje na temat nowych MacBooków Pro. Niekiedy nie są to informacje, które ucieszą ich potencjalnych nabywców, jak na przykład to, że komputery te obsłużą maksymalnie 16 GB pamięci RAM.

Nowe MacBooki Pro mogą być chwalone, a mogą być krytykowane, ale nie ulega wątpliwości, że są ciekawymi urządzeniami przynoszącymi wiele nowości. Względem poprzednich modeli pozbawiono ich portów USB-A, złącza MagSafe, święcącego loga Apple na obudowie, a także dźwięku uruchamiania.

Są! W końcu są! Apple nareszcie pokazało nowe MacBooki Pro. Nie mogliśmy się doczekać, a nasze oczekiwania były rozgrzane do czerwoności.

Kilka tygodni temu pojawiły się pierwsze informacje o wsparciu przez jedną z kolejnych wersji beta macOS Sierra procesorów ARM. Mogło to sugerować przejście Apple w przyszłości na własne procesory. Prawdopodobnie jednak chodzi o wsparcie panelu dotykowego Touch Bar i obsługującego go procesora T1.

Wczorajszą konferencję Apple oglądałem z niemałą konsternacją. Zobaczyłem bowiem produkt – MacBooka Pro – który pod pewnymi względami budzi mój zachwyt, a pod pewnymi zawodzi moje oczekiwania. Nie do końca rozumiem również sposób, w jaki urządzenie to zostało zaprezentowane i bynajmniej nie mam tutaj na myśli wyłącznie fiksacji Apple na punkcie Emoji.

Wczorajsza konferencja produktowa Apple, a dokładnie to, co na niej pokazano i czego nie pokazano, wzbudza ogromne kontrowersje.

Kilka dni temu napisałem na moim blogu na MyApple tekst, w którym ironicznie sugerowałem firmie zmianę nazwy z Apple Inc. na Apple Adapter Inc. Po wczorajszej prezentacji nowych MacBooków Pro podtrzymuję moje zdanie. Adaptery, czyli przejściówki, stają się powoli chlebem powszednim dla użytkowników produktów Apple.

Wczorajsza prezentacja nowych MacBooków Pro z panelem Touch Bar przyniosła także spodziewany koniec 11-calowego MacBooka Air. Urządzenie to zniknęło z internetowego sklepu Apple i firmowego serwisu internetowego. Słowem 11-calowy MacBook Air jest już historią.

Panel Touch Bar, choć jest tak naprawdę dotykowym ekranem, to jednak Apple nie traktuje go w ten sposób. Dla firmy jest to tylko narzędzie wprowadzania danych, rozszerzenie klawiatury.

Na oficjalnym profilu Apple w serwisie YouTube dostępne są już filmy promujące nowego MacBooka Pro.

Zgodnie z przewidywaniami Apple zaprezentowało dzisiaj nowe MacBooki Pro wyposażone w klawiaturę ze specjalnym dotykowym panelem OLED, który zastąpił górny rząd klawiszy funkcyjnych.

Już dziś – w czwartek, 27 października – odbędzie się prawdopodobnie ostatnia w tym roku konferencja Apple. Jeżeli wierzyć plotkom, jakie pojawiają się w internecie od kilku miesięcy, firma z Cupertino zaprezentuje podczas niej nowe komputery Mac, a także następcę monitora Thunderbolt Display.

Już jutro Apple zaprezentuje nowe MacBooki Pro. Wyposażone one będą, co pokazało samo Apple na obrazkach zaszytych w bibliotekach macOS Sierra, w dotykowy panel OLED, który zastąpi rząd klawiszy funkcyjnych. Na tym niewielkim wyświetlaczu pojawiać się będą ikony różnych funkcji w zależności od kontekstu.

Łukasz Majer, który już kilka lat temu podzielił się z Apple swoim pomysłem na umieszczenie nad klawiaturą MacBooka Pro dotykowego panelu OLED, przygotował nową prezentację.

Mieszcząca się w Moskwie Euroazjatycka Komisja Gospodarcza to całkiem niezłe źródło informacji o planowanych premierach nowych produktów Apple. Dwa miesiące temu, na krótko przed premierą, udostępniła dokumenty informujące o przyznaniu certyfikatów dopuszczających do sprzedaży na terenie Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej nowe modele zegarków Apple Watch, dwa nowe modele iPhone'ów (7 i 7 Plus) oraz słuchawek AirPods. Tym razem podobny dokument mówi o certyfikatach dla trzech nowych modeli MacBooków.

Apple jak dotąd zmieniło swoją nazwę dwa razy. Przez wiele lat nazywało się Apple Computer. Kiedy sporą część wpływów generowały już nie komputery Mac, a iPody i sklep iTunes, a za kilka miesięcy do sprzedaży miał trafić iPhone, Steve Jobs zdecydował się ją skrócić. Mam wrażenie, że firma ta obecnie mogłaby zmienić swoją nazwę po raz kolejny, na Apple Adapter.

Wiadomo już, że 27 października Apple pokaże nowe komputery Mac. Jedną z zaprezentowanych nowości mają być MacBooki Pro wyposażone w specjalny dotykowy panel OLED, który zastąpić ma rząd klawiszy funkcyjnych. Możliwe, że będzie się on nazywał Magic Toolbar.

Pisaliśmy ostatnio kilkukrotnie o klawiaturze stworzonej przez startup Sonder Design, wyposażonej w klawisze z niewielkimi wyświetlaczami e-ink. Dzięki nim ich opis może zmieniać się w zależności od kontekstu. Pojawiały się informacje o tym, że Apple prowadziło rozmowy z jej twórcami. Dzisiaj Wall Street Journal potwierdza te doniesienia. Tego typu klawiatura ma znaleźć się w MacBookach w 2018 roku.

Pisaliśmy wczoraj o tym, że Apple jednak pokaże w tym miesiącu nowe komputery Mac. Znana jest już data ich prezentacji. Jak donosi serwis Re/code, specjalna impreza odbędzie się w czwartek, 27 października, na terenie firmowego kampusu w Cupertino lub w jego okolicy.