Komentarze goodboy25 Usuń wszystkie komentarze

Moim zdaniem nieetyczne jest zarabianie pieniędzy na tego typu aplikacjach. Pierwsza pomoc powinna być wiedzą powszechną i przede wszystkim darmową. Pobieranie jakichkolwiek opłat za wiedzę nt. pierwszej pomocy przeczy idei szerzenia o niej informacji. Niedługo pojawią się appsy z poradami nt. bezpiecznego seksu, pewnie również płatne hehe...

Chciałbym zobaczyć wnętrza tego statku kosmicznego ;) Steve megaloman zostawi po sobie pracownikom wyjechaną w kosmos siedzibę :)

@abovePL
Zważ, że jakość encodingu w ostatnich latach się bardzo poprawiła i jako fan FLAC zapewne o tym wiesz :) Dzisiaj niektóre 128kbs zrippowane najnowszym LAME brzmią nie do odróżnienia od 320kbs. Poza tym z tego co ja zrozumiałem to iTunes będzie zamieniał na 256kbs AAC tylko te utwory, które uzna, że są gorszej jakości, a nie wszystkie jak leci.

iOS 5 jailbroken -- Engadget
LoL, iOS5 już zjailbreakowany :D

@oops2k
Oczywiście z punktu widzenia wytwórni jest to świetny sposób na zrobienie $$$, natomiast dla wielu klientów płacących za każdy utwór 1,29$ może wydać się to wobec nich nieuczciwe i faworyzujące piratów.

@abovePL
Też się nad tym zastanawiałem. Np. ostatnio kupiłem w empiku album "Born This Way" (wersja podstawowa), który ma 14 piosenek + 1 bonus. W iTunes ta wersja nie ma bonusa, czyli poprzez iTunes Match do chmury pójdzie tylko 14 utworów. Takich albumów, które różnią się nieco ilością utworów na fizycznych płytach CD vs ich iTunes'owe wersje jest mnóstwo + to o czym wspomniałeś, czyli co jeśli nie ma naszych albumów w iTunes...? Kontrowersji i znaków zapytania jest wiele...

@arturcisz
Właśnie dlatego uważam, że jest to pranie brudnych mp3. Apple nie tylko zamieści legalne utwory w chmurze, ale też podmieni pirackie kopie na legalne iTunes'owe wersje na dysku twardym, pod argumentem lepszej jakości i myślę, że w tym leży największa kontrowersja.

@MacTom Pro
Owszem, ale nie jest to dobry przykład dla ludzi legalnie kupujących muzykę.

@renqien
To nie do końca tak, ponieważ legalnie kupujący użytkownicy są w gorszej sytuacji, a pirat płaci tylko 25$ rocznie za teoretycznie nieograniczoną liczbę utworów, podczas gdy legalnie w iTunes kupisz za to tylko 2 albumy. Tak jak już ktoś wyżej napisał, jest to "pranie brudnych mp3". Moim zdaniem rozwiązanie to jest wątpliwie uczciwe, bo oto mamy 3 scenariusze

1) Osoba X kupująca legalną muzykę przez iTunes = nie płaci nic za umieszczenie jej w chmurze
2) Osoba Y kupująca legalną muzykę przez iTunes i posiadająca wiele fizycznych płyt CD = płaci haracz dla Apple za umieszczenie ich w chmurze
3) Osoba Z nie kupująca w iTunes, ściągająca piraty = płaci 25$ za podmianę nielegalnych mp3 na legalne iTunes'owe, zupełnie tak jakby je miała kupić każdy utwór po 1,29$, tyle, że ma to za śmieszny hajs.

Reasumując, najlepiej na tym "dealu" wychodzi osoba Z, bo nagle może stać się legalnym posiadaczem tysięcy nagrań za 25$ wszystkie. Następna w kolejności jest osoba X, która nie płaci nic, przy czym może mieć wk... z powodu dealu jaki Apple przygotowało dla osoby Z. Najgorzej ma Y, który nie dość, że kupuje w iTunes, to jeszcze musi dopłacać 25$ za płyty, które już wcześniej kupił.

A i tak najlepiej na tym wyjdą wytwórnie płytowe, które wreszcie znalazły sobie sposób na czerpanie zysków z pirackich nagrań.

Calkiem sporo softwareow'ych nowości, ale ogolnie nudny keynote. Nie było żadnego zaskoczenia ani ekscytacji. Zdenerwowała mnie idea płącenia 25$ rocznego haraczu Apple za możliwość wgrywania do chmury płyt audio, za które już zapłaciłem!! Tak jak powiedział Homer, jest to pogięty pomysł. Sądzę, że zrobili to, żeby sie uchronić na wypadek piractwa, w ten sposób wytwórnie muzyczne będą mogły pobierać opłatę za nielegalną muzykę. W sumie cwany pomysł, ale tak jak napisałem dla ludzi mających legalne płyty już nie bardzo.

iOS5 dopiero na jesieni :/

Kolejeczka na WWDC http://www.blogcdn.com/www.engadget.com/media/2011/06/wwdc-2011-outside-line.jpg

@arturcisz
Książki się dzielą na ambitne i te mniej ambitne. Wynurzenia pana Jobsa mogą być ciekawe, ale raczej podobnie jak autobigrafia pani Kingi Rusin, nie będą to wyżyny literackie i pewnie o to koledze chodziło ;) Wątpliwa sprawa, żeby to też traktować jako podręcznik do zarządzania. Stawiam, że to raczej będą ciekawostki i anegdotki. Bez względu na to jaką ta książka wartość wniesie lub nie, sprzeda się w dużym nakładzie dzięki autoryzacji prezesa Apple. Chętnie do niej zajrzę, żeby się pośmiać z megalomanii Steve'a, mam nadzieję, że to będzie jeszcze lepsza rozrywka niż jego występy na keynote'ach :) O właśnie dzisiaj keynote - nie mogę się doczekać :D

@Yurek90
U nas pewnie będzie 150zł, jednak nie ma to jak czytanie w oryginale po angielsku :) Cena 30$ za książkę jest powalona IMO, 18$ jeszcze ujdzie.

@piotr23_24
A miało być coś innego? To tylko rebranding marki (moim zdaniem z lepszej wizerunkowo na gorszą...), a nie rewolucja w ofercie. Ktoś tu sobie narobił wielkich nadziei..... ;)

@Iro
To co piszesz ma sens, ale czy zaraz z tego powodu trzeba zaniechać pomysłu automatycznych aktualizacji? Moim zdaniem ta zmiana jest niezbędna, bo mnie wk... codzienne wyskakiwanie kilku update'ów i ich obsługa. Żeby zadowolić takich jak Ty powinni zrobić manualną opcję wyboru rodzaju automatycznych aktualizacji z możliwoścą ich wyłączenia. W ten sposób wilk będzie syty i owca cała :)

@emigrant
Jest kilka maili do Jobsa i zapewne wszystkie są poprawne. Zgadzam się z Tobą w takim sensie, że on ich pewnie bezpośrednio nie czyta, bo nie miałby czasu, ani ochoty na sprawdzanie tysięcy maili. Uważam natomiast, że w Apple pracują ludzie, którzy są odpowiedzialni za odbieranie maili na jego skrzynkę i ich selekcję - przesyłanie dalej Steve'owi co ciekawszych maili, które on sam już sobie odbierze na swoim iPhone poprzez konto pocztowe, którego adres jest znany tylko nielicznym. Czasem komuś coś odpisze, prześle spowrotem do Apple, które z kolei wyśle odpowiedź pytającemu. Myślę, że tak właśnie to działa.

Często piszę do Apple moje uwagi i sugestie w różnych sprawach, zawsze piszę na adresy Steve'a, żeby było śmiesznie i fajnie :) Nie chodzi, żeby on je czytał, ważne, żeby ktoś kompetentny w tej firmie się zapoznawał z opiniami użytkowników i potem dalej wpływał na decydentów w zakresie zmiany softu, czy sprzętu.

WoW, Steve mnie wysłuchał :D Nie dalej jak 2msc temu wysłałem do niego maila z narzekaniem na ciągłą potrzebę manualnego instalowania wielu aplikacji:

Data: 27 kwietnia 2011 01:38:29 CEST
Do: "steve@apple.com"
Temat: Little reflection

Hi Steve
I know you're propably not gonna read this, but anyways I wanted to share something with you. I have an iPod touch with about 100 installed apps on it. One thing really annoys me is the constant need for app updates. There's like not a single day without at least a few update prompts from the appstore... Then I have to touch update button for apps, wait long time for download and instalation. Sometimes it can be really irritating to do this on a regular basis.

Thanks for reading if you're reading this! ;)
Michael from Poland


Trzeba będzie więcej maili do Steve'a pisać :)

@patmusic111
Tak PLAY jest najtańszy i ma najlepsze oferty ze wszystkich operatorów, każdy to wie. Niestety odbija się to jakością infrastruktury sieci, która jest lipna. Nic nie dają Ci za darmo :) Bardzo Ci zazdroszczę, że nie miałeś jeszcze problemów z playem. Fatalność playa nie polega stricte na zasięgu (ten teoretycznie mają taki sam jak inne opy), tylko na punktowych jego problemach, zwłaszcza między miastami, tam gdzie nadajniki się często przełączają. Mam np kumpla z Leszna i praktycznie co drugie z nim połączenie zrywa się w ciągu kilku minut, także mamy nieustanną zabawę w ponowne dzwonienie do siebie. Żeby było śmieszniej on też ma sim w playu. Jakość i słyszalność głosu również należy do najgorszych ze wszystkich opów.

@abovePL
A jednak znów zaloluje LoL :) Mało widziałeś konkurencji skoro tak piszesz, albo tylko widzisz to co chcesz zobaczyć... Zapewne o ultralekkich i zgrabnych laptopach ze stopów magnezu i tytanu nie słyszałeś. Aluminimum stosowane w macbookach przy wspomnianych materiałach wysiada. Np. Sony ma całą linie takich laptopów, bodajże seria Z, bardzo popularna właśnie wśród klientów biznesowych, bo też i bardzo droga nawet jeszcze mniej opłacalna niż oferta Apple. Asus ostatnio też pokazał bardzo ładnego, a przy tym równie małego laptopa co MBA. HP też ma swoją serię ENVY. Naprawdę nie mydlcie ludziom oczu, że nie ma żadnych innych alternatyw ładnych, eleganckich małych laptopów. Oczywiście może Ci się wzornictwo Apple podobać najbardziej na świecie, ale wrzucanie całej konkurencji do jednego worka pt. "plastikowe brzydkie kobyły z niestabilnym systemem" jest oszukiwaniem samego siebie i czytelnika.

@abovePL
LoL, a jak przyjdzie z laptopem za 12k konkurencyjnej marki to też biedniejszy? Apple już dawno straciło monopol na ładne i zgrabne laptopy. Twoja ideologia Apple - dla bogaczy, wszystko inne - dla biedniejszych, jest bardzo płytka. Już nie wspominając o tym, że wybór laptopa nie powinien być dyktowany potrzebą lansiarstwa, bo to jest bardzo prostackie, a niestety tak to ukazałeś na wyżej wymienionym przykładzie.

@iAjAj
Przy konfiguracji, jaką opisałeś cena będzie kosmiczna ;)

@avalon18
Salda nie odzyskasz, natomiast numer przeniesiesz bardzo łatwo. Idź do punktu ERY/T-mobile i Ci przygotują wszelkie formalności. W przypadku pre-paid warunek jest jeden - nie może to być karta anonimowa, musisz mieć sima zarejestrowanego na swoje nazwisko.

@MacTom Pro
IDEA wówczas cieszyła się jedną z większych sympatii wśród konsumentów. Orange do dzisiaj się boryka z wizerunkiem, zwłaszcza jako połączenie z TP. Poza tym sam proces rebrandingu nie był dla konsumenta jednodniowy, tylko trwało to wiele miesięcy. Teraz uważam największym beneficjentem rebrandingu ERA-T-mobile będzie sieć PLAY. Być może marka T-mobile niewiele zmieni wśród dotychczasowych wieloletnich klientów ERY, natomiast dla potencjalnego nowego klienta, bądź ludzi zastanawiających się nad zmianą opa, może już nie być tak ciekawie. ERA wyrobiła sobie markę sieci przyjaznej, stabilnej i bezproblemowej, zaś T-mobile to będzie dla odbiorców nowy twór, który będzie musiał na nowo budować zaufanie itd.

@Sgt Pepper
Wszystko pięknie, sam jestem w PLAY, tyle, ze nie postrzegam tej sieci za zbyt dobrą. Owszem mają najlepsze ceny, ale kosztem jakości usług, zasięgu itp. Tyle zerwanych połączeń nie miałem nigdy z żadnym opem co w PLAY, nie wspominając o łączności poza granicami większych miast.

Moim zdaniem źle robią od razu uśmiercając ERĘ, bo to najbardziej lubiana marka ze wszystkich operatorów na polskim rynku. T-mobile nie ma u nas takiego wizerunku. Moim zdaniem wizerunkowo ERA pod nazwą T-mobile spadnie do poziomu PLUS GSM i będą musieli długo pracować i mnóstwo hajsu wydać, żeby spowrotem cieszyć się takim poparciem, jakie obecnie ma ERA.

@CEHM
Przyciski są widoczne, ale oznakowania już gorzej. Nie wszyscy znają na pamięć gdzie jest każdy z przycisków. Uważam, że całkiem dobrze piszę na klawiaturze "z pamięci" i praktycznie nigdy na nią nie patrzę, jednak w nocy czasami zdarza mi się czasem nacisnąć nie ten przycisk co trzeba - w takich momentach podświetlenie jak najbardziej się przydaje. I to nie prawda, że wystarczy światło z ekranu, bo w nocy jak korzystamy to najczęściej ustawiamy jasność ekranu na minimum, żeby nie psuć wzroku i taka jasność czasem niedostatecznie oświetla klawiaturę. Jak już ktoś wyżej napisał nie ma się co kłócić, podświetlenie powinno być standardem w każdym laptopie, a ten co nie chce nie musi z tego korzystać, więc w czym problem panowie przeciwnicy podświetlanych klawiatur?