Komentarze ein Usuń wszystkie komentarze

Apple Music

...you'll gain unbridled access to all of iTunes upon signing up for Apple Music. That's just flat out incorrect; your $9.99 won't earn you "all of the songs in the iTunes catalog" unless you've bought millions of them yourself.

...

But if you were expecting Apple Music alone (sans your past iTunes purchases) to march out and eclipse Spotify's catalog, that's a bit unrealistic. The dream is obviously paying $9.99 for unlimited access to everything, but we're not close to that point yet.

Co jest niezrozumiałego w powyższym?

Apple Music

Parę newsów dalej jest opis testu serwisu. Jak nie testowali, jak testowali? Dalej, wyraźnie napisali, że jak ktoś wierzy, że iTunes Store = Apple Music to jest mocno naiwny, że to nierealne, że tu będą różnice na niekorzyść streamingu.

Apple Music

I masz wyjaśnione powyżej jak to będzie działać w praktyce. Nie kupiłeś wspomnianych Beattelsów w Storze? To sobie ich w usłudze nie zobaczysz i nie posłuchasz. Proste? Proste. W ten sposób dają ciasteczko, zachowując ciasteczko. Nie kupisz albumu = nie posłuchasz w Apple Music.

Przecież oni to już testowali i mają obraz, poza tym te informacje są bezpośrednio od osób odpowiedzialnych za streaming Apple (team Beats). To co zacytowałeś dowodzi, że w ogóle nie zrozumiałeś ocb. Z katalogu sobie zagrasz, owszem, ale jak kupisz. Płacisz zatem za dostęp osobno i osobno, częściowo, za kontent. Tylko Apple potrafi tak wy... klientów. Pewnie zaraz napiszesz "i prawidłowo". W sumie racja, jak są tacy bezkrytyczni klienci jak ty, Apple powinno używać sobie do woli. Trudno się dziwić.

Apple Music

Owszem, przeczytałem. To ty wprowadzasz w błąd, twierdząc że w usłudze streamingowej będzie dostępny cały katalog iTunes.

OTÓŻ NIE BĘDZIE.

The Verge dokładnie opisuje powody dla których będzie to towar wybrakowany, podając jako przykład, symbol wybrakowania, całą dyskografię The Beattles.

Także mniej bajkopisarstwa, więcej trzymania się faktów. A o niedomknięciu umów sam pisałem i to nie jest żaden powód do optymizmu, tylko pesymizmu, bo całościowo powinno być to już klepnięte, a nie jest. Czyli różnica na niekorzyść nowej usługi może być nawet większa. Duża część topowych artystów związała się z Tidalem. Tu Apple boli i sezonowa gwiazdka Taylor Swift tego nie przykryje... ale lukruj dalej skrzeczącą rzeczywistość i opowiadaj bajki jak to cały katalog iTunes Store będzie od 1 lipca za 9,99.

NIE BĘDZIE.

Apple Music

Nieprawda:

http://www.theverge.com/2015/6/8/8745963/the-beatles-apple-music

Czyli jest tak, jak myślałem - duża część katalogu ze znanymi i cenionymi artystami niedostępna, chyba że zapłacisz za downloady w iTunes store, względnie przeniesiesz swoje nagrania w ramach iTunes Match. Czyli to, za co inni nie pobierają dodatkowych opłat u Apple będzie kosztowało 25€ (Match), albo 9,99 średnio za album, żeby móc go potem odtawrzać w streamingu w ramach nowego Apple Music. Płacisz dwa razy za to samo? Tylko u Apple.

Dodatkowo nie dogadali się z wytwórniami i w sumie nie wiadomo jaka część katalogu będzie dostępna za 9,99. Jeżeli oferta będzie dziurawa (a imho będzie) to apkom pod Andka czy WP wróżę minimalne zainteresowanie. Takie na granicy błędu statystycznego.

Apple prezentuje watchOS 2

Opinie użytkowników są niemiarodajne? Ciekawe. To nie slogany, a fakty.

Dla ciebie oczywiście może być tak: AW jest super, działa super długo na baterii, jest bez wad. To nie będą rzecz jasna slogany... tylko bajania fanatyka. Masz. Smacznego.

Komentarze na Allegro kontra wypowiedzi na MyA. Dobre. Wiesz co to Allegro? Po co są te komentarze? Nie?

Apple prezentuje watchOS 2

Dostępność tego produktu jest poniżej krytyki. Wszędzie. Bo przecież w firmowych sklepach często, gęsto niedostępne to, na zamówione trzeba czekać ponad miesiąc. Ale zabetonowani fanatycy jałuszka powiedzą: w czym problem niby?

Tak, to zakrawa na kpinę, że zapowiadają nowy system, podczas gdy dostępność zegarka jest - mówiąc delikatnie - nieadekwatna. Wersja 38mm to istotne ograniczenia odnośnie czasu pracy na baterii. Praktycznie tylko to było i jest od ręki, czyli ktoś kto jest zainteresowany i chce kpić od razu, bez czekania, musi zadowolić się mocno kompromisowym rozwiązaniem. To znaczy jeszcze bardziej niż wersja 42mm, której zasadniczo to nie ma w sprzedaży.

To może zegarki pojawią się w szerokiej dystrybucji wraz z watchOS 3? Za jakieś osiem miesięcy. Niech jeszcze zapowiedzą wtedy nowego AW i będzie komplet :P

Apple Music

Nic ciekawego, nic odkrywczego, jak oni chcą sprzedawać w iTunes Store skompresowane stratnie pliki, jak za 9,99 będzie to samo i to jeszcze do pobrania w trybie offline? (już wiadomo, że bibloteka Apple Music to zupełnie nie to samo co katalogi iTunes Store) To nie ma sensu! Connect - inni to już mają, mało prawdopodobne, że to przyciągnie klientów, muzyków jakiś nieznanych - może, ale też raczej ciekawostka. To przypomina Ping 2.0. Miało być wtedy ho, ho, ho a wyszło wiadomo.

Radio sieciowe jako główny ficzer. Takie? Seriously? Gdyby to jeszcze było jakieś takie very inteligentne, ale to ma być 24/7 live z jakimś prezenterem i paroma DJ-ami. No kurde, przecież mamy 2015 rok. Z czym oni tutaj do ludzi. Zapowiadany mechanizm sugestii nie w formie algorytmów (*why not, jak ktoś to zrobi dobrze, to jest to rzecz użyteczna, fajna, przydatna) a propozycji ekspertów to coś, czym cwhaliło się Beats Musci w chwili startu. Wow. Też mi nowość! Coś, co zdobyło uznanie, ale nie było żadnym super ficzerem. Jakość AAC 256. To oni chcą tę muzykę na serio w domu, także na sprzęcie HiFi, czy mają do w czterech literach? Może to ma grać wyłącznie na wynos, na Ear Podsach, a stacjonarnie na jakiś plastikowych speakerach? Jak tak, to ok, tylko niech przestaną sprzedawać te AAC w kramiku, bo jw. to bez sensu.

Brak spójności znowu. Nie dość, że nowa apka znowu bielą atakuje, znowu za jasna, to jeszcze te bąble ni przypiął ni wypiął. No i zero informacji co z dotychczasowymi usługami: Match, Genius, z bibliotekami iTunes? "Genialne"

Jedyny plus to integracja z siri. Wraz z procreation, z nowymi możliwościami to jedyna rzecz warta odnotowania. Tyle, że w kontekście muzyki jako takiej, to akurat mało istotne. Rozczarowanie.

Ponad rok z zegarkami Pebble

Bardzo dobry tekst, właśnie na plus że nie ma opisu specyfikacji, skupianiu się na technologii, a głównie mamy tutaj doświadczenia z użytkowania i uwypuklenie tego co najistotniejsze - do czego tak naprawdę służy smartwatch.

Korzystam od dawna i jest to wg. mnie idealnie dopasowany pod kątem użyteczności sprzęt. Zastąpił mi zegarek (bez zegarka czuję się jak bez ręki) i sprawdza się świetnie. Fajnie, że autor odniósł się do AW i wypunktował to co najistotniejsze. Pierdyliard możliwości nie czyni z automatu danej rzeczy lepszą, szczególnie w tym przypadku. Smartłocze "wszystkomające" są wg. mnie bezsensu (nie dlatego że ich nie mam, że drogie... nie... są bez sensu z podanych przez McK powodów). To chyba najlepsza, najcelniejsza z recenzji na MyA od dawna.

Dodam tylko, żeby nie było, że Pebble to ochy i achy... jakość wykonania tego zegraka w sensie co tam kryje w środku pozostawia sporo do życzenia. Na szczęście kikstarterowy projekt szybko przekształcił się w prężne przedsiębiorstwo i dzisiaj jest na rynku znacznie lepiej wykonany (piszę o wnętrznościach) Steel, a nowe Time to po prostu dopracowane produkty, nie różniące się jakością wykonania od rzeczy oferowanych przez czołowych producentów z branży.

Jeszcze raz, gratuluję bardzo dobrego artykułu!

Lepsze ekrany w nowych iPhone'ach

Ano dokładnie, czyli żadne tam więcej treści.

Wprowadzenie takich wyświetlaczy można rozpatrywać z dwóch pozycji: marketingowej mamy quad hd!!!) oraz jw. technicznej, tj. brak skalowania, obraz 1:1. To pewne wyzwanie dla nowego iP ale z A9, 2GB RAMu oraz kolejną gen jeszcze wydajniejszego GPU powinno się udać. Brak skalowania mógłby także wskazywać na chęć uzyskania maksymalnie wysokiej jakości odnośnie rejestrowania obrazu (kamera). Możliwości takiego "wizjera" 5'5" byłyby faktycznie nie do pogardzenia zarówno przy robieniu zdjęć, kręceniu filmów wbudowaną kamerą, jak i współpracy z aparatami FF. Widziałbym duży potencjał takiego rozwiązania i takiego iPhone'a chętnie bym kupił.

Think Different? Apple, czy o to chodziło?

Nic dodać, nic ująć. To nie jest Think different, to nie jest filozofia firmy z czasów SJ, to nowe Apple, gdzie zwyczajnie liczy się tylko i wyłącznie $. Nie także, a tylko...

Historia psa durnego bogacza z Chin niestety ładnie to obrazuje. Ten zegarek pasuje na te łapy jak ulał w tym sensie, że jest to produkt z kategorii zbytek, bez żadnego powiązania jego aspektów użytkowych z realną wartością... no właśnie, tutaj mamy tylko i wyłącznie tzw. aspekt świecidełkowy... nazwijmy go właśnie w ten sposób. Mam więc jestem (dla normalnych po jestem, powinno być bogatym debilem, dla przywiązanych do tandetnego blichtru oczywiście to takie podkreślenie statusu).

Zauważcie, Apple mogło zrobić AW w wersjach dla - nazwę rzecz po imieniu - normalnych ludzi, jednocześnie wpisując produkt w ideę czasomierza, osobistego urządzenia będącego elementem modowym, elementem ubioru użytkownika. Wersja za około tysiąc dolarów byłaby takim właśnie produktem i nikt by tutaj się firmy nie czepiał. Tyle że Apple wprowadzając złotego AW całkowicie inaczej rzecz sprzedało, pokazuje że chodzi tutaj o coś zupełnie innego niż do tej pory.

Oni postanowili iść zupełnie inną drogą, wychodząc naprzeciw zachciankom ludzi takich jak ten Chińczyk. I to jest nowa droga Apple, to jest pożądany, nowy Klient Apple, dla którego firma przygotuje jeszcze pierdyliard produktów (diamencikowy iPhone, może MacBook w edycji platynowej i .uj wie co jeszcze). Chciałbym się mylić, ale tak to wygląda właśnie. Zresztą Ive, bredząc o szwajcarskich czasomierzach, przecież nie rzucał słów na wiatr. Oni tam naprawdę zaczęli myśleć w ten sposób... zadowolić bogaczy, którymi sami się stali (widać, często odrywa to ludzi od rzeczywistości i zaczyna im szajba odbijać), celebrytów, hołdując najbardziej prymitywnym zachciankom. Sorry, ale złote łocze na rękach tych wszystkich gwiazdeczek to dowód na think $ jakiemu Apple zaczęło - podkreślam - tylko i wyłącznie ulegać. Ten produkt jest tak nie appleowy jak tylko może być - żaden inny, w historii firmy, nie był tak bezwstydnie zaprojektowany w tylko jednym, jedynym celu.

Słabe to, a ten piesek dobrze rzecz obrazuje. Mam nadzieję, ze paru dzianych ze wschodu, nawiązując do "pięknej" tradycji też sobie na każdą rękę, łapę założy, może nawet na nogę. Czemu by nie, w końcu to wyznacznik statusu wg. Apple, statusu nie wiem czego - chyba bezdennej głupoty i bezguścia, ale kto ...no właśnie... bogatemu zabroni, robić z siebie arcydurnia. Najlepsze są niesparowane z iP złote wypustki na łapie jegomościów, które także idealnie odzwierciedlają nową filozofię Apple.

Apple wprowadza 15-calowego MacBooka Pro z gładzikiem Force Touch oraz nowego iMaka Retina 5K

Ten komp w wersji z talerzówką będzie mocno upośledzony. Kurka, rozumiem że wycięli model z 2013 (ME089), ale kurcze po kichę takie coś. To już GPU mogli wywalić, dając integrę Iris Pro. Komp do wektorowej, płaskiej, 2D grafiki i wszystkiego co nie wymaga szybkiego, dedykowanego układu graficznego, przy zachowaniu FD / SSD w standardzie...

Nowy 15-calowy MacBook Pro i 27-calowy iMac już w tę środę?

Też o tym pisałem. McK nowe MB Air NIE MAJĄ FORCE TOUCH

Więcej miejsca na kontakty w iCloud

Wzruszyłem się. To absolutnie przełomowa wieść i już nie potrzebuję tych dodatkowych GB na kopie, bo przecież mogę zawsze je sobie dokupić, a 50 tysięcy kontaktów to coś co potrzebowałem od zaraz, bo jak tu z tymi 20 notesami sobie radzić. Bajka!

Apple Watch na co dzień. Część 5: powiadomienia

O tym przeczytasz w paru miejscach. Na verge był fajny art, Mossberg również coś popełnił, z tego co pamiętam. Też poddawano w wątpliwość sensowność komunikacji z nadgarstka, konieczność natychmiastowej reakcji (pulsiki, emotki, no i zwykłe informacje bombardujące użytkownika na okrągło) bo jak nie to się nadawca rzecz jasna obrazi, absorbowanie przez zegarek naszej uwagi ponad miarę, problem z ciągłym "byciem na uwięzi" znacznie spotęgowany w porównaniu do smartfona.

Wg. mnie autor trafnie rzecz opisał, korzystam na co dzień z Pebble i tam to tak nie absorbuje, właśnie ze względu na jednokierunkowość. To zaleta imho nie wada, bo nie musimy nic robić poza naciśnięciem jednego guziora (albo i nie, wtedy sprawdzamy sobie w wolnej chwili listę powiadomień). To bardzo użyteczne (przykład - kody autoryzacyjne... niemożebnie mnie irytowała konieczność sięgania po iP... zegarek uwalnia w pełni od tego).

Także ten element (interakcja) akurat uważam za mocno problematyczny, a nie jako coś, co uważałbym za zaletę w AW. Tu nie ma jak uciec, bo albo zrobimy "nie przeszkadzać", co samo w sobie powoduje, że właśnie rezygnujemy z tej opcji (czyli na co i po co nam to), albo jesteśmy zainfekowani... już pojawiają się na sieci poradniki jak radzić sobie z problemem zalewu powiadomień i reagowaniem na nie. To problem właśnie, jak McK zauważył, w absorbowaniu oraz uzależnianiu. Fantomowe wibracje (telefonu) wielu z nas doświadcza, prawda? Przymus sprawdzania poczty, powiadomień, fejsa, tweeta, spojrzenia na ekran etc. A tu będzie jeszcze gorzej, dużo gorzej

Nowe MacBooki z uszkodzoną obudową

Te wgniecenia rozdmuchane? Ciekawe, jak kupisz takiego kompa drobne wklęsłości, ryski potraktowałbyś, rozumiem, z równą nonszalancją i uznał że "nic się nie stało". Apple to ma jednak fajnie, że tacy bezkrytyczni konsumenci mu się trafiają. "Brawo"!

Procesor w układzie S1 wykonany w technologii 28 nm

A nie SOC... bo takie określenie stosuje się znacznie częściej? System On Chip.

Czy iPhone będzie naszym jedynym komputerem?

Mam dokładnie odwrotne doświadczenia. Od 7-ki MS odrabia prace domowe i nawet kafle w 8 tego nie zepsuły. Z OSX natomiast z generacji na generację coraz gorzej. Już ostatnie koty były zwiastunem problemów, ale to co odpier.... w Yose to jest średnio zabawne. Ten system przestał być przewidywalny, niezawodny i stabilny jak onegdaj. Dzisiaj pytasz siebie czy aktualizacja nie popsuje, albo czy do k... nędzy wreszcie coś z "tym" zrobią. To "tym" to rzeczy które ZAWSZE działały.

Dalej. Jak zobaczyłem u klienta nowe Photo (na swoich kompach unikam), które wyrugowało Aperture wiem, że czasy iPhone podpiętego pod monitor są już bliskie. Dla wielu będzie to wystarczający computing, a dla reszty pozostanie zmiana platformy. W sumie dobrze, bo się sytuacja wykrastylizuje, rozjaśni i nie będzie się człowiek wkurzał na jabłko co niby komputery i system do nich oferuje, a po prawdzie to idzie w kierunku maszynek handheldopodobnych vide nowy MB. Mam nadzieję, że na najbliższym albo kolejnym WWDC wykrztuszą z siebie - ok, to już ostatni OSX, teraz będzie taki Photo co każdemu wystarczy i gut, nikt nie będzie się irytował, bo będzie jasne ocb.

Nowy MB z możliwościami obliczeniowymi na poziomie iPada. Ten komp to iPad jest, z klawką, gładzikiem tak, ale od strony user experience to bardziej iPad niż Mac - prymat sieci, brak interfejsów, niewielka "raw power" i ogólna, taka filigranowość ala netbook... Air 11 przy nim to pełnokrwisty (bo i tak w istocie jest) komputer! To jest imho future maczków. Przestanie im się chcieć ogarniać tak skomplikowane rzeczy jak pro soft, wsparcie dla pro, w ogóle wsparcie dla tak skomplikowanego sprzętu jakim są komputery z ogromną liczbą zmiennych, konfiguracji, rozwiązań. No po ch.j im to, jak Mac/OSX generuje może z 5 do 8% przychodów. Tylko czekam, bo hope że jednak MacOS będzie jeszcze tym czym kiedyś był już się wyzbyłem.

Koszty wyprodukowania jednego zegarka Apple Watch Sport 38 mm to 84 dolary

...która to cena końcowa nie bierze się z sufitu, tylko m.in. z poziomu marży właśnie.

Koszty wyprodukowania jednego zegarka Apple Watch Sport 38 mm to 84 dolary

Specyfika branży. Jak ktoś będzie chciał za te warzywa nie 100 a 500% nadal będziesz się uśmiechał i ochoczo płacił, tak? Co za debilne porównanie. W elektronice użytkowej najwyższe marże ma...

Koszty wyprodukowania jednego zegarka Apple Watch Sport 38 mm to 84 dolary

Chodzi o odczucia, subiektywne oceny. Według mnie kilkuset procentowa marża na produkcie jest pomyłką, jest przesadzona, ale to moje prywatne zdanie i nie musisz go podzielać. To jasne, że ktoś sobie ustala cenę i tyle. Nie oznacza to jednak, że nie podlega to ocenie.

W sklepie, kupując, nie oceniasz, nie podejmujesz decyzji kierując się kryterium ceny? To przecież wypadkowa paru czynników, z których najważniejszym jest właśnie marża, czysty zysk producenta.

Aktualizacja Pixelmator dla Mac do wersji 3.3.2

Poprawcie to ForceTouch dla nowego MBA. To nieprawda.

Koszty wyprodukowania jednego zegarka Apple Watch Sport 38 mm to 84 dolary

Biorąc pod uwagę nieuwzględnione elementy w przypadku Sport jest to pewnie 50-60%. W przypadku droższych wersji natomiast Apple zarabia kilkaset procent zapewne na każdym sprzedanym zegarku. Nikt inny nie potrafi w elektronice użytkowej uzyskać choćby zbliżonych marży.

Oczywiście możnaby zapytać czy ktoś, kto płaci tyle za coś o dużo mniejszej wartości, zdaje sobie sprawę jak to wygląda i czy aby nie jest to jednak spora przesada, ale to osobna kwestia.

Wiemy gdzie kupić od ręki zegarek Apple Watch. Nie wiemy tylko, czy dostaniecie to co chcecie

Czytałem, ale wtedy byłeś w Apple Storze a to jednak coś innego. Ciekawe jacy ludzie tam pracują, jak wygląda ich wiedza produktowa. W końcu, jakby nie patrzeć, AW ma być istotnym elementem ekosystemu - tu trzeba się znać na iOSie, na jabłkowych handheldach... znać to od podszewki. W sumie z wizyty w berlińskim AS nie byłeś zadowolony, raczej zniesmaczony. Ciekawe jak wygląda prezentacja zegarka w takim butiku? Będę musiał poszperać, zobaczyć w Internetach jak to wygląda, jakie są opinie na temat tych, jakże wyróżnionych przez Apple miejsc. To spora jw. zmiana w dotychczasowej praktyce handlowej. Innymi słowy, podsumowując, czy taki butik, to jest miejsce, w którym można dowiedzieć się szczegółów nt. produktu, czy tylko ogólników, jakiś wyłącznie marketingowych sloganów. Ciekawe...

Może te butiki są zwyczajnie zorientowane na szybkie rozprowadzenie AW, bez "obudowy", wsparcia? Interesujące, czy Klient który ma problem będzie mógł jak w AS liczyć na sprzedawcę, wydzielonego pracownika (?), czy też usłyszy że tu się tylko sprzedaje, a z problemami to pod inny adres. To istotne, bo Apple do tej pory słynęło z odpowiednio wysokiego standardu obsługi klienta w swoich salonach. Czyżby miało to teraz, z premierą AW, ulec zmianie?