Komentarze ein Usuń wszystkie komentarze

Oczywiście, że tak nie jest. Nowy iOS jest, szczególnie dla iPada, bardzo dużym progresem i soft naprawdę idzie w ciekawym kierunku. Nie wiń ludzi, że jak na konfie pokazują głupoty to potem o tym się mówi. Niestety konferencja była tylko potwierdzeniem jak infantylne bywa dzisiejsze Apple.

Soft to teraz najmocniejsza, wraz z usługami, najlepsza rzecz w ekosystemie. Hware natomiast słusznie jest krytykowany za brak innowacyjności, za horrendalne ceny (fony), za kontrowersyjne rozwiązania. Sorry, ale dla mnie kompletnym nieporozumieniem jest wyrugowanie technologii, którą wdrożyli w całym ekosystemie (TiD), bardzo użytecznej i bezinwazyjnej, na rzecz czegoś, co wymusza określony sposób obsługi. Tryb landscape na X (ten - przyzwyczajcie się do tej nazwy, bo tak wszyscy tam w Apple nazywają rego fona) to porażka (wycięcie), chyba nie da się go obsługiwać jedną dłonią (co zastępuje podwójne muśnięcie TiD/home i ekran w dół?), tył z bulwą, podczas gdy inni robią te oczka wpasowane w obudowie, nie ma ładowarki bezprzewodowej w komplecie (w tej cenie?!) i będzie dopiero kiedyś, opóźniona premiera i wiadome problemy z dostępnością w pakiecie.

Odnośnie zaś samej ceny. Ok, niech kosztuje te 5K ale w tej cenie wymagam dopracowanego produktu, którym X z całą pewnością nie jest. Powyższe mankamenty estetyczno-funkcjonalne, rezygnacja z przydatnego wielce TiD, brak ładowarki bezp. w komplecie, skandaliczne moim zdaniem ograniczenie poj. podstawowego wariantu do 64GB (granda na całego! W takiej cenie Apple, serio? Naprawdę chcecie jeszcze dodatkowo wymusić na konsumentach zakup modelu 256 za 6K?!) to rzeczy nie do obrony. Popatrzcie jak wygląda obecna polityka... modele ekskluzywne wcześniejszej gen flagowców 128/256 vide onyks, a teraz flagowiec, rocznicowy "telefon z przyszłości" (pominę te dęte gadki miłosiernym milczeniem... napiszę tylko, że wszystko to konkurencja już oferuje od dawna) i 64. Przecież to jakiś żart jest.

Co więcej, Apple robi to celowo i z wyrachowaniem. Early adopters kupią te 64 za 5K, ale też wielu pogodzi się z tymi 6K, a po pół roku wprowadzą 128 w tej samej cenie co 64 (mogli teraz, ale wiadomo, teraz niech kupują 256). Ten fon nie stanieje! Będzie reklamowany jako 8 cud świata, agresywnie, w dęty sposób, bo tylko w ten sposób może uda się go sprzedać w zadowalającej liczbie. Tu nie ma nic, co by de facto zachęcało do zakupu. Nic. Mogli dać przypisany do egz. darmowy abo na AM, mogli dać nowe AirPodsy z bezprzewodową ładowarką (w komplecie, albo z opcją promo), mogli...

No, ale tutaj ma być drożej i tyle. Fajnie, że iOS jest rozwijany, że dużo się tu dzieje, ale hware to pomyłka niestety. Właściwie tylko AW s.3 z cell mnie zainteresował, ale mam spore wątpliwości co do działania modułu (w budynkach, na auli pewnie było w pip wzmacniaczy sygnału, czytaj coś, co normalnie nie występuje). ATV 4k to para w gwizdek głównie (czip będzie się marnował btw, zobaczcie jak nie idzie Apple w kwestii agregacji treści, w kwestii gier i ich dopasowania do tej platformy)), dla kogoś bez odpowiedniego ekranu rzecz bez znaczenia. O iP8 w ogóle nie ma sensu mówić, bo to "nowe" nie jest w ogóle nowe, jest w pip nudne.

Powinien mieć to, o czym napisał jeden z dziennikarzy na theverge. Co najmniej roczny okres bezpłatnego korzystania z AM oraz powiększonej chmury w pakiecie (a nawet coś jak life time pass przypisany do seriala/imei).

No ale...

Tak, na to wygląda, ale to wpadka, bo na prezentacji to powinno zadziałać (sprzęt przygotowany tiptop), a nie że Craig wydaje z siebie Ouchchch. W takiej sytuacji, wizerunkowo, wtopa i co ma sobie pomyśleć każdy oglądający tą niezawodną, innowacyjną metodę identyfikacji? Efekt odwrotny od zamierzonego.

Tu jest duży znak zapytania, bo mówili że apki z TiD będą chodzić z tym, ale zaraz dodali że takie, jak i wymienili parę popularnych. Pytanie jak to jest widziane przez system, jako zupełnie nowa, odmienna metoda identyfikacji, wymuszająca na dev duże zmiany w aplikacji, czy coś co głównie odbywa się hardwareowo, a w przypadku kodu wystarczy zmienić parę linii. Tego nie wiemy, ale mam wątpliwości, szczególnie, że Apple zaczyna wg. mnie niebezpiecznie zamykać swój hware na inne usługi, alternatywne rozwiązania softwareowe (dostępne normalnie w appstorach), vide Apple Music (integracja rzecz zrozumiała, ale AW s3 ma być zdaje się via cell tylko z opcją strumieniowania via AM), vide Apple Pay (tylko z tym FiD natywnie się to dogada - nie ma Apple Pay, nie ma zbliżeniowej metody płatności fonem), vide iTunes (kramik trzeba utrzymać, prawda, a tu słupki sprzedaży filmów i muzyki spadają).

Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale było całkiem głucho o NFC (a to standard jakby), chyba w ogóle olewają kody jako takie i chcą by user Apple korzystał wyłącznie z technologii jabcowych.

Beznadziejna ergonomia tego rozwiązania (nieporęczne i w sumie niepraktyczne). To tyle o projekcie.

Poza tym p. Migicovsky ma dożywotniego bana na wyciąganie jakichkolwiek pieniędzy od kogokolwiek, bo absolutnie skandaliczne zakończenie działalności przez Pebble (grożono pozwami za nie zwracaną kasę ze przedsprzedaży za nowe produkty, które to miały się pojawić, poza tym olanie wsparcia, serwisu - olanie swoich klientów jednym słowem) przekreśla tego kogoś jako osobę wiarygodną. Trzymam kciuki za fiasko i oby już nikt nie musiał mieć nic wspólnego z działalnością pseudobiznesową tego pana.

1.6F w V30 od LG.

Ale oni się przecież nie ścigają na cyferki... prawda. No nie do końca prawda, bo jednak więcej megapikseli ma być jw. Po co? Ano po jajco, chyba że nieco grubszy rocznicowy jednak będzie i lepszą optykę dadzą. Z lepszymi parametrami. Z większą matrycą. Z optycznym zoomem lepszym niż w siedemplusie. Z OISem takim, że mucha nie siada. Z szerokim takim, jak nigdy wcześniej. Z... się rozmarzyłem :)

No, mają rozmach s...syny ;-)

Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale tam są propagandowe hasła na tych szmatkach w tle:

....zapewne coś, w ten deseń: " miłość do partii gwarantem udanego pożycia" albo bardziej sztampowo "zawsze wierni przewodniej roli i złotym myślom towarzysza Mao"

Patrząc na to pod tym kątem, czysty surrealizm. Kapitaliści ślą paciorki w takt marksistowskich haseł. Baja.

Nic dodać, nic ująć.

Widać rezultaty działań speców od marketingu - skutecznie robią ludziom wodę z mózgu. I tak urobiony klient zapłaci za LCDka więcej, mimo że to nadal ciekłykryszał, ale taki z Q na przedzie (nie twierdzę, że dzisiejsze ekrany tego typu nie są dużo, znacznie lepsze od tych sprzed paru lat... są! Ale wiadomo o co chodzi jw.).

Ekran na pewno będzie windował cenę, ale coś czuję, że to tylko jeden z elementów, który spowoduje, że nam kopary 12 opadną (jak podadzą za ile to cudo... może, sprytnie, dadzą tylko 128/256 żeby niejako uzasadnić tę premium cenę?)

*Berlina

Krótko: nieładny. Oby to się nie sprawdziło

Z tymi trzewiami to grubo ;-)

Mam odmienną opinię o padach w tym modelu (generalnie w słuchawkach B&W, bo tam tak to właśnie wygląda). Przy dłuższym słuchaniu są niestety męczące, jest wyraźny ucisk, brakuje jakiejkolwiek wentylacji, bo tu materiał styka się po całości z małżowiną. Choć nie są wokółuszne, w których łatwiej o komfort, to wiele modeli nausznych o tradycyjnej konstrukcji padów jest zwyczajnie wygodniejszych.

Innym mankamentem jest średnio pewne trzymanie się łba. To pokłosie właśnie takiego, nie innego projektu padów oraz raczej ozdobnego, a nie ergonomicznego pałąka. To są rzeczy, które są w tych słuchawkach moim zdaniem mocno kontrowersyjne.

Odnośnie zaś dźwięku, to podzielam opinię nt. przyjemnego, angażującego brzmienia, dodałbym do tego, co napisałeś Krystianie, jedną drobną uwagę. Góra, czasami, potrafi zasyczeć, pojawiają się sybilanty. Mają te słuchawki swój charakter, kładą akcent głównie na żywiołowość (wspomniana, bardzo dobra dynamika, szybka reakcja przetworników - dla wielu będzie to spora zaleta). Szkoda, naprawdę szkoda, że od strony ergonomiczno-konstrukcyjnej te słuchawki nie są dla każdego. Bardzo warto najpierw je założyć (poprosić o demonstrację) i posłuchać kilku kawałków (czytaj co najmniej z 20 minut na głowie, bo pierwsze wrażenie może być mylące).

Jak któraś z oficyn wykaże się refleksem i skoreluje to z premierami nowych, tegorocznych iPhonów na naszym rynku (względnie wrześniową prezentacją, choć tutaj margines czasu zbyt mały chyba) to widzę wydawniczy hit, nie inaczej. Tylko, że czasu jakby mało, a też spaprane tłumaczenie... to ja wolę poczekać i przeczytać najpierw w oryginale, a potem kupić polskie wydanie.

Książka będzie arcyciekawa, bo pokazuje cały proces od podszewki, koncentrując się na LUDZIACH, a to znacznie więcej mówi o tym, jak to faktycznie było, niż przytaczanie suchych faktów oraz skoncentrowanie się na kwestiach technologiczno/inżynierskich (tych oczywiście nie zabraknie, ale optyka będzie właśnie na ludziach... na ich relacjach, na atmosferze, na klimacie w jakim to się wszystko odbywało).

Bardzo liczę na świeże spojrzenie na temat, bo to co do tej pory się ukazało pozostawia niedosyt. Także miejmy nadzieję, że ta opowieść o przełomie jaki nastąpił w branży, o tym jak do tego doszło nie rozczaruje, a właśnie będzie czymś co usatysfakcjonuje czytelników. Czekam z niecierpliwością...

Dokładnie. Metal 2 jest szansą na prawdziwe giercowanie na Maku. Problem jest jeden - dev muszą poczuć, że im się to opłaca. Możliwe, że poczują, bo niemal wszystkie nowe Maki mają wbudowaną grafikę dedykowaną i choć nie są to demony wydajności, to właśnie bardzo, bardzo wydajne API jakim jest Metal 2 pozwala na uzyskanie bardzo dobrych rezultatów. To plus firmowe wsparcie dla eGPU może naprawdę zmienić nastawienie twórców gier do macOSa. Dodatkowym bodźcem może być moc jaką oferują nowe iPady Pro - spójny ekosystem obejmujący dwie platformy (handheldową i komputerową) z możliwością wieloosobowej rozgrywki, z interfejsem na duże ekrany (ATV) oraz wejściem w VR (na razie co prawda głównie pod dev, ale kto wie, kto wie... Steam / HTC widzą to chyba też konkretnie, komercyjnie, masowo) daje naprawdę spore szanse na nowe otwarcie.

Oby...

Też bardzo liczę na to. Facet wniósł ogromnie dużo w rozwój iOSa, właściwie był kluczową postacią spinającą zespół pracujący nad iPhone'em. Trudno dzisiaj powiedzieć dlaczego tak wyszło, jak wyszło (utrata pracy), wiadomo że był w opozycji do zmian jakie przygotowywano w systemie, mapy wg. mnie to był tylko pretekst by się Forstall-a pozbyć. Siak czy tak, milczał jak grób, nie dał żadnego wywiadu, nie przedstawił swojego pkt widzenia.

Teraz, jest szansa, że dowiemy się wielu ciekawych rzeczy. Oby to zarejestrowano wraz z panelem dyskusyjnym, bo tych trzech amigos to dodatkowa wisienka. A książka, jak książka budzi kontrowersje, bo też mocno z tego co widać (po fragmencie opublikowanym na the verge) wchodzi w kwestie charakterologiczne zespołu, opisuje wzajemne relacje między ludźmi, ocenia - a to zawsze wywołuje kontrowersje i budzi emocje.

Swoją drogą, ta historia z klawiaturą, czymś ala BB jest całkiem dorzeczna i (o ile zapis audio faktycznie zawiera takie słowa) nie powinien po latach wywoływać takich reakcji. Mam teorię, że nie chodzi o to, że ważna postać stawała okoniem, a raczej kontekst - byli wizjonerzy w firmie i hamulcowi. Bycie hamulcowym... wiadomo, nie jest powodem do chluby i pewnie uwiera. Niesamowite jest to, że o wielu rzeczach decydował przypadek, łut szczęścia, jakiś pojedyncze zdarzenie (gdyby Jobs nie był pod takim wrażeniem pokazu interfejsu dotykowego, nie byłoby iPhone, a przecież to była głównie idea, a nie coś gotowego, działającego, do implementacji...).

Wiele rzeczy mogło pójść zupełnie inaczej, te rozmowy z Motką, RAZR, co robić dalej z iPodem i iTunesem... oby jak najszybciej wyszło po polsku, bo po angielsku też chętnie, ale jednak pewne kwestie mogą mi umknąć.

Ciekawe, czy 64 bitowe CPU będzie przepustką do kolejnych aktualizacji? Pewnie nie. Niewystarczający RAM ubije jak wcześniej wszystko co ma 2/3/6 bez s w nazwie (poza Air2 ofc)

Też to widziałem i byłem pod wrażeniem. Chyba (?) nie da się tego zaimplementować do AirPodsów, bo te mają ograniczenia fizyczne, że tak powiem (dwie, nie trzy aktywne powierzchnie = znacznie mniejsza liczba kombinacji). I tak już pozostanie, dlatego też kombinują trochę jak koń pod górę z tym sterowaniem. Teoretycznie mogłoby być triple tap, albo i więcej tap, ale będzie to niewygodne, a do tego mocno idiotyczne.

Ha, wiem co czujesz. U mnie był problem z migracją licencji CS 5.5 na macOSa i dałem sobie spokój stawiając wirtualną. To oczywiście wcale nie idealne rozwiązanie (ale nie zamierzam płacić drugie tyle za możliwość migracji na inną platformę systemową, po wydaniu konkretnej kasy na soft), ale z Win7pro64bit będzie taki set służył bez względu na okoliczności. Tam jest wersja PS64, ale cała reszta pozostała w 32 bitach. W CS6 wszystko masz już w 64bitach (opcjonalnie 32 też jest).

Powyżej odniosłem się.

Odnośnie AirPodsów osobiście uważałem, że odniosą sukces, że to strzał w 10. Przy czym audio, muzyka jest tam na drugim miejscu, na pierwszym integracja & interfejs Siri. Cóż, nikt tego tak nie dopracował i Apple odniosło tutaj zasłużony sukces.

W przypadku Apple i tak istotnego (bo integrującego) produktu?

Kilkanaście milionów egz. (kwestia skali - cały ekosystem to kilkaset milionów aktywnych urządzeń z iOS/macOS). Milion, o którym wspomniano poniżej, to porażka (choć w segmencie będzie zapewne w czubie).

Apple ma tutaj wiele do udowodnienia. Z AppleTV 4 gen. który to miał być m.in. domową centralką home kitową nie za bardzo wyszło, dużo poniże oczekiwań (wpływ na to miała/ma takoż nieudana próba integracji usług/kanałów tv)

Bardzo przyjemna rzecz, tego mi brakowało - prostego klienta mapowania chmur. I jest. Działa sprawnie, nie widzę większych problemów, bardzo ładnie działa FTP z NASem. Szybkie transfery, dużo lepsze wyniki niż udostępnianie w samym macOS (Finder/zasoby), szybsze łączenie, brak przycięć / mozolnego wyszukiwania.

Jestem na tak :)

Z dokiem dla iPoda i rączkami (wpasowanymi w obudowę) po bokach. Grał baaaaardzo przyjemnie.

Niestety Apple samo sobie zaprzecza. Ostatnio było o "brak ekranu utrudnia interakcję", teraz (rzekomo) wyświetlacza nie będzie. To spory minus, bo jednak jako autonomiczny sprzęt / hub dla inteligentnej chałupy sprawdziłby się dużo lepiej będąc wyposażonym w wyświetlacz właśnie. A tak do obsługi będzie potrzebny jakiś dotykowy ekran, albo ATV, albo Mac (o ile zintegrują, a podobno mają w nowym macOS homekita). Dalekie od ideału. Oczywiście mamy integrację Siri w całym ekosystemie, mamy, przy czym (niestety) nadal asystentka jest głupia jak but i bardzo mocno odstaje od tego co oferuje konkurencja. Nie wygląda na to, żeby Apple poważnie się tym tematem zajmowało (od strony poprawy algorytmów, podpatrzenia jak to skuteczniej robią inni), co podważa sensowność takiego (na pewno) zamkniętego tylko do własnego światka produktu.

W sumie, jeżeli nie będzie obsługi innych standardów niż HomeKit to taki produkt umrze śmiercią naturalną. IFTTT, do tego co najmniej dwa standardy wiodące w dzisiejszych produktach IoT oraz możliwość zawiadywania za pomocą takich apek jak Reverb (Aleksa) czy Google Home - coś czuję, że tego wszystkiego nie będzie, że zamkną to szczelnie i to będzie najpoważniejsza wada tego produktu. Brak uniwersalności / kompatybilności z resztą świata. Konieczna uniwersalność, dodajmy, bo właśnie na tym ma to polegać. Na dogadaniu się ze wszystkim.

Także nie wróżę sukcesu, mimo marki, mimo potencjału własnego ekosystemu. Siri jest głupia, sam HomeKit nigdy nie będzie jedynym, czy nawet wiodącym rozwiązaniem na rynku. Nie ma szans na to z prostego powodu - zamyka, nie otwiera, a to kłóci się z ww. ideą.

"wyższych dźwięków"... koślawe to, zmień Jacku na wysokich tonów, bo rozumiem że o to tu chodzi. Na marginesie, jeżeli tak jest w istocie, to bardzo ciekawa informacja. Dlaczego ciekawa? Ano dlatego, że W1 nie odpowiada za dźwięk! Innymi słowy przetwornik C/A oraz amplifikacja są na jakiejś programowalnej kości/kościach (podlegającej aktualizacji).

Szkoda, że Apple nie informuje ocb. Wielka szkoda.

Mhm. W najnowszej wersji ustawy nie tylko wszyscy właściciele aut zapłacą, ale także każdy kto ma w domu kibel.

To oczywiste dla Kur.y i sp.

Faktycznie Krystianowi musiał umknąć ten news, bo nawet opierają się na tym samym źródle inf.