Komentarze wieslawo Usuń wszystkie komentarze

Z jednej strony racja ale z drugiej, nawet na nasze warunki to jest to 100-250 pln. To nie jest jakiś potworny wydatek, za bądź co bądź narzędzie pracy z dostępem do wszystkiego co Adobe daje.

Oczywiście brakuje tej opcji mini, jak pakiet Design Standard. Bo na diabła mi Premiere czy AE, skoro tego nigdy w życiu nie tknę. Jeśli byłby to wybór pakietów, jak obecnie, albo nawet tworzenie własnego pakietu to byłaby świetna opcja.

Ciągle zastanawiam się jak działa CC for Teams. Bo to jedna z ciekawszych opcji.

To, że mamy teoretycznie łącze do 25 czy 100 megabitów, nie oznacza, że to łącze ma taką stałą przepustowość. W tej aplikacji najbardziej brakuje mi wyjścia przez hdmi na tv. Mirroring to fatalna opcja. Jasmine nie ma problemu ale aplikacja Google jest wygodniejsza.

Owszem ale nie sądzę by zrobili wyrwę na amerykańskim rynku. Tam Pandora czy Netflix to bardzo silne marki. Nie zaszkodził Netflixowi iTunes Store nie zaszkodzi Pandorze iRadio, jakkolwiek nie będzie się zwało. Oczywiście może i zapewne znajdzie sobie miejsce na rynku, ale jeżeli ma uderzyć w Pandorę to raczej odbije się od niej.

Lockie, tak abstrahując od tematu, zostając w temacie muzyki, nie sądzisz, że warto wspierać "artystę", który na płycie posiada 2-3 utwory dobre na 10-15? Chyba, że dziś trochę inaczej się słucha :). Oczywiście nie jest to przytyk, a próba zrozumienia. Z jednej strony rozumiem niechęć do wydawania pieniędzy na cały album kiedy ten jest kiepski, z drugiej nie widzę sensu wydawania czegokolwiek na kogoś, kto na całej płycie posiada pojedycze utwory a płyta nie jest swoistą historią.

Nie bardzo wiem tylko po co? Jest sobie takie chociażby Spotify, które wg. założeń działa tak samo a w dodatku już dziś oferuje wiele więcej przy czym radio jest dodatkiem co nie umniejsza jego sprawności. Nie bardzo wiem co Apple może zaoferować więcej.

Takie coś powinno być integralną częścią iTunes w dodatku od dawna.

Ciągle nie bardzo rozumiem sporu. iPad jest rozrywkowym narzędziem i taki jest też iOs a także tym epatuje od pierwszego kontaktu AppStore. Jeżeli rozpatrywać te dwa tablety pod kątem zabawy jaką dostarczają to wybieram iPada. Prosty system, jedna aplikacja na raz, nie ma się gdzie zgubić, tuziny gier w sklepie. Jako urządzenie kanapowe sam w testach będę wybitnie zadowolonym użytkownikiem iPada. Poziom satysfakcji mnie jakoś szczególnie nie dziwi, bo sam bym był, kupując iPada z takim a nie innym przeznaczeniem dla niego.

Dopóki iPad nie wchodzi mi w strefy poza rozrywkowe to jestem z niego zadowolony i to bardzo. Inaczej ma się sprawa gdy z narzędzia rozrywkowego ma się chociaż na chwilę przeistoczyć w coś bardziej zaawansowanego.

Tak trywialna zdawałoby się sprawa jak prosty edytor tekstu...Tak wiem są Notes ale...serio? Tutaj nawet Windows Phone 8 daje więcej. One Note pozwala całkiem udanym SegoeUI napisać tekst, sformatować go, zgrzebnie bo zgrzebnie ale da się i wstydu nie ma. A z tabletu nawet z RT można to wydrukować na byle czym.

iPad jako rozrywka oferuje wiele i przynosi w tej sferze jego użytkowania mnóstwo frajdy. Jako narzędzie do pożerania treści jest świetny. Windows z IE10 dorównuje iOs'owi. Jedyne czego nie zapewni to rozrywki na poziomie iPada. Cała reszta zastosowań...cóż Windows mlaska pożerając iOs'a aż mu się kafle trzęsą.

Slaj, po pierwsze kultura osobista. Dwa Caps Lock. Trzy, to tylko system operacyjny nie rodzina. A cztery, są tacy, którym bardzo podoba się Windows Phone/Windows 8 czyli ModernUI. Apple od samego początku, Microsoft już całkiem długo a Google od dość niedawna zatrudniają projektantów, profesjonalistów, którzy odpowiadają za wygląd systemu. Cały proces projektowania poprzedzony jest testami, które wyłaniają tę drogę, która zyskała aprobatę. To nie są przypadkowe osoby a interfejsu nie zatwierdza jedna osoba na podstawie swojego widzimisię.

Abstrahując od gustów to obecnie Microsoft wprowadził unifikację swoich systemów na poziom, którego jeszcze Apple ani Google przez chwilę nie osiągną. ModernUI może się podobać, może też się nie podobać, kwestia gustu. Niezależnie od tego, nie potrzeba tęgiego umysłu a tylko oczu szeroko otwartych by zwyczajnie przyznać "tak nie podoba mi się minimalistyczna forma Microsoftu ale jego system od telefonu przez tablet po PC są spójne". Miał Microsoft swoją wizję systemu i ją wprowadził. Ta wizja może się nie podobać ale nie jest "gównem", za przeproszeniem, a bardzo odważnym minimalistycznym projektem pozbawionym wszelkich konotacji, nie dość, że z tym co istniało u nich począwszy od Windows 95 ale również z tym, co Microsoft zastał na rynku wprowadzając najpierw Windows Phone 7 a później WP8 oraz W8.

Tak jak przestałem używać Operę po 9 przesiadając się na Safari a później na Chrome, tak Opera Next sprawiła, że ikonka O, wróciła do łask, mimo że to ciągle beta. Nie wiem co jest w niej nie tak, ale jest piekelnie szybka.

Korzystam ciągle z Camino na PPC. Znacznie szybsza była od tygrysowego Safari. Ale to jedyny komputer w domu, na którym Camino jest zainstalowane.

I tak strasznie długo istniała. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że dzisiejszy Chrome/Opera/Safari to przeglądarki, którym niczego nie brakuje. Poza tym stoją za nimi ogromne zespoły, które czuwają nad ich rozwojem. Dziś już Firefox zaczyna odstawać a ten ma również dużą grupę deweloperów. Nie ma co się dziwić, że Camino nie dotrzymało kroku. Kolejny może być Firefox jeżeli nie zrobi czegoś na miarę bety Opery Next, która to im się wyjątkowo udała.

Szkoda Camino ale u mnie będzie wiecznie żywe dopóki G5 żywe będzie.

W owym czasie, jak widać kolega ma iPad 2, podobnie ak ja sam z resztą, Andriod nie stanowił realnie silnej konkurencji na tablet.

iCloud w Snow Leopard? AppStore owszem, przylazł z updejtem ale iCloud znany z Liona miał się pojawić w legendarnym 10.6.9, co jak wiemy nigdy nie nastąpiło.

iOs od RT jest ciekawszy poprzez aplikacje. Jako sam system nie oferuje zbyt wiele. Gdyby tylko porównywać sam system odgradzając go od wszystkich aplikacji, które są na niego dostępne to jednak RT nie okazuje się gorszy od iOs. Porównując systemy porównujemy nie system sam w sobie a system wraz z możliwościami jakie dają mu aplikacje. RT jest porażką z uwagi na niewiele aplikacji w sklepie. Samo RT to coś znacznie fajniejszego niż iOs, zaprzepaszczone przez brak aplikacji. Więcej niż telefon, mniej niż komputer = tablet. Microsoft mógł pójść na skróty i dać Windows Phone 8 na tablety, czyli to samo co zrobiło Apple ze swoim systemem. Wytyczyli po raz kolejny swoją ścieżkę. Nie udało się to ale...i tak doceniam to co zrobili. Gdyby Apple dało coś w rodzaju OsX RT dla iPadów z możliwością korzystania z aplikacji tylko tych z AppStore, dokładnie z tych, które są obecnie, a jednocześnie dało możliwość zarządzania plikami, podłączania aparatu czy napędu USB to peanów nad myślą technologiczną nie byłoby końca.

Sama reklama ogromny plus, po tym co ostatnio prezentowali, wreszcie powiew nowego w dodatku nie obarczonego poprzednim infantylnym formatem. Czyżby zmieni agencję obsługującą? Może to rządy Ive'a ;) Bardzo dobra wizerunkowa reklama, Apple brakowało od lat czegoś tak fajnego. Ostatnie wrzaski przechodziły moje wyobrażenie jak można było za to zapłacić.

Firma, której system jest zainstalowany na 9 z 10 komputerów na świecie, której pakiet biurowy jest najpopularniejszym pakietem tego typu "średnio daje radę"? To tak na poważnie? Microsoft ma czas. Microsft siłą przepchnie Windows 8 wraz z ModernUi co może, chociaż wcale nie musi, pociągnąć RT oraz WP w górę.

RT jako system tylko tabletowy nie jest głupim pomysłem. Korzysta z tych samych aplikacji z Marketu co Pro. Jeżeli komuś wystarcza Windows Phone 8 to z RT będą więcej niż zadowoleni. Nie wiem skąd to narzekanie na RT. iPad ma system telefonu...tablet z systemem z Redmond ma coś pomiędzy co jest dokładnie tym czym tablet jest. Więcej niż telefon, mniej niż komputer.

A na co większa wydajność? Responsywność urządzeń mobilnych na ARM jest wystarczająca. Milisekundowy onanizm w benchmarach to fanaberia nie realna potrzeba. Urządzenia mobilne mają oszałamiające możliwości. Można psioczyć i utyskiwać na serię Lumia na Galaxy na Xperie czy na iPhona. Mają swoje wady ale trudno im odmówić ogromnego rozwoju jaki dokonał się w ciągu kilku ostanich lat. X86 nie było potrzebne w tym procesie. Rozwijają się dając nam z roku na rok funkcje, może i wodotryski, może i marketingowo bardziej niż realnie użyteczne ale...dziś mamy w kieszeniach urządzenia, które rozwojem przewyższają to co dzieje się w świece x86. Jak więc widać ARM nie był i nie przeszkodą.

Tak Roberto o te. Zresztą... A szorowany metal? Też płacz i rzucanie się na tory potem wszystko ok. Aż ciśnie się powiedzenie o karawanie i przyjaciołach człowieka ;). 10.8 nie jest ładne, tudzież nie w mojej stylistyce, ale zmiany zapoczątkowane przez 10.5 miały swoje rozwnięcie i dziś szczotkowane aluminium wzbudziłoby uśmiech. Co więcej, pomimo nie mojej srylistyki i kierunku etc., nie powiem że 10.8 wygląda staro. iOs i smieszno i straszno.

Czyli najlepiej nie robić nic...bo nowe i już się świat wali, a w dodatku płaskie=Windows a jak wiadomo "Windows twój wróg".

Ech dzieci. Mamy 2013 i tak, mniej lub bardziej, wygląda dzisiejsze wzornictwo. Minimalizm, co zresztą jest obecne we wszystkich dziedzinach. Chociażby bezramkowe telewizory. To się nie zmieni.

A co do rogów...pamiętam płacz gdy wchodził 10.5. Powstały nawet programy dające efekt 10.4. Był lament, zgrzytanie zębami...jest 10.8. Czy ktoś z tych wyjących o pomstę i zesłanie plag na Johanatana gdyby ten odważył się zaprojekować coś płaskiego, używa programu do zaokrąglania rogów w systemie czy może tak jak jest jest dobrze?

@Igi. Brawo :). Lepiej bym nie podsumował.

Tematem nie jest Android a funkcje unikalne dla Samsung Galaxy S4 a te funkcje są i w przeciwieństwie do Apple to Samsung dodaje coś nowego i naprawdę bardziej spektakularnego niż Apple. Czepiając sie, że "aaa to bajer, zbędne, nic specjalnego" zastanawiam się co Apple takiego spektakularnego dodało do iPhone 5? Nie, nie porównujemy systemów. 2 milimetry mniej i rząd ikon. Co Samsung w sferze sprzętu zrobił? Wcisnął 5" w tę samą obudowę, dał fullhd osiągając wyższą rozdzielczość niż oraz retina. Dodał mnówstwo rozwiązań sprzętowych. Można ich nie używać ale one są. Kiedy raz na pół roku trzeba będzie odebrać ważny telefon mokrą ręką to to jest, ba kiedy będzie na dworze -10 i łapy nie w super igloves a w ulubionych rękawiczkach wystarczy machnąć ręką. Kiedy latem wyjdziemy z wody, może nie będzie takiej sytuacji, ale gdyby zaszła to ona jest.

Nie wiem dlaczego tak deprecjonujecie rozwiązania Samsunga. Są nowatorskie, może nie do końca działają jeszcze jak trzeba ale są wprowadzane i usprawniane. Kiedy Apple "sypia", żeby inaczej nie powiedzieć z Syri, key features systemu iOs i mapami od 2 lat, to jest innowacja. Kiedy Samsung tworzy telefon, który jest już nie tylko w dotykowej, ale również za pomocą wzroku i gestów, interakcji to jest to już syf?

Nie nie posiadam Samsunga, ale zwyczajnie potrafię docenić pracę inżynierów z Samsunga za tę interakcję, Nokii za ich Lumię 920, Sony za woododporną Xperię Z. Potrafię też docenić Apple za piekielnie szybki system...ale w kwestii pracy włożonej w telefony najnowszych generacji to Apple włożył jej najmniej.

Tak trudno jest się zdobyć się na uznanie innej firmy niż Apple? Szkoda że iPhone nie ma tak czułego ekranu jak Lumia 920 i szkoda, że mie jest woododporny jak Xperia Z. Szkoda, że nie można go czasem obsłużyć gestem. To takie trudne zdanie? Naprawdę gdyby którąś z tych funkcji dodać do iPhona to byłby to gorszy telefon? Serio?

Od lat używam MacOs i OsX ale nie staje mi to na przeszkodzie, aby cenić Microsoft za trud stworzenia systemu stabilnego na byle czym. To się rozciąga na inne sfery życia również.

A co do tematu. To nie Samsung stwierdził, że Apple jest dla starych ludzi. Zrobiło to myapple. Samsung tylko pokazał, że iPhone nie jest już spontaniczny, że gdzieś jego wygląd się starzeje, zewnętrznie i wewnętrznie.

Podsumowując cały wątek bezdotykowa obsługa, wymiana plików przykładając telefon do teloefonu, przewijanie treści wzrokiem i wiele innych funkcji to nic nieznaczące bzdury w obliczu dwóch milimetrów mniej i wyższego ekranu tak?

Za przeproszeniem, chyba większości spadło jabłko na głowę. Trochę obiektywizmu proszę. Te funkcje są. To nic, że skorzystamy z nich sporadycznie ale są. Nie wadzą są. Samsung dodaje mnóstwo nowych rzeczy w każdym modelu. Co zrobiło w tym czasie Apple?

I nie, nie rozmawiamy o appstore, aplikacjach, płynności systemu. Reklama dotyczyła nowych funkcji Galaxy S4. A te innowacyjnością zjadają panoramiczne zdjęcia iPhona 5.

Chociażby używają z tego prostego powodu, że gdzieś dawno temu zbudowali swoje domowe systemy w oparciu o sprzęt Apple i to było zupełnie naturalne. Poza tym nie ma co się oszukiwać. Nawet jeżeli widać było w świecie iOs wady, to Android 2.x.x nie był jakąś specjalnie silną konkurencją. Wraz pojawieniem się prawdziwej konkurencji (Android 4, Win8), która już nie jest konkurencją w tabelkach na megapiksele i megaherce a realnym produktem oferującym więcej, inaczej, nowocześniej, widać jak wiele dzieli Apple od systemów A.D. 2012/2013. Apple zostało w 2007. Oczywiście gdzieś tam pod maską coś tam unowocześniają ale...gdy wezmę do ręki iPhone z iOs3 (tak ten koszerny, ten pierwszy) i iPhone z iOs6...to ja nie czuję różnicy, że trzymam produkty, które dzieli dobrych 6 lat różnicy. Czuję tę różnicę biorąc do ręki Galaxy S i Galaxy S3. Wyraźnie widzę co Google i Samsung w tym okresie czasu zrobili. W przypadku Apple nie mam bladego pojęcia, a mówię tylko o systemach. Pal licho wszystkie sprzętowe dodatki.

W naturalny dość sposób wielu z nas czy to miejsce pracy i system rozrywki li tylko rozrywki oparło na systemie z jabłkiem. Wymiana jednego klocka nie zaradzi niczemu. Bo co mi po tym, że uważam Surface za świetny tablet i co mi po tym, że będę go miał skoro prawdziwy pazur zobaczę dopiero po wymianie OsX na Windows 8 a jeszcze lepiej w połączeniu z Windows Phone 8. W tym miejscu powinien lecieć cały domowy ekosystem. Póki co wymieniam powoli pojedyncze elementy, te które mogą istnieć samodzielnie i nie są kluczowymi.

Wzrost wzrostem ale ilu klientów na nowe iPhony to abonenci swoich sieci dla których przeskok z 3,5" na 4" z iPhone 4 na iPhone 5 był wystarczającym skokiem jakościowym. iPad to ciągle inna kategoria. Rzeczywiście Android na tablecie nie jest tak dobrym systemem jak na telefonie. Trudno jest w tym segmencie rynku o coś lepszego. Zresztą iPad przez długi czas był tabletem trochę z innej planety i niejako siłą rzeczy stał się synonimem. Ci co mogą pozwolić sobie w większości kupią iPada.

Zgodzę się z Arkiem, że to przyszły rok będzie tak naprawdę bardziej reprezentatywny w ocenie stanu Apple. W obecnym nic spektakularnego znów się nie wydarzy. iPhone 5s może nie być wystarczająco smakowitym kąskiem aby zachęcić użytkowników 4s do kupna kolejnego modelu z jabłkiem. W tabletach pewnie bez zmian. iPad pomimo swojego archaicznego systemu to wciąż świetny produkt a wraz z ogromną bazą aplikacji w sklepie jest wciąż świetnym urządzeniem rozrywkowym.

Zasłania zasłania. Przynajmnien na Chrome. Ogólnie nie czytam komentarzy pod artykułem...ciągle brakuje prostego "WYPOWIEDZ SIĘ NA FORUM" z linkiem do wątku. Jednak w miarę łatwo to znaleźć i czytam w cywilizowany sposób, ale reklama wisi i przysłania komentarze.

Ale...noga się może powinąć ;)

Poradnia j

Chodzi tylko o swoistą "innowacyjność" Apple i patentowanie rozwiązań, które bądź są naturalnym gestem, używanym od dziesięcioleci, bądź też przykładem, że inni wpadają na te same pomysły. Jak cociażby slide2unlock, który jest przecież elektroniczną zasówką. Podobnie jak gest większy mniejszy. Ja w dzieciństwie, koedy Apple wydawało Lisę tudzież na telefon czekało się 20 lat a komórka to było średnio realne sci-fi, często palcami pokazywałem coś co jest większe rozsuwając je. Do łba by mi nie wpadło by taki gest patentować i uważać za swój. Jego implementację...owszem. Sam gest? Nigdy. Podobnie slide.i

Zresztą w kontekście Stanów i ich prawa patentowego...nie są dla mnie w nawet minimalnym stopniu wyznacznikiem czegokolwiek. Kraj, który brał starki i ruszał na inny kontynent na szaber ludzi do pracy bez "dzień dobry czy można", w którym kilkadziesiąt lat temu był tylko sen i marzenie o równości...ich prawem mogę sobie tyłek...również tym patentowym.

Ryzyk fizyk. Mogą spaść na 3-4 miejsce i być modni w niszy. Tak sinusoida. Zresztą Apple przestaje być modne. Ta fala rozpoczęła się jakiś czas temu w mediach. W filmach przestało się pojawiać świecące jabłko. Zastąpione zostało przez Sony i Samsunga. Ta fala w końcu dotrze z pełną siłą do masowego klienta, który nie jest zainteresowany dłuższym romansem z jedną firmą i przejdzie na coś innego co modne. Apple ma ogromny kapitał i spokojnie przeczeka ten okres i pewnie się nawet odrodzi pod warunkiem...że znajdą charyzmatycznego lidera. Apple nie było tak innowacyjne jakie ma się wrażenie o tej firmie. Owszem miało przebłyski geniuszu, które wyznaczały kierunek ale później to konkurencja dawała więcej i szybciej. Apple zaskakiwało ale miało przede wszystkim charakterystyczną, wyrazistą postać jaką był dla tej firmy Stefan. To osoba Stefana robiła tę różnicę. To Stefan przyciągał tłumy i hipnotyzował podczas keynotów. To jego słowa tworzyły "amejzing" produktu a nie sam produkt (nie, nie oznacza to że Apple miało produkty złe). Cook takim liderem nie jest, nie był i nigdy nie będzie. Jeżeli Apple przestanie być modne a nie zacznie być wyjątkowo innowacyjne z wyjątkowo dobrze odbieranym CEO to ten okres może być ostatnim wielkim okresem Apple. Być może Ive mógłby być kimś takim.

Tygrys bardziej cukierkowy? Każdego dnia kilkadziesiąt minut spędzam na Tygrysie..jak na Apple jest płaski i czysty, nawet sterylny. Wrcam na ML i brakuje mi tej czystości.