Kwestia ramek. Jeśli zostawią obecne proporcje to wyjdzie niezgrabna kobyła. Przy obecnych proporcjach ramek iPhone z ekranem 4,7" nie byłby dużo mniejszy od dajmy na to LG G3 5,5".
Tak...i nawet budżetowe DT990 Pro pójdą się gonić...bo Apple, producent dotąd lichych pchełek za kosmiczne pieniądze kupując modne i w tym co mają robić, czyli wyglądć, bardzo dobre Beatsy nagle przegoni firmy Audio z wieloltenią tradycją...no błagam.Cel jest jeden i jasny. Stworzenie wygodnego i przecież niezłego ale hermetycznego ekosystemu. Zakup Beatsów musi się zwrócić.
Dżizes ludzie. Mowa jest o czymś, co nie tak dawno było SciFi. Błąd poprawią zapewne a póko co mówimy o funcji prebeta, która na filmie robi kolosalne wrażenie.
Pewnie znajdą się za chwilę tacy, którzy powiedzą, że w AppStore są świetne słowniki, albo nie rozmawiają z obcymi, albo znają wszystkie języki więc na diabła coś tak bezużytecznego. Dla mnie to coś co nazywam innowacją.
Beatsy są ładne i na czasie.Często to wystarczy. Mozart i Shorter to lepsza muzyka niż Miley Cyrus a jednak to ona będzie popularniejsza. Wiele komputerów ma większe możliwości i lepszy stosunek mocy do ceny a i tak kupujemy ładniejsze jabłka...naprawdę to was dziwi? Większość ma w pompie czy średnica jest czysta a bas naturalny i precyzyjny. Mają grać, niekoniecznie równym pasmem, wyglądać i być melodyjnymi nawet zniekształcając. Mnie to nie rusza. Kupują to niech słuchają. Przecież nie będę komuś mówił na czym ma słuchać. Kupił to ma.
Asieju akurat iPhone czy iPad to nie jest jakiś kosmos zmian. Zresztą iPad 1 nadal trzyma fason. Pierwszy iPhone podobnie. Fakt, że przy dzisiejszych to troszkę już "pączek" ale szyku mu nie odmówię i na tle 3G/3GS wygląda lepiej od plastikowego bractwa. MBA ma sporą konkurencją chociażby ze strony 9 Series. iPad ma fajne Sony i Surface Microsoftu. Zresztą ten skok jakościowy to właśnie Microsoft, jak mu się uda będzie hit, ze zmianą systemu, nowy system mobilny (3 droga), nowy sposób pisania aplikacji i od strony projektu fantastyczny Surface. iPad to iPad. Ciągle elegancki, ale pewnie za sprawą codziennego obcowania spowszedniał i nie kusi jak dawniej.
Czy Apple z ergonomią poszło do przodu? No nie wiem. iOs7 nie jest w niczym szczególnym lepszy od iOs6, subiektywnie jest też brzydszy. W kategorii skoku jakościowego w oprogramowaniu wygrywa u mnie Microsoft z systemami w wersji 8.1 zarówno duże okna jak i te mobilne. OsX też jakoś nie może pokonać w subiektywnym rankingu 10.6. Jest wolniejszy i ma swoje ciągłe problemy. Może kolejny parzysty X będzie tym lepszym. Zobaczę.
TouchID Mirko błagam niech służy do czegoś więcej niż unlock. Będę mógł z czystym sumieniem, że to jakaś innowacja, na razie to bajer, pewnie nawet szalenie fajny, bo to jakiś futuryzm i pożyteczny gadżet, ale właśnie, jeszcze jest w wersji gadżet.
Co nie oznacza, że każdego dnia nie używam OsX. Używam, lubię ale jednak uważam, że mogłoby być dużo lepiej. Konkurencja nie śpi i wprowadza zmiany chyba już szybciej niż Apple.
Nie nie. Zwiększenie ekranu tylko będzie potwierdzeniem, że to konkurencja wyznaczyła rozmiar, który (czy to marketing, czy wygoda) jest przez klientów oczekiwanym.
Tak Mirko, jako stacja robocza owszem, w swym projekcie tak. Mogę się zgodzić, że to zupełnie nowe podejście. Jedkaże szkoda wielka, że ergonomia tego urządzenia jest daleka od ideału. Gdyby był to sprzęt pomiędzy Mini a Pro byłoby świetnie a tak przesadzili z formą kosztem treści.
Ależ oczywiście że wprowadzał. Komputer all in one, Cube, iPhone i iPad, USB, rezygnacja z FDD. Coś wyznaczał wbrew temu co było. Teraz to inni wyznaczają. Zwłaszcza jeśli się potwierdzą plotki o ekranach 4,7 i 5,5 cala. Trzeba będzie przyznać, że to Samsung wyznaczył kierunek Notem i Galaxy S. I to też nic złego. Ostatnie kilka lat to dodawanie funkcji do tego co już znane niewiele zmieniając. Gdyby Apple miałobyć samochodem to obecnie byłoby VW Golfem. To teź nic złego. Niech tylko zdejmą lukier amejzingu i wszystko będzie skazało. Przyzwoity sprzęt bez nieprzyzwoicie słodkiego -naj.
Tyle tylko, że Apple od lat nie jest innowacyjne. Nowości wprowadzane od Apple to w ostatnich 5 latach...no co by tu wymienić... Przy czym reszta producentów poszła z ergonomią, interfejsem i projektem tego co robią mocno do przodu i już nie mamy sytuacji jest ładne, fajne i miłe Apple innowacyjne i ergonomiczne a potem długo długo nic, a potem gdzieś majaczy cała reszta. Konkurencja Apple stoi dokładnie na tym samym poziomie często wyskakując krok dalej niż samo jabłko. Jakoś nie widzę innowatora w tej firmie. Ani smutny Pan Gradient ani rozdepnięty Tim. Jeden i drugi nie wykazuje się cechami przywódcy, który mógłby zmienić oblicze czegokolwiek.
Tyle tylko, Apple przechodząc na Intela odkleił sobie łatkę podróży w świat w jedną stronę z drogim biletem w ręku. Mac przestał być komputerem dla branży a zwykłym komputerem dla świata, trochę droższym i wtedy dużo ładniejszym niż reszta.
Jeśli ARM to tylko w symbiozie z Microsoftem. Inaczej ich procent w rynku kompuetrów nie zrobi na producentach oprogramowania najmniejszego wrażenia.
Windows RT chociaż się nie przyjął to nie był to Windows Phone a Windows 8 na ARM z funkcjami systemu jak w tym pod x86. Wypuszczenie komputera z iOs na pokładzie to absurd. Musiałby powstać albo OsX na ARM albo zupełnie nowy system. Wtedy na takim czymś możnaby instalować zarówno Apple Os na ARM jak i Windows RT. Jeśli Microsoft by utrzymał linię RT, a nowy sposób pisania aplikacji pod 3 systemy na raz by się przyjął to jest jakaś szansa. Ale nadal Apple by nie mogło wypuścić komputeraz z iOs na pokładzie. Są komputery z Androidem i chociaż to najpopularniejszy system mobilny to furory nie robią.
Wydajność dzisiejszych komputerów dla przeciętnego użytkownika to aż nadto. Na dobrą sprawę C2D + SSD + 8GB ramu załatwia sprawę na dobrze napisanym systemie. Prądożerność mogą załatwić Atomy czy nowe AMD.
Apple może sobie wypuścić MacBooka Air na ARM ale na czym by to miało działać to nie wiem a systemu pod to nie widzę.
Za 800 USD nie kupimy tak lekkiego i cienkiego ultrabooka. Jeśli ktoś do tego co robi potrzebuje i7 512GB SSD + taką mobilność to stać go. Większość ludu pracujących miast i wsi zadowoli i3, które śmiem twierdzić, że rozpędzi Windows 8 bez zadyszki.
Wykonanie z dupy? Jeśli 9 godzin okaże się prawdziwą wartością to przy grbości 9mm to doskonały wynik. I gdyby sobie zrobić pewne uproszenie to Surface 3Pro o grubości MacBooka Air powinien działać około 16.
No jest tabletem z racji swej formy. Jednak użytkowo jest ultrabookiem.
A kosmiczna cena? Ciągle rozmawiamy o procesorze i3 x86 i 64GB pamięci w cenie około 2500 złotych.
W takim razie ile powinien kosztować 12 calowy tablet, procesorem i3, 4GB ramu, 64 GB pamięci. 1500 złotych? 1000? 200? 100? Aby cena nie była kosmiczna?
Przypominam, iPad Air 64GB kosztuje 2900. Ilością aplikacji z pełnym Windowsem nie da się za bardzo wygrać. Więc ile powinien kosztować Surface 3 Pro?
Tylko Elito to może działać bez klawiatury i myszki. Nawet gdyby to jedno jest wbudowane w okładkę drugie może być BT. Akurat zarzut, że można podłączyć byle gryzonia i byle klawiaturę przez najzwyklejsze w świecie USB bez przejściówek kosztującej krocie...mija się z celem. Jest Pro bo jest bardziej Pro od RT. Czy Mac Pro nie jest/nie był bardziej Pro od MacBooka Pro a mimo to posiadały to samo oznaczenie?
Nagle, gdy Microsoft wyprodukował fajne, bardzo mobilne i przede wszystkim niczym nie ograniczające od strony sytemu urządzenie to wymyślane są skandalicznie niepoważne powody.
a) bo gruby - 9.1 mm - MacBook Air 17mm, iPad Air chyba 7 mm.
b) bo jak się podłączy urządzenia - fakt, można podpiąć drukarkę, skaner, rzutnik i nie wydawać na przejściówki, kuriozum. Jak rozumiem Mac z kablami to dzieło sztuki? Ps. A urządzeń podpinać nie trzeba.
c) bo słaby hardware. Fakt, racja, wszystkie ultrabooki to maszyny liczące obciążane pod korek. Orka ich przeznaczeniem.
d) bo w wersji najdroższej jest to urządzenie drogie...Ech...
e) bo wiatraczek. Coś za coś. Wolę wiatraczek niż bycie ograniczonym. To nie tak, że mamy Surface 3 Pro vs iPad z identycznymi możliwościami a Surface ma wiatrak dlatego ssie. Tu bym się w pełni zgodził i skwitował, że łajzy z Redmond nawet dobrze zrobić tabletu nie potrafią.
Wiesz Szemocie, że do renderowania sprzęt mobilny to nie jest nie był i długo nie będzie trafny wybór. Farmy liczące to nie spięte MacBooki a MacPro działa na Xeonach nie z powodu, że Xeon to fajne słowo więc wrzućmy je bo będzie nieźle wyglądało w specyfikacji. 12" to też nie wielkość do ułożenia wszystkich palet a na koniec...znajdź mi pacana, który profesjonalnie zażyna ultrabooka do renderowania jako głównej maszyny. Kogoś, kogo stać na MacPro czy stacje Della czy wynajem farm a woki jednak zażynać i7.
Według podanych informacji to wersja zapewne z i3 i 64GB będzie kosztowała około 2500 zł.
9,7" 64GB iPad Air kosztuje 2899. Jeśli już równiaż Surface 3 Pro do tabletu, to równajmy ale jakoś rozsądnie.
Za niższą cenę otrzymujemy brak ograniczeń w konsumpcji treści. I nie zaklinajmy deszczu, że i3+SSD nie pociągnie Flasha pod Windows bo oczywiście pociągnie i to bez większego zająknięcia.
Windows 8 jest szybszym systemem niż OsX a gdybyście w tej cenie i formie otrzymali MacBooka Air z ograniczeniami to orgazmów nie byłoby końca. Macie pełne prawo nie lubić Windowsa 8 ale trochę obiektywizmu. Sądziłem, że można się jeszcze tutaj spodziewać.
12" 9.1 mm grubości, pełny system obsługujący wszystko co obsłużyć ma w cenie od 2500 złotych? Przecież nikt na tym nie będzie renderował. To coś pomiędzy ultrabookiem a tabletem. Bardzo funkcjonalny produkt. Oferujący więcej niż iOs i Android kiedykolwiek mogły zaoferować. Nikt nie upiera się, że to tablet. Znajdzie ultrabooka w cenie 2500 zł wykonanego w ten sposób i wyglądającego w ten sposób ważącego 800 gram i o grubości, ach dorzućmy do tego klawiaturę, niech to będzie 12 mm w najgrubszym miejscu. Potem wrócimy do dyskusji. I na chwilę argument systemu odstawmy na bok. Dla niektórych to nie jest wada.
Mirko 9.1 mm. Grubość iPada 2. Grubas niesamowity. Owszem jest cięższy, ale jest też większy.
To nie powinno się zdarzyć ale beata to beta. Siara jest nadal, ale Windows już nie jest betą a stosunek ceny do możliwości stawia go u mnie na pierwszym miejscu jeśli chodzi o nowy tablet. 2,5 zł (gdyby) poręczność i fun tablet możliwości komputera.
Krytykuje Apple tam gdzie nie jest mi z Apple po drodze. Do pracy nadal OsX bo uwielbiam pracę na dokumencie. Ten styl mi odpowiada i tutaj OsX jest wygodny. iPad jest świetnym tabletem, mimo, że 7 na nim nie postawię, bo jest mi nie po drodze. iPhone, kiedy jeszcze posiadałem był dobrą słuchawką i kropka. Obecny kierunek to dla mnie stagnacja. Klepał po plecach Apple nie będę. Oczywiście Apple może mieć mnie w poważaniu a ja ich, ale skoro zostawiłem trochę pieniędzy u nich to mogę mieć cichą nadzieję, że oczekiwania i krytyka użytkowników niezadowolonych z obecnego kierunku dociera do Cupertino. Dzień, w którym uznam, że Apple mnie nie interesuje i nie zależy mi na kierunku tej firmy, czy też tej firmy na użytkownikach, którzy oczekują systemu dorównującego 10.4 czy 10.6 a wprowadzający muła na miarę 10.7 i 10.9 będzie moim ostatnim na tym forum.
Nie intersuje mnie krytyka firmy, której produktów nie posiadam.
Plotki odnośnie nowych iPhonów wskazuje, że krytyka mikrusow jednak miała sens i zostanie wprowadzone coś na miarę 2014 roku. Więc krytyka ma jakiś sens.
Samsungowi krzywda się nie dzieje od nazywania go "szajsungiem" jednak dyskusji i poziomowi szkodzi i to bardzo.
Tak obrażanie innych użytkowników z powodu innego spojrzenia na sprzęt elektroniczny nacechowane jest idiotyzmem, nigdy się z tym nie kryłem i jeśli się nie mylę, trudno będzie u mnie to znaleźć.
W większości przypadków różnimy się Robercie, co nie zmienia faktu, że lubię tę wymianę zdań z Tobą.
Robercie padł zarzut, że Modern=1 aplikacja. Jest to oczywiście bzdurą. Modern ma swoje ograniczenia i minimum dla aplikacji to 500px szerokości. Jeśli komuś te ograniczenia przeszkadzają to ma a) tryb dektop, który imho włąśnie do tego powstał, gdy modern to bardziej konsumpcyjna i beztroska strona systemu, lub też wyraźnie skupiona na konkretnym zadaniu w konkretnej aplikacji b) ma inne systemy.
Cały czas pisze, jeśli komuś nie odpowiada to OK. Ale potem są powielane bzdury, jak ta wyżej, że modern to jedna aplikacja. Menu Start to jest oczekiwanie rozwiązań ze starych okien, podczas gdy wyjście do kafli i klik w wielkie interaktywne menu start, jak możne je traktować nie trwa dłużej.
Krytyka krytyką ale Szajsung? Oczywiście można powiedzieć a bo u innych jest srapple. Co mnie ma obchodzić co jest u innych, kultury wymagajmy od siebie.
Jeśli ktoś tutaj krytykuje Apple a jednocześnie posiada kilka ich sprzętów to jest to raczej postawa zdroworozsądkowa, która nie będzie ich klepać po plecach, bo ja i Cook nie jesteśmy kolegami a łączą nas tylko interesy.
Nie wiem czy Windows na HDD działa tak jak OsX na SSD wiem natomiast, że OsX nie ma startu do tego samego Windows na tym samym HDD.
Seb, Polska nie robi Apple sprzedaży a w USA i zachodniej Europie Apple jest na większość kieszeni w szególności w abonamencie.
Robercie bez oczekiwań starego Windowsa. Oczekiwałem szybkości i stabilności i to dostałem. Nie oczekiwałem konretnych rozwiązań, że mają być takie a nie inne. Widzisz mi nigdy Linux nigdy nie podszedł ze swoimi rozwiązaniami okien. Najbliżej był xfce ale to historia. Jednak nie powiem na jego temat złego słowa.
Pracuje na jednym 27". Czy to jest OsX czy Modern i tak oglądam przez 90% czasu jedną aplikacje. Modern nie musi być dla wszystkich i nie jest. Padł zarzut, że w modern można tylko jedną aplikację mieć na raz a to nie jest prawda. Zawsze jest desktop albo...OsX. Po prostu padają arguemty wyssane z palucha. Windows ma swoje wady, jasne ale to nie uprawnia do wypisywania bzdur o nim. To, że Tobie się nie podoba albo czegoś nie lubisz bardzo to Twoje święte prawo. Sprawdziłeś, ciągle nie? Ok. Zresztą zarzut jednej aplikacji nie był podnoszony przez Ciebie.
Niezadowolony klient jeszcze ma dysonans poznawczy a sztucznie wywołana wojna iOs Android skutecznie zatrzymuje wielu w okopach. Zresztą łatwo potwierdzić nawet na naszym forum gdzie słowo szajsung odmieniane jest pezez przypadki. Pewnie, to nie jakaś próba reprezentatywna ale to są korpo, którym na rękę jest utrzymywanie tego stanu a wszystko przez trochę cyny i kwarcu.
Uhm...ja bym raczej upatrywał tego stanu w klientach, którzy weszli w ekosystem Apple, skądinąd wygodny i to bardzo, po doabła wychodzić a i znajomych można przeciągnąć. Przedłużający abonament, moda, wykonanie, etc. Samemu TouchID nie przypisywałbym wielkiego znaczenia a już z pewnością nie decydujące. Apple co roku ma świetne wyniki sprzedaży, więc ani obecna sprzedaż iPhona 5S ani szalona sprzedaż iPhona 6 mnie jakoś nie zaskoczą.
Kiedy Samsung w Galaxy S4 wprowadzał SciFi tu na forum przetoczyła się fala krytyki, że to zbędne. Winows startował późno ale zrobił coś, czego nie zrobiło Apple i Google, a mianowicie system pracował tak samo płynnie na każdym wydanym modelu. To solidne, godne pochwały fundamenty. Teraz przejdźmy do tej niesamowitej nowoterytorialności jak touchID...serio? Zrozumiałbym gdyby to jakoś autoryzowało płatności sprzężone z NFC...aaa sory Apple jest w tej części terytorium, do ktòrego wieść o tym nie dotarła, chyba Narnia...tak więc gdyby robiło to cokolwiek ważnego poza odblokowaniem telefonu to możemy rozmawiać.
Paluchem odblokujesz Apple...a w Nokii na mrozie nie musisz go wyciągać z rękawiczki (bylejakiej). Wolę ten fjuczer.
Ok...to teraz tak, weźmy sobie dokument A4 załóżmy że to jedna aplikacja. Pytanie. Ile takich aplikacji ustawisz obok siebie by komfortowo korzystać z każdej z nich? Nie chodzi o 20 a na żadnej nic nie widać. Windows ogranicza to do 500px na szerokość, jak będziesz miał ekran 5000px to sobie i 10 postaw. Apple w iOs do 1. W OsX no nie czarujmy się dwie trzy a reszta pod spodem wyziera okna rokiem.
*rogiem
Tak czy inaczej nawet FHD pozwala na 3 aplikacje. Inna sprawa, że 2 to chyba taki rozsądna ilość. Przecież na OsX też nie ustawiamy zwykle więcej niż dwóch okien obok siebie. Nie zmienia faktu, że wyobrażenie o Windows 8 jest oparte na wiedzy z internetu. To fajny system a ModernUI jest po prostu fajne. Dobrze wykonane okna, które oczywiście nie są doskonałe i swoje wady mają ale bardzo mi się ten kierunek podoba.
Sytuacja analogiczna do Windows Phone 8. Miał swoje wady ale ścieżką, która nie była powieleniem iOs ani Androida, mimo że w pierwszej odsłonie miała swoje mankamenty to 8.1 nawet w wersji beta jest świetnym systemem już dziś. Strach pomyśleć co będzie przy 9.
Rozwój Windows niestety został zakłócony przez "a bo było inaczej i ma być tak jak było". Było inaczej jest inaczej. Nie jest gorzej, jest inaczej a często i lepiej. Warto podejść do tego nie jak do stary-nowy Windows a po prostu zupełnie nowy Windows.
Apple wypuścić ma w tym roku 20 milionów 5,5-calowych iPhone'ów 6
Poza tym też kwestia systemu. Windows Phone całą nawigację umieścił w dole ekranu.