Komentarze wieslawo Usuń wszystkie komentarze

SEKSMISJA ŚWIĘTA JABŁOŃ - YouTube

@czesiek a to ktoś im kazał projekt zaczynać od obudowy? Tak sobie wymyślili i wyszło tak, że Samsung może ich punktować. Nie ma się o co obruszać. Zrobią nowe to zrobią, póki co to jest ich flagowy produkt, który ma taką a nie inną baterię na ich własne życzenie.

@czacha...ten biały macbook to ten z tego przemegahiperultra w kosmicznej technologii plastiku, który łamał od zamykania Macbooka, co można było sprawdzić, modyfikując urzędzenie do testowania szuflad z ikei? Czy ten równie plastik z przyszłości, który w iPhonie 3G otwierał klapkę na pół towrząc kanion na tyle telefonu?

Ale...to ktoś z zewnątrz kazał Apple wciskać taką baterię czy Apple samo wcisnęło do swojego modelu baterię wystarczającą na kilka godzin? Odnoszę wrażenie, że Samsung mógł sobie wybrać a biedne małe Apple musiało taką dać, więc nie powinniśmy porównywać tych baterii bo Apple ma mniejszą pojemność.

Apple ma mniejszą pojemność bo tak zdecydowali. Nie mieli jakiejś wybitnie medialnie funkcji to poszli ścinać grubość. To był od początku wybór Apple i nie widzę sensu bronić ich polityki ani mieć pretensji do Samsunga, że ten wybór w dowcipny sposób punktuje. Mogło Apple zeobić o 2mm grubszy model, mogli nie zrobili, nie chcieli cokolwiek. Decyzja Apple.

Z 5 godzin Irku.Reklama dowcipna, humor lekki i nie taki wprost jak w Get A Mac (inne czasy), pokazuje produkt i funkcje, jedną konretną ważną funcję.Wymyślanie powerbanków...czy wy czytacie co piszecie? Jest sobie funkcja, która ze smartfona robi zwykły telefon. Chcesz mieć smart? Noś powerbank, ktoś zabrania? Nie masz go a potrzebujesz być pod telefonem? Włącz oszczędzanie. Chcącemu nie dzieje się krzywda z tą różnicą, że Samsung Galaxy S5 tę funcję dla chcących przygotował a Apple...a Apple nie.

Koloryzuje Samsunga dość świadomie. To wlasnie Samsung jest wizerunkowo tą firmą, która bezpośrednio walczy z Apple. Nie HTC nie LG i nie Sony. Oglądałem keynote Samsunga i poza tym że wszyscy prowadzący do wymiany, to rozmach przedstawienia robił wrażenie. Wielu z tych 17% się zwyczajnie znudziło Apple, bo Apple obecnie jest potwornie nudne. HTC może być perfekcyjnie wykonane, Sony świetne materiały a G3 rewelacyjne ale jeśli kogoś by zapytać o konkurencję iPhona to odpowie ze Galaxy.

I dlatego większość jeździ po nim jak po łysej, bo płynność działania jest zakładana z góry a nie otrzymując jej mamy prawo jechać po nim. Nie ma co oczekiwać i zachwycać się że działa bo to ma działać.

Nie no jasne. Ale Samsung kreuje się na innowacyjną firmę a ten wizerunek może skusić wielu, dla których Apple ze swoim cyklem wydawniczym i funkcjami przypomina bardzo skostniały model. Na tym tle Samsung nawet popełniając liczne błędy wykazuje się młodzieńczą fantazją, chociaż każdy fajny pomysł "zróbmy to" jest podsumowywany zdaniem "może jakoś to będzie" ;)

Oczywiście, że ważne jak wygląda. Co to za bzdura, że nie ważne jak będzie wyglądał? Wszystko co kupujemy kupujemy w dużej mierze wzrokiem. Telewizory, samochody, głośniki, komputery i telefony. Wszystko co sprawia nam przyjemność staramy się kupić takie by nam się podobało. Kupujemy meble nie tylko wygodne czy praktyczne ale też ładne.

Nie wyobrażam sobie kupna osobistego urządzenia, które będzie dla mnie brzydkie. Kuriozum. To chyba początek "to nic że brzydkie, to nic...ale jak działa...".

Zachwyt nad telefonem za 3k, że działa płynnie jest żałosne. Równie dobrze możemy zachwycać się, że nowy parasol nie cieknie. Nie zachwycamy się bo to oczywiste. Tutaj oczywistym jest, że działa.

Samsung to mnóstwo fajnych funkcji. To, że TouchWiz jest taki...cóż nie chce nic mówić ale iOs7 orłem optymalizacji też jest. Większość ma w nosie czy czeka 0,25 czy 0,68 sekundy na otawrcie czegoś, a dostajemy świetny, duży wygodny ekran, wodoodporność, niezły aparat i tryb pozwalający na przetrwanie kilkunastu godzin bez ładowarki z poziomu kilky procent. Może te 17% to procent tych, których szlag trafił z baterią iPhona?

Wygląda gorzej niż Samsung, LG, HTC archaiczne proporcje ramek.

Wygląda jak brzydka Lumia. Co prawda od dawna iPhone był projektem tylko przyzwoitym, ale w zderzeniu z Xperią cz G3 capi zdechłą myszą.

Człowiek to takie zwierzę, które do wszystkiego przywyknie a przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Nie zmienia to jednak faktu, że iOs7 jest źle zaprojektowany. Spójne, płaskie, minimalistczne systemy, które są bliskie perferkcji w detalu to Android L i Windows Phone 8.

O marketing to akurat mają świetny. Chociaż on sam był symbiozą z produktem i całą "stefanowatością". Tajemniczość z czasów PowerPC, świetny design i innowacja, iBook G3 Clamshell, iMac G3/G4, PowerMac G4 Cube/G5. Te produkty zbudowały im wizerunek świetnie rozegrany przez ich marketing na inne pola. Fimry innowacyjnej, tajemniczej, awangardowej ale dla ludzi. Trochę Saab wśród komputerów. Przecież Keynoty z oczekiwanym One more thing to mistrzostwo marketingu. Get A Mac...fanem tej serii nie byłem ale doceniam. Pierwszy iPhone i hype jaki zapanował, MacBook Air w kopercie. Marketing i produkt, symbioza. Mieli świetne i jedno i drugie.

Mechanizm tego Mirku jest banalnie prosty i w dużej mierze opiera się na abonamentach dodając do tego wydatki w AppStore + fakt, że iPhone to może i nie najlepszy telefon świata, ale wciąż bardzo dobry, po diabła zmieniać. Każdy z abonamentowców ma znajomych i każda pliszka swój ogonek chwali. Rozumiem, że z iPhona można być zadowolonym. Nie jest scifi ani hitech ani też jakoś wyjątkowy, ot ładny ale frajde może dawać. Więc co w tym dziwnego?

Po drugiej stronie mamy wojnę Androidów. Sony, LG, HTC, Samsung, każdy z każdym, niektórzy z Apple. Wiele modeli, gdzie łatwo się zgubić. To nie jest zaletą Apple że tak się sprzedają a przynajmniej nie całkowicie, lecz również bałagan w Google się do tego przyczynia.

No ale co przedstawiać? 64 bitowy procesor? TouchID, które może i wygodne ale niezbyt medialne? Ekrany Retina, podczas gdy konkurencja ma lepsze?
Obecne produkty zjadają swój ogon, a nowości, które wprowadza Apple, nawet jeśli nawet i pal licho, uznać je za innowacyjne, to są tak strasznie niewyjściowe, że aż strach gdyby się nimi chwalić.

Apple ich ma bo jako pierwsi przedstawili kompletny ekosystem. Google ich ma, bo Android jest najliczniejsi i Microsoft zaczyna ich mieć, bo to co początkowo wydawało się bez pomysłu i spóźnione nabiera rumieńców. Szkoda że tak późno, dobrze że w ogóle.

Rozmowa o Windows pada tu w kontekście zmulonego przez dysk OsX w tym iMaku. Windows ze swoimi systemowymi sterownikami będzie szybszy niż 10.9. Padło też, że Microsoft sam wybiera sterowniki di Windows Update...a kto ma wybierać? To producent systemu wybiera te sterowniki, które owszem, są już stare, ale przyjąć w dobrej wierze należy, że są stare bo są przetestowane i najzgodniesze z systemem.

Analogiczna sytuacja jest w przypadku Apple i jakoś nikt nie lamentuje, że sterowniki systemu są takie a nie inne. Windows na swoich sterownikach działa lepiej niż Apple. Zapewne na najnowszych działałby jeszcze lepiej. Ale to nie jest końieczność potrzebna do działania a zwykła niczym nie podyktowana fanaberia.

OsX - sterowniki zaszyte w system. Jakie? Licho wie. Działa? Jest świetnie. Windows to samo, system działający jeszcze lepiej...źle bo jest za wolno, mimo że szybciej...ręce opadają.

Mogę napisać jak działa Mini i5 z takim dyskiem. Koszmar, dramat, tragedia i farsa. Mail.app, Safari, Chrome słabo. Pages dramat, mieli, reaguje z opóźnieniem. Słownik brzydkich wyrazów obok jest zalecaną lekturą przy tym konfigu.

Jasne że tak. Zwykłe lenistwo, bo przecież można zawsze SSD, więcej ramu, więcej rdzeni i już sprawa załatwiona. Najzabawniejsze, że to Microsoft się przykłada teraz do kodu. Przewrotne losy softu.

OsX to nie system fruwający a szorujący brzuchem po niemiłosiernie wolnych talerzach. Biedni, którzy to kupią. Jeśli 10.10 nie przyniesie optymalizacji to niech dysonsns poznawczy będzie z nimi. Bardzo się przyda.

Problemem nie jest sam ram. Pal licho ram. 8GB to dla tego komputera a jest on przede wszystkim "salonowcem" lub w ostatecznościu zasiedla biurowe stanowiska pracy z edytorem na pulpicie to pół biedy. Dysk 5400 obrotów to jest prawdziwy dramat. Stacjonarny komputer, komputer ciągle podłączony do prądu i taki dysk? To jest ta sama ślina, którą Apple pluło bodajże w 2006 roku, kiedy byle najpodlejszy komputer posiadał DVDRW a Apple ładowało Combo. Ślina o tyle paskudniejsza, że tutaj zewnętrzny nośnik do codziennego użytkowania to bardzo fallusowe rozwiązanie.

• - - Połączono posty - - -
  

Mam takiego Mini z i5 i 5400. OsX jest nieużywalny. Lepiej działa C2D, wolniejszy ale płynniej z szybszym dyskiem.

Mozarcie pozwolisz że odpowiem.

Kolego iicd kolega Mozart uważa dokładnie na takiej zasadzie że nowy OsX jest fatalny na jakiej Ty, że wygląda najlepiej. O ile jednak subektywna ocena ma się na równi o tyle o projekcie można dyskutować i poza własnym gustem, można ocenić jakość projektu. To że projekt jest zły nie znczy, że nie może się podobać. Johny nie ma najlepszego gustu na świecie. Linie TV Samsunga, Sony, LG, telefonów HTC, LG, Nokii czy tablet Surface pokazują, że designerzy w innych firmach już jakis czas temu pokazali kunszt przewyższający śmiałością i lekkością jabłkowe produkty.

Póki co gust Johnego, chociaż niech się niektórym podoba, pomijając już infantylizm, jest chatyczny i cechujący się brakiem spójności oraz umiaru. Można to ocenić na podstaiwe iOs7. Są kobiety, które lubią chodzić w panterkowych mini, są też tacy, którym to panterkowe mini będzie się podobało a jednak można obiektywnie ocenić, że jest to w złym guście ale nie można zabronić by się to komuś podobało.

Linia OsX i iOs to infantylizm. W przeciwieństwe do poprzedników, tak często przywoływanego OsX 10.4, jest pstrokato, na sił. Chociaż już argument o braku spójności odpada. Przywołany już 10.4 nie wrzeszczał każdą ikoną tu jestem. Dock sobie wisiał nie zwracając na siebie uwagi.to był system do pracy.,możliwe że czasy się zmieniły i dziś stacja robocza to coś innego, jednak rozumiem tu kolegę Mozarta, że od stacji roboczej gdzieś tam wymaga się powagi, tak jak,od Bentleya wymaga się elegancji a nie pstrokatego różu na karoserii.

Na koniec odniosę się do ostatniej kwestii młody kolego. Jeśli kiedyś komputer przestanie być dla Ciebie przeglądarką internetową, zrozumiesz, że stacja robocza za 12000 to tylko procent całego stanoiska pracy a zmiana na nową platformę to wymierne koszta, przy czym koszt sprzętu jest często sprawą marginalną. Tak będą kupowane.

No to lećmy tą supertechnologią. PB G4 Titanium (zawiasy), PB G4 Alu miękki, wrażliwy, MacBook White konstrukcja tego modelu to skandal, iPhone 3G/GS pękający tył, iPhone 5 powłoka. To jest ta perfekcja?

Design. Micrososft Surface, Sony XperiaZ, LG G2/3, Galaxy S4 (nie jakoś a design), Lumia 930, HTC One.

Apple nie jest zlą firmą. Ba, to dobra firma, ale nie jest ani perfekcyjna ani naj. Ma w swojej ofercie iPada, który jest bardzo dobrym urządzeniem i tylko Surface może mu designem deptać po piętach, chociaż różny. Ma MacBooki, śliczne komputery, bardzo dobre projekty, ma też gnioty i produkty odstające dziś od konkurencji, jak chociażby iPhone, który bez radykalnych posunięc śmierdzi starą rozkładającą się myszą. Konkurecja upycha 5,5 w miejscu poprzednich 5". Designem i świeżością bije na głowę (odstawmy wielkość i materiały, oceńmy projekt).

Jesli umiesz w iTunes wyszukać album to chyba poradzisz sobie z takim samym wyszukaniem via Spotify. Różnica jest taka, że w iTunes musisz kupić płytę za 30PLN w Spotify za 20PLN masz dyskografię tego artysry powiązanych i wszystkich innych jacy są przez miesiąc.