Komentarze wieslawo Usuń wszystkie komentarze

Ten iPad nazywa się Surface i jest już na rynku. Ok, w świecie Apple to rewolucja ale nie wierzę, że mając styczność z tym co dzieje się na rynku ktoś powie powie że to "niesamowite". Raczej skłonny jestem uwierzyć, że powie: brawo, fajnie, nareszcie.

Wiemy jak będzie wyglądał iPhone. Wiemy z iOs'a 8 co będzie mógł zrobić i wiemy, że jak fajne by to miało nie być, nie jest niczym, czego by na rynku nie było. Ekran 4,7" czy 5,5" to też nie jest nic niespotykanego na świecie. Co gorsze, to sądzę, że śmiechu będzie trochę, że tam gdzie Apple daje 4,7" LG potrafi wcisnąc 5,5".

No i zegarek. Zegarków nie kumam ale...Gear S. Miernik UV, kroków, kalorii, kilometrów, rozmowy, wiadomości, aplikacje, Nike+ i wszystko to zostawiając telefon w domu. Cóż można zrobić by tego już dziś nie było?

Koyocie, jeśli tylko to...to mało. Poza AppleTV to konkurencja właśnie wytoczyła działa i nie zapowiada się, by Apple miało coś czego nie pokazano. Trudno jest mi sobie wyobrazić, by powstała jakaś funkcja, której nie posiada Gear S. Jest brzydki, to fakt, ale ma wszystko czym Apple mogło zrobić "wow factor". 4,7 i 5,5"...ziew.

Oczywiście on może się sprzedawać najlepiej ale to będzie świadczyło nie o innowacji a o pozycji firmy.

Po tym co zaprezentował Samsung Edge, Gear S, pracujący bez telefonu w pobliżu, Nokia 730/830, Sony Z3 Compact to Apple musi pokazać naprawdę One More Thing. Inaczej będzie to wyglądało jak konferencja Sony "no dobra, fajnie ale to wiemy". iPhone "dużym" 4,7" tylko na wyspie odciętej od świata może zrobić wrażenie.

Więcej jabłek w jabłku. Wypisz wymaluj...Galaxy Gear S.

Janusz MB chcesz powiedzieć że Nokia Lumia 930 to budżetowy telefon? A że nie jest cały aluminiowy? Dzięki temu jest i poważny i pełen życia zarazem. Snapdragon 800 2,2 GHz + 2GB ramu + FullHD na 5"...istotnie konkurent 5C.

Microsoft ma problem z wizerunkiem, w dużej mierze słusznym wrażeniem, że nikt poza Nokią nie produkuje wysokich modeli z Windows Phone. HTC M8 z Windows Phone na pokładzie to tylko jedna jaskółka, która zresztą nie wiem czy czyni wiosnę po ostatnim wybryku HTC z aktualizacją ex flagowca 8X i budżetowego 8S.

Microsoft może wygrać z Apple oferując Cortanę w wielu językach w tempie, którego Apple nie jest w stanie osiągnąć. Czy to się uda? Trudno wyrokować. Póki co mają swoją strategię, która w założeniu jest słuszna, w realizacji jeszcze lepsza a w praktyce zależna od klientów. Póki co mamy Cortanę po chińsku. W przyszłym roku po polsku i pewnie w kilku innych językach na byle urządzeniu z Windowsem 8.

HTC wystąpilo tylko dlatego, aby pokazać, że potężne telefony z Windows Phone to nie tylko Jedna Lumia 930 ale i nowy i dobrze przyjęty M8.

Malnie, tłuki walczące pod flagą bezdusznej korporacji znajdują się po jedej i drugiej stronie.

Działanie Apple od lat było to samo. Wziąć coś co już jest i zrobić to lepiej. Często im się to udawało...tym razem tego nie widzę. Nie wiem czy zabrakło odwagi, czy też nie spojrzeli jak wygląda M8 czy G3. Tafla, która zajmuje ile można. W Apple mamy tafle i ramki, ogromne, powiększające wszystko ramiska. Te Aplowe 4,7 to będzie wielkości 5" Z, która i tak nie posiada najlepszych współczynników.

Carsen, projekt nie jest taki bo ma utiltarną wartość a marketingową w postaci bardzo cienkiego urządzenia. Walka na milimetry ciągle jest opłacalna. Na GHz nie mają oręża a poza tym, milimetry łatwiej chwycić w dłonie. To co przeraża to to, że 4,7 zapowiada się na wielkość niewiele mniejszą niż 5,5" G3. Procent jaki zajmie ekran w stosunku do frontu nie wygląda najlepiej. Dół jak dół...ale góra wstyd.

Oczywiście, to kwestia przyzwyczajenia, oprogramowania oraz całego ekosystemu i jego zaawansowania jaki wokół systemu bym posiadał. iOs nigdy hie był z mojej bajki, ale działał i był dopracowany w detalu. Systemy 7 i 10.10 są szpetne ale nie mam problemu w stwierdzeniu, że są również niesamowicie wygodne. Apple TV + OsX + iOs to świetna drużyna. Mi z nimi już nie po drodze, bo ich estetyka przekroczyła punkt krytyczny. Gdyby mi to jednak mniej przeszkadzało, a rozumiem, że można gego niezauważać, to tak, kupiłbym.

VW Golf też bije rekordy satysfakcji sprzedaży a dziełem sztuki to nie jest. Wzudzać kontrowersje? To ma robić system operacyjny? W takim razie na kolanach do Redmond i groch sypać przed siebie, bo jeśli miarą wielkości projektu jest kontrowersja to Microsoft jest w tym królem, któremu Ive nie godzien okien myć.

• - - Połączono posty - - -
  

Ps. Chyba cholernie trudno jest bić rekord sprzedaży iPhona z iOs 6.

Effe, to że mi się coś nie podoba to jedno a to, że projektowane jest to od czapy to drugie. Windows jest konsekwenty w typografii. SegoeUi to nie jest font na miarę mistrzostwa świata, ale jest świetnie stosowany i patrząc wiem, że projekt Windows Phone czy ModernUi to bardzo przemyślany system a wielkości są optymalne i sprawdzili każdą by to dobrze wyglądalo.

iOs 6 gdy efekt szkła, 3D, tekstur już dobrze był w odwecie też czuć było, że każdy font, każda ikonka była sprawdzona. Patrzyłem na ikonę Safari i tam nie było nieprzemyślanego piksela. Nie podobał mi się ale doceniam.

iOs 7 oraz 10.10 też mi się nie podobają ale nie mam ich za co docenić. Ikona Mail.App, jest nowa, błyszcząca...obok kolorowe płaskie, iTunes świetna, bez zarzutu. Ikona głośność...serio? Fonty systemowe nazwy plików...świetne, menu...bez komentarza. Spootlight...przemilczę. Niech to sobie jest konsekwentnie brzydkie ale niech ta brzydota jest celowa nie z przypadku. Nie będę miał się do czego przyczepić. Miało być brzydkie i jest brzydkie wszędzie? Ok, nie moja bajka ale przynajmnie obcował będę z system, który został zaprojektowany w najbrzydszym detalu do perfekcji brzydko.

Gdzie dwóch jak trzech. Skeuformizm do mnie nie przemawiał, ale nie mogłem się do niczego przeczepić, byle blik, chmurka i detal były poza krytyką. Wielkość ekranu 3,5" też przestała do mnie trafiać, ale wygląd...nie było się do czego przyczepić. Mogło być nie dla mnie ale obiektywnie te projekty nie miały słabych stron wizualnie. Od iOs7 coś się posypało. I cóż że 10.10 jest szybki jeśli jest brzydki, niekonsekwentny, zatracił dbałość o szczegóły za typografie należy się tęgie lanie. Co z tego, że w jednym miejscu font leży tak, że bić brawo a w dwóch jest karygodnie wtkorzystany na odwal. Używam systemów po "brytyjskiemu". Może bym wybaczył, że nasze słowa są dłuższe i mniej zgrabne. Ale ta niezgrabność wychodzi w 7 wychodzi w 10.10. Niechlujny, nieestetyczny, brzydki.

I guzik mnie obchodzi, że działa. To sprzęt producenta systemu, pochwały za działanie zostawiłem im na ladzie.

Jeśli tył i boki nie są ważne bo będzie etui to front iPhona nie jest niespodzianką bo będzie taki jak zawsze a zatem będzie większymekran, który będzie większy a reszta się nie liczy bo będzie w etui. Świetne.

Mam wrażenie, że smutny Pan Projektant jak miał Brauna i Stefana to miał kto mu patrzeć na łapy i podsuwać inspiracje. Dziwaczne to wszystko.

Robercie, już nie udawaj :) oczywiście że BB inspirację obsługi gestami zapewne czerpało ale nie są kopią iOs. Apple ma trochę ten problem co Microsoft. Przyzwyczajenie użytkowników. Nie mogą wymyślić koła od nowa i będą jeszcze jakiś czas jechać na stalowych felgach a BB startując lata później mogło od razu wystartować na aluminiowych.

Filemon Bonifaceg, Depsey wyzywa Makepeace, Kojak wyzywa Columbo, Jacek Wacka a Wanda Bandę.

Windows Mobile 6 był nowy ale nie był innowacyjny. Owszem, korporacyjny sznyt spadł na drugi plan, lecz ciągła konatacja z biznesem nie. Potrzebny był "fun". Czy Windows 7 został porzucony? Aplikacje w sklepie podobnie na Windows Phone 7, podobnie sprawa ma się z iPhonem czy iPadem, które zatrzymały się na wersji 5, ciągle są do znalezienia. Czy iOs się zatrzymał bo jego nowe wersje nie działają na wszystkim? Czy posiadacze Androidów bez wsparcia mogą powiedzieć, że Android się zatrzymał? W Twoim ujęciu Januszu, każdy z systemów może być przejściowym jak również o każdym możemy powiedzieć, że został porzucony. Chociaż kotów drzeć o kroporacje nie zamierzam, to myślę, że możemy się zgodzić, że bardzo krótko Windows Phone 7 był wspierany przez Mocroosft i nowa wersja wymagała nowego urządzenia. To nie było ani mądre ani dobre wizerunkowo.

Obecnie wydaje się, że Microsoft ma swój plan na lata i po okresie poszukiwań, wie co i jak chce zrobić. Nie wiem co będzie z RT, ale tutaj był to naprawdę dobry pomysł. Gdyby się przyjął, dziś byśmy patrzyli z podziwem na Microsoft, który i tak ma pod górkę. iOs i Android to bliźniacze systemy, Microsoft znalazł pomysl na siebie. Eksperymentował, lecz z drugiej strony musiał pokazać to co ma aby reszta świata nie uciekła. Nie wiem czy się udało. Jestem zadowolony z Windows Phone i to bardzo. Windows 9 zapowiada się świetnie i może się na końcu okazać, że świat się znudzi rzędami ikonek i łaskawiej spojrzy na multi platformową 9, a może wzruszyć ramionami.

Windows Mobile nie był szybkim system. Windows Phone w przeciwieństwie do Windows Mobile lata jak gazela po Serengeti na byle czym. To był dobry krok Microsoftu, jednak zdecydowanie wykonany zbyt późno.

Windows RT? Zamysł świetny. Zoptymalizowany pod ARM pełny system, którego głównym środowiskiem jest ModerUI ale także oferujący normalną pracę na plikach, obsługujący peryferia poprzez pełne USB. Oczywiście Microsoft mógł jak Apple czy Google zrobić jedyny system na tablety i wypuścić na nie Windows Phone, ale stwierdził, że tablet to nie telefon i praca z tabletem to jednak coś innego. Wtedy jeszcze nie było tak wydajnych Atomów jak teraz. Czy porzucony? Jeszcze nie. Zobaczymy, zapewne uda się wciągnąć jakoś aplikacje ze sklepu pod RT i W8 i W9. Jeśli nie to szkoda, ale świadomi klienci Windowsa RT mają na tym systemie to czego potrzebowali.

Windows 9 zachowa kompatybilność wsteczną. Nie spodziewałbym się, aby aplikacje pisane pod Windows 9 nagle powiedziały, że nie uruchomią się na Windows 8. To byłoby odcięcie sobie nóg przed maratonem. Absurdalna sytuacja.

Apple ma bardzo prosty system. Wystartowali mając system, który doskonale reagował na dotyk. To właśnie obsługa tego telefonu + wzornictwo zapewniło sukces Apple. System w swojej pierwszej wersji nie oferował nic. Nie było AppStore. Była pogoda, giełda, sms, email, FATALNY, koszmarny wręcz aparat, świetny odtwarzacz muzyczny, ciepło grający chip Wolfsona i przeglądarka. To nie był zaawansowany telefon od strony użytkownika. Jednak reakcja na dotyk i wzornictwo zrobiły przeogromne wrażenie. Do dziś jest to prześliczny model, którego się nie pozbędę. Dobrze skrojony.

Później Apple miało czas na dopracowanie systemu, a z uwagi na popularność nie trudno było o deweloperów (Steve Ballmer to rozumiał), którzy odwalili za Apple mnóstwo pracy. Podejście Microsoftu było i jest dużo bardziej innowacyjne, bardziej kompleksowe i wybiegające znacznie dalej w przyszłość. Niestety Ballmer pomimo całego krzyku nie przywołał deweloperów, brak aplikacji skutecznie obniża popularność Windows Phone a jest to pokłosie zbyt późnej pobudki. Może odrobią. Osobiście trzymam kciuki bo koncepcja Microsoftu i Windows 9 zapowiada się na pierwszą od dawna przemyślaną innowację na rynku systemów.

Google się wyniosło, Microsoft stwierdził, że nie da nikomu i będzie się ciągać po sądach a Apple daje temu kto zapłaci. I kto tu jest *wką bez ideałów.

Tak, my Europejczycy ;) fakt, że i do nas docierają *izmy zza oceanu nie wróży nam niczego dobrego, ale mamy spojrzenie w przyszłość aby zreflektować się, póki jeszcze możemy. Polityczna poprawność purytańskich Stanów Zjednoczonych przykryta hipokrytyczną kołderką, pycha.

Pamiętać musimy, że do premiery Windows Phone 8.1 nowe telefony nie debiutowały, długo za długo. Niby powstały 1320, 1020 czy 1520 ale to specyficzne urządzenia. Obecnie na rynku jest jeden low i jeden high nowej serii i ciągle brak średniaków zastępujących 720, 820, 620 (chyba żeby uznać 630) czy 625. Na 930 sam zaczekam aż straci cenę. iPhone dlatego, że jest wydawany co rok a i tak model zeszłoroczny jest ciągle dobry, że warto go mieć a chociaż traci na wartości to przez swój status, jest wciąż pożądany.

Tylko że ci co mają "update" zamiast "uaktualnij" raczej nie mają problemu z systemem.

To źe zmarły wbija w to oczywista, ale to jak postrzegamy śmierć definiuje nas jako społeczeństwo i wyznacza kierunek w jakim podążać będziemy. Jeśli komuś uśmiecha się życie pod egidą reklamowych/korpracyjnych dziwek, których jedynym celem wytworzenie konsupcyjnych nawykeń tworząc kolejne tabuny dziwek to proszę was bardzo.

Tyle tylko, że budowa Androida oddziela jądro od nakładki. Z uwagi na jądro to tak jest to Android pozwalające uruchmiać aplikacje Androida, wszystkie funkcje Androida i stanowi o byciu Androidem..jednak to czego dotykamy już nie jest Androidem a radosną twórczością producenta, który jeśli wykona swoja pracę fatalnie otrzymujemy coś co nie działa jak jego twórcy przewidzieli. Jednak oni nie mogą brać za to odpowiedzialności. Mógł Samsung wziąć czystego Androida, który jak działa, każdy może sprawdzić biorąc do ręki serię Nexus.

Teraz kochani forumowi pieniacze. Jeśli ja kupię komputer z OsX, który jednak nie pochodzi od Apple i przylezę tu i będę wam sapał jaki to ten OsX syf, muli, wiesza się a przed ekranem siedzę w kąpielówkach i z ręcznikiem na ramieniu bo przez piłkę jestem w takim nastroju to co powiedzie, że tak to OsX i tak działa, nie to nie OsX, czy może żebym poszedł się bujać, bo chociaż to jest OsX to przez to, że nie kupiłem go na referencynym sprzęcie dla OsX działa jak działa ale skargi i zażalenia nie do Apple tylko do tego kto mi to sprzedał?

Oczywiście, że stanowi, ale pism tego typu nie kupuję, a sprzęt Apple jeszcze owszem. Poza tym nie jest to forum poświęcone pudelkowi ani vivie a Apple i wielu z nas siedzi tu już trochę. Nie wiem czy to forum, jak i inne, ma wpływ na Apple, ale jeśli tak to wyrażamy myśli, jeśli nie...to też.

A teraz do meritum. To nie jest och, zmarł X.Y smutno nam, a zmarł X.Y poszukaj, wypożycz, obejrzyj. Amerykanie mają mistrzostwo świata w sprzedaży na śmierci, nic odkrywczego. W zasadzie można by wzruszyć ramionami z komstatacją, że są debile, którzy chcą za to płacić i są debile, które chcą im to sprzedać. Nic wielkiego. Jednak to prowadzi do stwierdzenia, że sfera sacrum w świecie upadła na łeb i część z nas nie zgadza się na prostą zależnośc, że jest popyt to należy mu sprostać.

I tak na koniec. Gdyby Apple chciało go tylko wspomnieć, to wrzuciliby to na swoją pierwszą stronę zamiast robić stronę w sklepie.

OsX ma to Windows ma coś innego. Windows wstał z kolan i jest systemem niezwykle elastycznym i lekkim. Tania Encore może spokojnie robić za niewymagający komputer z pełnym systemem po przyłączeniu peryferii działając tak, jak droższe tablety z Androidem. To świadczy o pracy wlożonej w optymalizację Windowsa, której niestety brakuje OsX a także iOs. Pisałem w innych wątkach, że 10.10 zbliża się do tej lekkości i jest to krok w dobrą stronę, jednak estetyka tego co wyczynia Apple jest karygodna.

Tak, jest przesycenie produktami Apple i moda na Apple mija. Nie oznacza to, że Apple ma się czegoś lękać, ale nie jest już hip.

• - - Połączono posty - - -
  

Po porównaniu OsX z trialem Windows 8 poniegłem do sklepu i kupiłem świadomie, z ogromną frajdą Windows 8.