Komentarze wieslawo Usuń wszystkie komentarze

Czyli nie wiemy jak jest wykonany, nie wiemy jak działa a imagowe zdjęcia...no umówmy się nawet zwykły majonez można tak nakręcić, że będzie must have. Zaklinanie się, że jest najlepszy, najcudowniejszy poczas gdy nikt go w pełni działającej wersji nie miał jest chyba na wyrost prawda?

Nawigacja na plus. Kółko aż prosiło się o wykorzystanie. Czy będzie moda na to coś. A jakże. Znani z tego że są znani celebryci za oceanem już głaszczą portfele by na ściance pokazać jak bardzo kochają swoją garażową fimrę, która wyrosła na potentata nie przeistaczając się w chłodną korporację. A potem co? Efekt kuli. Skoro celebryci mają to ja też chce. Skoro za oceanem jest modne to i nas. Wystarczy spojrzeć na rynek muzyczny. Nie oszukujmy się, dobra promocja i odpowiedni PR załatwią sprawę.

A PR Apple ma świetny. To przecież amerykański sen w pigułce. Dwóch Stefanów, jeden studiuje drugi marzy, garaż, sukces, upadek, powrót i zwycięstwo. Klasyka hollywoodu. Patos oddanie. Historia Apple odzwierciedla dusze Ameryki. Oczywiście Apple nie złą firmą co to to nie. Jednak dziś jest jak Szklana Pułapka 4. Trochę sentyment, trochę flaga, trochę patosu i logo, znaczy się Bruce. Sukces sprzedaży? Oczywiście. Ikona kina akcji? Jak najbardziej. Dzieło wybitne? Nic z tych rzeczy.

Jest to fajne ale póki co tylko USA a patrząc na społeczny opór w stosunku do nawet bezpiecznego PayPass'a to raczej nie spodziewam się sukcesu. Chociaż sama funkcja...powinna być dostępna na starcie 5S. Bo jeśli się nie mylę, to 5S pomimo TouchID, pomimo tylko roku, może zapomnieć, bo Apple nie wprowadziło tej nikomu nie znanej w zeszłym roku technologii jaką jest NFC. Chyba, że się mylę to wtedy ma to jakiś sens.

Ps. Zauważyliście, że iPhone 6 i 6+ nie mają identycznej specyfikacji aparatu? Sony mogło stworzyć Z3 i Z3 Compact a Apple trochę jednak Galaxy S i S Mini. Niby to samo a różne. Na szczęście to subtelne różnice ale jednak są.

• - - Połączono posty - - -
  

Wygodne to będzie i to bardzo. A czy bezpieczne? Człowiek stworzył człowiek może złamać ;)

Widzisz Kohu, właśnie zastanawiałem się czy lajknąć Mirka zdanie czy nie. Wolę zaczekać ;)

Szkoda tylko że nieudolnie. Mogli już po całości.

Ale przesyłanie dotyku, scifi, brawo :)

Chyba czar zegarka pryska wraz z jego szczegółową prezentacją.

Dobrze rozwiązali nawigację...szkoda, że nie projekt. Pewnie znajdą się fani...ale to nie jest najładniejszy projekt. Sony zrobiło coś ładniejszego.,acz brawo za pokrętło i nacisk. Tego podejścia brakowało u komkurencji.

Nowa typografia By Sir Ive...nie znasz się na prawdziwym dizajnie Dawidzie ;)

Balonik nadmuchali ale dla serwerów już powietrza zabrakło.

Oj Szemocie :) znajdziemy tu takich. A to, że Apple zrobiło rewolucję na rynku to akurat z pełną powagą będę bronił. Stworzyli telefon, który był "bliski". Był przedłużeniem naszego życia, cyfrowego bo cyfrowego. Kablel iTunes i synchronizacja, nasze mejle, nasze zjdęcia, nasza muzyka. To przecież część nas. Stefan wymyślił bardzo "ciepły" system. Zapewne stąd wszystkie tekstury, miałobyć naturalnie. I tego będę bronił to mu się niewoarygodnie udało. Android był i dla mnie jest zimny, Windows Phone jest dla mnie idealny, ale jest lodowaty wręcz, ale komsekwenty w każdym foncie i używam go z uwagi na projekt. iOs jest paskudny...ale nadal jest tak bardzo "mój". To akurat już mi nie wystarcza ale doceniam to "mój" bo przecież używam, ale przeklinam brzydotę.

Na forum znajdziesz, nie będę rzacał nickami bo to nie ma sensu. Może i mają prawo mieć swoją świątynie, tylko że to forum było niezywkle kulturalne. Owszem, różnice zdań jak były tak są ale sposób ich wyrażania to inna liga. Zresztą może kijem rzeki nie ma co zawracać.

Ty kupujesz iPhona ja zacieram łapki na 830 :) Każdy dostanie to co lubi. A na konferencję czekam i liczę, że konkurencji buty pospadają :)

Ale Szemocie, krytykują także tacy jak ja, którzy posiadają Apple od jakiegoś czasu i wyrażają swoje zdanie. Fakt, pewnie Apple ma w głebokim to co tutaj piszemy. Pewnie mógłbym się zamknąć ale jest tu kilka osób, z którymi naprawdę pomimo różnicy przyjemnie jest porozmawiać. Jeśli ktoś mi orbazi WP to...wzruszę ramionami. Ale jeśli skrytyukuje sensownie to chętnie porozmawiam, bo cały fun tego forum to poznawanie sposobu myślenia innych i spojrzenia na pewne sprawy z drugiej strony. Jeśli to ciekawe spojrzenie to hura.

Ja Ci przyznam rację, że Apple się dopasowuje, nadrabianie tutaj oznacza właściwie to samo. Potrzeby klientów się zmieniły i trzeba je spełnić. Tylko za chwilę wpadnie garstka, która okrzyknie nowe rozmiary rewolucją i innowacją dekady. Idealnie by było, gdyby krytykanci jak chociażby ja nie mieli po drugiej stronie wyznawców, dla których inne firmy się nie liczą a dopóki nie zrobi czegoś Apple to to coś nie istnieje. Nowy iPhone będzie tragiczny i to pal licho design. Martwią mnie ramki. To będzie kobyła 4,7" na miarę M8 czy G3.

Jobsa nie lubiłem ale miał skurczybyk charyzmę i tę pewność swoich pomysłów. Nawet jeśli się dopasowywał to robił to z taką gracją, że wszyscy wierzyli, że to nie była pomyłka. Zobaczymy co pokażą. Ja trzymam kciuki żeby to było coś naprawdę dobrego aby konkurencja miała co nadrabiać bo to nam wszystkim na dobre wyjdzie, niezależnie od tego jakiego systemu używamy. Oni są od tego by się bić o nasze portfele a nie my od tego aby się sprzeczać o nich. Sam nie kupię bo świat mobilny w kieszeni dzielę na Windows Phone a na kanapie iOs, więc nowy iPhone nie dla mnie, ale chciałby, by za przez najbliższy rok Samsungi, LG, Microsoft lizały nas po kieszeniach oferując nam coś co może trzymają w szufladach.

No przynajmniej androidowcy są konsekwentni i zdania nie zmieniają. Śmiali się z Apple i zamierzają to robić nadal.Apple samo sprowokowało te śmiechu. Gdyby więcej pracy wkładali w firmę zamiast marketing nie byłoby tyle śmiechu. Kiedy wyśmiewali pierwszego Note, Galaxy S, Androida i jego chociażby powiadomienia, kiedy prezentowali najlepsze mapy i najlepszego co się tej planecie trafiło iPhone 4 czy kiedy zapewniało, że nic mniejszego niż 10" nie będzie dobre jako tablet. Jednak okazywało się, że 3,5" wcale nie jest najlepsze, śmieszne 4" jakoś trzymały się w ryzach wyznania, ale 4,7" i 5,5". Za mapy padło przepraszamy a najlepsze co spotkało tę planetę...źle się trzymało. 8" wcale nie było gorsze od 10". Pamiętajcie proszę kto wykreował potrzebę dużego ekranu. To jest podobna kreacja jak stworzenie potrzeby smartphonów. Zastnawiam się tylko czy jest do obrony iPhone 6 i wykorzystanie frontu w zderzeniu z LG G3, Sony Xperia Z3 Compact czy Huwei Ascend Mate. Bo iPhone jak iPhone ale marnowanie powierzchni bo zostało to tylko przeskalowane to kpina po targach IFA 2014.

Kohu, tutaj rzeczywiście byłaby nie wiem czy rewolucja, a jeśli tak to tylko w podejściu, niemniej byłoby to świetne posunięcie...tylko jest kłopot. Apple to raczej H&M czy LaCoste a nie YSL, Thiery Mugler czy nawet Lacroix. Ich sprzęt pomimo że nie jest tani to w kontekście średniej krajowej zachodu jest łatwo osiągalny.

Domy mody dla mniejszych tego świata kreują trendy. Dyrektorzy artystyczni jak Karl a pewnie niebawem Tom Ford stają się ikonami a ich dzieła nie są dla każdego. Apple jest dla każdego i nigdy firma masowa nie stanie się luksusową bo to się wyklucza. Nabywcy dóbr luksusowych nie kupują ubrania czy sprzętu a wyjątkowość. Pewnie najchętnie na wyłączność a jeśli nie to przynajmniej ograniczoną popularność do własnego grona. Takie Vertu, pomimo że wygląda, że technologicznie jest przestarzałe sprzedaje się raz, że niewielu będzie Vertu będzie miało a dwa usługi dodatkowe wliczone w cenie.

Apple wygłupia się pokazem mody. Jest firmą produkującą elektronikę. Smutny Jaś chciałby bardziej, kiedy bardziej nie jest. Mogą być H&M czy nawet Zarą lub Lacoste. Ale czy pokaz mody sieciowego sklepu dla mas nie jest groteksowy?

Szemocie nie będę chwalił Apple w każdym temacie. Używam ich urządzeń, kupiłem je, widocznie coś musiało mi się w nich podobać. To tak oczywiste, że aż strach. Zapewne krytykanci Apple jak ja często przerysowują, zresztą ja akurat lubię, ale "wierni" robią to nie wiem czy nie gorzej. Trudno jest dyskutować, gdy każda krytyka Apple przez niektórych odbierana jest jak atak na ich matki. Jasne, można z nimi nie dyskutować, ale i tak poziom spada.

Jeśli Apple pokaże coś naprawdę nowego to będę pierwszym, który się z tego powodu ucieszy. Przecież to cudownie dla klienta jest mieć silną konkurencję. To fantastcznie, gdy firma wie, że musi zrobić coś naprawdę dobrego, bo konkurencja ma w ofercie pakiet rzeczy bardzo dobrych lub lepszych. Poklepywanie portfelem Apple po plecach, tylko dlatego że to Apple jest drogą do stagnacji. Nie kupuję wizji świata Samsunga i Androida ale doceniam. iPhona nie kupię, bo ten format się wyczerpał. Nagłe nadrabianie wielkości, NFC a w dizajnie dramat ramek. Po tym co pokazało LG w G3, Huweii w Ascend Mate 7 czy Note Edge, co można zrobić z frontem telefonu, Apple ze swoim projektem nie zrobiło postępu, co gorsze zero pomysłu na nowy front. System jak system, bardzo rozrywkowy. Jeśli miałbym kupić kolejny rozrywkowy tablet to byłby to kolejny iPad, jednak Smutny Jasiek, pan dizajner znaczy się, wybił mi to z głowy. Ale jeśli komuś nie przeszkadza to rozumiem zadowolenie. Chociaż po korzystaniu z Microsoftowego WordFlow, klawiatura w iOs budzi uśmiech politowania.

• - - Połączono posty - - -
  

Apple było świetne. Było nie do dogonienia tak do modelu 4S, iOs6, OsX 10.6. Można być zadowolonym nadal. Można mieć 209% satysfakcji, to nie magia, urządzenia Apple są tak samo dobre jak konkurencja. Jenak nie są z innej planety, nie są innowacyjne są równie dobre z wadami i zaletami.

Effe doskonale sobie zdajesz sprawę, że iPhone ma katastrofalny czas pracy. Jeśli to ich "coś" powiązane z iPhonem ma działać tyle samo, to śmiechu nie będzie końca. Naprawdę wyobrażasz sobie jako fajne szukanie gniazdka do podładowania tego czegoś? Chyba tylko teleportowi wybaczylibyśmy ładowanie po każdym użyciu. Każde inne urządzenie nie potrafiące przebrnąc spokojnie pełnych 12 godzin będzie obiektem drwin, słusznych zresztą.

Może poruszamy się po innych tematach? Pierwszy krytyką obrywa iPhone oraz iOs. Krytykuję drogę i styl. Nie dalej niż w temacie o 10.10. Brawa za szybkość i jak na betę to za stabilność. Chwalił Apple nie będę po pochwałę wyraziłem w martwych prezydentach i królach. Inna sprawa to poziom "wyznawców". Nigdy jeszcze na tym forum nie było tak obrzydliwie "ślisko" bez powodu. Każdy z krytykujących tutaj zostawił owoce swojej pracy za pracę ludzi w Apple. Co nie znaczy, że z tego powodu będą korporacji wazelinę w wiadrach nosić.

Może się Apple podobać dawniej albo tylko dziś. To nie ma znaczenia. Uważanie, że wszystko co robi Apple jest innowacyjne i niesamowite, piękne i bezbłędne jest drugą stroną medalu, w którym Apple wszystko co robi robi tragicznie źle. A największą sztuką oglądać medal w pełnej okazałości.

Nie ma czegoś takiego takiego jak obiektywnie lepszy. Jeśli postawimy Note vs iPhone to możemy wymieniać.
Note jest lepszy bo jest większy. iPhone jest lepszy bo jest mniejszy. Note jest lepszy bo ma rysik. iPhone jest lepszy bo wszystko zrobię palcami. Note jest lepszy mogę sobie zmieniać klapkę na jaką się chce każdego dnia. iPhone jest lepszy bo jest aluminiowym blokiem. Note jest lepszy bo ma otwarty system....

Możemy tak sobie wymieniać. To co dla jednych jest wadą dla innych może być zaletą. To co dla jednych jest dyskwalifikujące dla innych nie ma znaczenia.

Oczywiści w miejsce Note możemy wstawić S5. Argumenty będą podobne (poza rysikiem ale możemy wstawić wymienną baterię albo tryb oszczędzania).

Chyba jednak reszta świata jest poważniejsza i ma w kilku literach czego sobie w domach używają.

Przypomnijcie sobie jak wyglądały stosunki pomiędzy Stefanem i Billem. Może i konkurencja. Może i w reklamach wyśmiewanie ale wyśmiewali pomysły, sprzęt, rozwiązania. Stosunki człowiek-człowiek to inne uniwersum. Ja mogę pośmiać się z Twojego iPhona, Ty z mojej Nokii. Pośmiejemy się chwilę a potem zwykła rozmowa.

• - - Połączono posty - - -
  

Oczywiście Ty ze swojego iPhona też i ja ze swojej Nokii jak najbardziej.

Panowi Granat i Jenson...kończymy radosne poklepywanie się po tyłkach. 15 lat temu Samsung już produkował mądry zegarek. Więc kto był pierwszy?

Jeśli na hasło, że Apple produkuje swój iZegar ruszają prace (prace w Apple już zgodnie z logiką się rozpoczęły), to w takim razie Asus, Motorola, LG, Samsung i Google to firmy, którym należy się podziw. Google napisać system Android Wear a reszta firm przegonić Apple, które już pracowało nad swoim zegarkiem i zaprezentować gotowy działający model. A Samsung to już zupełnie, 6 modeli, wygięty OLED, czujnik UV.

Niesamowite firmy...

15 lat temu...SPH-WP10 nomen omen Samsung.

Nie masz racji Szemocie, ponieważ z palcem w nosie wymienię Ci ciągiem rzeczy, które w Apple lubię i które świetnie działają. Nie pamiętam wszystkich postów, ale jeśli mnie pamięc nie myli to wielokrotnie podkreślałem, że Apple jest niesamowicie wygodne, że trudno jest być niezadowolonym z tego jak to działa. Nie mam z tym problemu. A to, że Apple by Cook&Ive jest nie do zdzierżenia przeze mnie marketingowo (ach te innowacje, przełomowe rozwiązania) i projektowo to inna para kaloszy. Rozumiem słupki, rozumiem satysfakcję tylko nie rozumiem jak można to nazywać wizjonerstwem.

• - - Połączono posty - - -
  

Zdecydowanie bardziej jestem po stronie innowacji i stylu wyznaczanego przez Microsoft. Jeśli minimalizm to skrajny w ModernUI. Jeśli innowacje to lektor/tłumacz w Skype, Cortana dla byle low-enda.

Potrzebowali dobrej aparycji i poprawnego brytyjskiego na scenie. Samsung prezentacje ma świetnie opracowane. Ogromny ekran, typografia, ujęcia. Nie bardzo jest się do czego przyczepić. Ale przychodzą ich osobowości i to się robi tak ciężkie, koreańsko-angielski, francusko-angielski, ogrom sprzętu i funkcji, które chcą pokazać. Robi się z tego technologiczny walec, który wrażenie robi, bo jest to wszystko potężne ale brak lekkości brak zabawy tym co sami wyprodukowali. Dlatego ta skądinąd urocza pani miała wnieść lekkość i "swojskość" na scenę. Było lepiej niż rok temu ale nadal osobowości dobrze czujących się na scenie nie mają. Galaxy sci-fi trochę nadrabia te niedostatki ale co to będzie gdy sci-fi się skończy a osobowości Samsunga będą takie jakie są?

Bo może chciałby kupić wreszcie pierwszy raz sprzęt Apple i chciałby poczuć tę magię świąt bożego keynotowania na żywo aby uczestniczyć w narodzinach pierwszego iPhona Szóstego i iWatcha razem z innymi wiernymi?

Ta Pani nie jest jedną z ważniejszych osób Samsunga a ładną buzią na scenie podczas prezentacji. Została do tego celu zatrudniona.

Absolutnie nie miałbym problemy z zachwytem na Note, Gear S,VR. Zupełnie serio. Z podziwem oglądałem to co przygotował Samsung. Jestem im w stanie bić brawo bo włożyli mnóstwo pracy by wpakować w Gear S to co wpakowali lub też aby stworzyć VR, który podejrzewam, że nie będzie drogim urządzeniem a który posiadaczowi Note 4 trochę frajdy przyniesie. Podobnie jak innowacje w Note 4. Mogę wyjść na scenie i bez zawahania zachwycać się lekkością, szybkością, innowacją i zejść ze sceny by powiedzieć, że wszystko fajnie i cudowne ale lepiej się czuję w ekosystemie Microsoftu. To nic, że innowacjami nie stoi obok Samsunga. To nic, że aplikacji mniej a flagowiec jeden. Dobrze się czuje mają w kieszeni Windows Phone i równie dobrze bijąc brawo konkurencji, gdy zrobi coś fajnego.

Czyli wg. redaktora Zięby, pani Riley powinna była podejmując się występu na festynie Samsunga zrezygnować ze sprzętu, którego uźywała dotychczas, zniszczyć wszelkie ślady, że mogła mieć lodówkę inną niż Samsung, telefon inny niż Samsung, zegarek inny niż Samsung, tv, odkurzacz i wszystko co może wyprodukować Samsung a firma powinna jej dostarczyć wszystkie sprzęty w zamian i przez najbliższy rok monitorować czy aby nie wróciła do dawnego stylu życia.

Zgodnie z tym, każda agencja reklamowa powinna zajadać się, ubierać i korzystać tylko z towarów i usług własnych klientów do 2 pokoleń rodzin pracowników.

Na głowę ktoś tu chyba upadł.

Nie mam problemu pochwalić Samsunga za innowacje i jestem w stanie pochwalić Samsunga za Note, VR czy nawet za Gear S ale...tak jak nie mam z tym problemu tak nie mam z tym aby ceniąc jedno lubić coś innego.

Zegarki jak i perfumy zakłada sie stosownie do okoliczności. Nie wiem skąd pomysł, że którykolwiek z e-zegarków ma zastąpić klasyczny. Tutaj chyba GearS i Zenwatch i cała reszta popełnia błąd. Nigdy LCD nie odda naturalnej przestrzenności w kopercie. To jest fałszywe i ten fałsz się nie sprzeda. E-zegarek niech jest e-zegarkiem i niech nie udaje wskazówek. Elegancka koperta, skórzany pasek w Zenwatchu dobrze wyglądają ale potem jest LCD. Ten LCD nie posiada fizycznych elementów więc lepiej by było gdyby nie udawał. Co innego, gdyby cyferblat był LCD a wskazówki wskazówkami. Dwa odzielne mechanizmy. Jeden to odmierzanie czasu drugi funkcje smart. Tyle tylko, że i tu spotkamy się ze ścianą. Jeden wzór i kilka rozmiarów? Średni pomysł. Jeden wzór i kilka pasków? Kilka wzorów i kilka pasków? To nadal nie to.

Firma zajmująca się elektroniką nie ma zamiaru stworzyć e-zegarka jako biżuterii. Musiałaby całe działy zaprząc do pracy nad opracoawniem kilku projektów...może i mogą ale czy to ma sens? E-zegarek nie będzie podkreślał statusu, nie będzie biżuterią, będzie urządzeniem tak jak dziś smartphone. Może pasować mniej lub bardziej ale jest przede wszystkim urządzenem dopełniającym. Wybieramy system, funkcje i wielkość. Nie dorabiamy sobie do tego +5 do prestiżu. Garnitur, buty, zegarek i perfumy kosztują wielokrotnie więcej niż którykolwiek z flagowców. Apple nie będzie tu wyjątkiem. Ich sprzęt to będzie sprzęt niezobowiązujcy. Będzie jak reszta ich urządzeń. Żadne tam premium ale za to ma być fun w ładnym opakowaniu. Lekkość rozwiązań ale nie Szwajcaria. Tej lekkości brakuje Samsungowi, który jest jak technologiczny walec. Nie sposób iść z nim na konfrontacje na innowacje i funkcje, lecz będąc lekkim i nastawionym na zabawę można spod walca uciec. To lekkość rozwiązań Apple stanowi o ich sukcesie. Jedno Apple, które działa i nikt sobie głowy nie będzie zaprzątał czy to z tym zadziała a bez tego nie albo czy wchodząc w Androida wejść w podekosystem Samsunga, LG czy Sony.