Komentarze ignacy Usuń wszystkie komentarze

Stare były fajne, często ich używam, mimo tego, że mam też słuchawki z lepszej półki. Są małe, nie plączą się tak strasznie, są wygodne i mają przyciski z mikrofonem.

I zauważyłem jedno - te dodawane do iPodów i iPhone'ów dużo szybciej się niszczą, niż te kupowane osobno. :-)

Tak czy siak, z tego co widzę stare są nadal dostępne, więc jeśli zostawią je na tej samej zasadzie co mighty mouse, to jestem za. Chyba, że nowy ajfon z nimi też nie jest kompatybilny...

Do czarnego jakoś się przekonałem - fajnie, że jest cały czarny, nie fajnie, że z tyłu urządzenia jest przemieszanie różnych faktur. Biały jest (moim zdaniem) tragiczny.

Szczerze to czekam tylko na różnego rodzaju "hackintoshe", czy po prostu obsługę iCloud przez telefony z innymi systemami. Bo nie ukrywam, jeśli chodzi o sam telefon, Nokia zrobiła dużo fajniejsze projekty, przyjemniejsze w obsłudze (jedyną rzeczą jaką mi tam przeszkadza to odpustowy znaczek Windows, mimo, że nie mam nic do ósemki na komórki). :-)

Ja nadal podtrzymuję to, co mówiłem wcześniej - design "piątki" jest na maksa niespójny i bez pomysłu, jedyny plus jaki widzę w tym telefonie, to to, że czarna wersja zakrywa niedoskonałości :-)

"Niestety" dla mnie, pozostałe aspekty tego ajfona działają na plus (m. innymi bateria), więc robi się z tego całkiem fajny telefon. Niestety, nie w stylu apple.

Nowych Touch'ów i Nano nie skomentuję, bo są już na fest żałosne, zwłaszcza te drugie. Zdawałem sobie sprawę z tego, że nowy iPad Smart Case jest zalążkiem gorszych projektów, ale nie myślałem że pojadą aż tak bardzo. Mam tylko nadzieję, że przy projektach iMac'ów też pójdą w stronę wydłużania wszystkiego i wrócą do proporcji 16:10, moim zdaniem sporo lepszej do pracy z programami graficznymi :-)

@dirk.diggler

A z ciekawości, co w nim jest tak strasznie zacofanego? Mi wystarczy sama funkcjonalność maila, synchronizacja z skrzynkami na komputerze przez iCloud i możliwość wysyłania wielu zdjęć na raz w łatwy sposób, co jest możliwe już teraz. :-)

Co do nowego ajfona - jeśli nie będzie wyglądać jak te rendery - biorę, jeśli to prawda, pokornie zgarnę "stare" 4S :-)

@barneius

Tu są nieco inne sprawy - czwórka zmieniła design iPhone'ów w znacznym stopniu, z obłych pleców i płytki z ekranem przerzucili się na prostopadłościan z zaokrąglonymi rogami. Materiały użyte do produkcji 3G(s) i 4G(s) są nieco nietrafione (plastik pęka, szkło się tłucze), więc powrót do metalu jest uzasadniony, nie widzę jednak ciągłości w tych projektach, projekty 3G i 4G są uproszczone w stopniu maksymalnym, każdy element ma swoje zastosowanie (całe plastikowe plecy w 3G ukryły antenę, metalowa obwódka 4G przeniosła ją na wierzch), od jakiegoś czasu Johny wzoruje produkty jabłka na Braunie, a idąc dalej, na szkole Bauhausu, więc z założenia, zamiast dodawać elementów, odejmuje je się. Nie widzę sensu w modyfikacji ramki-anteny iPhone 4 tak, żeby zatraciła swoją rolę robiąc niezbyt wygodne, ostre plecy z dowalonymi od czapy kawałkami szkła. Nawet w iPadach wygląda to lepiej. Podobnie sprawa się ma z brakiem konsekwencji na spodzie urządzenia, tu znowu, jack na dole jest dobrym pomysłem (bardzo mi się to podobało w ipodach nano czy touch - duże słuchawki mają spore kable, więc pisząc smsa z podpiętymi słuchawkami nagłownymi, wtyk nie przeważa urządzenia w dół, tylko poprawia jego uchwyt), ale sam projekt spodu po prostu kłóci się z założeniami Ive'a i jego niemieckich "prekursorów", w tym przypadku zamiast zredukować liczbę elementów wrzucili tego aż za dużo. Zresztą, poza wszystkim - osiowe umieszczenie elementów na froncie (głośnik, kamera, ekran, home button), razem z kompletnie asymetryczną resztą (na górze zostaje sam power button, przyciski do regulacji głośności standardowo, zostają na jednym boku a na dole mamy 4, zamiast dotychczasowych 3 elementów poukładanych "na pałę".

Kolejna sprawa to proporcja ekranu, sam jestem za jego powiększeniem, jednak z zachowaniem dotychczasowych proporcji, jakby nie patrzeć, te są charakterystyczne dla iPhone (ekran 2:3 po środku i dwa równe "paski" szkła z przyciskiem i głośniczkiem), poza tym jest jeszcze kwestia przeprojektowania interfejsu systemu operacyjnego (np. rozwiązanie wielkości klawiatury w trybie horyzontalnym, przy obecnych proporcjach zajmuje ogromne ilości miejsca, w przypadku rozciągniętego ekranu będzie jeszcze gorzej), aplikacji (skalowanie vs. kompletna zmiana proporcji) i poza wszystkim - brak sensu. Dużo więcej osób na telefonie ogląda zdjęcia, a nie filmy, najpopularniejsze proporcje zdjęć to 2:3 (obecny iPhone), 4:3 (iPad) i 1:1. Już w tym momencie iPhone "ucina" podczas przeglądania zdjęć boki fotografii (aparat ma proporcje 4:3, ekran 2:3), w przypadku jego wydłużenia, taki ekran albo nie wniesie nic (czarne paski po bokach), albo wytnie istotną część obrazu.

Jak dla mnie, to nie ma sensu, za duże zmiany tam gdzie nie trzeba i za małe tam, gdzie to naprawdę istotne. Jak dla mnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby powiększyć wymiary o te pół z każdej strony, pozostać przy klasycznym i rozpoznawalnym wyglądzie przodu i popracować nieco nad ergonomią (i przy okazji - nad doborem materiałów). Dotychczasowo apple zdarzały się designierskie "wpadki", ale takiej "klapy" nie wypuścili już dawno, mam taką małą nadzieję, że to tylko rendery zapalonych fanów, a nie faktyczne wycieki :-)

Tak na pocieszenie, to zawsze przy prezentacji nowych laptopow najpierw szly 15, potem reszta. 17" wazaca 2,5 kilograma, z dwoma slotami na SSD, retina, opcja na 32gb RAM i potrami firewire 800. Taki maly koncert zyczen :-)

@vokus

iPod classic wytrzymuje sporo dłużej niż iPod Touch czy Nano, pomimo zastosowania dysku twardego.

Takie odtwarzacze są potrzebne, mając w pamięci pojemności, a raczej ceny pojemności dysków SSD do laptopów. Głupotą jest kupowanie 512gb wersji 11" macbooka Air, tylko po to, żeby połowę laptopa "zawalić" muzyką. A gdzie to się sprawdza? Wystarczy pojechać na trochę dłużej poza dom, albo nawet poza kraj. 64gb to mało, na tyle mało, że wybieranie muzyki, którą chcemy mieć na takim odtwarzaczu zabiera stanowczo za dużo czasu.

Inna sprawa to możliwość wykorzystania takiego grajka jako zewnętrznego dysku twardego, czy (niegdyś) magazynu zdjęć.

Lifting Classica by się przydał. Przede wszystkim z naciskiem na komponenty audio, bo gra zdecydowanie gorzej od swoich poprzedników :)

Do tego opcja podłączenia Camera Connection Kit do robienia backupów w terenie i jednego biorę napewno :)

Fajnie jakby po 13" puścili też 17", zrzucili by wagę o te pół kilo i zrobili miejsce na potężną mobilną stację roboczą do pracy z obrazem / muzyką w terenie. Piętnastka (mimo, że świetna) pod względem wygody sporo odstaje od 17", przy normalnej odległości od komputera, ekran MBP17" jest proporcjonalnie większy, niż iMac 21" ;)

Z tym sprzętem od konkurencji jest lipna sprawa, bo raz że nie da się w łatwy sposób synchronizować zawartości (aplikacje, zdjęcia, muzyka, wideo), to jeszcze iCloud nie działa (kontakty, notatki, kalendarze, dane GPS do Aperture).

Poza tą całą falą niezadowolenia, modernizacja iPod'a Touch by się przydała. W obecnej formie jest zupełnie bez sensu (większość ludzi ma smartphone'a z większym ekranem), więc można by go napchać sterydami i zrobić z niego takiego iPad'a Mini. Ja jestem za.

Jeśli będzie miał kamerę z tyłu, modem 3G i rozsądny rozmiar zgrywanych zdjęć, biorę!

Szybki przegląd zdjęć, zbieranie danych GPS, możliwość wstępnego przebrania zdjęć, do tego wygodny kalendarz (ten na iPhone to patologia) i dostęp do internetu, wszystko ważące mniej niż połowę przeciętnego obiektywu - fajnie się zapowiada na sesje.

Z 10" trochę za bardzo konkuruje Air 11", niewiele większy, niewiele droższy, a możliwości o wiele większe (może poza modemem i zbieraniem danych GPS :-))

Ja nadal nie widzę konsekwencji w robieniu obudowy z dwiema czarnymi plakietkami z tyłu. Za dużo tego jak dla mnie.

Poza tym szczerze, ale od nowego projektu flagowego produktu apple (w końcu na tym zarabia najwięcej) spodziewałbym się większego przełomu w designie, ten projekt jest o tyle prostacji, że usuwając metalową płytkę z tyłu mamy iPhone 4 / 4S, robiąc plecy z aluminium mamy iPod'a :-)

Czekam na 10.8.3 i kupuję. Standardowa praktyka, poniżej tego każdy system jest dziadowy - to samo było z Lionem, Snow Leopardem, Leopardem, i pewnie wcześniej (zabawę z makami zacząłem od 10.4.7, z tego co pamiętam :-))

Zapowiada się wygodnie, to przyznać trzeba.

@koh

Bo to po prostu komfortowe. Zarówno w przypadku akcesoriów, jak i urządzeń. Mam ok. 10 iPod'ów, iPada i iPhone, niedługo dojdzie nowy iPad i iPhone i podoba mi się to, że biorąc którekolwiek z tych urządzeń (iPod'a z 2004 roku, iPad'a i nowiutkiego iPhone'a) mogę sobie na spokojnie spakować tylko jeden kabelek. Zamęt z kablami zrobili w przypadku iPod'ów Shuffle - dane zgrywa się przez stację dokującą (2G), albo przez sam kabelek z jack (3G +). Problem jest w tym, że jakimś cudem 2G wymaga tej nieszczęsnej stacji do ładowania i mając dwa 2G i jedną 4G muszę mieć dwa kable.

To samo z macbookami, do teraz można było do jednej ładowarki podpiąć wszystkie modele macbooków od 2006 roku. Idąc do jakiegokolwiek znajomego z laptopem apple mogę olać ładowarkę bo mam pewność że ta która jest u niego będzie śmigać z moim 17", tak samo jak śmigała z 13" i 15". Zdecydowana większość akcesoriów, które kupiłem przed pięcioma laty działa z nowymi urządzeniami. Zresztą sam iTunes spokojnie wspiera iPod'a pierwszej generacji, z 2001 roku. ;-)

Jedna sprawa to kupowanie co roku nowych urządzeń z wyboru, zupełnie inna to bycie przymuszanym do tego przez brak update'ów czy niekompatybilność urządzeń. :-)

Wszystkim, którzy tak się napalają na nowy dock polecam ogarnąć ilość i ceny akcesoriów np. audio do iPhone / iPod. Jak dla mnie czystą głupotą byłoby odcinanie się od takiego standardu. To jest naprawdę duża zaleta - wszystkie urządzenia zgromadzone od 2004 roku działają nawet z najnowszym telefonem (4S), a pod względem markietingowym, to tak długie wspieranie standardów samo w sobie jest dbaniem o klientów.

Ale w sumie, taką samą głupotą było wyrzucenie z niego interfejsu firewire. Przebudowa dock'a pod kątem thunderbolt - tak, ale z kompatybilnością wsteczną.

Jak dla mnie w tym całym wyścigu na smartfony najbardziej ucierpiał użytkownik, jak zwykle? Dlaczego? Rok 2007, mogłem wybrać sobie któryś ze stu kilkudziesięciu telefonów, który obsługiwał iSync, synchronizowałem z komputerem MASĘ telefonów przez bluetooth - czytaj bezprzewodowo (u jabłka nowość od 2011r), a w przypadku, kiedy rozwalił mi się jeden - kupowałem drugi. Teraz mamy masę naprawdę fajnych rozwiązań, z których chętnie bym skorzystał (Windows 8, to tak na przykład), ale nijak mogę ich użyć mając bazę kontaktów, kalendarzy i notatek zapisanych na Mac OS X w adekwatnych programach. Mam kasę - kupuję za 2,500 nowego iPhona, nie mam, muszę się bujać ze staruszkiem, który sam w sobie kosztuje ok. 1000 zł.

Większość telefonów, które mogłyby wystarczyć mi w przynajmniej 80% kosztuje teraz w granicach 100-500 zł, byłem w stanie je synchronizować jeszcze dwa lata temu - teraz niet, bo zbanowali. Jaki jest sens, panowie.

Co do nowego iPhone, to fajnie jak będzie fajny, jeśli nie to i tak będę musiał zacisnąć zęby i go kupić, bo jedyną drogą na łatwe synchronizowanie urządzeń jest iTunes, albo iCloud. To ssie.

Też tego nie ogarniam, ale warto. Przez te parę lat wydałem już parę $ na aplikacje do nawigowania się po warszawie, jedna była w porządku (autobuser), ale dawno przestała działać - jakdojade.pl gwarantuje świeże rozkłady, ładnie opracowuje trasy (chociaż często pomija metro w drodze) i jest wygodne w obsłudze. Brakuje tylko natywnej wersji na iPad'a.

Jak dla mnie, straszna bieda że nie zostawili tych pierdółek graficznych w wersji dla Lion'a. :-)

To może być coś, mam konto z iTunes podpięte do karty debetowej, w momencie kiedy jest doszczętnie wyczyszczona, nie mogę nawet zaktualizować aplikacji. Na maku też, więc fajnie, jakby to poprawili.

Z kopiowaniem to jest różnie, z jednej strony od apple kopiują jak wlezie, ale samo również najlepsze nie jest. W tym całym "wyścigu" szkoda mi tylko jednej firmy - Nokii. Dlaczego? Przed 2007 rokiem robiła MASĘ fajnych telefonów - "kalkulatory", komunikatory, proste cegiełki bez dotykowych ekranów.

Za pomocą np. 9300 można było w 2004 na spokojnie wysłać maila, przeglądać internet i wygodnie używać go jako telefonu w każdych warunkach. To samo E61, N70, N95 i masa innych przełomowych urządzeń. Dzisiaj jest ajfon, większy ajfon, mniejszy ajfon, ajfon z klawiaturą i to w zasadzie tyle. Szkoda, bo kreatywność producentów poszła w dół, ostro.

Haha, co do benchmarków (w które sam w sobie nie wierzę), MBP 17" late 2011 z podstawowym procesorem i7 2,4, 16gb RAM i dyskiem HDD (!!!) miał 10453 punkty. No i do tego dzięki superdrive są tu dwa gniazda na SSD.

Retina jest ok, ale niepotrzebnie tak okroili tę linię (brak 13", 17", ethernetu, drugiego slotu na dysk).

A do czego się przydaje ethernet? Do połączenia między komputerami - wifi jest ok, ale w przypadku przesyłu większych plików, łatwiej i szybciej jest poszukać pendrive'a i przegrać pliki przez niego.

A fire-wire było fajnym standardem do dysków twardych, i przez dłuższy czas gniazdo do komunikacji aparatu/kamery z komputerem. Ceny napędów TB maleją, ale niespełna rok temu sporo przepłaciłem za różnice między cenami dysków z USB2 a FW800, no i się czuję troszkę "wydymany". Bo w końcu backup to backup, takie dyski kupuje się po to żeby na nie zgrywać materiał i wrzucić do szuflady.

@arturcisz

Jak wyjdzie iPad 7 to się okaże :-) Generalnie ludzi, dla których iPad 10" jest za duży jest sporo. Mniej więcej tyle samo co ludzi, dla których jest za mały. :-)

Ładowanie bezprzewodowe to fajna sprawa, ale bez żadnych doków w tym stylu, naprawdę przydatny byłby nadajnik z zasięgiem na cały pokój, czy mieszkanie. Jako podstawka lepiej wygląda apple iphone dock, nie wspominając już o tym, że nie morduje gwarancji :-)

Mam zwykłego iPada, te 10" aż tak nie przeszkadza, ale chciałbym mieć 7" z retiną, aparatem 8 mpix i łącznością bezprzewodową. Mega wygodna sprawa.

@IroTutaj też pisali, że problem dotyczy niektórych komputerów MacBook Pro

Miałem (i mam) trzy MBP na nvidii, popsuł się tylko jeden, z 8600m, jednak teraz złapałem stresa, że nowiuśki komputer to laptop z nvidią...

PS. Bo pamiętam z czasów wcześniejszych, że laptopy apple miały tendencje do wyginania się (dosłownie), zarówno MBP 15" 2008, jak PB 17" 2006, potem miałem unibody 13" i było bez problemów, ale jak jest z większymi komputerami?