Komentarze CeBeeR Usuń wszystkie komentarze

Ja z kolei nie ograniczyłem się do tego co czytałem i słyszałem. Gdybym bazował tylko na opiniach z forum - z pewnością chwaliłbym iPhone 4 pod niebiosa, bo jakże by inaczej?
Brakiem obiektywizmu nazywam to, że problem z anteną wiele osób - delikatnie mówiąc - lubiących Apple stara się zbagatelizować i zatuszować. Jak pisałem już, problem z anteną nie istnieje, kiedy zasięg jest bardzo dobry / doskonały. Wtedy spadek o kreskę czy też dwie nie wpłynie na prowadzoną rozmowę.

Powiem więcej - kiedy ów problem wypłynął, kiedy rzeczone media problem rozdmuchiwały - dotarły do mnie chyba tylko dwa głosy od użytkowników iPhone 4 mówiące o zrywanych połączeniach w sieci O2-UK - kiedy zaś udałem się do salonu, każdy z egzemplarzy wystawowych miał pełen zasięg i nie było możliwości zbicia go o chociażby jedną kreskę trzymając w dowolny sposób.

Później - przeprowadziłem testy, które opisałem i które wykazały, że iPhone 4 traci zasięg w przypadku słabego zasięgu, w tej samej sieci co inne, testowane telefony będące w tym samym miejscu.
Spisek haterów Apple? Nie, po prostu fakty.

Czy mogę wykluczyć, że mieszkając / pracując w miejscach, gdzie używają swojego iPhone 4 ZADOWOLENI użytkownicy też byłbym zadowolenie? Oczywiście, że nie. Jednak z doświadczenia wiem, że bywają miejsca o zasięgu słabszym i w takich miejscach też niejednokrotnie mam ochotę wykonać połączenie telefoniczne... i co wtedy?

Gdyby iPhone o obecnej formie i wyglądzie sprzedawano jako mini-tablet - byłbym jednym z pierwszych do zakupu. Gdyby iPhone 4 pozbawione zostało GPS'a, telefonu, slotu na kartę SIM - biorę od ręki - urządzenie odpowiada mi jak najbardziej.
Od telefonu oczekuję tego, że będę mógł z niego skorzystać - proste.

Czy to tylko dotyczy iPhone? Oczywiście, że nie - znanym, topowym wręcz przypadkiem jest Samsung Galaxy S.

Czy mamy się licytować? Czy mam napisać, że znam co najmniej osiem osób, które mają problem z zasięgiem? Problem istnieje i nie bardzo rozumiem dlaczego udawać, że jest inaczej.
W przypadku doskonałego zasięgu spadek o kreskę czy dwie oczywiście nie spowoduje zerwania połączenia - w przypadku słabego sygnału - połączenie zostanie zerwane i wtedy to jest problemem.

@Michał Kubowicz

@TigerStyle

@Mercz

Tęsknię za czasami, gdzie fora dyskusyjne były obiektywne. Czytając takie komentarze, zastanawiam się czy przypadkiem niektórzy nie robią z iPhone ołtarzyka, o klepaniu do iPhone zdrowasiek nie wspomnę, odkąd wydano aplikację do spowiedzi.

Pisać aby pisać... najpierw tłuszcza napalała się na mniejszego, teraz będzie na większego... może jeszcze jakiś news o tym, ze nie będzie nowego iPhone wcale?

Mam wrażenie, że zarówno jeden jak i drugi są widgetami koncepcyjnymi. Jedynie HTC Hub jest na chwilę obecną najprostszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem.

@Lita

Takiego? ;)
http://pockethacks.com/wp-content/uploads/2010/06/WP7startscreen\_Sense.jpg
lub takiego?
http://images.fonearena.com/blog/wp-content/uploads/2010/08/hd3wp7sense320100731.jpg
(Z powodu znaczącej wielkości obrazków zdecydowałem podać linki do nich).

Posiadacze telefonów HTC (chociaż nie tylko) mają do dyspozycji HTC Hub - nie ma co daleko szukać.

Wracając zaś do samego tematu... bardzo "ciekawe" wystąpienie:
@smålandczyk

Wyobraźmy sobie nieco inną sytuację... Microsoft blokuje iTunes pod Windows. Czy natychmiast posiadacze mobilnego sprzętu od Apple rzucą się do sklepów aby kupować Maki? Śmiech na sali.

Wiele sprzętu (nie mówię tylko o telefonach) wspiera zarówno Windows jak i Mac OS i taka sytuacja według mnie jest najzdrowsza. Każdy ma swoje preferencje - ja osobiście nie podłączam do Maca ani iUrządzeń, ani urządzeń z Windowsem Mobilnym wliczając w to WP7 - ale czy mam narzucić to jako jedyną słuszną drogę? Absolutnie nie.

Podsumowując, ów "konektor" to bardzo dobre rozwiązanie - naturalnie dla tych, którzy tego potrzebują.

@Lita

Zacznę od końca. Korzystanie z WP7 na HD2 - to po części tak, jak zainstalować Andoida na iPhone... niby można, jako "ciekawostkę przyrodniczą" - ale oficjalnie ten WP7 nie będzie wspierać HD2 - co nie powinno nikogo dziwić.

Brzydki / ładny - nie ma sensu dyskutować o gustach - jednak obecny rynek w większości składa się z:
- iPhone oraz wyrobów ajfono-podobnych.
- Android
- Windows Mobile (do wersji 6.5 włącznie)
- Nokia i jeszcze raz Nokia
- Wynalazki pozostałe, marginalne.

Nawet, jeżeli WP7 jest brzydki - jest zdecydowanym powiewem świeżości w porównaniu do wszystkiego, obecnego na rynku, jak to już zostało napisane powyżej:
@AnatolFrance

@AnatolFrance

Personalizacja jest inna - po prostu inna. Co możemy zrobić na iPhone (oficjalnie, bez przeróbek)? Możemy mieć stałą liczbę ikonek na głównym ekranie, możemy mieć dock, możemy mieć kilka ekranów... i tyle. Od niedawna możliwość ustawienia tapety i abstrakcyjne foldery. Czy to tak wiele personalizacji?

@rybak-17

Skoro iPhone wraz ze swoim systemem operacyjnym sprzedaje się tak dobrze, skoro ów system operacyjny również jest znakiem rozpoznawczym - to dlaczego mieliby to zmienić? Jest nudne? Tak, jest - jeżeli patrzymy na to pod tym kątem - ale jeżeli przynosi dla Apple dochody - w jakim celu przeprojektowywać wizualną stronę systemu, w jakim celu?

@Lita

@AnatolFrance już to napisał, potwierdzam - przytrzymujemy daną ikonę i wybieramy "pin to start". Czy "cholerne kwadraciki" są brzydkie? Rzecz gustu - praktycznie wszędzie ikony są kwadratowe, a jakoś producenci nie mają odwagi aby ikony były trójkątne czy też koliste... o przepraszam, Apple dokonał czegoś emejzing - ikonki mają zaokrąglone rogi.

Przez wiele miesięcy czytałem do znudzenia, jacy to producenci ajfon-killerów są źli i bezczelni, jak to kopiują biednego iPhone... a tymczasem, kiedy pojawi się coś nowego... płacz, że... za nowe?
Owe "cholerne kwadraciki" potrafią dodać uroku... na przykład hub "People" czy też "XBOX LIVE" - animowane, ciekawe ikony - czy to już było? Czy jest to ściąganie z iPhone - raczej nie. Hub "Now" według mnie jest bardzo atrakcyjny - hub kalendarz - duży (prostokątny) - czytelny. Ikony innych aplikacji - jak chociażby w moim przypadku firmowych Samsunga: Photo Sharing, Photo Studio, Photogram - duże, czytelne, estetyczne.

Zajmuje 80% ekranu... no proszę... znów innowacja, jak ten zły Microsoft mógł to zrobić... zająć 100% ekranu źle - wyszedłby Apple Killer - 80% źle... "bo wygląda niefajnie". Ech...

Chciałbym być dobrze zrozumianym, nie jestem wrogiem iOS'a ani Mac OS'a - w żadnym wypadku. Jestem byłym i być może przyszłym posiadaczem iPhone. Obecnym posiadaczem iPoda Touch oraz iPada, jak również sprzętu komputerowego od Apple. Używam ich sprzętu, lubię, ale nie gloryfikuję i nie uznaję owych rozwiązań za jedyne. Jestem otwarty na rozwiązania inne, które mi rynek oferuje, a fakt, że również korzystam z pecetów, systemów operacyjnych Windows XP, Vista i 7 - sprawia, że z przyjemnością sięgam po nowy system operacyjny Microsoftu zamknięty w nowym telefonie.
Nie zdecydowałbym się na niego, gdyby system był niestabliny, wolny, z problemami nie do rozwiązania czy gdyby sprawiał, że komunikacja byłaby niemożliwa - a tymczasem w obrębie funkcji które oferuje mam same pozytywne doświadczenia... więc dlaczego mam narzekać?

Ja również posiadam telefon z WP7. Zastanawiałem się nad nowym telefonem, ale nie mogłem znaleźć niczego co by mnie zainteresowało. Kolejny telefon z Androidem jakoś nie byłby niczym szczególnie odkrywczym i tak w końcu wybór padł na Samsunga Omnia 7.
Mimo posiadania Maca - Zune używam na pececie - nie planuję korzystać z tego na Macu - chociaż, informacja godna odnotowania.

@Radosław Madecki

Nie kieruję się ilością aplikacji, ponieważ co chciałem, nabyłem i posiadam - iPada mam ze sobą każdego dnia - więc tym bardziej kusiło mnie coś innego. Aby nie było wątpliwości nie zamierzam porównywać dowolnego, w tym mojego telefonu z iPhone / iPhone 4 - dwa różne telefony, dwa różne sklepy z aplikacjami.
Cieszę się z wyboru, którego dokonałem - zdając sobie sprawę z tego, że system ten dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki. Zdaję sobie sprawę, że nie ma obecnie funkcji edycyjnych - podobnie jak pierwsze modele iPhone - poczekam, przeżyję. Stabilność WP7 stoi na naprawdę wysokim poziomie, co jest według mnie bardzo istotne.

@barteqz

A może jakieś rozwinięcie?

@barteqz

Gdybym mieszkał w Polsce, nie zdecydowałbym się na telefon z WP7. Nigdy nie interesowało mnie bawienie się w rejestrowanie się udając inne miejsce zamieszkania - jeżeli coś jest niedostępne z powodu mojej lokalizacji - nie decyduję się na to.

@barteqz

Czy kiedykolwiek Apple twierdziło, że polski rynek jest dla nich priorytetem? Język polski został zaimplementowany w iPadzie tak późno, że chyba nie pozostawiło to wątpliwości co może myśleć Apple na temat Polski jako rynku zbytu.

Ludzie... Ludzie! Tak wielu z Was już wyrywa sobie włosy z głowy, a tymczasem jeszcze nic takiego nie powstało. Spokojnie... spokojnie... będzie - to zaczniecie się martwić.

@burzzz

Tak jak 4G od Play'a? Nawet nie śmieszne... smutne.

@misiekgruby

Ale dlaczego Jobs, Apple czy ktokolwiek ma przejmować się tym co dzieje się w Polsce?

@Helid

Może w ogóle cofnijmy się do ery nic-nie-mających telefonów? Oczywiście, dziadostwo informatyczne, czy telekomunikacyjne nie jest nowym zjawiskiem... ale aby teraz próbować znaleźć w ekonomiczno-gównianym rozwiązaniu zaletę... proszę Was.

@Moriquendi

Znów patrzenie przez pryzmat własnego podwórka. Apple z pewnością przejmie się głosami "oburzenia" na tym forum.

@soil

A do tego, specjalną, amazing iSzpilkę, aby można było w klawiaturę trafić.

Chyba, że klawiatura byłaby tylko numeryczna, a może w ogóle Apple wróciłoby do wheel'a.

@imac350mhz

@imac350mhz

Powoli... powoli. Omawiamy tu dwie rzeczy. Pierwsza z nich, to sprawa fanatyzmu, fanbojstwa - ani te forum, ani społeczność Apple nie jest bez winy - jednak, problem nie dotyczy tylko i wyłącznie świata Apple - wielbiciele innych marek zachowują się tak samo.

Mówisz, że nie każdego stać na telefon za 2500 złotych - to prawda. Patrząc przez pryzmat zubożenia społeczeństwa polskiego, niektórych nie stać nawet na telefon w cenie 100 złotych oraz na jego utrzymanie, gdyż takich osób nie stać nawet na zapłacenie rachunków za media, czy na podstawowe zakupy żywnościowe.
Pytasz też jak wiele osób korzystało z Nokii zanim kupiło iPhone... ja się przyznam, ja korzystałem. Miałem wiele modeli, m.in. 7650, 3650, 6680, 9300, 9500 - i jeszcze sporo modeli, których nie wymieniłem... i wiesz co Ci powiem? Owe telefony wcale nie były tanie.

@goodboy25

Teoretycznie mogłoby tak się stać. Nowy iPod nano udowodnił, że ekran może być mały, gdzie mieszczą się cztery ikonki znane z typowego iPhone / iPoda Touch. System nie jest dokładnie tym samym - ale wygląda tylko podobnie. Może w ten sposób Apple zrobi z nowym telefonem, kto wie.

@goodboy25

W moim otoczeniu iPhone nie jest niczym kosmicznym, elitarnym - po prostu jeden z wielu telefonów dostępnych na rynku. W abonamencie ów telefon nie wychodzi wcale drogo - biorąc pod uwagę miesięczne zarobki.
Szpan, jaranie się? Nie skomentuję tego nawet. Nie zazdroszczę nikomu obecnie tego, że posiada iPhone ani nie uważam takich osób za idoli, których pragnę naśladować. Kiedy ja posiadałem iPhone, nie czułem się z tego powodu inaczej.

@goodboy25

Nie mówię, że Microsoft zrobił źle nawiązując współpracę z Nokią. Mówię o tym, że na dzień dzisiejszy myślenie i planowanie - to trochę za późno, ponieważ telefony z WP7 już trafiły do użytkowników i ten kto chciał - kupił, tak jak ja to zrobiłem. A czy dawni fani Nokii będą czekać, aż się ona namyśli i wypuści telefony z WP7 - nie wierzę specjalnie.

@goodboy25

Elitaryzm miał być częścią marketingu i to się udało w przypadku Apple, a jednak nie udało się to w przypadku Palm Pre oraz Dell Streak'a - Apple potrafiło umiejętnie dozować ową elitarność, aby od produktu reglamentowanego przejść do wyrobu, który trafi do każdego. Mnie osobiście nigdy nie przekonywała "elitarność", czekałem aż sprzęt Apple trafi do sklepów, będzie ogólnodostępny i bez kolejek. Czekałem też, aż ewentualne problemy software'owe zostaną rozwiązane (problem z WiFi w pierwszych egzemplarzach iPada) lub nie zostaną rozwiązane (problem z anteną w iPhone 4) - wtedy po prostu nie decyduję się na dane urządzenie.
Kiedyś Nokia 5110 oraz 3210 były bardzo popularne i miał je każdy - czy świat się zawalił? Jeżeli teraz ktoś chce, niech sobie kupuje iPhone, inni niech kupują Nokię, inni HTC czy cokolwiek sobie chcą - wybór jest po stronie konsumenta, nie róbmy z tego religii.

@feuerfest

Mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Moim skromnym zdaniem, Nokia myślała, że tytuł lidera jej się należy i fakt, że swego czasu smartfony Nokii były Czymś... tak teraz, są takim ubogim krewnym.
Kiedyś byłem dumnym i zadowolonym użytkownikiem tych telefonów... jednak, ileż można stać w miejscu i hołubić system operacyjny, który dawno powinien zostać pogrzebany.

@goodboy25

W takim przypadku, ani iPhone nie będzie dla Ciebie, ani żadna inna "smart-Nokia" - a jedynie telefon, który umożliwia najprostsze czynności.

@goodboy25

Troszeczkę to enigmatyczne. Widzę, że chcesz "nic-nie-mający-telefon", a jednocześnie aby był piękny i wykonany z tworzyw odpornych na wszystko. Dla posiadaczy "głębokich" kieszeni można zaoferować Vertu, zwolennikom niezniszczalności - telefony JCB czy też Samsung Solid.

iPhone Nano jeżeli rzeczywiście by się pojawił, nie uważam aby zasilił szeregi telefonów, które tylko służą do podstawowych zastosowań... chyba, że się mylę.

@goodboy25 Exclusive: Nokia's Windows Phone 7 concept revealed! -- Engadget

Koncept powiadacie... pozwolę sobie odwrócić przysłowie i powiedzieć, lepiej wcale niż późno. Windows Phone 7 jest już zaimplementowany w telefonach... a Nokia sobie koncepty tworzy. W takim tempie, to może warto koncept stworzyć dla telefonów z Windows Mobile 8... może wtedy zdążą.

Nie zdziwi mnie, jak "siódemka" będzie pojawiać się w coraz to różnych telefonach, różnych producentów - może i wśród nich będzie Nokia. Na zdrowie. Jednak, będzie wtedy marką jedną z wielu, działającą pod kontrolą systemu Microsoftu - może stać się tak jak z Androidem - jeden system, mnóstwo odmian, mnóstwo telefonów.
A Apple? Apple, z pewnością będzie prowadzić swoją politykę znaną ze sprzętu komputerowego, własny hard i własny soft.

To chyba najbardziej rozsądny krok na jaki mogła zdecydować się Nokia. Jak już powyżej zostało napisane, "oddanie się Google" byłoby równoznaczne z wchłonięciem i można by było pożegnać się z jakąkolwiek integralnością OviStore.
Czy w przypadku połączenia się z Microsoftem - powstanie coś genialnego? Na chwilę obecną, m.in. Samsung i HTC wypuściły swoje telefony z "siódemką", więc pojawienie się nawet już, teraz Nokii z Windowsem nie będzie w stanie wstrząsnąć obecnym rynkiem.
Nie sugeruję wcale, że "Windows od podstaw" to zły pomysł w telefonii komórkowej. Stare Windowsy, łącznie z WM 6.5 - ładne na wierzchu, a w środku mające obciążenia starych wersji najwidoczniej przejadły się.

Straszne... bardziej przerażające niż prawda o sekcie "Niebo".

@xinoxie

Nie każdy.

@xinoxie

Nie mieszkam i nie bywam w Krakowie, więc siłą rzeczy test, który wykonałem, wykonałem w miejscu zamieszkania:
http://myapple.pl/iphone-ipod-touch/168871-uscisk-smierci-postawmy-czola-faktom\_-test-finalny\_.html
Nie czepiałbym się gdyby:
- Tylko i wyłącznie prezentacja graficzna sygnału była nieprawidłowa, ale telefon zachowywałby się prawidłowo.
- Gdyby inne telefony zachowywały się tak samo.

Przeprowadzając mój test nie musiałem robić żadnych cudów z iPhone 4, a jednak w przypadku innych telefonów, na prawdę robiłem z nimi cuda, praktycznie zakrywałem całą dłonią, trzymałem w sposób nienaturalny, a z siecią się nie rozłączył.

@xinoxie

Problem polega na tym, że on istnieje. Nie jest to wydumka głupich i złośliwych dziennikarzy, ani zmowa wszystkich wrogów Apple na świecie. Uważasz coś takiego za głupią dysputę? A co byłoby mądre? Godzenie się ze wszystkim co dany producent nam wciśnie?

@Bednar nie zgodzę się z Tobą. Nie każdego stać na program, który kilkakrotnie przewyższa niejedną miesięczną pensję? To niech nie kupuje tego programu! Od wielu lat dostępny jest Gimp - dla chcącego, nic trudnego.
Jeżeli kogoś stać jest na zakup wypasionego Makbuka, to chcesz mi udowodnić, że jest biednym studenciną, który z biedy i nieszczęścia piraci Photoshopa - ponieważ biedaka nie stać na to.
Jeżeli kogoś nie stać, to kupuje sobie komputer z biedronki, lub z komputerowego u Pana Ryśka, instaluje sobie DARMOWEGO Linuxa, z DARMOWYM OpenOffice'm oraz DARMOWYM Gimpem - i będzie jednocześnie biedny, ale uczciwy.

Nie ma różnicy między okradaniem giganta i biednego developera - kradzież, to kradzież - nazywajmy rzeczy po imieniu. Kupując aplikację w AppStore, ja nie wiem kim jest ów developer, może jest biedny, a może tak naprawdę to po godzinach SJ napisał koleją aplikację - przecież jest bogaty, więc może okradnijmy go, tak na wszelki wypadek.

Chcesz może powiedzieć, że Photoshop napisał się sam, że tak naprawdę to można go ukraść, bo zarobił już wystarczającą ilość - wystarczy, czas na biednych, tak?

Idąc tym tokiem rozumowania, nie kradnijmy "maluchów", ale tylko markowe samochody - bo przecież ich właściciele są bogaci... a biedny student... developer - jego pojazdu mechanicznego, nie ważcie się ruszać.

HIPOKRYZJA NA CAŁEGO!!!

Po przeczytaniu tego nasuwa mi się kilka pytań?

1. Na ile zmodyfikowana została antena w "nowym" iPhone? Mam oczywiście na myśli problemy, które powodował "uścisk śmierci" ;)

2. Jak prędko owe iPhone znajda sie w Polsce i jak prędko pojawia się stosowne tematy typu "POMOCY!!!!" mające w treści stosowny wpis o niedziałającym iPhone z "hameryki".

Pobrałem tą aplikację na iPada, aby przekonać się jak beznadziejna jest. O ile ów player w wersji na Maca jest odtwarzaczem poprawnie działającym, powiedziałbym nawet dobrym - o tyle wersja na iPada okazała się pomyłką.
Na pewno nie będę płakać po nim.

Nie bardzo wierze w ujednolicanie... co z tego, ze obecnie iPod / iPhone / iPad maja taki sam standard złącza, jak ładowarką od iPhone nie naładuję iPada?

@iEuphoria

Przez długi czas nie można było przecież używać nawet połączeń głosowych na Skype (oficjalnie) korzystając z zestawu iPhone + 3G. Też zasłaniali się mętnymi tłumaczeniami. Nie przeszkadzało to jednak sieci Three, aby oferować dla swoich klientów Skype przez 3G. Co prawda Skype ograniczał się do rozmów głosowych, jednak opcja ta jest już od lat.
W końcu Apple wynalazło po raz kolejny koło na nowo. Bardziej okrągłe... bo jak inaczej? ;)

@Ibrachim

Oj... czyzby Niemcy i Hiszpania byly dyskryminowane?

@goodboy25

Uważam, że gdybym nie kupił iPada kilka miesięcy temu, tak jak zrobiłem - kupiłbym go teraz. Oczywiście, nie kupowałbym go w Polsce, bo pomijając ceny jakie do tej pory były - po prostu w Polsce nie mieszkam.
iPad według mnie teraz dopiero rozwija skrzydła i teraz działa w pełni z oprogramowaniem, które powinien dostać na początku. Jeżeli kolejny iPad będzie miał mocniejszy procesor i powiedzmy 1GB RAM oraz Retinę - czy strzelę sobie w łeb? Zapewne nie.

Poza iPadem oraz iPhonem - wszystkie urządzenia kupowałem ze sporym opóźnieniem od premiery i zawsze takowe oczekiwanie opłacało mi się. Zawsze zdążyły wyleźć wszelakie wady, niedociągnięcia. Kiedy pojawił się iPad mogłem napalić się i mieć iPada z USA... ale ostrożnie do tego podchodziłem słysząc o problemach z WiFi.
Kupując iPhone oraz iPada postanowiłem, że nie będę stał w kolejkach społecznych nocami, aby dostać te urządzenie, zaczekałem spokojnie, aż pojawi się w ciągłej sprzedaży - tak się stało.

Komputery PC jak i Mac nie są u mnie najnowsze, najdroższe i tylko z górnej półki - jeżeli okaże się, że iPad nie będzie najnowszym, ale "zeszłorocznym" modelem - stanie się coś? Czy nagle internet się zmieni i nie będę mógł z niego korzystać? Czy poczta zmieni się w całym świecie i nagle iPad stanie się bezużyteczny? Czy nagle Apple zakręci kurek i aplikacje wszystkie które mam przestaną działać?
Na dzień dzisiejszy na świecie są nadal posiadacze iPhone w pierwszej wersji, iPoda Touch również w pierwszej wersji - czy każdy z nich płacze po nocach z powodu nieposiadania sprzętu najnowszego?

@goodboy25

Ale ten artykuł jest właśnie adresowany do tych, którzy myślą kategoriami polskich premier. Nie zastanawiamy się w nim nad tym, czy kupić iPada w ogóle, ale nad tym, że za chwilę będzie polska premiera. Jeżeli ktoś czeka na polską premierę teraz, prawdopodobnie będzie też czekał na polską premierę kolejnego iPada, której osobiście nie wróże zbyt szybko.

Święte słowa... Przyznam, że ja jednak czekam na premierę iPada z dwóch względów:

1. Aby przekonać się, czy ceny będą na poziomie tego co ustala Apple, czy jak zwykle socrealistyczna rzeczywistość... zaskoczy.
   
2. Aby przekonać się, czy po premierze w Polsce zostanie jeszcze jakiś kraj na świecie, który nie ma iPada w swojej ofercie.
   

@goodboy25

Takowe twierdzenie pojawia się co jakiś czas. Po pierwsze idąc tym tokiem rozumowania, żadne urządzenie nie powinno być kupione, gdyż za czas jakiś pojawi się następca. Jeżeli nawet pojawi się za dwa miesiące kolejny iPad, to czy oznacza to, że dotychczasowe przestaną działać? iPad nie tylko w Polsce zyskał nową funkcjonalność (język polski oraz wszystkie polskie znaki), ale też doszły usprawnienia związane z OS'em 4.x

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że są wśród nas "jaracze", którzy czekają na pojawienie się czegoś nowego i dla których nowość urządzenia jest istotą sama w sobie. Niemniej jednak, wiele osób kupuje komputery lub wyroby komputeropodobne zdając sobie sprawę z tego, że coś lepszego w końcu się pojawi.

@zbynek1977

A jak pójdzie jeszcze lepiej - to grudzień 2011... (skoro zawsze liczony jest rok od premiery poprzedniego).

@goodboy25

A nie usprawnienia?

Przyznam, że powoli zaczynam mieć dosyć nabywania tysięcznej aplikacji do robienia tego samego. Już przełomem miało być pojawienie się VLC Playera - przykro to powiedzieć... ale niestety nie było przełomem. Oglądanie filmów w gó%$#anej jakości mogłem mieć w tablecie za niecałe 20% ceny iPada - VLC nie sprawdził się.Na szczęście pojawił się oPlayer HD, YXPlayer i wszystko sprowadza się do tego, że każdy z odtwarzaczy potrafi co innego, każdego wydajność potrafi być zaskakująco dobra... do jednego zastosowania. Przykre jest, że owe programy nie mogą korzystać z jednego, tego samego zasobu dyskowego do którego można wrzucić filmy... co gorsze... robienie backupu wydłuża się tak bardzo, że przestaje wystarczać cierpliwości do przeprowadzania tego procesu.
Kolejny genialny odtwarzacz... nie, dziękuję.

RIM przez długie lata czuł się pewne w sektorze biznesowym, tak pewnie i może zbyt pewnie aby obawiać się kogokolwiek innego - w tym przypadku Apple. Czy Blackberry to jest te samo Blackberry sprzed lat, oferujące jakość na niezwykle wysokim poziomie, oferujące urządzenia o wyjątkowym wykonaniu? Nie jest już aż tak różowo.
Przez moje ręce przewinęło się już pięć terminali, obecnie używam szóstego. Kiedyś, każdy BB opatrzony był informacją "Made in Canada" - może nie miało to aż takiego znaczenia, jednak dodawało prestiżu. Obecnie wiele modeli (jak nie większość) posiada informację "Made in Hungary"... czar pryska. Co prawda wszelakie iUrządzenia produkowane czy też składane są w Chinach, jednak takowy iPhone składany był tam od zawsze i nie spodziewam się, że nagle produkcje przeniosą do USA - a nawet, jeżeli by tak się stało - co to by dało?

Nie tak dawno Blackberry obudził się i zaczął myśleć też o sektorze poza biznesowym, celując w odbiorców prywatnych, w młodzież, w użytkowników usług przedpłaconych. Obudził się również na tyle, że zamierza stanąć do walki wyposażony w swój własny tablet.

Ja zdecydowanie nie mówię "NIE" na chwilę obecną ani dla Blackberry ani dla urządzeń Apple. Minęły też (zapewne bezpowrotnie) czasy, w których wystarczał mi jeden telefon, więc jeżeli po raz kolejny pojawi się Apple obok Blackberry - to będą żyły sobie w zgodzie, razem.

@narkoman

Przyznam, że potrafię odnaleźć się w przypadku klawiatury ekranowej jak też i typowej. Na pewno znajdą się zwolennicy obu typów klawiatur. Nie wierzę (osobiście) aby Apple zrobiło urządzenie z fizyczną klawiaturą - ale nawet jeżeli tak by się stało, z pewnością znajdą się osoby tym zainteresowane. Może myślę tak dlatego, że widzę zainteresowanie sporą ilością osób fizycznymi, zewnętrznymi klawiaturami do iPada.
Na wielkość lub wykonanie klawiatur (sprzętowych) zdarzało mi się narzekać. Palm PRE miał klawiaturę naprawdę maleńką, z drobnymi klawiszami. Nie zaliczam się do mężczyzn mających wielkie dłonie, ale nie czułem się zbyt komfortowo używając klawiatury w Palm PRE. Nokia N97 - klawiatura dość duża, wydawać by się mogło idealna... a jednak, czegoś brakowało. Nie byłem zadowolony korzystając z tej fizycznej klawiatury.