@Iro
Przede wszystkim to nie ma nic takiego jak "na pewno" - po drugie, każdy z graczy na rynku ma szansę wyprzedzić iPhone - nie musi to być tylko i wyłącznie Samsung. Nie każdy jest zwolennikiem Androida - nie zapominajmy o tym. Telefony, to nie tylko moc podzespołów, ale też system operacyjny, sklepy z aplikacjami. Nie próbuję powiedzieć co jest lepsze - ale pokazać, że to jednak klienci wybiorą to, co im będzie odpowiadało.
@Mirko791
Są jeszcze inne powody - chociażby takie, że może nie każdy ma ochotę zmienić telefon na nowszy. Przyznam szczerze, że po pierwsze nie widzę na rynku żadnego telefonu, który chciałbym dodać do mojej kolekcji telefonów - po drugie, nie czekam specjalnie na iNastępnegoPhone - ponieważ nie dostrzegam niczego, co chciałbym mieć ulepszonego sprzętowo w kolejnym modelu. Soft - za niedługi czas otrzymamy iOS 5.x - co nowy iPhone może zaoferować? Zabawę w mocniejsze procesory, kiedy i tak nie ma sensu wypatrywać flasha? A może próba przekonania mnie, że iPhone jest doskonałą konsolą do gier? Preferuję inne konsole - mam swoje oczekiwania wobec telefonów i nie zapieram się, że nie ulegnę "magii" nowego iPhone - jednak, nie wyczekuję go jak gwiazdki. Pojawi się... super - dam mu z pewnością co najmniej pół roku goszczenia na rynku aby przekonać się, jakie są z nim problemy i zaczekać na ich wyeliminowanie - a może nie skuszę się na niego w ogóle?
@MacAbraHD
Dobrze powiedziane... bo przecież z powodu końca świata będzie to ostatni iPhone. Biorąc pod uwagę zasobność finansową firmy Apple, którą ktoś opisał jako bogatszą niż całe USA, proponuję zbudować bezzałogowy statek, umieścić w nim iPhone, jako znak cywilizacji i wysłać na koniec wszechświata - niech obce cywilizacje też mają z ziemian jakiś pożytek ;-)
@bartek001b
"Foty 3D" to w obecnych czasach nic nowego. Rzeczony 3D były pakowane na początku do telefonów przeznaczonych na rynek japoński - obecnie HTC próbuje wejść z tym na rynek europejski. Powiem tyle, że z przenośnych urządzeń potrafiących wyświetlać 3D bez okularów, tylko Nintendo 3DS wypuściło przemyślany produkt - konkurencja robi byle co, byle było 3D - a rzesze baranów, napalonych gigahercami, megapikselami i terabajtami - łyknie to wszystko.
@kozik
Nie będę licytować się na lata... ale powiem tyle, że kiedyś zarówno sprzęt od Apple jak i PC raczkowały, a telefon służył do dzwonienia. Kraj piątego świata zwany Polską jeszcze dziesięć lat temu nie wszędzie mógł zaoferować telefon stacjonarny, a biorąc pod uwagę żenujące zarobki w przypadku wielu obywateli, szczytem marzeń jest "laptok z biedronki".
Kiedyś urządzenia miały wykonywać dane czynności - teraz również one się podobają i dają przyjemność z użytkowania.
Nie wiem jakie masz oczekiwania wobec telefonu (generalizuję, nie mówię o iPhone) - jednak, w moim przypadku jest to telefon, wiadomości tekstowe, email, aplikacje powiązane z mapami jak też lokalizacją, aplikacje związane z transportem, usługami, handlem. Czy owe funkcje zastąpi mi Nokia 3210, czy może mam mieć w ręku kilkukilogramowy laptop?
Ja osobiście należę do tej grupy użytkowników, którzy decydują się (jeżeli się decydują) na nową wersję systemu wtedy, kiedy jest obecny odpowiednio długi czas na rynku.
Nie próbuję powiedzieć, że Lion jest zły - bynajmniej. Jednak, pozostanę przez pewien czas przy Snow Leopardzie - czekając na rozwój wydarzeń. Nie jestem w gorącej wodzie kompany i jeżeli miałbym decydować się już na Liona i później płakać, że coś nie działa... to dziękuję, poczekam. Być może byłbym w tej szczęśliwej grupie, której działałoby wszystko dobrze - nie mogę wykluczyć. Wiem, że teraz, mając również najnowszą aktualizację SL sprawdza się bez zastrzeżeń.
@farmaceuta91
Nowe funkcje jak do tej pory były dość umiejętnie dozowane - jednak, w przypadku iPhone 4 - zyskał praktycznie wszystko co jest możliwe. Co może mieć piątka? Czas pokaże. Czy może być GPS bardziej? "3G" w rozumieniu komunikacji - może być szybsze... ale... czy wszystkie sieci komórkowe (szczególnie w krajach czwartego i piątego świata) nadążą za tym? Aparat? Z pewnie będzie miał więcej megapikseli... może z dychę dadzą, aby było się przy czym onanizować. Czy może być bardziej Retina? Więcej ramu, lepszy procek?
Mam wrażenie, ze kiedy pojawił się iPhone 4 biały - to Apple nie miało po prostu nic do zaprezentowania... a teraz, może pojawia się dwa - żółty i różowy - może jakiś exlusive... z dyjamencikami? ;-)
@pececik
Skoro "kumpel powiedział" to nic innego nie wypada, jak ślepo go słuchać, przecież nie może on się mylić.
@MDW
Również nie jestem w stanie zrozumieć jęczenia odnośnie zbyt częstych uaktualnień. Mam wrażenie, ze sekret tkwi w Jailbreaku z dwóch przyczyn (w przypadku większości) - jedna przyczyna, to simlock, druga zaś to piractwo.
Nie wierze i nikt mnie nie przekona do tego, ze każdy z posiadaczy iPhone jest geek'iem dokonującym niezwykle zaawansowanych przeróbek w swoich telefonach, które tylko dostępne są po JB.
Jakoś tym tytułem nie wiem dlaczego, według mnie nawiązuje do: "I Will Always Know What You Did Last Summer"...
... jednak, w moim przypadku odpowiedź jest jasna... Ostatniego lata kupiłem iPada ;-)
Nie miałem na myśli kupna Maca dla dzieciaka "do neta" - miałem na myśli cały film.
@metal_man
Fakt... cena nowego Miniaka - to poza dodatkowym wyświetlaczem jeszcze cena zewnętrznego napędu. Niby koszty nie są horrendalne... ale wpływa to na pewno na cenę końcową pełnego zestawu komputerowego.
@dany28
Jednak, nie jest laptopem, nie jest All-In-One - więc końcowa cena Maca Mini może być bardzo różna.
@NouNejm
Vertu - to tylko przykład. Jednak, Apple bardzo często służy do lansowania - szczególnie, kiedy kupuje się komputer "do neta" - nie wmówi mi nikt, że to jedyny i możliwy wybór.
@dirk.diggler
Film ów pokazuje niezwykle przerysowany obraz społeczeństwa (amerykańskiego). Może warto też by było wspomnieć o scenie, kiedy córka jest obdarowana nowym iPhonem, ponieważ stary został "zbrukany" przez pedofila.
Kupowanie najlepszych i najdroższych komputerów "do neta" jest zmorą zachodu, a zaczyna także przenikać do krajów postkomunistycznych. "Komurkie" kupuje się dlatego, aby miała megapiksele - im więcej, tym lepiej - podobnie sytuacja wygląda z aparatami. Telewizory mają być jak najbardziej calowe, mają posiadać jak najwięcej kolorowych nalepek i wejść ładnie brzmiących. Mają być HD, 3D, Plazma, LCD, LED, HDMI... i wiele innych.
I wtedy wkracza nagle grom z jasnego nieba... zabrali najtańsze makówki. Jeżeli kogoś nie stać na najtańszego Maca - trudno, może należy nazbierać na droższy lub kupić coś używanego. Prawa rynku. Dlaczego nikt nie narzeka na telefony Vertu, że kosztują tak drogo?
@Acidov
Ponieważ to tylko Apple jest uświęcone, a Smasung to wróg. Skoro ostatnimi czasy Apple walczy z Samsungiem, to wiadomo, że Samsung jest tym złym - w myśl idei, że Apple nie może się mylić.
Chciałbym zapytać, kiedy będą zapisy do publicznego niszczenia i palenia posiadanych sprzętów Samsunga?
Można by... kukłę bratanka zrobić i spalić... kul by było ;-)
@iprestigen
Masz telefon z Jailbreakiem - cieszę się, to cudowna wiadomość, jak widzisz nie posyłam po księdza. Masz Jailbreaka - szanuję to, Ty zaś z kolei uszanuj, że są tacy, którzy nie potrzebują Jailbreaka - z tych czy innych powodów.
@iAjAj
Żaden argument. Chyba... że masz Samsunga Omnia 7 (jak ja), który nie dorobił się oficjalnie polskiej klawiatury. Wtedy zwracam honor. Sam mieszkam za granicą i zdarza mnie się, co prawda sporadycznie, że korzystam z komputerów bez polskich znaków (będąc np. z wizytą u tubylca) - jednak, każdy z moich prywatnych komputerów PC / Mac ma możliwość pisania po polsku. iPod, iPad oraz iPhone również to mają.
@Roberto - ja piszę o czym miałem możliwość przeczytać - nie gdzie indziej, jak na tym forum. Jeżeli to co tam jest opisywane jest nieprawdą, niech zostanie ów temat zamknięty, a oszczercy postawieni przed sądem... grodzkim.
Pomijając biedną, pokrzywdzoną i zniesławioną firmę "R" - chyba nikt nie powie, że serwisy gwarancyjne stoją na odpowiednim, europejskim poziomie, a sądząc po wielu postach na tym forum, klienci po prostu boją się oddawać sprzęt do naprawy, zakładając, że i tak nie zostanie naprawiony, gwarancja uwzględniona, wszystko będzie odpłatnie - a sprzęt wróci w jeszcze gorszym stanie niż przed naprawą.
Wyssane to z palca jest?
@rafaello87
W takim wypadku proponuję PISAĆ ze zrozumieniem. Gdybyś to znał, napisałbyś o tym, wyjaśniając skąd biorą się takie a nie inne ceny, a tak napisałeś, że:
"W Europie najtańszy sprzęt Apple jaki znalazłem, jest na Wyspach Kanaryjskich" - to nie wygląda jak wypowiedź magistra ekonomii, ale jako odkrycie turysty - nic ponadto.
@CEHM
Polski klient wręcz wymaga, by kopnąć go w dupę, ponieważ jeżeli sprzedawca jest grzeczny, miły - to nagle zaczyna być wietrzony podstęp. Wielokrotnie ludzie skarżą się, że są pytani w sklepach czy wszystko jest w porządku, jak się mają, czy też czy udały się zakupy. Nawet takie proste nawyki nie dają się przeszczepić na dziki, polski rynek.
Gdyby była jakakolwiek jakość obsługi klienta, to firmy takie jak tajemniczy serwis na "R", który kwalifikuje większość iPhone'ów jako zalane by został rozebrany do fundamentów w cywilizowanym kraju, a zarząd jego skazany byłby na galery, na co najmniej 200 lat.
@rafaello87
Proponuję dowiedzieć się też coś na temat podatków na Wyspach Kanaryjskich.
Rozważania na temat tego, że Apple nie chce otworzyć swego sklepu w Polsce można sobie snuć wespół z rozważaniami na temat wiz dla Polaków do USA. Może Polska jest dobrym miejscem, gdzie upycha się Używane-F16-Z-Odzieży-Używanej-Zachodniej, ale aby Polaka wpuścić do swojego kraju... oj to już nie.
Może nie warto otwierać sklepu Apple w kraju, gdzie produkty ich, trafiają dziwnymi kanałami dystrybucyjnymi i Polak ma już ich produkty, zanim jeszcze one trafią na oficjalne rynki w USA? A może dlatego, że produkty Apple, słabsze jakościowo mogą znaleźć rynki zbytu takie jak ... Polska, jako kraj gdzie prawo jest po stronie silniejszego, gdzie gwarancję można sobie... wsadzić.
Może Apple nie ma ochoty "użerać się" w kraju, który jest niby w centrum Europy, a tak naprawdę zakorzeniony komunizm jest głębszy niż na Kubie?
Opowiem o pewnym przypadku, bardzo ciekawym. Byłem na "wczasach" w Polsce, zupełnie niedawno - kilka miesięcy temu, byłem w pewnym mieście, którego nazwy nie podam przez litość, w pewnym centrum handlowym... gdzie trafiłem do sklepu sieci Euro. Akurat były dość wczesne godziny, klientów jak na lekarstwo, ale usłyszałem bardzo ciekawą rozmowę dwóch "panów" sprzedawców, mówiących dość donośnym głosem, jak przed chwilą oszukali klienta na 200 złotych.
W takim kraju otwierać sklep Apple? Może z akcesoriami do furmanek?
Czy ankietowani może byli użytkownikami sieci Play, jedynej sieci 4G w Polsce :rolleyes:
@limes_inferior
Jak odwracamy, to odwracamy... ja też mogę napisać, że odkąd kupiłem iPada zupełnie nie czuję się zachęcony do upgrade do iPada 2 (nie gram na iPadzie za bardzo)... ale żarty na bok. iPad w moim przypadku nie wpływa na chęć / brak chęci korzystania ze Smartfona (czy to Apple czy innej firmy). iPada w tygodniu mam zawsze ze sobą, a jednak iPhone nie poszedł w odstawkę.
Ostatnimi czasy... skusiłem się na JCB Toughphone Sitemaster - pomyślałem sobie, wytrzymały telefon, na pewno będzie działać długo na baterii, latarka, laserowy pointer i do tego ładowarka na korbkę (to nie żart) - więc owo urządzenie posłuży do podstawowych funkcji komunikacyjnych... i co okazało się? Niestety - ów telefon jak na moje potrzeby jest zbyt podstawowy i JCB w najbliższych dniach zostanie podarowany komuś w mojej rodzinie.
Wniosek: Nic-nie-mające telefony są nie dla mnie. Mimo posiadania smartfonów w ilości więcej niż jeden i tabletów w ilości większej niż jeden - nie czuję potrzeby downgrade moich urządzeń mobilnych.
@Iro
Zgodzę się na pewno z tym, że pakiet internetu w obecnych czasach, to rzecz niezwykle korzystna, miła i pożądana. Nie wyobrażam sobie obecnego funkcjonowania bez mobilnego internetu. Przede wszystkim, podstawą w moim przypadku jest przenośny router WiFi - poza tym, każdy z moich telefonów ma pakiet mobilnego internetu - w tym również prawdziwie nieograniczony internet (sieć Three UK).
To co napisałeś... świadczy o tym, że nie ma uniwersalnych rozwiązań dla każdego, każdy dokonuje własnych, słusznych wyborów. Ja osobiście nie czuję się fanem ani Androida ani iOS czy też Mac OS - po prostu systemy, różniące się od siebie, z których korzystam, mające wady i zalety - to tyle.
Nie chcę bronić Apple - ale przyjrzyjmy się wszystkim reklamom. Zacznijmy od Apple. Wielu z nas zapewne wie, że Apple miało problemy ze swoim sprzętem, nie szukając daleko - problemy z jakością iPada 2, antena w iPhone 4, pękająca obudowa w iPhone 3G - tematy te są bardzo niewygodne tu, na forum - więc chyba mało kto oczekuje, że w reklamie Apple podetnie pod sobą gałąź.
Przyjrzyjmy się innym produktom. Czy dorośli konsumenci, świadomi konsumenci wierzą w reklamy? Czy rzucają się na każdy nowy proszek do prania / czyszczenia, bo jest najlepszy, najlepiej pachnie, czyści wszystko, niczego nie wymaga, pierze lub czyści w zimnej wodzie, jest przyjaźniejszy środowisku niż woda źródlana i daje jeszcze +10 do szczęścia.
Czy oglądając reklamę nowego samochodu, pralki, telefonu wierzycie we wszystko co widzicie? Czy zakładacie naprawdę, że kosmiczne technologie, już i teraz znajdą się pod Waszym dachem?
@goodboy25
Skoro bierzesz się za ocenianie kto jest chciwy a kto nie... przyjrzyjmy się np. Biedronce - wyzysk pracownika, marna jakość - też można się uprzeć, że to chciwość. Dlaczego nikt nie poszedł z siekierami, kiedy jeszcze na topie były warunki pracy poniżej niewolniczych? Kiedy co raz pojawiały się skandale hipermarketów, oferujących produkty spożywcze, kilkakrotnie wskrzeszane z martwych, pojawiały się może ze dwie, trzy jednostki pieniaczy, odważny pan reporter... i co? Chciwość pełną gębą... i znów nie było siekier.
Europa zachodnia, nie tylko USA nie jest w stanie zrozumieć, jak można zarabiać około 200-250 Euro, za to przeżyć i jeszcze nachapać się iPhone'ów - więc, jak w takim miejscu budować Apple Store?
Będzie tańszy iPhone - to będzie, będzie droższy - to będzie. Co za różnica... są tacy, którzy nie kupią nawet tańszego, jakby taki był, prawda goodboy25?
Okaże się, że operator ..................... (wstaw dowolną nazwę), jest zbyt chciwy, ponieważ nie dał minut / smsów / internetu i czego tam jeszcze mógł nie dać, a poza tym ustalił cenę na poziomie 16 pensji kasjera w Realu (pozdrawiam wszystkich pracowników Reala) i znów będzie bieda, bo jak tak można, złe Apple, be Apple i wstyd w ogóle, tak biedną Polskę wykorzystywać.
@Homer
Znad Balatonu przyszedł ów język razem z "jadą wozy kolorowe tabunami..."?
@PysieK
iPhone Nano nie jest mniejszy, bo go nie ma. Nie jest też tańszy z tego powodu. Nie wiadomo też czego nie tracisz, lub co tracisz - powód? Jak wyżej - nie ma czegoś takiego.
Rozumując w kwestii oszczędności - gdyby Apple wypuściło Super Hiper iPhone Nano, do którego dopłacałoby $100 dla każdej osoby byłoby jeszcze lepiej... prawda? Może zacznijmy się napalać jak cudny będzie Super Hiper iPhone Nano i co zrobimy z tymi stoma dolarami, które dostaniemy?
@Messi13
To odmiana języka polskiego, której nie jestem w stanie zrozumieć... chyba, że to jakiś nowy... nadbałtycki język? Jaki plastik? Co go ma, a co go nie ma? W co inwestować?
Tekst jest T.E.N.D.E.N.C.Y.J.N.Y.
Ja mogę napisać również, że fani Apple / fani iPada kupują tablety z Androidem. Będzie to równie idiotyczne.
Posiadam tablet Androida oraz iPada - nie jestem fanem ani jednego, ani drugiego... czy muszę być fanem, by korzystać z danego sprzętu i używać go z przyjemnością?
Przepraszam, naturalnie BIS - ale wszystko jedno, nie było to dostępne dla dzieciaków, zarówno pod kątem dostępności jak i ceny.
Trudno, aby dzieciaki mogły integrować się, bo z czym niby? Z serwerem słitaśna-foteczka.pl?
Jednak, RIM posunął się do rozmienienia się na drobne. Czar prysł, wraz z nią również prysła jakość. Mam wrażenie, że zaczęło się to w chwili, kiedy RIM postanowił wyprodukować iPrawie iPhone... i nic z tego nie wyszło - mowa oczywiście tu o BB 9500.
Vonage, czyli tanie rozmowy międzynarodowe dla iOS
Z pewnością zachęci to Rockefellerów, narzekających na zajadanie im pieniędzy z konta, gdzie nierzadko na forum gościły tragiczne historie, jak to przez noc zniknęło z iPhone 5 złotych.
Zakładam, że jak grzyby po deszczu pojawią się pytania, jak skasować aplikację, pobrać na nowo - aby dostać owe darmowe minuty.
Może aplikacja jest kusząca z punktu widzenia polskiego użytkownika, który ma horrendalnie drogie rozmowy międzynarodowe - nie mogę zaprzeczyć.
Obecnie - najtańszym operatorem (na moim lokalnym rynku) w UK - jeżeli chodzi o połączenia na telefony stacjonarne do Polski, jest Lebara - z ofertą 1p. (w przeliczeniu) około pięciu groszy za minutę rozmowy międzynarodowej. Wśród prawdziwych (nie wirtualnych) operatorów, na pierwszym miejscu jest Three, z ofertą 3p. - około 15 groszy za minutę rozmowy.
Połączenia na komórki w Polsce - to nieco więcej - ceny wahają się w granicy 9-10p. za minutę rozmowy - co daje cenę sięgającą prawie 50 groszy za minutę rozmowy.
Czy owe Vonage będzie w stanie przebić ofertę Skype, czy innych operatorów VOIP, wątpię.