Naprawdę nie ma opcji rozszerzenia RAMu ponad 16GB? Mam tyle w MBP z 2012 roku.
Dysk 2 TB. Apple zrobi 512 GB i wszyscy będą sikać z zachwytu. Może się mylę, dowiemy się jutro ...
pytanie, czy te słuchawki będą działać na usb c po tylu przejściówkach? Próbował ktoś?
Nie mam problemu, bo zostałem przy szóstce.
Pisałem o tym, że iPod niejako żyje nadal w iPhonie, jako jego funkcja. Nie chciałem się kłócić o miesiące - ale skoro to takie ważne :)
iPhone był sprzedawany od lipca 2007. Poza tym, co to zmienia?
próbowałeś tej kombinacji ze słuchawkami lightning?
kabel USB-C -> Lightning. USB-C to dziewczynka a lightning to chłopiec, czy się mylę?
Problem w tym, że słuchawki w Mac Booku podpina się pod minijacka a nie pod USB/C. Poza tym chyba mylisz po drodze wtyczki z gniazdkami. Niemniej koncepcja ciekawa :)
U mnie tak samo wygląda. Mag Safe wszystkie poklejone taśmami, to samo thunderbolt, wejście do iPhona 4S (to szerokie). Lightning jeszcze się jakoś trzymają, ale dam im trochę czasu.
Poprawka: Lightning już jeden wylądował w śmietniku. Kabel się przerwał i nie ładował. Inne mam wrażenie, że niedługo to czeka.
Być może, pamiętam, że pojawiły się mniej więcej w tym samym momencie. Różnica między nimi to była funkcja dzwonienia. Poza tym były bardzo podobne.
Zbędny sarkazm. W tej chwili 90% ludzi w biznesie używa USB. To nie są dzieciaki rajcujące się nowościami, a USB jest wygodne. Naprawdę nic by się nie stało, gdyby zostawili choćby jedno gniazdko.
W ramach dzisiejszej unifikacji standardów w wykonaniu Tima nie da się.
Kilka razy pisałem na ten temat. Nie ma żadnej unifikacji, jest totalny chaos. W iPhonie 7 przez likwidację minijacka zyskano kilka mm miejsca, które nie zostało na nic wykorzystane. Za to użytkownik zmuszany jest do używania i noszenia przejściówek oraz do płacenia za nie oczywiście.
Trochę się też gubię w linii przyjętej w tej kwestii przez MyApple. Do tej pory wszystko było super a likwidacja minijacka to był "postemp" w czystej postaci. Czyżby po zakupie nowych siódemek zabrakło dodatkowego otworka na dole telefonu?
Miłoby było, gdyby Apple nie wypuszczał kabli, z których po roku schodzi izolacja w okolicach wtyczek. Po 2009 roku niestety jest to plaga. Mam jeszcze kable z 2009 roku i do dziś nic im nie jest. Wszystkie późniejsze się pozdzierały.
Od iPoda się zaczęło. Był iPod, jako urządzenie, które zawojowało rynek, potem z tego wyszedł iPod Touch. Krótko po tym Apple wprowadził iPhona jako takiego iPoda Touch z funkcją dzwonienia. Nawet muzyka nie nazywała się wtedy "Music" tylko "iPod". Dalsze losy iPhona znamy. Z tej linii produktów powstał też w końcu iPad.
Niech więc iPod żyje w tych urządzeniach :)
Temat był juz wałkowany wczoraj przy okazji dowcipnej naklejki na iPhona, do psucia krwi fanom Samsunga. Nadal jednak nie rozumiem linii obrony, że facet zostawił telefon w samochodzie więc sam jest sobie winien, bo samochód mógł się nagrzać.
Nie raz zdarzyło mi się zapomnieć telefonu w samochodzie - nie raz też zostawiam go w aucie (oczywiście w schowku) - specjalnie, bo nie chcę go ze sobą brać - np. służbowego telefonu na prywatne spotkanie.
Teraz, jak mi się taki telefon zapali, to mi Apple powie, że temperatura w samochodzie "mogła przekroczyć" 45 stopni i dlatego wybuchł.
No to ja mówię: zaraz zaraz - coś jest jednak nie tak. Chyba jednak smartfony powinny wytrzymywać wyższe temperatury. Chociażby ze względu na nagrzane samochody.
Pomijam fakt, że np. na bliskim wschodzie 45 stopni to normalna temperatura dzienna latem. Bywają też wyższe. Jak tam funkcjonują iPhony?
którym jest ... naklejka na iPhona do psucia krwi fanom Samsunga.
Tyle, że z iPhonem chyba nie jest inaczej. Wodoodporny, ale szkód spowodowanych wodą gwarancja nie obejmuje.
Te Samsungi co eksplodowały mogły być noszone w kieszeni i wobec tego mogły eksplodować, przecież piszą w instrukcji.
Wow, no to nie ma problemu z Note 7. Mogły przecież być noszone w kieszeni.
Już teraz chyba nie będę jeździł. Skoro mogą wybuchać i producent o tym otwarcie mówi.
To jak latem zapomnę iPhona i zostawię go w samochodzie to może sobie wybuchać?
Dobra reklama dla amerykańskiej gospodarki.
Nowe MacBooki Pro z dotykowym panelem OLED
Najbardziej to chyba można pośmiać się z nowych cen MBP.