Dokładnie tak. MacBooków Pro z 2015 r. ani nowszych nie ma na liście. Odsyłanie do nieaktualnych artykułów - gratulacje!
Chciałem to sprawdzić, ale nie wiem jak. Po nagraniu filmu 4k na iPhone, synchronizuje mi się przez iCloud z aplikacją zdjęcia na Mac, ale jak go stamtąd pobieram, to jest w H.264. Any idea? Pewnie problemem jest, ze to rMBP z 2015, ale może dałoby się to jakoś obejść?
A, to ok. Nie jestem na bieżąco z programami muzycznymi.
Apple nie jest zgodne z ich własnym systemem? ROTFL
'Nie trudno je skojarzyć z [...] „ThinG Different” ' - sugerowałbym skorygować tę literówkę. ;-)
Ja akurat mam tę pierwszą. Dobra wiadomość jest taka, że póki co nic złego się z tym LED-em nie dzieje.
Mam tę lampę od jakiś 2 lat. Ładowanie zarówno indukcyjne (Samsung), jak i USB działa poprawnie. Wadą może być niewymienny LED. Jak się zepsuje, to cała lampa do wymiany. Chyba, że ktoś lubi majsterkować, to pewnie da się naprawić.
Nic się nie miesza. Każdy ma dostęp tylko do swoich danych. Tylko pojemność liczona jest wspólnie.
Używam iCloud ze względu na natywną integrację z aplikacją Zdjęcia na telefonie i Macu, w tym transparentną optymalizację miejsca na iPhonie (moja żona ma wersję 16GB, więc to jest bardzo przydatne). Integracja z innymi systemami jest mi obojętna, tym bardziej jest mi obojętne kto ma, a kto nie ma pojęcia o istnieniu iCloud. Ale akurat iCloud na Windows jest, można przerzucać zdjęcia itp.
Zapewne wszystko powyższe da się jakoś osiągnąć za pomocą innych rozwiązań, ale jestem na to zbyt leniwy. iCloud mam "out of the box".
Więc to dlatego ta kobitka w czasie konferencji była na środku jeziora.
Nawet nie mam zamiaru wszystkiego kontrolować. Ale jeśli wiem, że córka gdzieś wychodziła i do mnie dzwoni (co, podkreślam, nie zdarza się często), to znaczy, że może mieć mi coś ważnego do powiedzenia.
Nie jestem zniewolony. Jestem odpowiedzialny. Masz dzieci? Może zmieniłyby Ci nieco perspektywę i rozumienie znaczenia słowa odpowiedzialność.
A Twój zabieg retoryczny pozwolę sobie przedstawić w nieco krzywym zwierciadle. Nie bierz tego osobiście. Podstawowym problemem głupoty jest jej negowanie, więc nie zaprzeczaj. Kieruje mną troska.
E tam ciężko uznać za bezprzewodowe. A bezprzewodowy czajnik?
Używałem tego rozwiązania od czasu premiery Samsunga Galaxy S3, czyli od niepamiętnych czasów i nie deprecjonowałbym go. Ma co najmniej 2 zalety.
Po pierwsze uwalnia użytkownika od szukania końcówki kabla i wtykania go do telefonu. Większość z nas podłącza telefon do ładowarki przed snem, na noc. Nie wiem, jak u Was ale u mnie często zdarza się, że żona już śpi, światło jest zgaszone u wymacanie tej ciepniętej gdzieś od niechcenia końcówki kabla, która np. spadła za szafkę nocną to bywa zabawa.
Po drugie, podłączanie kabla do telefonu to mechaniczne wsuwanie i wysuwanie (bez głupich skojarzeń, proszę. ;-). Gniazdo w telefonie się od tego zużywa. Nie chodzi mi nawet o ścieranie się styków, tylko o mechaniczne "rozklekotanie" całej konstrukcji, która w końcu może odmówić posłuszeństwa.
Ładowanie w standardzie Qi eliminuje oba te problemy. Wiadomo, że chcielibyśmy mieć ładowanie na odległość, ale znając podstawowe zasady fizyki i to, jak propagują się fale elektromagnetyczne, nie możemy liczyć na takie cuda w najbliższej przyszłości, bo ładując telefon, tę samą ilość energii pakowalibyśmy także w siebie samych. Równie dobrze możemy spróbować wcisnąć się do mikrofalówki.
Nie. Ale, jak zobaczę, że to to może być ważny telefon, to przestanę pływać.
Oczywiście. Na przykład na basen.
Jak się robi animowaną emotkę w kształcie kupy, to sorry, ale aż się to prosi o adekwatny komentarz. Trudno przejść obojętnie obok animowanej kupy.
Odległość od anteny nadawczej?
Zwracam Google honor. Sprawdziłem. Liczy jednak poprawnie, tylko wyświetlanie jest uproszczone. :-)
Podkop może się w praktyce okazać niezbyt ekonomicznym rozwiązaniem. Podróż po ortodromie, zdecydowanie bardziej. Ale oczywiście do zmierzenia odległości między domem a gimnazjum wystarczy to co jest. ;-)
Patrząc na to, w jaki sposób Google Maps to wizualizuje w aplikacji, podejrzewam, że mierzy odległość po loksodromie, czyli wcale nie najkrótszą, którą wyznacza ortodroma. Oczywiście ma to znaczenie wyłącznie przy bardzo dużych odległościach, ale jest się do czego przyczepić. ;-)
Jak najbardziej. Nie ma w tym nic dziwnego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozdzielczo%C5%9B%C4%87_optyczna
W QC35 irytuje mnie to, że jak mam sparowane 2 urządzenia (tel i komp), ale tylko jedno jest w pobliżu (tel), to ta szczekaczka przez długi czas powtarza "connecting to MacBook...". Można oczywiście wyłączyć powiadomienia głosowe ale to wszystkie, włącznie z np. stanem baterii. No i niestety można sparować tylko 2 urządzenia, co też bywa kłopotliwe.
Dzięki. Obczaję w wolnej chwili.
Hmm, zaciekawiłeś mnie. Jakiś czas temu szukałem i nie znalazłem, ale może nie byłem nazbyt dociekliwy.
O tym, jak kompletny laik zaprojektował i wydrukował etui na iPhone’a
No dobrze, ale ile to kosztuje w praktyce, tzn. gdybym przygotował taki projekt i zlecił jego wydrukowanie? Bo przecież mało kto trzyma na swój prywatny użytek tego rodzaju sprzęt. Mam przeczucie, że to jednak raczej sztuka dla sztuki.