Komentarze Mikolaj Usuń wszystkie komentarze

@Arduk, 30 lat temu to nie wiem, ale 25 lat temu studiując na Politechnice miałem jednak w domu stacjonarny PC i zdecydowanie był mi potrzebny.

@dzikipl, Graham Bell sam twierdził, że telefon służy do rozmawiania, a fanboje uparcie widzą w nim urządzenie multimedialne i uniwersalny komunikator internetowy.

@mazurekbart1, jak już byś kupił, to jak byś sprawdził? Licząc piksele pod lupą? Czy może sprawdził w specyfikacji? Do tego nie trzeba nic kupować. Dostęp jest zupełnie darmowy.

@Sparhawk, ok, szanuję Twoją opinię. Zastanawiam się, czy gotów jesteś w imię tej potrzeby wybaczyć omawianą tutaj giętkość konstrukcji, która, jak już zostało wspomniane wcześniej sprawia, że niektóre egzemplarze przychodzą wygięte już z fabryki.

@Kardas dotknąłeś przy okazji innego problemu. Wystający obiektyw. Do pewnego stopnia jestem w stanie zrozumieć walkę o każdy ułamek milimetra grubości w telefonach, które nosimy w kieszeniach i chcemy, żeby jak najmniej przeszkadzały. Efektem tego jest to, że optyka aparatu nie mieści się w tych ryzach i trochę wystaje. Ale, skąd ten sam pęd w iPadach? Gdyby to urządzenie było 2 milimetry grubsze, aparat nie musiałby wystawać, powodując wspomniane przez Ciebie ryzyko. Cała konstrukcja stałaby się znacznie bardziej wytrzymała. A czy choćby odrobinę ucierpiałaby użytkowość? Chyba nie. Śmiem powiedzieć, że od strony "dizajnerskiej" też by się wielka krzywda nie stała. Obrany przez Apple kierunek jest dla mnie kompletnie niezrozumiały.

Mam starego, przedpotopowego iPada Mini. Nic w nim nie wystaje. Obecnie prawie go już nie używam, ale był przechowywany w naprawdę różnych warunkach. W wyniku upadku trochę stłukł się ekran. Ale jego bryła wciąż jest idealnie równa. Komu to przeszkadzało?

@Kardas, nie odnoszę się do bend/crash testów, tylko do zdjęć iPadów powyginanych już na etapie produkcji oraz takich, które mają "wypuknięte" plecki, co nie wygląda na efekt celowego działania użytkowników. Oczywiście, zawsze można podważyć ich wiarygodność, ale w zestawieniu z informacją od samego Apple, naprawdę nie wygląda to dobrze.

@Szemot "Zobacz, ze prawnie nikt nie pulta sie tu do słów Apple tylko do tego, że się wygina. Większość pewnie nie przeczytała nawet artykułu" - Poważnie? Kogo masz na myśli? Pewnie tego kolesia, który kilka postów wyżej twierdził, że to pewnie ktoś podczas pakowania w fabryce kolanem zbyt mocno docisnął i się z przypadkowego zdarzenia zrobiła afera? Czekaj, jak on się nazywał? Szemot, czy jakoś tak.

@Kardas, no dobra, nie zgodzisz się. A zwróciłeś uwagę na dodaną niedawno aktualizację artykułu z nowymi zdjęciami plecków iPada? Przecież to wygląda, jakby one były z papieru.

@Kardas, Apple twierdzi, że się wygina nawet bez patrzenia. Nie wiem, komu ufać, im czy Tobie.

@Kardas, problem jest taki, że firma odstawia manianę. Że robi coraz droższe i coraz bardziej plastelinowe produkty. To o tych produktach rozmawiamy, a nie o tym, czy można je oddać czy nie. Mówimy o tym, że wcale nie wystarczy ich "normalnie używać", żeby się nie pogięły. Mówimy o tym, że te produkty się gną, bo są są designed by Apple in California, co sama firma potwierdza. Tak wiem, że możemy nie kupować, i póki co, taki właśnie mam plan. Ale nie rozmawiamy tutaj o moich preferencjach zakupowych, tylko o konkretnym produkcie i jego gównianej jakości.

@Kardas, w normalnym użytkowaniu? Czy Ty, podobnie jak Szemot nie czytałeś podlinkowanych tutaj artykułów? Urządzenie potrafi być wygięte już na etapie produkcji, co zostało potwierdzone przez Apple, jako coś normalnego! To o jakim normalnym użytkowaniu mowa?

@Szemot, czy Ty w ogóle chociaż próbujesz czytać artykuły, pod którymi się wypowiadasz? Słowa Apple: this is a side effect of the device’s manufacturing process. Nie ktoś przypadkowo uszkodził, tylko efekt uboczny procesu produkcyjnego.

@Szemot, nie tyle bronisz, co negujesz: "jeśli tamte się nie wygięły to ten także tego nie zrobi. Nie sam z siebie. Musiałbyś sie postarać o to a jak mniemam dbasz o sprzęt skoro nie wygięły Ci się.". Otóż wiele wskazuje na to, że nowe urządzenia maja nieporównanie słabszą konstrukcję od wszystkich poprzednich, do tego stopnia, że wyginają się już na etapie produkcji.

@Szemot, literówki literówkami, ale merytorycznie też jakaś masakra. Urządzenie pokrzywione bezpośrednio po wyjęciu z pudełka? Normalna rzecz w procesie wytwarzania? Serio?

Tylko MySpace! ;-)

@Szemot, wiadomo, jasna sprawa. Tylko tak sobie myślę, że jesteśmy teraz w raczkującej fazie przejściowej i docelowo plastikowe karty znikną. Zastanawiam się, czy pojawią się telefony dual eSIM, bo faktycznie skorzystanie z lokalnej oferty internetu podczas wyjazdu zagranicznego ma sens.

@Szemot, to zabawne, bo mam gdzieś w szufladzie telefon dual SIM z biedry za jakieś grosze i obie karty są aktywne jednocześnie. Kto wie, może Apple też kiedyś osiągnie ten poziom zaawansowania technologicznego. :-)

@aaaro, ale dual SIM nie tłumaczy przewagi eSIM nad tradycyjnym SIM. Mi chodzi o korzyści z tej technologii.

Odnośnie lokalizowania telefonu - nie przekonuje mnie to, bo złodziej, pierwsze co zrobi, to go wyłączy. Wiadomo, że kradzione iphone'y to głównie na części się nadają.

@Szemot, ok, czyli na eSIM mogę załadować wiele różnych kart od różnych operatorów, jeśli tylko wspierają tę technologię?

@Szemot, nie, nie do końca w to wierzę. To musi mieć jakiś głębszy sens, tylko ja go nie potrafię dostrzec. Ale naprawdę jestem otwarty na nową wiedzę.

@kristof461, jak karta jest zabezpieczona PIN-em, to złodziej musiałby się wykazać nie lada zdolnościami, żeby z niej skorzystać. Naprawdę nie widzę korzyści.

Czy ktoś może w prostych słowach wytłumaczyć, jaka jest korzyść dla użytkownika z przejścia na eSIM, jeżeli nie potrzebuje się dual SIM? Póki co, widzę same minusy, ale może źle patrzę.

@kristof461, w Niemczech płatności zbliżeniowe wcale nie są takie oczywiste. Przejeżdżając przez Niemcy na początku tego roku, na wszystkich stacjach musiałem wkładać kartę do terminala.

@hx480v64, to przecież nie znaczy, że nie trzeba testować.

@iFilip, czytałeś kawałek dalej, niż tylko tytuł artykułu?