GOG Galaxy jest opcjonalne. Możesz też skorzystać z ich starego instalatora lub po prostu pobrać pliki instalacyjne gry. Więcej informacji znajdziesz tutaj https://support.gog.com/hc/pl/categories/201553005
Nie bezpośrednio, ale znajomy, który wymyślił tą ksywę, słuchał takich klimatów, więc pewnie miało to jakiś wpływ ;)
Jeśli pobrało Ci się samo, to najprawdopodobniej masz Apple TV 3 generacji. Ten model nie ma tvOS, więc nie może być wliczany do statystyk pobrań wersji na tvOS.
Fragment opisu w App Store : "GRID Autosport will run on the iPhone 6s and iPhone 6s Plus, but its performance on these devices does not meet the standards required by the developer for them to be officially supported". Co do iPada Pro 9,7 to fakt, jest oficjalnie wspierany, tak jak wszystkie inne modele Pro.
Dobre pytanie. Na pewno ktoś bardzo bogaty ;)
Ogólnie rzecz biorąc nie, ale dużo zależy od tego jak korzystasz z komputera. Ten hub jest niewielki i zasłania tylko małą część otworów wentylacyjnych, więc jeśli nie używamy komputera super intensywnie raczej nie ma się o co martwić.
Spróbuj zainstalować przez GOG Galaxy - https://www.gog.com/galaxy
Już działa. Dzięki za zwrócenie uwagi.
Tak, masz rację. Namieszałem i to srogo. Dzięki za zwrócenie uwagi. Już poprawiłem info i dodałem sprostowanie.
"GRID Autosport requires an iPhone SE, iPhone 7 or newer, an iPad (2017) or any iPad Pro, and iOS 11 or later." - fragment z opisu w App Store.
To, że 6s jest na liście kompatybilnych modeli, oznacza tylko, że można ją na niego pobrać. Czy będzie działać poprawnie to już inna sprawa. iPhone 6s i SE to nie to samo, chociażby przez różnice w rozmiarze ekranu, a co za tym idzie - rozdzielczości.
Link już działa. Dziękuję za zwrócenie uwagi.
Seaboard integruje się z każdym wirtualnym instrumentem obsługującym standard MPE. Logic posiada ich na pokładzie aż siedem (EFM1, ES2, EXS24, Retro Synth, Sculpture, Alchemy i Vintage Clav) - więcej niż jakikolwiek inny DAW, także akurat w tym przypadku Apple nie tylko nie jest w tyle, ale wręcz wyprzedza konkurencję (Cubase ma ich 5, Bitwig Studio 4 a Ableton Live 0)
Jakby przyjrzeć się temu dokładniej, to wiele najsławniejszych grup z Seattle tak naprawdę powstało w mniejszych, okolicznych miejscowościach. Np. Nirvana pochodzi z Aberdeen a The Melvins z Montesano.
Swoją drogą, jeśli chodzi o grunge, który powstał z dala od Seattle, to polecam Local H.
Na konkursach takich jak DMC czy IDA też praktycznie nikt nie używa słuchawek. To po prostu kwestia "wykucia" na pamięć danej rutyny. Zapisane wcześniej punkty cue i waveformy na 12 calowych ekranach też pewnie sporo pomagają ;)
Jasne, jest wiele narzędzi umożliwiających synchronizację kilku iPadów. Chodziło mi o to, że aplikacja z której korzystała Juicy M podczas nagrania nie oferuje takiej opcji.
Aplikacja z której korzysta w nagraniu (Algoriddim Djay) nie oferuje takiej opcji.
"Jakbyś grał korzystając z dowolnej innej aplikacji" - czyli równie kiepsko ;)
Jakkolwiek by nie zaklinać rzeczywistości ekran dotykowy pozbawiony funkcji rozpoznawania siły uderzenia nie ma szans w porównaniu z kontrolerem, który ją rozpoznaje. Pod względem kontroli nad dynamiką iPad i Garageband przegrywają nawet z 20-letnim keyboardem Casio, który zalega u mnie w piwnicy.
Jakbyś grał normalnie na czym? ;)
Nie, iPad nie rozpoznaje siły uderzenia w ekran. Niektóre aplikacje muzyczne, takie jak Garageband, rozpoznają ruch całego urządzenia za pomocą akcelerometru i na tej podstawie zmieniają głośność poszczególnych dźwięków, ale to sprawdza się bardzo słabo (zakładając, że jak mocniej uderzysz w ekran to tablet się mocniej poruszy). Mając do wyboru takie rozwiązanie i to co proponuje touchAble wole już tą drugą opcję, bo przynajmniej daje ona większą kontrolę nad dynamiką (możesz celować w konkretną głośność dźwięku, a nie liczyć na to że akcelerometr poprawnie zinterpretuje ruch całego urządzenia).
Bo konsole takie jak Xbox czy Playstation nie są po to, żeby zarabiać na ich sprzedaży. Microsoft i Sony zarabiają na prowizji od sprzedaży gier oraz na dodatkowych usługach w stylu Xbox Live Gold.
Jeśli napiszesz, że Porsche 911 nie nadaje się do off road, to nie krytyka. Jeśli napiszesz, że Porsche nie ma w swojej ofercie ani jednego dobrego samochodu, bo żaden z nich nie nadaje się do off road, to już krytyka (trochę głupkowata, ale krytyka).
Ja zaliczam się do tych osób, którym ciężko wysiedzieć w jednym miejscu przez dłuższą chwilę, więc pisanie dłuższych tekstów na komputerze zwykle wiąże się u mnie z regularnym wstawaniem od klawiatury i chodzeniem po mieszkaniu (w trakcie czego potrafię zapomnieć o tym co właściwie robiłem). iPad okazał się dla mnie zbawienny, bo mogę pisać chodząc. Pisanie na klawiaturze ekranowej to w zasadzie kwestia przyzwyczajenia, na początku jest dziwnie ale z czasem człowiek przestaje o tym myśleć i po prostu pisze.
Ok, tylko ostrzegam, że to wszystko liczone "na kolanie" i w mocnym przybliżeniu ;) Najpierw bazując na szacunkach IDC policzyłem, ile orientacyjnie sprzedano smartfonów wszystkich uwzględnionych producentów w okresie w którym było prowadzone badanie (z założeniem, że Asus, który nie załapał się do zestawienia, sprzedał w q4 tyle co w q3, bo to i tak zbyt małe wartości, by mogły mieć realny wpływ na wynik obliczeń), tak żeby nie kierować się udziałem poszczególnych firm w całym rynku, lecz tylko w jego wycinku objętym badaniem. Wyszło łącznie ok. 203 miliony, z czego 42% Samsunga a 37% Apple. Samsung przy 42% udziału w badanym wycinku rynku odpowiada za 27% wykrytych w nim usterek. Gdyby produkty obu firm były dokładnie tak samo awaryjne, to by zachować proporcje Apple mające 37% udziału w badanym wycinku rynku powinno odpowiadać za 23,8% wykrytych usterek. Odpowiada jednak za 15% wykrytych usterek, czyli o 8,8% mniej niż odpowiadałoby, gdyby miało awaryjność na poziomie Samsunga (przynajmniej wg. danych pochodzących z raportu). Stąd też mój wniosek, że "kupując smartfon Samsunga masz statystycznie większe szanse na to, że wystąpi w nim jakaś usterka, niż w smartfonie Apple".
Mieszkańcy Melbourne protestują przeciwko budowie nowego Apple Store
Dzięki za zwrócenie uwagi.