@Pirs
Posiadacze PC też mają konsole, śmiem twierdzić, że jest ich sporo więcej :) Czasem jednak warto zagrać w określone gry na PC, a poza tym aktualne generacje konsol zatrzymały się poziomem grafiki 6 lat temu i powinny już dawno być uśmiercone i wyjść nowe generacje. Kolejny powód, żeby grać na PC, gdzie grafika jest najlepsza. Dodaj do tego panoramiczny spory monitor lub podłączenie do dużego TV LCD + pad np Xbox360 wireless controller, który działa doskonale z PC i masz prawdziwy console gaming experience :)
A co z Arkham City? Posiadacze maków też będą czekać 2 lata na jej wydanie? ;) Bo premiera Arkham City na PC tuż tuż....
@Homer
Prawda, tylko właśnie przy takim założeniu jaki jest sens wyprowadzać część produkcji z Chin? Tam zawsze będzie najtaniej. W Polsce tanio po co? I tak będzie drożej niż w Chinach, zaś stawka jeśli będzie lipna to nie skusi do pracy żadnych wykwalifikowanych pracowników, tak więc jakość nie będzie inna. Całą ideę produkcji poza Chinami rozumiem w ten sposób, żeby jakość poszła w górę. Zatrudnienie pracowników na lipnych pensjach temu nie sprzyja.
I tym zabiegiem Apple samo przyznało się przed światem, że bez pomocy PC nie ma szans na szerszą popularyzację ustanawianych przez siebie standardów. Na chwilę obecną Thunderbolt jest bezużyteczny, bo prawie żadne urządzenie go nie obsługuje. Co zatem trzeba uczynić? Dać Thunderbolt na rynek PC i tym samym skusić producentów urządzeń i akcesoriów PC żeby robili kable ze stykiem pod TB, w efekcie czego posiadacze Maków wreszcie znajdą przydatność tego złącza :D Ale i tak nie zdetronizuje to nadchodzącej dominacji USB3. PC zyska wybór dwóch standardów, zaś Maki pozostaną przy jednym, przynajmniej dopóki Apple wreszcie się nie obudzi i nie przekona do USB3.
Ok Homer, rozumiem, że jak ruszy u nas produkcja, będziesz pierwszy chętny do pracy :) W ogóle wg. tej filozofii nie ma sensu żadnego przenoszenie produkcji poza Chiny, bo w czym nasza najtańsza siła robocza miałaby być lepsza od Chińczyków?
@Paolo
Pytanie w stylu "co by było, gdyby babcia miała wąsy...?". Nic nie powiem, przyjmę ten fakt do wiadomości, tak samo jakbym go przyjął bez twoich wróżb. Przyłazisz tutaj i rzucasz hasłami bez pokrycia w jakim celu? Mamy się tym podniecać, czy jaki chciałeś rezultat uzyskać? Z czystej kultury i szacunku do użytkowników forum, jeśli podajesz wiadomość typu "nikt nie wie tego co ja wiem", wypada ją poprzeć dowodami. Jeśli tego nie robisz, tzn, że elementarnego szacunku nie wykazujesz. I na tym koniec moich odpowiedzi do Ciebie w tym temacie, ciągnięcie tego dalej nic nie wniesie, więc byłoby karmieniem trolla ;)
@stain27
Tu akurat nie ma się z czego cieszyć, że gówno będą ludziom płacić. Polska powinna być kojarzona przede wszystkim z solidnymi pracownikami, a nie rączkami do pracy za pół darmo.
@Paolo
Już niejeden hojrak tu przychodził i się chwalił tego typu "newsami", a potem był wyśmiany i przepłoszony za sianie plot. Jak nie masz dowodów to nie pisz w stylu pudelka, bo narażasz się na śmieszność i ataki ze strony użytkowników forum. Albo podajesz sensowne informacje i ich źródło - sensowne wyjaśnienie, albo nie siej zamętu. Wróżek już mamy tutaj dosyć, szkoda tylko, że jeszcze żadna nie przyniosła prawdziwych informacji....
Mi wszystko działa poprawnie na touchu 3gen soft 4.2.1
Przeszedłem już połowę gry wersję PC. Straszna kopia i zrzynka z Metal Gear Solid. Ten sam klimat, ta sama stylistyka grafiki, ten sam schemat chowania się za ścianami i skradania się do przeciwników, te same alarmy i podobne reakcje strażników. Jedynie fabuła nieco inna bo cyberpunkowa. Generalnie gra jest bardzo dobra, ale nie podoba mi się, że jest to taki plagiat MGS'ów.
Odnośnie grafiki i wymagań - gra wcale nie prezentuje się jakoś szczególnie, grafika jest raczej średnia i zupełnie odbiega poziomem od tego co potrafią dzisiejsze karty graficzne. Mimika bohaterów kuleje, podobnie wiele tekstur jest niskiej rozdzielczości. Gra została zrobiona na bardzo starym silniku graficznym, tylko nieco poprawionym. Brak efektów HDR. Na MBP nawet tych średnich powinna chodzić bez zająknięcia na średnio-wysokich detalach. Ogólnie grafika to nic specjalnego, ale tej gry się nie przechodzi dla grafiki, tylko dla klimatu, muzyki i fabuły :)
Dzisiejszy temat można podsumować - "z dużej chmury, mały deszcz" :D
@arturcisz
Ale przyznasz, że to dziwne, bo mamy już prawie połowę września, a nawet nie ma jeszcze zapowiedzi konferencji iPodów. Zwykle w tym czasie dawno było już po konfie, jak to co roku we wrześniu ;) Chyba, że w tym roku planują nowe iPody i iPhone dać bez keynote'a.
Chyba nie planują wprowadzić do oferty nowe iPody bez konferencji?
@LAron
Niepraktyczny i nieprzemyslany projekt. Telefon z dotykowym ekranem musi posiadać ramkę, bo bez niej palce trzymające telefon i opierające się o brzegi telefonu, zakłócałyby wprowadzanie gestów ręki, którą dotykamy po ekranie.
Pewnie na dniach konfa i premiera finalnej wersji iOS 5 :)
Dla mnie Air jest oczywistym netbookiem. Wiem, że jest od nich droższy, ale czy jedynym aspektem nie dopuszczającym go do grona netbooków ma być cena? Air to netbook, droższy, trochę lepszy (pod pewnymi względami), ale nadal netbook. Ktoś inny rzuci "ultramobilny notebook", a ktoś jeszcze inny, że za słaba wydajność względem pełnowymiarowych laptopów. I weź tu się kłóć ;)
@Michał Kubowicz
To nie kwestia czytania ze zrozumieniem, bo nie ma twardych bezwzględnych definicji netbooka. Każdy sobie nagina pod swoje subiektywne myślenie. Tak jak dla jednych iMak to Macintosh, a dla innych iMak to PC.
Test poprawny, ale wg mnie mało ciekawy. Przecież to wszystko już wiedzieliśmy w dniu premiery nowych Air'ów. Poza tym autor z jednej strony pisze o "wydajności notebooka", a potem wspomina, że Air się poci przy filmie HD. To jak to w końcu jest, gdyż przeciętnej klasy pełnowymiarowe laptopy dawno się już przestały męczyć przy odtwarzaniu filmów wysokiej rozdzielczości :)
@streetfighter69
Jest wyraźnie droższe w Europie, a w Polsce jeszcze droższe. Nie wierzę, żebyś nie wiedział, że w Stanach są miejsca, gdzie podatek wynosi 0%, jak również są sklepy, gdzie jest taniej o 10% niż w Apple Store.
@streetfighter69
A cóż to za pocieszenie dla detalicznego konsumenta? On sobie na firmę nie kupi, a takich konsumentów jest większość, więc nie mówmy o firmach. W ogóle dla firm cena sprzętu to zupełnie inny pryzmat oceny niż dla przeciętnego Kowalskiego.
@pkubaj Steve Jobs -- After the Resignation | TMZ.com
Photoshop, w dodatku lipny. Zrobili Stefana na wraka i nawet się nie postarali, żeby ich nie zdekonspirować
http://i.imgur.com/WV5Y0.jpg
@arturcisz
Tylko pamiętaj, że Apple nie wytwarza swoich dóbr w USA, tylko w Chinach. Ten model jest realizowany przez większość graczy branży IT. Skoro taki Dell trzepie sprzęt w Chinach i go stamtąd bezpośrednio rozporowadza na wszystkie rynki światowe po cenie jednakowej dla ostatecznego klienta to ja nie rozumiem co stoi na formalno-prawnej przeszkodzie, żeby Apple tego nie robiło? Właśnie tego nie rozumiem i nie ma tutaj racjonalnych argumentów, ani nawet formalno-prawnych, czy też ograniczeń danych krajów. Jeden i drugi produkuje w tym samym kraju i z niego rozporwadza na caly świat. Jeden sprzedaje po cenach identycznych, a drugi stawia $, albo Euro obok wartości ceny w zależności gdzie sprzedaje. Pytanie skąd to "kantowanie" konsumentów i czy można to w sposób uczciwy dla Apple wytłumaczyć? Gdyby każda firma tak robiła to byłby jakiś argument, powiedziałbym ok skoro wszyscy tak robią tzn, że pewnie się inaczej nie da, ale przykłady takich firm jak Dell, czy Asus powodują zapalenie lampki z napisem hello ktoś tu nas robi w konia.
@arturcisz
To w takim razie się nie zasłaniajcie podatkami sugerując, że u nas ceny są wyższe bo mamy jakąś wyjątkową sytuację nie pozwalającą firmom handlować po cenach z zachodnich rynków. Przykłady wielkich koncernów w Polsce, które to robią przeczą takim supozycjom. Jest wiele marek, które sprzedają po identycznych cenach co w innych krajach, więc nie ma wytłumaczenia "że się nie da".
@streetfighter69
Przecież to absurd. Co to znaczy "przynoszą im zarobek", skąd wiesz, że nie zdzierają? Przynosić zarobek to są puste słowa, bo można zarabiać na wielu stawkach marż. U nas powinny być przynajmniej minimalne ceny europejskie i nie znajduję uczciwego wytłumaczenia dlaczego tak nie jest. Po prostu mamy zderzenie wyjątkowego zdzierstwa Apple i wyjątkowego zdzierstwa iSource połączone w jedno. Skutkiem jest obecna polityka, czyli drożyzna, wyższe ceny od europejskich. Ktoś wcześniej przeliczył dwa komputery po szczytowym kursie 4.3 za euro i nadal wyszło taniej niż u nas. Dopóki iSource nie zostanie zdegradowany do postaci zwykłego resselera to nic się nie zmieni. Przy aktualnym braku iTunes, braku Apple Store, braku marketingu w Polsce nie potrzeba nam oficjalnych dystrybutorów. Powinni być sami resselerzy na totalnie równych warunkach i niech się biją o klienta. Skutek bylby taki, że mielibyśmy najniższe ceny w Europie, a tak mamy grupę cwaniaczków trzymających łapkę na polskim rynku Apple i windujących ceny jak tylko się da. To nie jest zdrowe dla nikogo, również dla nich samych, choć kieruje nimi extremalna chciwość dlatego to robią.
Zdjęcie Jobsa zaistniało na pudelku.....
www.pudelek.pl/artykul/34663/szef\_applea\_po\_ogloszeniu\_rezygnacji\_foto/
Batman: Arkham Asylum niebawem w Mac App Store
Przesadzasz z tym, że niby co 2 lata. Dobra karta graficzna spokojnie starczy na minimum 3-4 lata, w międzyczasie co najwyżej można ramu dołożyć lub procka wymienić na lepszy model (co przy sprzedaży starego wcale nie jest takim dużym wydatkiem). Poza tym w kwesti opłacalności konsola PS3 kosztuje aktualnie 1000zł, a siedzi w niej układ GF7800, wart na allegro aktualnie 50zł :) Gry owszem są pod konsole optymalizowane, ale co z tego skoro grafika w nich kuleje, a te najnowsze pozycje na nich mają spore przycinki w wielu momentach gry. Taki np. nadchodzący Battlefield3, gra okrzyknięta najlepszą grafiką w historii gier, jej wersja na konsole w niczym nie przypomina wersji PCetowej, do tego stopnia, że producent postanowił zdjać filmiki z YT, żeby siary nie robić, bo komenty były prześmiewcze ;)
A jeśli chodzi o Batmana to też jest to śmieszne, że wydają go na maka dopiero teraz, gdy już następna część wychodzi na konsole i pecety... Reasumując mak zawsze z tyłu ;) Producenci traktują ten rynek gier po macoszemu, bo jest to dla nich mała kasa, gdyż sporo makowców posiada konsole, a reszta w przeważającej części zbyt przeciętny sprzęt (głównie laptopy), żeby poszły na nim komfortowo najnowsze gry. Apple niestety nie wrzuca do swoich drogich komputerów zbyt wydajnych kart graficznych, nie wspominając o tym, że klient nie ma tutaj praktycznie żadnego wyboru co do modelu karty nawet do stacjonarnych desktopowych iMaków, tylko jest skazany na to co Apple sobie wymodziło.