@cza_gda
Też sobie zadaje to pytanie... Być może honoraria projektantów :) W każdym razie, teraz gdy projekt jest już skończony i widać efekt, nie widać tej kasy w niego władowanej. Ot, stoi sobie posklejanych kilka tafli szkła. Czy musiało to kosztować aż taką fortunę...? Ktoś sobie dużo zarobił za byle co ;)
Rękawiczki z takiego samego materiału, tylko innych firm są na allegro po 20-50zł :)
@arturcisz
To nie do mnie... ale jak zwykle denerwuje Cię wypowiadanie opinii przez inne osoby :) Miej swoje zdanie i pozwól innym mieć ich zdanie.
Mnie akurat ceny pozytywnie zaskoczyły, spodziewałem się jeszcze większego zdzierstwa. To co mi się nie podoba to różnice cen za poszczególne modele pamięci, wzięte z sufitu. 500zł za dodatkowe 16gb to jakiś żart. Cena startowa 2699zł za 4S to dobra cena, ale na takim poziomie klient powinien dostawać już 32gb. Wtedy by było prawie całkiem ok.
Innymi słowy tragedii nie ma, ale bez rewelacji no i wciąż kasują na kliencie horrendalny haracz za większe pojemności, niewspółmierny do cen rynkowych ani do niczego.
@arturcisz
Apple to filozofia i sekta religijna przekładając to na ramy strategii oraz marketingu firmy. Nic dziwnego, że ma zarówno swoich zagorzałych wyznawców, jak również przeciwników. A jeszcze jest też trzecia strona, który już tym wszystkim rzyga... ;)
Taka dygresja... wczoraj na poczcie przyszedł jakiś gówniarz na oko lat 15 z iPhonem 4 i rozmawiał przez tel w taki sposób (nie wspominając o tym, że w urzędach sie nie rozmawia przez tel...), żeby wszyscy dobrze widzieli, że ma iZabawkę. Łaził w te i nazat i sie rozglądał, żeby wszyscy go dobrze widzieli.... I jak tu potem nie "kochać" Apple-maniaków :D
@mick1
Przecież po cenach widać, że to nie są oryginalne części, tylko tanie zamienniki, które zazwyczaj są gorsze.
@Roberto
Ehe, bo o innych sposobach wpływania na zachowania konsumenckie nie słyszałeś... Twoja logika mnie rozbraja, szkoda że nikt poza Tobą jej nie czai.
---------- Wpis dodano o 10:50 ---------- Poprzedni wpis dodano o 10:49 ----------
@Roberto
LoL, ja to pisałem od samego początku. Teraz chcesz zrobić z tego swój argument i jeszcze mnie go uczyć? :) Cieszy mnie jednak, że w końcu się zgodziłeś co do strategii Apple odnośnie update'ów i oferowania klientom różnych bonusów w ramach zakupu produktu.
@Homer
S2 na starcie kosztował 2k jako nowość, teraz można dostać za 1600-1700zł. Cena iPhone'a nie spada praktycznie przez cały czas rynkowej egzystencji, co też daje dużo do myślenia... Darmowy system, ale nie oszukujmy się iOS nie pochłania aż takiej kasy, żeby można było usprawiedliwiać przepaść w cenie obu urządzeń. To by była wymówka. Poza tym Samsung też pracuje nad systemem, projektując swoje własne nakładki i rozwiązania. Windows Phone nie jest darmowy, tylko na płatnej licencji, a smartfony Nokii w oparciu o ten system nie kosztują tyle co iPhone, a wcale nie są od niego technicznie gorsze. Apple ździera z klientów, bezczelnie żeruje na hypie na swoją markę i powszechnej modzie na jabłka, jest to oczywiste. Oczywiście nie każdy nabywca sprzętu tej firmy się tak musi czuć, ale przewartościowanie produktów tej firmy jest faktem i jeszcze nikomu na tym forum nie udało się przedstawić racjonalnego kontrargumentu, który by temu zaprzeczył.
@Homer
Nie z kosmosu, tylko w oparciu o marketing i strategię marki. Cena wyprodukowania nowoczesnego smartfona jest zbliżona dla wszystkich firm. Galaxy S2 kosztuje 1700zł, porównywalny iPhone 4S 3-4k. Oba modele mają w sobie coś lepszego i coś gorszego od siebie, ale ogólnie są porównywalne, a różnice sprzętowe między nimi absolutnie nie uzasadniają takiej rozpiętości w cenie detalicznej. Wnioski można sobie samemu wyciągnąć.
Odniosę się tylko do tego, bo do reszty szkoda czasu
@Roberto
Absolutnie się z tym nie zgadzam i wręcz uważam, że trzeba być ślepym, żeby nie widzieć jaka obecnie panuje sytuacja na rynku sprzętu Apple. Oczywiście, że Apple nic nie musi i formalnie nie mamy prawa egzekwować darmowych upgrade'ów softu. Tyle tylko, że konsumenci się już do tego przyzwyczaili, stało się to dobrą praktyką tej firmy. Sprzęt Apple nie należy do tanich i ludzie go kupujący wiedzą, że będzie wspierany przez kilka lat, m.in dlatego płacą za niego więcej. Jeśli Apple by zmieniło swoją politykę w tym obszarze, ludzie nie egzekowaliby prawa, którego nie mają, tylko zaczęliby postępować swoimi portfelami. Apple o tym wie, dlatego jest to niepisana zasada, która jest kultywowana.
@Roberto
Nie rozumiesz idei iZabawek i sam to przyznałeś. Rezygnacja Apple z pobierania durnych opłat za upgrade iOS było właśnie ocknięciem się tej firmy z błędu i zrozumieniem, że użytkownicy nabywający produkty Apple po niemałych sumach, oczekują kilkuletniego wsparcia w rozwoju software. To dlatego upgrade'y są za free, bo konsumenci już za to płacą niemałe sumy w wyjściowej cenie urządzenia. Każdy to już zrozumiał i się do tego przyzwyczaił, ale nie Ty... ;) Dobrze, że taki dusigrosz nie pracuje w Apple, bo do dzisiaj byśmy słono płacili za nowe wersje iOS i każdą pierdółkę z osobna.
@Roberto
Nie ma kroku do przodu z prostego względu - zanim iPhone 4S się rozwinie i zanim w AppStore pojawi się zalew gier i aplikacji wpełni go wykorzystujących to zdąży już się zestarzeć i pojawią się nowe iZabawki z 1gb ramu, większym LCD i lepszymi procami, na których dopiero to będzie hulało jak trzeba. W tym pies pogrzebany, jeśli chodzi o 4S. Póki co jego moc jest na papierku, niewykorzystywana, a jak już będzie wykorzystywana to pojawią się nowe zabawki, a 4S będzie rzucony w kąt.
@Homer
Przecież przy poprzednich premierach w większości przypadków iPhony dostawały te same funkcje, jeśli chodzi o iOS i nikt nie płakał, że posiadacze starych generacji też dostaną upgrade do nowego systemu... Nie było exclusive'ow dla nowych generacji. To dopiero pierwsza taka chamska zagrywka Apple przy premierze 4S. Wcześniej było to bardziej sprawiedliwe, a tutaj jest to czysto marketingowa zagrywka, bo Siri nie wymaga bóg wie jakiej mocy do działania. Postąpili tak, bo mieli bardzo mało asów w rękawie jeśli chodzi o 4S. Nie było za bardzo czym się chwalić, więc zrobili Siri jako wow i bajer funkcje tylko dla nowego iPhone'a. Oby nie był to początek smutnej praktyki coraz większej fragmentaryzacji poszczególnych funkcji iOS dla różnych urządzeń Apple.
@Homer
Piękny dowód na to ile tak naprawdę jest wart 4S :) Znakiem tego, gdyby nie Siri nie ma sensu upgrade... To tylko pokazuje, jak niewielkim lifitngiem jest 4S... Dla Ciebie i pewnie dla większości ludzi 4S to głównie Siri :) W tej sytuacji nie ma się co dziwić, czemu Apple zrobiło te funkcje jako exclusive dla 4S. Tym niemniej nadal pozostaje niesmak po tej zagrywce.
@wieslawo
Jest po prostu wadą i to jest fakt. Po szumnych zapowiedziach i prezentacji konstrukcji kamery spodziewałem się czegoś deczko lepszego. Zaś sama soczewka wcale nie ma wielkości łebka od pinezki, jest całkiem spora jak na kamerkę w telefonie. To właśnie miało gwarantować więcej światła i mniejsze szumy.
@Homer
Proszę Cię.... nie rób z każdego posiadacza 4S człowieka zawistnego i zazdrosnego ;)
Tu chodzi o element strategii Apple, która ma tak naprawdę konsumenta za idiotę. Siri jest tego dobitnym przykładem. Rozumiem, gdyby to była jakaś funkcja, która rzeczywiście wymaga dużej mocy przerobowej, wtedy miałoby to uzasadnienie. A tak wychodzi na to, że Apple chce w niezbyt fair sposób nabędzić sobie większą sprzedaż i sztucznie robić z siri wyjątkową funkcję dla lekko odpicowanego urządzenia. Wyobrażam sobie, że wiele posiadaczy iPhone 4 zmieni telefon na 4S tylko dla Siri. To będą właśnie ofiary niecnego chwytu Apple.
Wracając do samego Siri, dla mnie to funkcja do zabawy na 5min i rzucenia w kąt, a potem może jeszcze skorzystania 10x w ciągu roku ;) Jeszcze dla Amerykanów owszem, gdzie google maps ma naprawdę super zrobioną klasyfikację wszelakich punktów usługowo-handlowych i rzeczywiście czasem Siri może się przydać w łatwym odnalezieniu czegoś. W Europie, a już zwłaszcza w Polsce takie coś nie ma racji bytu, nawet wówczas, gdyby Siri gadała po Polsku, bo na naszych elektronicznych mapach jest bieda z nędzą, chaos i śmietnik, jeśli chodzi o lokalizację.
Poza tym, nie chciałbym dożyć czasów, kiedy to po ulicy co drugi delikwent będzie latał z zabawką Apple i do niej bez przerwy gadał. Już to sobie wyobrażam i czułbym się jak w świecie opanowanym przez wariatów...
@wieslawo
Zgadzam się. Wiadomo, że mieli prawo robić co chcą, co to w ogóle za zarzut i dyskusja? Chodzi właśnie o poczucie chamskiej zagrywki wobec konsumentów. I to, że Apple miało prawo tak postąpić nie znaczy, że my teraz nie mamy prawa tego oceniać i wyrażać naszego zadowolenia lub niezadowolenia. Niektórzy na tym forum mają zapędy jedynie słusznej opcji i najchętniej chcieliby pozamykać usta na wszelką krytykę.
@blues55
Dla niektórych, w tym dla mnie, iPhone 4S to właśnie stanie w miejscu :) Za mało zmian i poprawek, żeby można było mówić o pełnoprawnym następcy z prawdziwego zdarzenia. Lekki lifting i to wszystko. Zaś zagrywka Apple z Siri jako exclusive dla 4S to chwyt poniżej pasa...
W teście zaciekawiły mnie zdjęcia. Te outdoorowe są naprawdę ładne, niecukierkowe, naturalne. Kamera jednak nadal sobie radzi bardzo kiepsko w zdjęciach wewnątrz pomieszczeń ze sztucznym oświetleniem bez lampy. Za duży poziom szumów, ziarna.
@insider
Kiedyś też sprzęt był mniej awaryjny, była produkcja na węższą skalę i lepsza kontrola jakości. Choćby nie wiem jak firma była genialna, im bardziej masowa produkcja, tym większa wadliwość i przeciętność wykonania poszczególnych egzemplarzy. Podzespołów też już się nie produkuje z myślą o długoletnim użytkowniku :)
@b.milewski
Zgadzam się. Jako, że 4S różni się detalami od 4, musieli wprowadzić jakiś znaczący wyróżnik, więc zrobili siri exclusive dla nowego iPhone'a... Sądzę, że siri mogłoby działać z powodzeniem nawet na iPhone 3G, albo touchu 2 generacji.
A ja jestem przeciw, z prostego powodu Apple nie ma doświadczenia w tej branży. Zresztą jak sądzicie na czym będzie polegał wkład pracy Apple do takiego telewizora? Dla mnie w TV chodzi o obraz i jego jakość jest to podstawowy czynnik zakupu. Co tutaj Apple może mi przełomowego albo lepszego od konkurencji zaoferować? Prawdopodobnie będzie to wbudowane Apple TV w obudowę telewizora z logiem Apple w cenie 10k, a w środku przeciętna matryca LG występująca w innych TV z półki cenowej 3k... Jeśli to na tym będzie miało polegać to będzie to kolejny sposób Apple na sprzedanie tego samego co konkurencja w cenie 3x większej, więc ja dziękuję.... Moim zdaniem powinni się skupić na totalnym przedefiniowaniu samego Apple TV i wymyśleniu go na nowo, ale niekoniecznie w formie telewizora, tylko dodatku, set-top-boxa.
News nie do końca kompletny... ;) Takie spekulacje pojawiały się dużo wcześniej, co więcej brakuje w artykule info nt. inwestycji Apple w rozwój technologii OLED.
Apple shows interest
Apple has shown interest in OLED technology in the recent years and rumors have swirled that Apple wants to utilize OLED in iPhones and iPads. But the Korean sources claim to know that Apple is interested in securing the 55” OLED-TV panels for a future flat panel TV.
A flat panel TV from Apple is not a new rumors and OLED now seems to be a possible solution. We remind you that Apple has invested a large sum of dollars into LG’s OLED research. Apple also recently patented a touchscreen system for OLED displays and a method for creating 3D displays using transparent OLED panels. Some analytics claim to know that Apple has plans to release a HDTV as early as 2012.
Samsung & LG develops 55" OLED-TV prototypes - FlatpanelsHD
Wg. mnie niektórzy podchodzą do tej biografii zbyt poważnie. Dla mnie to po prostu zbiór anegdotek o Jobsie, uzupełniony pewnymi faktograficznymi informacjami i tyle. Ta biografia nie jest strategią Apple, Jobs nie miał nad nią kontroli ani jej nie przeczytał przed wydaniem.
Strategia Apple i pewien jej element, który mnie ostatnio bardzo denerwuje to próba zawłaszczenia przez te firmę patentu na łączenie designu z technologią i wmawianie wszystkim wkoło, że Apple jest tego ojcem.... Zwłaszcza po śmierci Steve'a się to nasiliło. Jest on określany przesadnymi słowami, niemalże czczony, a słowa wypowiadane przez włodarzy Apple na evencie "Celebrating Steve", którego dziś obejrzałem, są groteskowe. Byli jego bliskimi, stracili przyjaciela ok są w żałobie i egzaltują jego osobę do potęgi n-tej. Mam nadzieję, że to niedługo minie.
Wracając jeszcze do biografii, na ile wierzyć faktom tam przedstawionym to osoba Woźniaka jawi się na o wiele ciekawszą niż Jobs, przynajmniej dla mnie. Co więcej, wynika z tej biografii, że Jobs nie był żadnym geniuszem, tylko cwaniakiem, który wiedział jakich specjalistów zebrać, wykorzystał ich potencjał i zrobił na tym kasę, a do tego miał wyjątkowe szczęście poznać Woźniaka na swej drodze. Do tego miał pewną smykałkę, jeśli chodzi o gust i zmysł poczucia estetyki, no ale to też żadnym wielkim geniuszem do tego być nie trzeba. Dużo mu dały upór i konsekwencja w działaniu.
Cóż, rozumiem niesmak tych wszystkich, którzy nie znają języka. Dla mnie jednak oglądanie jakiegokolwiek filmu z napisami to porażka. Czasem obejrze jakąś hiszpańską albo francuską produkcję i zawsze mnie denerwuje, że oko ucieka z obrazu na napisy na dół. To nie to samo co oglądanie filmu bez napisów, jest wówczas większa imersja z fabułą i tym co leci na ekranie, bez potrzeby czytania.
@Marcin...
HD z iTunes nie jest takie złe, dla przeciętnego odbiorcy starczy. Nie widać większych strat kompresji, na kompie da się oglądać. Wiadomo, że na dużym TV lepiej sprawdzi się bezstratny blue-ray. Natomiast SD to porażka zgadzam się i ceny za wysokie. Powinno być moim zdaniem o 2-3$ tańsze wszystko, jeśli chcą na poważnie myśleć o rywalizowaniu z piractwem. U nas praktycznie wszyscy ściągają amerykańskie filmy niedostępne w Polsce z torrentow i warezów za free i mało kogo obchodzi kupowanie odcinków w iTunes. Powinno być nieco taniej.
Na stronie Apple udostępniono zapis video z tego wydarzenia
Apple - Apple Events - Celebrating Steve
iPhone 4S już dostępny w Polskim Apple Online Store
@up
Straaaaszne... współczujemy! ;)