Komentarze goodboy25 Usuń wszystkie komentarze

Tak w kolejnym powinna już być rozdziałka full hd, tak jak obecnie jest tylko w 6+

Ja to bym nawet chciał, żeby kolejny iPhone miał 4,8" lub 4,9" :)

Twierdzę, że przy odpowiednim uchwycie problem istniał podobnie jak w 90% smartfonów na rynku. Twierdzę również, że w przypadku Apple ten problem został rozdmuchany do rangi reaktora bomby atomowej. Żadna inna marka nie musiała się z tego tak sowicie tłumaczyć i rozdawać gratisów co właśnie Apple. Dlaczego tak się stało? Bo od Apple ludzie oczekują nieskazitelnej perfekcji i każda nawet najdrobniejsza pierdóła jest zaraz wyolbrzymiana do wielkiej skali.

Nie pamiętam. Pamiętam, że odpowiadałem temu komuś kto próbował z tego zrobić wielkie halo i największą porażkę w dziejach Apple :)

No popatrz a umnie w agencji niemal same maki. PC ma tylko client service i szefowa. Nie znam studia DTP, które robiłoby na PC. W dziale kreacji też większość maków tylko jeden PC stoi. Wszystko zależy od branży są działki, w których pracuje się tylko na makach, a są takie, gdzie wystarczy PC i też jest dobrze.

Wpadki zawsze się zdarzały. Za czasów Jobsa nie było inaczej wystarczy wspomnieć antennagate. Cook jeszcze nie został postawiony przed sytuacją, w której musiałby zorganizować konfę nt. jakiegoś problemu tak jak zrobił to jego poprzednik. Apple Watch dostępny na początku tylko przez zamówienia internetowe to nie jest jakaś wielka tragedia. Z czasem sytuacja się unormuje.

No właśnie sukces za sukcesem i coraz większe zyski. Niektórym jednak nie przeszkadza głosić, że Apple się kończy, lub wręcz już skończyło, wali porażkę za porażką. Niektórzy nie znoszą Cooka do tego stopnia (głównie przez orientację) opowiając, że wszyskie produkty po śmierci Jobsa są jego autorstwa, a Cook tylko jedzie na gotowym. Wszystkie nowe produkty w tym roku, kolejnym i następnych też będą dziełem Jobsa :)

Nie wiem nie mierzyłem o ile łatwiej, więc nie wymyślam. Chodzi o to, że każdy materiał ma swoje wady jak i zalety, a szafir też nie jest taki idealny pod każdym względem, a do tego jest drogi... Gorillę Glass w wersji 3 już bardzo trudno było porysować, więc jak tam nie wzdycham za szafirem.

Szkło szafirowe jest na oku kamery. Poza tym szafir trudniej porysować, ale za to przy upadku łatwiej się zbije niż gorilla glass 4.

Przydałoby się, bo niefajnie wygląda iPhone po nawet niewielkim upadku. Drobne ryski i wgniecenia pojawiają się zbyt łatwo.

Zmień dietę :)

Niby czemu nie może cofnąć gwary? Każdy sklep może, Apple może, tylko biedny reseller nie może? Daj spokój... Pisemną gwarę dałem jako przykład ekstremalny na to, że sklepy również w ten sposób mogą cofnąć rozpoczęty bieg gwary. W przypadku iSpot sprawa jest jeszcze prostsza, bo nie ma pisemnych gwar (o czym pisałem jakbyś nie zauważył...). I oczywiście ściemniasz pisząc, że iSpot nie może nanieść zmian w systemie po wydaniu produktu. Może, a że tego nie robi, bo nie chce, bo woli kierować klienta do serwisu. Jaki zafoliowany produkt? Pracownik iSpot wyżej ci napisał, że właśnie nie wydają zafoliowanych, a ty opowiadasz, że wydają... Nie wiem po co mieszasz do tego Apple Care. To jest na wypadek wad uszkodzeń produktu po upływie 2tygodniu od zakupu, już w normalnym biegu użytkowania produktu, gdzie minął okres na bezwarunkowy zwrot/wymianę, więc to jest zupełnie inna sprawa. DOA? Bicz plis... Jeszcze nie słyszałem, aby jakakolwiek osoba usłyszała od pracownika iSpot propozycję DOA. Zawsze, powtarzam zawsze jest traktowanie klienta jak frajera, który nic nie wie i proponowanie mu wszystkiego tylko nie DOA. Polskie sklepy traktują to jak zło wcielone i udają że tego nie ma. Nie wspominając o tym, że iSpot nie uruchomi ci procedury DOA z byle powodu. To już musi być poważna wada i bezdyskusyjny powód na wymianę/zwrot, a ja pisałem zwrocie/wymianie towaru na NOWY ZAFOLIOWANY (czego iSpot nie robi, wbrew temu co sugerujesz) bez absolutnie żadnego powodu poza moim kaprysem. Kupiłem, rozpakowałem, bawiłem się i po 2 dniach znudził mi się kolor, więc postanawiam zwrócić produkt i sobie wziąć NOWY ZAFOLIOWANY w innym kolorze. Nie wciskaj bajek, że iSpot na takie coś pozwala. A porównanie do Saturna było po to, żeby ci uzmysłowić, że mają znacznie lepszą politykę zwrotów/wymian niż iSpot i to POMIMO faktu, że gwary są tam drukowane podpisywane.

Polskie prawo dopuszcza na zwrot używanego sprzętu bez podania przyczyny? Pierwsze słyszę...

Nieprawda sama procedura jest inna, o czym znowu pisał wyżej pracownik. W Apple Store dostajesz zafoliowaną nówkę z półki. W iSpot możesz dostać co najwyżej refurba lub wersję bez pudełka, z którą nie masz pewności co wcześniej się działo. Nie ma mowy, abyś w iSpot otrzymał nowy egzemplarz w pudełku. W Apple Store dostajesz. Ja nie piszę, że iSpot jest całościowo do dupy, bo być może ma lepszą politykę niż średnia statystyczna w polskich sklepach, ale do standardów AS im bardzo daleko. Inaczej nie bałbym się tam kupować i nie smuciłbym się, że nadal nie ma w PL AS. Widzisz ja się nie chce bawić w procedury i być zdany na łaskę nie łaskę sprzedawcy. Chcę mieć absolutną pewność, że dostanę nowy nieśmigany egzemplarz w zafoliowanym pudełku, a powodem wymiany będzie mój KAPRYS, a nie "szanowny kliencie proszę opisać problem, a ja wtedy panu powiem, czy będziemy mogli spełnić prośbę". Nie, ja chcę mieć pewność wymiany zanim jeszcze moja noga postanie w sklepie przed rozmową ze sprzedawcą. Tylko AS daje mi taką pewność. Ostatni akapit znowu nie masz racji i dam na to prosty przykład SATURN/MEDIAMARKT. Oni tam mają od metra wszystkiego wszystkich marek i nie ma żadnego problemu z ze zwrotem pomimo rozpakowania produktu i "uruchomienia gwary". To jest kwestia polityki sklepu tylko i wyłącznie. Każdą gwarą nawet tę już uruchomioną można cofnąć, a zapieczętkowany papierek jest tylko świstkiem, który można zniszczyć i do opakowania z produktem włożyć nowy niewypełniony. Jakbys nie wiedział każdy sklep dostaje w zapasie dodatkowe karty gwarancyjne od producentów na wypadek właśnie tego typu sytuacji, gdzie klient zwraca produkt z już wypełnioną kartą gwarancyjną. Inna polityka iSpota niż Saturna jest więc tylko wyrazem złej woli iSpota, nie zaś jego niemocy. Nie wsponinając o tym, że u Apple nie ma kart gwary, więc wszelkie zmiany to kwestia 30 sekund edycji w systemie slrzedażowym iSpota.

Również najbardziej wpływowym gejem wg. magazynu OUT :) http://queer.pl/news/195830/tim-cook-apple-geje-usa-ameryka-out-ranking-biznes-wplywy

Prawo USA swoją drogą, ale taka jest polityka we wszystkich AS na świecie niezależnie od kraju. Taką politykę mam też w polskim apple.pl, pomimo polskiego prawa, które jest mniej korzystne dla klienta niż polityka Apple.

Otóż widać, że nigdy nie miałeś doświadczenia z Apple Store, bądź nigdy o nim nie słyszałeś, bo własnie w AS wymieniają z miejsca na nówkę sztukę na podstawie kaprysu klienta. Przychodzisz mówisz, że egzemplarz ci nie odpowiada i nie ma czegoś takiego, że sprzedawca zastanawia się, czy przyjąć reklamację, tylko przyjmuje od ciebie bez gadania i idzie po nową zafoliowaną sztukę. U resselerów jesteś zdany nie na swój kaprys, tylko na kaprys sprzedawcy. To prawda, że możesz trafić na normalnego kolesia, który nie będzie ci kładł kłód pod nogi, ale możesz też trafić na takiego, który powie figa z makiem może pan oddać w ramach reklamacji do serwisu. Może ci też powiedzieć, że jak masz wadliwego 1 piksela to ci walnie normy dopuszczające X dopuszczalnych wadliwych pikseli na cm2. Nie wiem co swoim postem chciałeś udowodnić, ale jeśli starałeś się pokazać, że polityka resellerów jest TAKA SAMA jak w AS to ci się nie udało. Zresztą pracownik resellera wyżej już przyznał, że nie wygląda to tak różowo jak właśnie w AS.

Wolne żarty. Dodaj, że w iSpocie jesteś zdany na łaskę sprzedawcy. Nikt ci tam nic nie wymieni na nową zafoliowaną sztukę z tzw. "byle powodu", czyli wadliwego piksela, temperatury barwowej ekranu, która ci nie odpowiada, lekko za luźnego przycisku itp. Zapomnij. A o zwrocie bez podania przyczyny już rozpakowanego produktu to możesz w ogóle tylko pomarzyć.

Coś pan kręcisz, albo nie dopowiadasz. W AS po zakupie produktu mogę się wrócić i pomimo otwartego pudełka zwrócić produkt BEZWARUNKOWO nie podając ŻADNEGO powodu. U Was się trzeba tłumaczyć, a następnie być zdatnym na łaskę waszej decyzji, czy wymieniacie, czy kierujecie do serwisu. Ja tu nie piszę o jakiś poważnych wadach, gdzie po wyjęciu z pudełka okazuje się, że wyświetlacz jest na starcie popękany. Mówię o mniejszego kalibru wadach, które są przez was nie uznawane np. 1 wadliwy piksel na ekranie nie wmówisz mi, że kiedykolwiek z takiego powodu wymieniliście komukolwiek na nowy egzemplarz. I to taki nie refurbished, tylko z półki sklepowej zafoliowana nówka sztuka, bo na takie wymienia Apple. Innymi słowy kwestia wymiany na nowy lub zwrotu BEZ PODANIA PRZYCZYNY jest w Apple Store kwestią mojego kaprysu, a nie dobrej woli sprzedawcy. Takiego standardu obsługi nigdy nie oferowaliście, nie oferujecie i raczej nie zanosi się na to, że będziecie oferować. I dlatego, że nie oferujecie ja boję się u was cokolwiek kupować. Dlatego wybieram apple.pl, bo tam mam pewność, że jak mi coś nie będzie odpowiadać (nawet najmniejsza pierdóła) to wypełniam formularz online i kurier przyjeżdża elegancko z nową sztuką.

Być może jedyny, ale na tyle ciężkiej wagi, że jak dla mnie przesądzający o miejscu kupna, a że na chwilę obecną nie ma stacjonarnych AS to człowiek musi kupować online. Chciałbym jednak móc kiedyś w Polsce kupić produkty Apple w normalnym sklepie stacjonarnym, gdzie nie będę mieć do czynienia z mentalnością polskich resselerów.

Tak potrzebuję, bo tylko w AS świeżo zakupiony produkt na wypadek wad będzie z miejsca wymieniony na nowy bez żadnej łaski, a w przypadku gwarancji też będzie wymieniony na nowy lub naprawa o wiele sprawniejsza. Żadne iSpoty nie oferują takiej obsługi.

Łosoś norweski jest właśnie łososiem hodowlanym. I właśnie dlatego nie jest zdrowy, bo nafaszerowany chemią. O wiele zdrowsze są łososie dzikie, ale też i są o wiele droższe.

Na szczęscie nie norweski (który jest jedną z najbardziej zatrutych i nafaszerowanych chemią ryb na świecie). Poza tym łosoś atlantycki jest kilkanaście razy droższy od norweskiego.

No wiesz wszystkie laptopy mają do siebie to, że są podobnej bryły i tego się nie przeskoczy :) Design MB jest odmieniony, inna klawiatura zajmująca cały top case, o wiele cieńsza obudowa, dodatkowe kolory. Wiadomo, że zachowuje ducha wszystkich macbooków, co nie zmienia faktu, że każdy z nich jest od siebie inny już na pierwszy rzut oka.

Odnośnie portów się zgadzam 1 to stanowczo zbyt mało, lecz znając Apple pewnie to uzupełnią w kolejnych generacjach. MBA ma jeszcze jedną rzecz znacznie gorszą od MB. Jest nią ekran na matrycy TN, który go całkowicie dyskwalifikuje. Jedynie pierwsze generacje Air'ów posiadały dobre IPS. Teraz jest to już porażka i tragedia dla oczu, jeśli na laptopie ogląda się filmy, zdjęcia, czy nawet YT.