Komentarze goodboy25 Usuń wszystkie komentarze

No i teściów z jedynie iPadami jestem sobie w stanie wyobrazić. Właśnie osoby starsze, mniej obyte z elektronikę, komputerami ok. Nikogo więcej. Wśród moich znajomych większość posiadaczy tabletów używa je głównie do celów zabawowych, tylko 1 osoba do biznesu, a i tak musi mieć do tego laptopa, żeby chociaż robić kopie zapasowe, co jest niezbędne w jego biznesie i chyba każdym innym też.

@arturcisz
Często słyszę ten argument, jednak nie pokrywa się z rzeczywistością. Nie znam ani 1 osoby, która miałaby tablet i nie miała ani 1 komputera lub po zakupieniu tableta pozbyła się wszystkich komputerów. Nie wykluczam, że takie przypadki istnieją, podobnie jak ktoś może dla iPoda touch pozbyć się wszystkich PC, bo sobie wymodzi, że on mu je zastępuje. Dlatego to wciąż raczej marginalne zjawisko na zasadzie fanaberii, niż coś powszechnego. Znam wiele osób z tabletami. Nikt z nich nie przestał używać PC i laptopów, zaś tablet służy głównie do kibelka, albo przed snem w łóżeczku coś sprawdzić, na kanapie poczytać itp. Do poważnych zastosowań wciąż tylko PC/laptop. iPad też można poważnie wykorzystywać (i tam gdzie ma to miejsce jest jako uzupełnienie komputerów, a nie ich wyparcie), ale to mniejszość wśród większości jego posiadaczy.

@meiss
...tablet? Od kiedy aplikacje świadczą o "być lub nie być PC"? Na siłę sobie to wymodziłeś :) To system operacyjny o tym świadczy, z pełną kontrolą i funkcjonalnością oraz możliwością zmiany na inny.

@ar3kb
Idąc tym tropem smartphone jest jeszcze bardziej "osobisty" niż tablet, chyba najbardziej osobisty ze wszystkich urządzeń to nazwijmy go PC! ;)

To jest jednak PR'owy kłopot dla Apple. Woz jest bezczelny, bo wie, że nikt go nie usunie z listy płac (odebrane byłoby to jako wystąpienie przeiwko Jobsowej spuściźnie i legendzie) i dlatego gada czasem źle o Apple i od Apple za to kase dostaje, a Cook tylko zgrzytać zębami może :D

iPad nie jest wg. definicji komputerem. Definicje jedynie wskazują takie próby wciśnięcia tabletów do worka "PC". Wszystkie znane mi definicje, włącznie z tą wikipediową nie posiadają kategorycznych opisów, a jedynie w formie rozważań. I do tego wskazują, że dyskusja wciąż jest otwarta. Na wikipedii nawet nie ma definicji, to co tam jest to czyste rozważania. Podobnie pisało o tym źródło, które wcześniej cytowałem.

A w laptopie jak najbardziej wymienisz procesor, dysk, ram. Sa mniej i bardziej ograniczone laptopy pod tym względem, lecz w większości z nich możesz wymienić przynajmniej część rzeczy. w iPadzie nie wymienisz nic, nie zainstalujesz innego OS. iPad w funkcjonalności nie różni się od iPoda niczym poza wielkością ekranu. Czy dla Ciebie to jest wystarczające kryterium, by jeden był "pecetem", a drugi zabawką/grajkiem/PMP?

Ja nie wiem po co miałbyś to robić, jednak nie masz ani nikt nie ma nawet takiej możliwości. Ty byś nie chciał, inni by chcieli. Są to diametralne różnice względem PC. I dlatego iPad, przynajmniej w swojej dotychczasowej postaci nigdy pecetem nie będzie. Może kiedyś jak zrobią z niego pełnoprawnego peceta. Twoja logika jest o tyle utopijna, że otwiera furtkę do nazywania "pecetem" zbyt wielu urządzeń, nie tylko tabletów, ale również smartphone'ów, czy iPodów itp.

@mikson
Nieprawda, nigdy w tym temacie tego typu argumenty nie padały. Dla mnie PC może być tylko takie urządzenie, gdzie użytkownik może wymieniać podzespoły oraz ma całkowitą kontrolę nad OS, włącznie z tym, że może go wymieniać na OS zupełnie innej firmy. Żadnego z tych kretyteriów nie spełnia iPad, dlatego nigdy pecetem nie będzie.

Czy w iPadzie możesz wymienić procesor, ram, pamięć flash?
Czy w iPadzie możesz zainstalować Androida?
Czy iOS daje Ci całkowitą władzę nad systemem?

Zresztą prosty test - wystarczy iść na ulice i zrobić krótką sondę jedno proste pytanie - "czy może Pan/Pani wymienić urządzenia, które są PC?" Nikt lub prawie nikt nie wymieniłbym iPada.

Szczerze to mi to zwisa :) Ta gra od początku miała potencjał zmarnowany ograniczaniem poruszania się po lokacjach i zamkniętnym kolejkowym stylem walki. Piękna grafika, ale szybko nudziła.

na iPodzie również mogę mieć arkusz kalkulacyjny

@effe
A smartfon to wg. Ciebie komputer? A iPod touch? Jeśli uznajesz tablet za PC to nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia, by z rozumienia PC wykluczyć smartfony i iPody. iPad nie posiada ani 1 funkcji więcej od nich, poza większym ekranem. Masz gdzieś definicje tego, od ilu cali zaczyna się komputer? I naprawdę, czy to powinno być jakimkolwiek kryterium w definicji PC? Masz rację to śmiech na sali, ale to co wyrabia tutaj "strona przeciwna", czyli uważająca tablety za PC. Dobrze, że Cook tak nie myśli :)

Wozniak ma racje i stwierdza co wielu na tym forum powtarza już od dawna. Apple myślało, że zaskoczy klientów "rewolucją" w postaci 0,5" większego ekraniku i odrobinę innego wyglądu obudowy. To jednak zdecydowanie za mało by utrzymać pozycję lidera, zwłaszcza, że konkurencja nie śpi.

Serio, wg. wikipediowych krytetiów nie ma żadnego punktu "bycia pecetem", którego by nawet iPod touch nie spelniał. Przy takim ujęcia oczywiście tym bardziej pecetem byłby tablet, oraz jak wspomniałem smartphony. Smiech na sali. Poza tym Homer znowu wprowadza w błąd, ponieważ Wikipedia nie podaje definicji PC w sposób kateogryczny, a jedynie luźnych rozważań i wręcz wskazuje, że nie ma sztywnej definicji. Podobnie jak to źródło:

"Whether or not iPads and other tablets should be counted as PCs has become a vigorous debate as observers take differing views on how "personal computers" should be defined."
http://www.macrumors.com/2013/02/06/apple-captures-20-of-pctablet-market-in-q4-2012/

Tak więc nic nie jest póki co rozstrzygnięte i nie ma jednej obowiązującej definicji. Wg. mnie i nie tylko mnie, takich urządzeń jak iPod touch, iPad, albo iPhone absolutnie nie można określić "PC", a dlaczego to już w tym temacie było podawanych mnóstwo argumentów. CEO Apple również wciąż, na szczęście widzi, że tablety to nie jest to samo co pecety:

"Apple CEO Tim Cook has repeatedly said that he believes the tablet market will eventually be bigger than the PC market."
http://www.macrumors.com/2013/02/06/apple-captures-20-of-pctablet-market-in-q4-2012/

Niektórzy rzeczowych argumentów nie słuchają, to może CEO Apple posłuchają :D

Phi, Wikipedia nie jest żadnym obowiązującym słownikiem. Źródła, w tym wikipediowe wskazują na rozbieżności i w dalszym ciągu brak przyjętej normy. Wg. kryteriów wikipediowych smartphone również jest pecetem i taka to definicja o kant 4 liter potłuc :)

@Iro
Dokładnie, niech piewcy wikipediowej definicji "komputera osobistego" podadzą argumenty, których nie spałnia smaprtphone, skoro nie jest PC :D

@Cleveland
Też uważam, że Apple podgląda Samsunga. Owszem koreańska firma posiada pierdyliard modeli w swojej ofercie, a większość z nich nieznaczących, jednak mają kilka mocnych i z pewnością u Apple budzi to zazdrość z ich jednym iPhone'ikiem. Przyszłość to wg. mnie co najmniej kilka modeli iPhone'ów, tak by zaspokoić oczekiwania wielu nabywców, które są różne. Innego telefonu oczekuje blondi z tipsami, innego komputerowy geek, innego nastolatek z liceum, a jeszcze innego biznesmen. Dlaczego każda z tych grup miałaby mieć wybór w postaci tylko 1 iPhone'a? Dzieciak w szkole chętniej by pograł na iPhonie z wiekszym ekranem, zaś lasce używającego iPhone'a głównie jako telefon nie trzeba nic więcej niż 3,5". Oczywiście uderzy to w lanserów (jeśli są jeszcze tacy, którzy myślą, że iPhonem można jeszcze poszpanować), bo dotychczas mieli tylko 1 iPhone'a, wiadomo było że flagowiec i że nie ma innych, a być może niedługo będzie cały wachlarz przylansować takiemu jednym flagowcem będzie o wiele ciężej, bo już tego flagowca jedynego nie będzie ;)

@Homer
Tylko, że tu wg. mnie nie chodzi o licytacje na to "co stoi wyżej, a co niżej", tylko na nie wsadzanie do jednego worka z napisem "PC" odlegle różnych od siebie urządzeń. PC od zawsze był komputerem, który można zmieniać, modyfikować, rozbudowywać, instalować OS różnych firm. Ani smartphone, ani tablet nie spełniają tych warunków i dlatego nie są PC, podobnie jak konsole do gier, które mimo faktu posiadania OS oferujących coraz więcej, przez nikogo nie są nazywane "PC". Są to zbyt zamknięte urządzenia (włącznie z zamkniętym i ograniczonym OS), by można je było określić PC. Kolejna kwestia to wielkość ekranu, która jest jedynym czynnikiem wyróżniającym tablety od smaprthone'ów, a i to również powoli się spłyca za sprawą telefonów 5". Nikt (jeszcze) z tego powodu nie wtłacza smaprtphone'ów pod pojęcie "tablet". Zresztą gdybyśmy chcieli wrzucić wszystkie te urządzenia do jednego worka, powstałby problem z postrzeganiem dotychczasowych PC. Skoro tablet miałby być PC, smarptohne PC, to czym byłby PC = PC....? Są zbyt wielkie różnice, by stosowaź takie szufladki. Niektórzy stosują zbyt duże uproszczenia, kierując się frywolnymi argumentami, pomijając kluczowe rozbieżności.

Jeśli do PC mielibyśmy wliczać Tablety, to ja również nie widzę problemu, by wliczać do PC także Smartphone'y i konsole do gier. Wg. mnie jest kilka podstawowych powodów, dla których nie da się tego jednak zrobić:

PC:
- urządzenie z bardzo zaawansowanym OS, dającym użytkownikowi pełnię możliwości ingerencji, customizacji, kontroli.
- możliwość zmiany OS na kompletnie inny
- urządzenie, które można sprzętowo rozbudowywać/modyfikować (wymiana ram, płyty głównej, procesora, dysku, itp)

Tablet/Smartphone:
- urządzenie zaprojektowane bez możliwości rozbudowy/modyfikacji sprzetu. Ma dzialać i działa tylko w 1, przewidzianej
przez producenta konfiguracji (tak jak np. konsole do gier - nei słyszałem nigdy, by ktoś konsole próbował nazywać "PC").
- ograniczony OS, użytkownik pozbawiony wpływu na wiele funkcji

Z ww. powodów to nigdy nie będzię jedna i ta sama kategoria :)

Tutaj ten artykuł błędnie sugeruje, że chodzi tylko o PC. Na zagranicznych portalach o tym newsie jest wyraźnie napisane rynek "tablet/PC", tak więc 20% udział to nie jest udział PC (byłoby zbyt pięknie), tylko sumarycznie z rynkiem również tabletów, a to one są głównym "sprawcą" tego 20% udziału.

"For the just-ended fourth quarter of 2012, Canalys estimates that Apple took a greater than 20% share of total shipments, selling 23 million iPads and 4 million Macs.

Canalys says the tablet segment grew by 75 percent year-over-year to 46.2 million global units on the quarter, while notebook sales were flat".

A tutaj nawet CEO Apple nie wierzy, że PC to jest to samo co tablet:
"Apple CEO Tim Cook has repeatedly said that he believes the tablet market will eventually be bigger than the PC market."

Apple Captures 20% of PC/Tablet Market in Q4 2012 - Mac Rumors

@Grzes_l,
Ja tam nigdzie nikogo z nazwiska imienia ani nawet nicka nie pisałem, ale jak miło, że poczułeś się wywołany do tablicy :) Proszę nie sugerować, że "religia" jest jakimś "dowalaniem się do użytkowników forum" lub udowodnić stosownymi definicjami Słownika Języka Polskiego, że masz rację. Sugeruję zapoznać się z definicjami niektórych pojęć, a dopiero potem "dowalać się" do mojej skromnej osoby.

Cena akcji wg. mnie jest wyłącznie skorelowana z bawieniem się inwestorów we wróżki, a że wróżą ostatnio nienajlepiej to akcje lecą w dół jak szalone :) Tak będzie dalej, jeśli kolejne generacje iZabawek nie pokażą czegoś więcej niż iPhone 5. Ludzie wymagają od Apple rewolucji, a nie tylko ewolucji. Apple zaliczy faila, jeśli nie spełni tych oczekiwań.

Co więcej, wszystko śmiga na kartach o połowę wolniejszych niż podane. Tamta, którą podałem ma zastosowania głównie jako szybki zapis w lustrzankach i kamerach HD, itp. Po drugie nie wiemy, czy Apple zastosowało szybszą pamięć w iPadach, jest to czysta spekulacja i "myślenie życzeniowe" niektórych panów z tego wątku, próbujących znajdować na siłę kolejne usprawiedliwienia 4x wyższej ceny pobieranej przez Apple. Po trzecie nawet jakby było szybsze to i tak nie usprawiedliwia 4x wyższej ceny. Po czwarte dla userów nie ma to kompletnie żadnego znaczenia, zwłaszcza, że synchro i tak jest ograniczane wolnym USB, a te dodatkowe kilkadziesiąt GB służy jako magazyn danych.

Spróbujcie naraz zsynchronizować kilkadziesiąt GB w swoich iPhone/iPad/iPod. Idzie to w żółwim tempie, że zasnąć można. Proszę nie opowiadać bajek, że tam siedzi jakaś kosmicznie szybka pamięć, której 4x wyższa cena jest uzasadniona.

@Azawakh
Dokładnie, choć można polemizowac, czy to akurat musi być 5" :) W każdym razie uważam, że Apple spaliło sprawę prezentując iPhone 5 z 4" ekranem. Ta przekątna nie utrzyma się tyle lat co 3,5". Będzie znowu zmiana, prędzej niż później, oczywiście na większy ekran. Dla wyznających religię Apple każda zmiana jest zła i wszystko jest niewłasciwe aż Apple tego nie wprowadzi :) Przecież dokładnie to samo te same komenty były odnośnie tego, że 3,5" jest ideałem. Teraz nowym ideałem jest 4", a za chwilę 4-5", czy co tam Apple sobie wymyśli.

Ja podałem wyżyłowaną kartę jedną z lepszych. Ty bazujesz na wierze w to, że w iZabawkach siedzi lepszy flash. Poza tą wiarą nie ma nic. Musiałbyś zrobić, bądż przytoczyć profesjonalne testy. Ja z własnego doświadczenia wiem, że sandisk ultra w takim galaxy S3 się nudzi i śpi. Zakładam, że w iPhone 5 byłoby to samo, ponieważ do telefonów/tabletów świetnie sprawdzają się karty o kilka klas gorsze, więc dla mnie jest to argument aż nadto, by odeprzeć Homerowy atak na "korzystanie z kart przez amatorów". Nie miał już co wymyślić, to se wymodził hipotezę i zasugerował, że Apple pobiera dlatego 4x drożej, bo siedzi megalepsza flash. No litości.... Na ramie też koszą o wiele więcej niż rynkowe ceny, a jaki ten ram jest świetny i wyżyłowany to wszyscy wiedzą ;) Nie ma innego uzasadnienia niż ździerstwo i naciąganie klienta, byśmy mocno przepłacali. Jak ktoś myśli inaczej niech to udowodni.

@meiss
Nie wiem odnośnie czego to, zwłaszcza w kontekście Waszego wymyślania sobie z księżyca coraz to nowych argumentów za 4x większą dopłatą za flash w iZabawkach? Karta, którą podałem celowo najwyższa półka, by nikt mi nie zarzucił, że wyszukałem sobie jakiś najtańszy shit. Takie karty są głównie wykorzystywane w lustrzankach i kamerach HD, gdzie potrzebny jest szybki zapis contentu bardzo wysokiej jakości, gdzie w takim iP5, czy SIII jest to nieosiągalne. Do telefonów/tabletów w zupełności styknie karta o połowę gorszej klasy, a więc jeszcze nieco tańsza niż podałem. Ta co podałem w SIII śpi i się nudzi. Ok, ciekawe co jeszcze nowego ktoś wymyśli by usprawiedliwić różnicę cen :) Ja wiem, że przepłacam, godzę się na to, decyduję sam za siebie jako klient. Dlaczego niektórzy nie potrafią ścierpieć faktów i muszą sobie i wszystkim wkoło wmawiać, że dopłata 4x droższa jest podyktowana czymkolwiek więcej niż tylko ździerstwem firmy? Taki jest biznes, Apple ma taką a nie inną strategię cen. Chcą za nic, zerowym nakładem środków i umysłu kosić wielką kasę na modelach z większą pojemnością pamięci. I bezczelnie to robią, a my im nabijamy pensje :) Nie ma co sobie mydlić oczu :) Z mojego punktu widzenia jest to niefajna zagrywka, bo ja lubię płacić za innowacje, pracę umysłową, wysiłek tworzenia produktów, a nie za cwane zabiegi skoku na łatwą i w dodatku wielką kasę. To mi się nie do końca podoba. Mogę nie kupować, ale kupuję ze świadomością tego co Apple wyrabia, tym niemniej modele 64GB i teraz 128GB omijam szerokim łukiem, bo nawet jakbym chciał to jak sobie policzę ile oni za to chcą to szlag mnie trafia ;) Jednak nie wciskam kitów, że jest to fair, albo że flash cudowny w iZabawkach siedzi, bo 4x droższy niż u innych...

@MarcinPrzybys
No więc właśnie dlatego napisałem taka karta to by się nudziła w iPhonie. Do telefonów w zupełności wystarczają kart gorszych klas. Podałem jednak sandiska ultra 30mb/s, żeby mi nikt nie zarzucił, że celowo chciałem porównać jakiś tani shit.

Mają wbudowaną, o gównianej wielkości na kilka-kilkanaście zdjęć. Innym przykładem, który tu Cie gasi będzie nagrywanie filmów full HD i tutaj musi już być porządna karta SD o dobrych parametrach, a pamięć wbudowana nie wystarczy do nagrania czegokolwiek dłużej niż pare sekund. Skoro taka karta radzi sobie świetnie z bezpośrednim i ciągłym zapisem contentu HD, tym bardziej poradzi sobie ze wszystkim w smartphone'ach/tabletach, wręcz będzie się tam nudzić.