Czasy w których Firefox był moją podstawową przeglądarką należą już do przeszłości, choć przez lata faktycznie nie korzystałem z żadnego innego programu tego typu. Niestety Firefox z biegiem czasu stawał się coraz bardziej ociężały i wizualnie przestarzały względem konkurencji. Wraz z wydaniem Chrome nasze drogi się rozeszły, a ja ostatecznie zacząłem używać Safari i nic nie wskazuje by miało się to zmienić. Nie zmieni tego niestety najnowsza testowa wersja (nightly) Firefoksa o nazwie Australis. Cieszę się, że coś wreszcie w Firefoksie się ruszyło i przeglądarka zaczyna wyglądać nowocześnie. W pewnym stopniu stała się podobna do Chrome, a to za sprawą zakładek kart z zaokrąglonymi rogami. Podoba mi się dodanie do paska narzędziowego ikony "Customize and control", po kliknięciu w które rozwija się menu dające dostęp do funkcji kopiuj/wklej, powiększenia lub pomniejszenia wyświetlanej strony, a także do historii, funkcji drukowania, dodatków, preferencji, czy otwarcia okna w trybie prywatnym. Niestety Firefox dalej serwuje użytkownikowi dwa osobne pola do wprowadzenia adresu i zapytań do wyszukiwarki. Osobiście nie wyobrażam sobie kroku wstecz i przesiadki z omnibox (czyli jednego uniwersalnego pola) na takie rozwiązanie. Firefox dla Mac dalej korzysta też ze swoich słowników, instalując go na OS X musimy doinstalować też swój słownik. Kiedyś, jeszcze na PC z Windows, ten własny słownik to było coś. Teraz, OS X podkreśla błędy prawie wszędzie, tylko nie w wersji nightly Firefoksa Australis. Pozytywną zmianą jest domyślanie włączona funkcja blokowania śledzenia przez strony internetowe (to co domyślnie ma też włączone np. Safari). Nowy Firefox pod pewnym względem jest dla mnie dalej starym programem - niezależnie od ilości otwartych kart, to dalej jeden proces, przynajmniej w Monitorze Aktywności w OS X. W przypadku Safari i Chrome, każda karta to osobny proces, dzięki czemu trudno jest zawiesić całą przeglądarkę. Mozilla przespała gdzieś rewolucję, jaka wydarzyła się na rynku przeglądarek i obawiam się, że do kolejnej takiej rewolucji nic się tutaj nie zmieni. Pytanie tylko kiedy ona nastąpi i czy o Mozilli i Firefoksie ktoś wtedy będzie jeszcze pamiętał. Mimo wszystko mam nadzieję, że odpowiedź brzmi: tak. Firefox Australis w wersji nightly pobierzecie ze strony nightly.mozilla.orgObserwuj @mackozer
Dzień później niż firma Moga, premierę swojego własnego kontrolera gier dla iPhone'a ogłosił Logitech. Urządzenie nosi nazwę "PowerShell".
Po drugim głosowaniu rada miasta Cupertino wydała ostateczną zgodę na budowę nowego kampusu Apple.
Kolejny raz powraca temat większego iPada. Jak donosi The Korea Times powołując się na anonimowe źródło, model z ekranem Retina o przekątnej 12,9 cala ma pojawić się w pierwszych miesiącach przyszłego roku.
W dwa miesiące po premierze systemu iOS 7 Apple ostatecznie zdecydowało się na aktualizację aplikacji Find My Friends dla iPhone'a i iPada. Aktualizacja przyniosła tylko wygląd zgodny z interfejsem iOS 7. Program nie zyskał żadnych nowych funkcjonalności. Przypomnę, że pozwala on na łatwe lokalizowanie znajomych oraz informowanie innych - np. przez iMessage - o fakcie pojawienia się lub opuszczenia danego miejsca przez użytkownika. Zapytacie ile razy korzystałem z niej od chwili jej wydania? Jedynie kilka razy i to na samym początku. Aplikacja Find My Friends dla iPhone'a i iPada dostępna jest w App Store za darmo. Pobierz z App Store No cóż, lepiej późno niż wcale. Wspomnę tylko, że Apple został jeszcze przynajmniej jeden program, którego interfejs nie został zaktualizowany, co więcej, ostatni raz w ogóle był aktualizowany pond dwa lata temu, ale ciągle jest w App Store - mowa o Keynote Remote. Obserwuj @mackozer
Kilka miesięcy temu Instagram, będący własnością Facebooka, chcąc powalczyć o użytkowników z Vine - własność Twittera, wprowadził funkcję nagrywania filmów i upiększania ich za pomocą osobnego zestawu filtrów. Nie jestem wielkim fanem ale testowo popełniłem kilka takich "produkcji". Tymczasem ta funkcja świetnie nada się do krótkich, 15-sekundowych prezentacji, np. zdjęć opublikowanych wcześniej w tym serwisie. Pomóc w tym może nam program Flipagram dla iPhone'a. Flipagram pozwala na wybranie dowolnej liczby zdjęć, choć warto pamiętać, że w 15 sekundach nie ma sensu umieszczać zbyt wielkiej ich ilości. Myślę, że rozsądnie jest wybrać 15 zdjęć, tak by zmieniały się one co sekundę. Program pozwala na wybranie ich bezpośrednio z naszego konta w Instagram, musimy jednak autoryzować aplikację logując się do serwisu. Później możemy ułożyć zdjęcia w odpowiedniej kolejności, a następnie dodać tytuł, wybierając przy tym krój i wielkość liter. Mamy też możliwość określenia tempa zmiany klatek - służy do tego suwak, lub przełączenia na wspomnianą długość narzuconą przez Instagram. Mamy też możliwość dodania ścieżki dźwiękowej - jednego z utworów zgromadzonych w bibliotece systemowej aplikacji Muzyka. Co ważne, pod koniec filmu muzyka jest wyciszana, tak by uniknąć jej przycięcia, które niewątpliwie psułoby efekt. Program nie umożliwia publikacji tak stworzonej prezentacji w Instagram. Zapisuje ją w rolce aparatu i otwiera właściwy program Instagram już w trybie wideo. Flipagram dla iPhone'a dostępny jest w App Store w cenie 0,89 €. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer
Użytkownicy iPhone'ów 5, 5S i 5C doczekali się pierwszego kontrolera gier współpracującego z urządzeniami z iOS 7 - Moga Ace Power.
iDream.pl rusza w nowej odsłonie - z nowym layoutem, bardziej funkcjonalny i „trendy” iDream.pl, licencjonowany sklep z produktami Apple, którego właścicielem jest giełdowa spółka Eurotel SA, startuje dziś w nowej odsłonie. Sklep zyskał nie tylko nowy, jeszcze bardziej nowoczesny wygląd, zgodny z najnowszymi trendami, ale również wprowadził szereg usprawnień dla klientów, m.in. usługi leasingowe, płatności kartami kredytowymi, a także program lojalnościowy, dający zarejestrowanym klientom zniżki na kolejne zakupy. Z okazji debiutu w nowej odsłonie sklep iDream.pl oferuje wszystkie produkty Apple ze swojej oferty w „Promocji z Cenami Specjalnymi”, która potrwa przez tydzień - do 27 listopada.
Yamaha wzbogaca swoje sieciowe amplitunery AV o obsługę technologii Spotify Connect. Pierwsze urządzenia kompatybilne z tą usługą pojawią się w listopadzie 2013 r. Będą to modele z bieżących serii Aventage RX-A 30, RX-V 75 i RX-S oraz flagowy CX-A5000. Użytkownicy, którzy już nabyli jedną z wymienionych konstrukcji zyskają dostęp do Spotify Connect po przeprowadzeniu łatwej aktualizacji oprogramowania. Niebawem pojawi się kolejne aktualizacja, opracowana z myślą o sieciowych amplitunerach AV z serii Aventage RX-A 20 i RX-V 73
Jak donosi gazeta BusinessKorea, dzienna sprzedaż Galaxy Gear - inteligentnego zegarka Samsunga - utrzymuje się na poziomie 800 - 900 sztuk. Urządzenie od swojej premiery sprzedało się podobno w ilości zaledwie około 50 tysięcy.
Pisaliśmy jakiś czas temu o otwarciu przez Apple programu przyjmowania starszych, używanych iPhone'ów w rozliczeniu za nowe urządzenia kupowane w salonach Apple Store w USA i w Zjednoczonym Królestwie. Jak donosi 9To5Mac, teraz w rozliczeniu będzie można oddać także iPhone'y z zabarwionymi - na skutek kontaktu z wodą czy jakimś innym płynem - czujnikami wilgoci.
Ugodą zakończyło się dochodzenie w sprawie wytoczonej przez wszystkie stany USA firmie Google o obchodzenie przez nią ustawień prywatności użytkowników przeglądarki Safari. Firma z Mountain View będzie musiała zapłacić 17 milionów dolarów. Warto przypomnieć, że Google w tej samej sprawie zapłaciło już w ramach ugody Federalnej Komisji Handlu 22 miliony dolarów.
Apple udostępniło dzisiaj betę aktualizacji systemu iOS 7 do wersji 7.1. Zawiera ona poprawki zauważonych wcześniej błędów oraz kilka ciekawych nowości.
Wysokość sprzedaży iPhone'ów 5C budzi wątpliwości właściwie od dnia ich premiery. Późniejsze doniesienia sugerowały zdecydowanie niższą sprzedaż plastikowego modelu w porównaniu z iPhonem 5S. Kilka tygodni temu w sieci pojawiła się informacja o zmniejszeniu przez Apple zamówień iPhone'ów 5C u chińskich podwykonawców. Teraz DigiTimes donosi, że Foxconn wstrzymał produkcję iPhone'ów 5C w swojej fabryce w Zhengzhou. Powodem tego mają być niezadowalające wyniki sprzedaży.
iPad mini Retina - choć chwalony za porównywalne do iPada Air możliwości i wydajność - krytykowany jest jednak za jakość odwzorowania kolorów ekranu. Jest ona wyraźnie niższa w zestawieniu nie tylko z iPadem Air, ale także i z wieloma produktami konkurencji, jak Nexus 7 czy Kindle Fire HDX 7.
Jedną z gier, w którą od miesięcy się zagrywam, jest Real Racing 3. Ze względu na model Freemium, w jakim jest udostępniana spotkała się z masową krytyką. Mi to specjalnie nie przeszkadza i jak na razie nie musiałem uciekać się do mikropłatności. Podobają mi się tory i modele samochodów, jakie udostępniło graczom Electronic Arts. Gra najwyraźniej odniosła mimo wszystko sukces, gdyż w App Store pojawiła się odpowiedź konkurencji - Gameloftu - w postaci GT Racing 2. Nie bez przyczyny wspominam o Real Racing 3 w recenzji GT Racing 2. Nie robię tego złośliwie. Takie mam skojarzenia. GT Racing 2 to gra oferowana także w modelu Freemium. Równie ważnym elementem jak w Real Racing jest rozbudowa samochodów, wymagana do odblokowania niektórych torów. Upgrade i nowe samochody kosztują wirtualne pieniądze, które możemy dokupić już za te jak najbardziej realne środki zgromadzone na naszej karcie kredytowej. Docelowo w grze można odblokować w sumie 67 samochodów. Ja na razie jeżdżę Alfa Romeo, na nic więcej mnie nie stać. GT Racing 2 posiada niemal równie dobrą grafikę co Real Racing 3. Może nawet pod pewnymi względami lepszą. Podobają mi się zwłaszcza trasy górskie czy gra świateł podczas jazdy w kierunku zachodzącego słońca. Jak w wielu tego typu grach do dyspozycji mamy kilka kamer, w tym widok z za kierownicy samochodu. Gorzej za to wyglądają zabudowania w mieście. Widać niestety, że domy to płaskie pudełka. Podobnie jak w Real Racing 3 gra oferuje - domyślnie aktywne - wspomaganie sterowania i hamowania. W tym trybie to właściwie prosta gra typu arcade. Pozostaje nam tylko proste sterowanie, podczas gdy auto hamuje kiedy trzeba i utrzymuje się na drodze. Zdecydowanie lepiej jest wyłączyć jedno i drugie, wtedy robi się ciekawiej. Trudno mi jednak osobiście ocenić tak na szybko, która gra oferuje lepsze modele jazdy poszczególnych samochodów. Jeśli lubicie gry z serii Real Racing to gra GT Racing 2 z pewnością warta jest sprawdzenia. Oceniając na gorąco, chyba jednak pozostanę przy Real Racing 3 właśnie. Gra GT Racing 2 dla iPhone'a i iPada dostępna jest w App Store za darmo. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer
Hartmut Esslinger, niemalże legendarny projektant pierwszych komputerów Apple i twórca pewnego kanonu wyglądu komputerów osobistych z lat 80-tych ubiegłego wieku, skrytykował Apple za przesadną tajność podczas imprezy organizowanej przez serwis Cult Of Mac z okazji wydania biografii Jonathana Ive'a autorstwa Leandera Kahney'a.
Jak donosi 9To5Mac, wprowadzona w iOS 7 oparta na Bluetooth 4.0 o niskim poborze energii i specjalnych nadajnikach technologia iBeacon może już niebawem znaleźć zastosowanie w salonach firmowych Apple Store na terenie USA.
Jak donosi izraelska gazeta Calcalist, po miesiącach rozmów Apple ostatecznie kupiło mieszczącą się w Tel Avivie firmę PrimeSense - twórców technologii wykorzystanej w pierwszej wersji Kinect Microsoftu.
Lifecard to polska aplikacja która rozszerza znany od dawna temat bezpieczeństwa w razie wypadku, wreszcie w przemyślany i właściwy sposób. Nawet jeśli nasz telefon się rozładuje lub ulegnie zniszczeniu, warto ją mieć. Podczas gdy istnieje wiele tego typu rozwiązań żadne z nich nie łączyło w sobie wszystkich niezbędnych funkcji w prosty i przejrzysty dla ratownika sposób. Wpisywanie skrótu ICE przy numerach telefonów mogło stanowić problem z przeszukiwaniem książki telefonicznej, podczas gdy zapisywanie danych na różnych tekturowych kartach wkładanych do portfela - każda do czego innego, jedna z grupą krwi, druga z numerami, trzecia o szkłach kontaktowych - niejasności dla ratownika. Wielu rezygnowało z jakichkolwiek rozwiązań, bo nie były przystępne. Lifecard podejmuje temat w sposób świeży i społecznościowy.
Wspominaliśmy niedawno o wojnie, jaką w sądach toczy Apple z Samsungiem. Koreański gigant przegrał już co prawda sprawę z Apple, obecnie jednak sąd stara się określić wysokość dodatkowego odszkodowania, jakie należy się firmie z Cupertino. Wczoraj w sądzie w San Jose w tej właśnie sprawie pojawił się Phil Schiller, który w swoich zeznaniach wprost oskarżył Samsunga o kopiowanie.
Kiedy kupowałem MacBooka zastanawiałem się między MacBookiem Air, a MacBookiem Pro. Czerwcowa konferencja rozwiała moje wątpliwości i zdecydowałem się na MacBooka Air ze względu na jego mobilność oraz czas działania na baterii. Sporo się z nim poruszam, a "all day battery life" sprawia, że mogę zostawić zasilacz w domu. Moja nieskrywana miłość do niego sprawia jednak, że chciałbym go chronić przed wszelkiego rodzaju bodźcami zewnętrznymi, szczególnie w czasie przemieszczenia się z miejsca na miejsce. Oglądałem zarówno w sklepach internetowych, jak i tych fizycznych różnego rodzaju pokrowce itp. Pokrowce albo były ładne, ale nie zapewniały ochrony, albo były brzydkie i grube, choć dobrze chroniły laptopa. Rozwiązanie przyniósł Londyn i firma Toffee.
Ten odcinek jest poświęcony pieniądzom i słupkom statystycznym. Na bogato powiemy Wam dlaczego pomimo lepszych wyników sprzedaży, Apple mniej zarobiło niż w ostatnim kwartale roku. Będziemy rozkoszować się zjawiskiem Twittera i jego debiucie na giełdzie. Opowiemy również ile kosztuje produkcja najlepszego tabletu. Dopadliśmy również Tomka Wykę i MacKozera i przepytaliśmy ich co sądzą o nowych produktach Apple. Pojawi się również nowy dział. Obok Hejtu Tygodnia zaproponujemy Wam Poklep Tygodnia. Po więcej informacji zapraszamy do głośników. W sekcji programów tygodnia zapędziliśmy się w rozważaniach dlaczego kupujemy programy i jakich aplikacji unikamy.
Po wstępnych testach wśród swoich pracowników Apple udostępniło dzisiaj deweloperom betę pierwszej aktualizacji OS X Mavericks.
Moves jest doskonałym przykładem, jak design aplikacji może przyciągnąć użytkownika, aby ten zaczął korzystać z funkcji programu, nie będąc odepchniętym nieciekawym designem. Nie od początku jednak, moje nastawienie było tak pozytywne. Aplikację Moves pobrałem na swojego iPhone’a kilka tygodni temu i po kilku minutach spędzonych na przyglądnięciu się jej, usunąłem z telefonu. Program wyglądał nieciekawie, a już sama ikona świadczyła o produkcji, która nie ma wiele wspólnego z profesjonalizmem. Błędnie więc uznałem, że cała aplikacja jest tandetna.
Mooncamp to nieziemsko piękny i prosty klient Basecamp’a dla iPhone’a. Oprócz fajnego designu, innego niż we wszystkich klientach do Basecamp'a, Mooncamp wprowadza ciekawe usprawnienia związane z użytkowaniem aplikacji.
Zgodnie z zapowiedzią swoją premierę ma dzisiaj reedycja w wersji rozszerzonej dla Mac i PC kultowej gry Baldur's Gate II.
Z pewnością niektórzy z Was pamiętają aferę z permanentnym rejestrowaniem przez iPhone'a (a pewnie wszystkie urządzenia z iOS) miejsc, w których przebywał użytkownik. Z tego co pamiętam zapisywane były współrzędne stacji bazowych czy sieci WiFi do których urządzenie się zalogowało oraz czas logowania. Wystarczało to do określenia mniej więcej kiedy i na jakim obszarze znajdował się użytkownik. Powstał nawet program, który przedstawiał te dane na mapach Google, a dzięki suwakowi czasu pozwalał na prześledzenie jego ruchów. Apple zareagowało na to dość szybko. Nie oznacza to jednak, że zrezygnowało z rejestracji miejsc, w których się znajdujemy, lub w których się znajdowaliśmy. Robi to nadal, a do zebranych danych, a przynajmniej ich części mamy dostęp bezpośrednio w iOS 7. Informacje te, choć dostępne dla użytkownika, znajdują się możliwe głęboko - podejrzewam, że po to, by użytkownik je przeoczył i się do nich nie dostał. Dlaczego? Ano dlatego, że domyślnie w iOS 7 śledzenie takie jest domyślnie włączone. Aby podejrzeć te dane, włącznie z mapą wybranych miast i miejsc z zaznaczonymi punktami w których ostatnio zdarzyło nam się często przebywać, musimy przejść chyba wszystkie poziomy w ustawieniach systemowych. Najpierw stukamy w "Prywatność", następnie w "Usługi lokalizacji". Teraz musimy przewinąć listę wszystkich aplikacji, jakie korzystają z tej funkcji, by stuknąć w ostatnią pozycję na liście "Usługi systemowe". Ostatnim punktem na kolejnej liście są "Często odwiedzane" i to jest to, co nas w tym przypadku interesuje. Możemy teraz włączyć lub wyłączyć zarówno funkcję "Często odwiedzane", jak i "Ulepszanie Map". Znajdziemy tam także historię wybranych miejsc, które często w ostatnim czasie odwiedzaliśmy. Podpatrzone na Cult of MacObserwuj @mackozer
Dzisiaj chciałbym opisać co trzeba zrobić, aby usnąć konkretną wiadomość tekstową w najnowszym iOS7. Z tego co widzę na forum nadal bardzo dużo osób nie wie w, jaki sposób można to zrobić. W iOS6 sprawa wyglądała znacznie prościej, bowiem mieliśmy w prawym górnym rogu mały przycisk edytuj i nie było żadnego problemu. Tutaj musimy się trochę bardziej ‚napocić’.
Równolegle z wydaniem nowych wersji aplikacji iBooks i iTunes U dla iOS Apple wypuściło aktualizację samego systemu do wersji 7.0.4.