News

Pracownicy salonów firmowych Apple co jakiś czas muszą radzić sobie z trudnymi klientami. Wystarczy wspomnieć chociażby o happeningu, w ramach którego tłumy ludzi kładły się na podłodze by udawać martwych, oraz o raperze, który próbował nagrać swój debiutancki album na wystawowych komputerach. Oba te przypadki nie stwarzały jednak dla nikogo zagrożenia, czego niestety nie można powiedzieć o mężczyźnie, który wywołał wczoraj ogromne zamieszanie w jednym z najsławniejszych sklepów firmy Apple.

Kalifornijska firma SunPower planuje wybudować w Chinach trzy nowe elektrownie słoneczne dla Apple. Ich maksymalna moc może wynosić w sumie nawet 170 megawatów.

Steve Wozniak, współzałożyciel Apple, w ciągu kilku ostatnich lat dość często krytykował zarówno nowe produkty z logiem nadgryzionego jabłka jak i niektóre działania firmy. Podczas swojego wystąpienia na konferencji zorganizowanej przez firmę New Relic, która odbyła się w ubiegły piątek, wypowiedział się on między innymi na temat zegarka Apple Watch, tabletu iPad Pro i całego ekosystemu zbudowanego przez Apple.

Sezon świątecznych zakupów, czy tego chcemy czy nie, zbliża się wielkimi krokami. Coraz więcej firm zaczyna więc reklamować swoje produkty jako idealne prezenty świąteczne. Nie inaczej jest w przypadku Apple, które uruchomiło specjalną stronę internetową skierowaną do osób poszukujących pomysłów na bożonarodzeniowe podarunki.

Jednym z najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia było rozpoczęcie sprzedaży iPada Pro, o którym plotki pojawiły się już niemal rok temu. Ukazały się także niezbyt dobre informacje na temat filmu „Steve Jobs” w reżyserii Danyego Boyle'a, który wycofany został z wielu kin w USA. Poza tym, w mediach pojawiły się doniesienia o dwóch aferach związanych bezpośrednio z salonami Apple Store. Zapraszamy na kolejne podsumowanie tygodnia.

Ogromny wybór gier i aplikacji dostępnych w App Store to dla wielu osób jedna z największych zalet systemu iOS. Stale rosnąca liczba programów sprawiła jednak, że coraz ciężej jest wyszukać wśród nich pozycje naprawdę warte uwagi. Na szczęście firma Apple jest świadoma tego problemu i od jakiegoś czasu pracuje nad usprawnieniem procesu wyszukiwania interesujących nas produkcji.

„No dobrze, nie rozdzielamy się, trzymamy się grupy, patrzymy pod nogi, nie dotykamy bezpieczników i uważamy na deski pod nogami, bo są już spróchniałe, a pod nimi jest 5-metrowy dół..” Jeśli kiedykolwiek zdarzy Wam się uczestniczyć w wyprawie do opuszczonego miejsca, z pewnością do znudzenia będziecie słyszeć te słowa od jej organizatora, jednak idę o zakład, że już sama atmosfera miejsca i liczba rzeczy do sfotografowania, na które natraficie, zrekompensuje Wam te obostrzenia. Muszę przyznać, że na początku dość sceptycznie podchodziłam do pomysłu chodzenia po takich miejscach: brudno, niebezpiecznie, coś może się zawalić na głowę, można napotkać jakichś dziwnych mieszkańców (niekoniecznie ludzi), wpaść przez dach do piwnicy, a w dodatku zazwyczaj nie ma żadnego legalnego wejścia i pozostaje tylko przechodzenie przez płot lub mur. Nie za wiele tego? Skąd w ogóle pomysł na fotografowanie opuszczonych miejsc, co jest w nich tak przyciągającego, że chce się tam wejść i robić zdjęcia? Czy chodzi o uchwycenie na wieczność czegoś starego, zniszczonego i niepotrzebnego? Czy nie wystarczy po prostu wejść, popatrzeć i wyjść? Na te i inne pytania odpowie mi Krzysztof Górny, pomysłodawca grupy Mobilni Opuszczone.

Jak donosi The Wall Street Journal, już w przyszłym roku usługa Apple Pay będzie mogła zostać wykorzystana do nowych celów. Według informacji przedstawionych przez amerykańskich dziennikarzy, za jej pomocą użytkownicy będą mogli dokonywać między sobą szybkich przelewów.

Przyznam się bez bicia, że gdyby Apple dało mi możliwość nabycia nowego Apple TV zaraz po prezentacji, to najprawdopodobniej zrobiłbym to bez wahania. Już na długo przed premierą tego produktu wiązałem z nim dość spore nadzieje, a wrześniowa konferencja utwierdziła mnie w przekonaniu, że czwarta generacja tego urządzenia jest zarazem pierwszą naprawdę wartą zakupu. Na szczęście firma z Cupertino dba o swoich klientów i po każdej konferencji na której prezentowany jest nowy sprzęt daje nam kilka tygodni na ochłonięcie i spojrzenie trzeźwiej na sprawę.

Komputery Apple III to urządzenia stosunkowo rzadkie, m.in. dlatego, że były produkowane krótko, bo jedynie przez cztery lata i nie cieszyły się popularnością ze względu na szereg wad konstrukcyjnych.

Premiera nowego Apple TV, które od swoich poprzedników odróżnia się głównie możliwością instalowania gier i aplikacji, wzbudziła dość sporo niezdrowych emocji wśród niektórych fanów gier wideo. Zdaniem wielu z nich urządzenie o tak słabych parametrach, które na dodatek nie może się jeszcze pochwalić biblioteką "poważnych" gier, nie zasługuje na zaszczytne miano konsoli. Tymczasem wszystko wskazuje jednak na to, że większość dotychczasowych nabywców Apple TV wykorzystuje je właśnie w takiej roli.

Johann Jungwirth - ekspert do spraw samochodów autonomicznych, który rok temu przeszedł do Apple z Mercedes-Benz, opuścił firmę z Cupertino i rozpoczął pracę w koncernie Volkswagen AG.

W pierwszy dniach, w związku z problemami z dostępem do aplikacji Filmy i niemożliwości ich wypożyczania w Polsce, nowe Apple TV spotkało się z dość powszechną krytyką. Pojawiały się opinie, że kupowanie tego urządzenia w polskich warunkach mija się z celem. Możliwość instalowania na tym urządzeniu aplikacji dać może dostęp do treści serwowanym także i polskim użytkownikom. Przykładem tego jest dostępny od dzisiaj program Filmbox Live.

Apple TV doczekało się pierwszej aktualizacji systemu tvOS od premiery tego urządzenia 1,5 tygodnia temu.

Tematem, który w minionym tygodniu wzbudził największe emocje czytelników były plotki na temat kolejnej generacji iPhone’ów. Choć do premiery tych urządzeń pozostało jeszcze 10 miesięcy, albo mniej, to zdążyliśmy już poznać najważniejsze dane dotyczące ich specyfikacji technicznej. Powrócił także spekulacje na temat nowego 4 calowego smartfona od Apple. Na światło dzienne wyszła afera związana z nowym Apple TV, a hakerzy zdalnie złamali zabezpieczenia systemu iOS 9.1 i 9.2. Zapraszamy na kolejne podsumowanie tygodnia.

Produkty Apple, salony firmowe czy koczujący przed nimi w oczekiwaniu na premierę fani od czasu do czasu pojawiają się w reklamach kampanii społecznych, a także konkurencyjnych firm. Prym w tym jeszcze niedawno wiódł Samsung, który naigrywał się w reklamach smartfonów z serii Galaxy z ludzi stojących w kolejkach po nowe iPhone'y.

Jak donosi Financial Times, Facebook zaprezentuje niedługo aplikację Notify, w której dostępne będą teksty z wielu popularnych serwisów, gazet i magazynów, takich jak CBS, Vogue czy też The Washington Post.

W domu aukcyjnym Sotheby's odbędzie się za tydzień licytacja obrazu Andy'ego Warhola zatytułowanego „Macintosh”. Choć jego cena wywoławcza to 280 tysięcy dolarów, to szacuje się, że nabywca będzie musiał zapłacić za dzieło amerykańskiego artysty ponad dwukrotnie większą sumę pieniędzy - 600 tysięcy dolarów.

Nowy kampus Apple w Cupertino, do którego otwarcia pozostał rok, nabiera coraz bardziej wyraźnych kształtów.

Apple poszukuje osoby, która zajęłaby się tworzeniem różnorodnych materiałów i treści dla serwisów Apple Music, iBooks oraz iTunes i App Store. Miałaby ona również za zadanie współorganizować wydarzenia pokroju Apple Music Festival.

Określanie położenia wewnątrz budynków, gdzie sygnał GPS jest zaburzony lub w ogóle nie dochodzi sprawia poważne problemy. Pomóc w ich rozwiązaniu miały beacony - technologia, którą Apple wprowadziło kilka lat temu, jednak jej ograniczenia nie pozwoliły na wykorzystanie ich w tym celu, a przynajmniej nie na masową skalę. Apple nie rezygnuje jednak z prac nad sposobem określania położenia wewnątrz budynków.

Dzięki uprzejmości General Motors Manufacturing Poland otrzymałem do testów Opla Astrę V, której komputer pokładowy wspiera system CarPlay. Miałem okazję przyjrzeć się z bliska stosunkowo nowemu rozwiązaniu Apple i zobaczyć, jak sprawdza się w czasie codziennej jazdy samochodem. Zachęcam do zobaczenia poniższego materiału wideo, z którego dowiecie się najważniejszych informacji o CarPlay, zobaczycie jak wygląda ten system oraz zapoznacie się z moją opinią na jego temat.

Najważniejszym wydarzeniem mijającego tygodnia w świecie Apple było chyba ogłoszenie przez firmę z Cupertino wyników finansowych za czwarty kwartał fiskalny 2015 roku, które jak zwykle okazały się rekordowe. Co więcej, w poniedziałek rozpoczęła się przedsprzedaż nowego Apple TV. Według wielu ekspertów, w niedalekiej przyszłości, urządzenie to może zrobić niemałe zamieszanie na rynku konsol gier wideo. Poza tym, Apple opublikowało kilka nowych reklam iPhone’ów, udostępniło wadliwą aktualizację oprogramowania sprzętowego EFI oraz zostało pozwane do sądu. Zapraszamy na podsumowanie tygodnia.

Aplikacja pozwalająca na wygodne pobieranie i czytanie kolejnych numerów MyApple Magazynu w wersji dla iPada i iPhone'a doczekała się właśnie aktualizacji.

Wraz z ogłoszeniem wyników finansowych za trzeci kwartał roku, Apple zapowiedziało wprowadzenie systemu Apple Pay do kolejnych państw. W ramach partnerstwa z American Express, możliwość płatności zbliżeniowych za pomocą iPhone'a i zegarka Apple Watch zostanie udostępniona jeszcze w tym roku użytkownikom z Australii i Kanady. W ciągu kolejnych 12 miesięcy wspomniany wyżej system płatności zbliżeniowych trafi do Hiszpanii, Singapuru oraz Hongkongu.

Firma Apple poinformowała na swojej stronie internetowej, że poszukuje asystenta produkcji muzycznych, który miałby pracować w Beats 1 z Zanem Lowem. Nowe stanowisko wiąże się z podpisaniem rocznego kontraktu oraz przeprowadzką do Los Angeles, gdzie znajduje się siedziba wspomnianej wyżej rozgłośni internetowej.

Pamiętacie jedną z reklam pierwszych iMaców? Nosiła ona tytuł „Trzy proste kroki do Internetu”. W pierwszym ujęciu narrator mówi „krok pierwszy, podłącz do kontaktu”, w drugim ujęciu „krok drugi, podłącz do linii telefonicznej”, w trzecim ujęciu, w którym pojawia się iMac, słychać śmiech i zdanie „nie ma trzeciego kroku!”. Było to drobne uproszczenie, ale iMac G3 to praktycznie pierwszy popularny komputer gotowy do podłączenia do internetu po wyjęciu z pudełka. Ale zanim do tego doszło, trzeba było przejść długą drogę.

Zapytałam kilka przypadkowych osób związanych mniej lub bardziej z szeroko pojętymi social media o to, z czym kojarzy im się nazwa „Igersi”. Dobra koleżanka z czasów liceum stwierdziła, że z igłami albo fanami jakiejś Igi. Moja mama wywołana do odpowiedzi odrzekła krótko, że to na pewno jakiś zespół muzyczny. Teść, że to jacyś ignoranci, a teściowa, że grupa ludzi niezwracająca uwagi na styl życia. Kolega, który najwyraźniej naoglądał się Minionków, wymówił ze śpiewnym akcentem „igeeersi”, dodając, że to na pewno.. włoska marka odzieżowa. Na sam koniec synek po krótkim namyśle i z pewnością w głosie stwierdził: „Mamo, to są przecież robaki w głowie”. Sami widzicie, że skojarzeń jest bardzo wiele.

Zapowiadany od lat film "Steve Jobs" w reżyserii Danny'ego Boyle'a i według scenariusza Aarona Sorkina, jedynie luźno oparty na biografii współzałożyciela i wieloletniego prezesa Apple, poniósł spektakularną porażkę. W pierwszy weekend po kinowej premierze przyniósł jedynie 7,3 miliona dolarów. To jedynie pół miliona więcej od wpływów z biletów, jakie uzyskał w podobnym okresie film "JOBS" z Asthonem Kutcherem w roli głównej.

W ostatnich dniach w sieci pojawiły się grafiki przedstawiające prawdopodobny wygląd wersji beta usługi Apple Music dla systemu Android.