Opaska Myo, czyli odrobina prywatnej „magii”
Sterowanie z wykorzystaniem ruchów ręki, drgań mięśni brzmi jak opis scen z filmów science fiction. Wiele osób chciałoby posiadać moce jak ich ulubieni bohaterowie między innymi z sagi Gwiezdnych Wojen. Pojawił się na rynku gadżet, który pozwala na poczucie odrobiny „magii”.
Dwa lata temu nieznana nikomu firma Thalmic Labs zaprezentowała swój rewolucyjny produkt, który wykorzystywał tak zwaną elektromiografię. Opaska Myo dzięki elektrycznym sygnałom pochodzącym z mięśni przedramienia, a także gestów ręki i dłoni umożliwia sterowanie aplikacjami oraz zewnętrznymi akcesoriami firm trzecich.
Opaska zbudowana została z ośmiu prostokątnych bloków połączonych elastyczną gumą dzięki czemu Myo mogą nosić osoby, których obwód przedramienia mieści się między 19 a 34 centymetrami. Wewnętrzna część bloczków została pokryta czujnikami EMG klasy medycznej. Dodatkowo wbudowane zostały trójosiowe żyroskopy, akcelerometry oraz magnetometry mające na celu wykrywanie ruchu w każdym kierunku. Nad całością czuwa procesor typu ARM Cortex M4. Opaska łączy się z kompatybilnymi urządzeniami wykorzystując połączenie Bluetooth 4.0. W zestawie znajduje się specjalny odbiornik BT, który umieszcza się w porcie USB. Według zapewnień producenta wbudowana bateria litowo-jonowa pozwala na całodniowe użycia opaski na jednym ładowaniu.
Proces konfiguracji jest niezwykle intuicyjny, jednak cała procedura wymaga poświęcenia trochę wolnego czasu, aby przejść przez poszczególne etapy (sam utknąłem na odczytaniu ruchu wygięcia dłoni w prawo, dopiero po kilku minutach udało się przejść ten krok). Bardzo ważnym aspektem jest odczekanie kilku minut od założenia opaski, ponieważ czujniki EMG muszą się nagrzać, aby mogły poprawnie pracować (oczywiście nie odczujemy tego na skórze).
Jeżeli chodzi o zgodność z zewnętrznymi aplikacjami czy też programami Thalmic nie stawia żadnych ograniczeń. Tylko od deweloperów zależy do jakiej aplikacji, akcesorium zaimplementują możliwość sparowania z opaską. W sklepie Myo dostępne są wtyczki umożliwiające kontrolowanie aplikacji takich jak Netflix, Spotify, Prezi, Safari czy też gier Counter Strike, Fruit Ninja, Minecraft, Skyrim oraz World of Tanks. Warto zwrócić uwagę, że dzięki tej opasce jesteśmy w stanie również kontrolować drony firmy Parrot czy też Sphero. Pełną listę wspierających programów znajdziecie w wyżej wymienionym sklepie. Przeznaczone są one dla platform (Windows, OS X, iOS, Android, Linux).
Sam proces sterowania z wykorzystaniem Myo jest niezwykle intuicyjny. Wszystkie ruchy, drgania mięśni zostają automatycznie rozpoznane. Nawigowanie aplikacją iTunes pozwala na przechodzenie między utworami, wznowienia/zatrzymanie danej piosenki, a także nad zwiększeniem głośności. Nie ma znaczenia czy używam opaski jako pilota znajdując się bezpośrednio przy komputerze czy siedząc w oddali (oczywiście trzeba znajdować się w zasięgu BT). Myo sprawdza się bardzo fajnie w trakcie prowadzenia prezentacji. Sterowanie dronem lub granie za pomocą tej przepaski wymaga ciągłego unoszenia ręki, co niestety szybką ją męczy.
Warto zwrócić uwagę, że podobne rozwiązania z wykorzystaniem gestów można znaleźć między innymi w Microsoft Kinect oraz Leap Motion, lecz nie są one idealne, ponieważ wymagają odpowiedniego oświetlenia i utrzymania dystansu od urządzenia.
Opaska Myo jest niezwykle ciekawym gadżetem, który dzięki swojej uniwersalność nadaje się do użycia w wielu aspektach życia. Umożliwia między innymi sterowanie nagłośnieniem domowym, biblioteką multimedialną, prezentacjami czy programami, które pozwalają na zwiększenie produktywności (Lightroom). Dużym atutem jest spora biblioteka aplikacji oraz wtyczek dostępnych w sklepie Myo. W cenie 199$ otrzymujemy produkt, który zapewni nam dużo radości, a także może przydać się w pracy zawodowej.