Oczywiście chodziło mi o macOS. Jakoś o Windows zapominam.
Co do Macbook-a, to w pewnych warunkach może się to przydać. Bywa tak, że puszczam rendery na 3 maszyny i zostaje mi do pracy tylko Macbook.
Wrzuciłem linka do forum: http://myapple.pl/forums/topic/324042-egpu-ciekawa-strona/
Choć tak naprawdę to zacznie mieć sens, kiedy Apple przestanie się wygłupiać z blokowaniem eGPU.
Jobs miał tyle razy rację, co się mylił. Całe szczęście potrafił, w różnym stylu, wycofywać się ze swoich prawd objawionych.
Co do MP 2013, to jest oczywiste, że to przestarzała technologia. Ślepa uliczka w którą Apple się wpakowalo. Zresztą sami przyznali, może trochę naokoło, że finalnie ta koncepcja to jednak porażka. Chociaż nadal uważam, że to fajne narzędzie dla studiów graficznych, nagraniowych, postprodukcyjnych (oczywiście pod warunkiem, że nie liczy się każdego grosza). Ten komp powinien istnieć obok prawdziwego Mac-a Pro.
Szara skrzynka jest warta tyle co oprogramowanie, które na niej działa. Jeśli jest na niej zainstalowany Windows, to dla mnie ma wartość złomu. Jeśli dałoby się zainstalować macOS, to szary kolor zamieni się w Space Gray. To, że Microsoft-owi udało się zrobić stabilnego Windows-a, to oczywiście wielkie osiągnięcie. Szacunek.
eGPU, wbudowany zasilacz 550W, dodatkowe porty USB3, Ethernet, eSATA, zasilanie Mabook-a (87W): https://mymantiz.com/collections/shop/products/mz-02-venus
Guide: https://egpu.io/setup-guide-external-graphics-card-mac/
Poruszyłeś bardzo ciekawą kwestię. Mianowicie to, że niektórzy ludzie, chyba czasem nawet całkiem niegłupi, mając do wyboru szarą skrzynkę z hipertechnologiami i z drugiej strony papier, ślinę i taśmę klejącą wybierają to drugie.
Powinno zadziałać. Wcześniej jednak dwie kwestie:
dodatkowy zasilacz dla k.graf. (przy Akitio2)
odblokowanie w systemie możliwości podłączenia k.graf. przez TB. W obecnej sytuacji podejrzewam, że w którejś z nadchodzących aktualizacji Apple samo to odblokuje, chyba, że to może rzeczywiście doprowadzić do niestabilności
Gdzie widzisz problem? Nie ma problemu. Dla każdego coś fajnego. Ktoś potrzebuje zabawkę dla dziecka – kupuje iPad-a. Jeśli musi zrobić fotorealistyczną animację centrum handlowego – bierze Surface z rysikiem, Creators Update i Paint 3D.
Kiedyś zostawiłem na chwilę córkę (wtedy 3-letnią), a kiedy wróciłem zobaczyłem ją siedzącą z iPad-em (jedynka) i uruchomioną jakąś grą. W przypadku Surface jedyną dla niej ciekawą rzeczą do zrobienia byłoby pewnie rzucenie tego badziewia o ścianę.
Myślę, że sondaż był tendencyjny i błędnie była dobrana grupa docelowa. Gdyby poziom zadowolenia mierzyć w żłobkach i młodszych grupach przedszkolnych to wyniki mogłyby wyglądać zupełnie inaczej. Sondaż świetnie wypadłby też dla iPad-a np. wśród pensjonariuszy domów spokojnej starości. Zobaczcie sami z jaką łatwością można trafić w ikonę na ekranie iPad-a.
… a udało się? Nikt z tego nie korzysta, Windows Phone nie istnieje, wszyscy ze zdziwieniem, aczkolwiek zgodnie podkreślają, że rozwiązanie Samsunga już w pierwszej iteracji działa lepiej niż Continuum. Microsoft to firma, która specjalizuje się w marnowaniu szans.
Nie chce mi się wierzyć w to ograniczenie do 1GB. To zbyt głupie nawet jak na Microsoft. Przy 32-bit systemie to raczej ograniczenie do 2GB i to dla pojedynczej aplikacji, a nie dla systemu.
Nie znam W10M, ale na mnie świetne wrażenie zrobił W8.1… przez kilka dni. Później wychodziły różne babole, niedoróbki, idiotyzmy i czar prysł. Szkoda, bo założenia interfejsu są świetne, rewelacyjne i świeże.
W chwilach słabości naprawdę szkoda mi Microsoftu. Są autorami największego technologicznego cudu naszych czasów - sprawiają, że system, który nie ma prawa działać jednak działa. Tyle, że teraz i w nieskończoność muszą pielęgnować i troszczyć się o ten wrzód na dupie.
To już jest inny temat. Samsung zrobił coś (jeszcze w sposób mocno ograniczony), co nie udało się Microsoftowi. Wydaje się to mało użyteczne, ale technicznie ciekawe, no i mocne marketingowo. W tym temacie kibicuję Samsungowi. Co do iPhone, to wątpię, że w najbliższym czasie Apple wejdzie w coś takiego. Samsung potrzebuje takich gadżetów, żeby utrzymać i podsycać zainteresowanie, Apple nie.
O kurza twarz. Mam nadzieję, że nigdy nic od Apple nie będzie działało jak coś od Microsoftu. Weź przestań - to już jest chore.
W każdym razie wreszcie coś ruszyło się w dobrą stronę. Jeśli w Apple było spięcie dwóch frakcji – jednej uważającej komputer za komputer i drugiej uważającej tablet za komputer, to świetnie, że wygrał rozsądek nad marketingowym kitem.
Ktoś kiedyś też coś wspominał o milionach much...
Wygląda na to, że do panów z Apple dotarło, że tabletowa rewolucja nie wypaliła, a tablet to nie komputer. Gratulacje. Oby tak dalej, bo na razie są tylko słowa.
Oczywiście. Apple to przede wszystkim maszynka do robienia kasy. Do Apple musiały dotrzeć jakieś niepokojące sygnały. Mac Pro nie jest sprzętem dochodowym, ale być może ma jakąś tam siłę rażenia. Po tej zapowiedzi w moim otoczeniu w ciągu półtorej roku pojawi się Mac Pro, iMac, dwa Macbook-i i conajmniej jeden iPhone. Gdyby Apple nie oprzytomniało, to zamiast tego sprzętu prawdopodobnie przyszedłby syf z wirusami nazywanymi potocznie Windowsem i Androidem. A ja traciłbym czas na szukanie programowych zamienników wśród windowsowego i linuksowego badziewia. Mam nadzieję, że Apple tego nie spieprzy.
srutututu
PC-ty to sprzęt dla buraków. Niech żyje Apple! Wiwat Atari i Commodore!
Nie wierzę. Apple z ludzką twarzą. Pierwsza myśl - “znowu pierwszy kwietnia?”. Apple informujące użytkowników Pro o swoich planach. Świat stanął na głowie.
W każdym razie Phil Schiller jest dziś moją melisą, heroiną i wyspą Bora Bora. Nagle w jednej chwili mam w dupie wszystkie hackintoshe, linuxy i gówniane pecety. Mogę znowu spokojnie pracować.
:)
Apple kłamie, że co? Że chce robić własne GPU? Przecież to oczywiste – chcą mieć jak największą kontrolę nad swoimi produktami. Być może Apple zagrało na osłabienie Imagination, ale możliwe też, że Imagination przelicytowalo i sami są sobie winni. Mom zdaniem Apple po prostu wreszcie poczuło się na siłach, żeby stworzyć swoje GPU i jest to bardzo sensowna decyzja.
Zwracam uwagę, że Imagination nie jest jedyną firmą produkującą GPU. Apple świetnie dogaduje się choćby z AMD. Co więcej Apple prawdopodobnie może od AMD wyciągnąć też licencję na x86, tak żeby w okresie przejściowym zapewnić swoim ARM-om przyzwoitą wydajność starych aplikacji. Ale być może ich procesory desktopowe (czy raczej laptopowe, bo Apple desktopy ma w dupie) będą na tyle mocne, że nie będą tego potrzebować. W każdym razie następny do odstrzału jest pewnie Intel.
Taki los firmy, która w zamian za kasę z giełdy oddaje kontrolę nad biznesem i zaczyna w dużym stopniu zależeć od widzimisię i manipulacji graczy. W każdym razie takie żądanie Imagination jest żałosne.
Oczywiście, że Imagination ma prawo bać się o swoją przyszlość. Nie ma prawa natomiast domagać się od kogoś dowodów, że nie jest wielbłądem. Nic im do tego, co Apple kombinuje w laboratorium. Jeśli Apple wypuści produkt, który będzie korzystał z kradzionych technologii, to dla Imagination może to być interes życia, oczywiście jeśli przetrwa do tego czasu. W końcu za 30% wczorajszej wartości Apple może opłacać się przejąć Imagination.
"Poprosiła także Apple o przedstawienie dowodów, że będzie w stanie to zrobić bez wspomnianych naruszeń." To przejaw frustracji, czy głupoty?
Przytoczona lista sprzętu zgodnego z Night Shift pokrywa się z listą sprzętu zgodnego z Metal-em. Podejrzewam, że stary Mac Pro nie jest uwzględniony ponieważ mnóstwo ludzi używa z nim przedpotopowych kart graficznych i Apple nie może zagwarantować, że to będzie działać. Myślę, że z przyzwoitą kartą (czytaj zgodną z Metal-em) Night Shift zadziała. Sam nie mogę tego niestety potwierdzić dopóki Nvidia nie zaktualizuje sterowników do Maxwell-a. Zresztą dla mnie Night Shift to kolejna pierdoła (jak launchpad, powiadomienia, siri...) do wyłączenia.
Apple postawiło na Metal-a. Mocno współpracuje z Epic – najnowsze wersje Unreal Engine nie działają już na starszych modelach Mac-ów. HDR w tym silniku działa na razie tylko na Mac-ach z Metal-em i na wingrozie (tu tylko Nvidia).
Generalnie kolejne 3-4 miesiące to chyba najlepszy czas, żeby pozbyć się starych gratów póki są cokolwiek warte. Chyba, że komuś nie zależy na aktualizacjach.
W najbliżym czasie czeka nas kolejna fala płaczu po wejściu APFS i 10.13. Wspomniana lista sprzętu to prawdopodobnie najstarszy sprzęt, który otrzyma nowy system. Komputery, które byly sprzedawane z dyskami talerzowymi wylądują na śmietniku.
TITAN Xp - nowa karta graficzna Nvidii kompatybilna z Macami Pro
Mam inne zdanie na ten temat. Blokowanie eGPU jest nie tylko upierdliwe dla użytkowników, ale też wbrew interesom samego Apple, a przynajmniej nie powinno to mieć specjalnego wpływu na sprzedaż. eGPU to nisza i taką pozostanie, szczególnie w świecie macOS. Podejrzewam, że Apple nie chce ryzykować i brać pewnej odpowiedzialności za to, co użytkownik wpakuje do zewnętrznego pudełka. To trochę tak jak z brakiem SD w iPhone. Oczywiście to świetny interes dla Apple, ale też zabezpieczenie, że ludzie nie będą wciskali do iPhone badziewnych kart SD narzekając później, że iPhone się wywala.