Komentarze CeBeeR Usuń wszystkie komentarze

@Szemot
Podawałem w poprzednim moim poście link, widocznie nie odwiedziłeś go, proszę uprzejmie, daję Ci przykłady:

@Szemot

Zauważ proszę, iż "cofnięcie" się systemem do starszej wersji możliwe było wczoraj, może jeszcze i dzisiaj - nie potrafię powiedzieć. Jednak, jak długo Apple pozwoli na zrobienie "downgrade"? Jeżeli hipotetycznie bym dokonał aktualizacji za tydzień, raczej mógłbym zapomnieć o tym aby cofnąć się do wersji poprzedniej. Zakładam, że na to też masz już gotową odpowiedź, by obserwować podziemie Cydii i nieoficjalnymi metodami wtedy wrócić do starszego systemu. Być może to dla niektórych jest jakieś wyjście - nie dla mnie.
Pisałem też wczoraj, iż narzekanie moje możesz podzielić na dwie grupy - na pierwszą, gdzie coś mnie się nie podoba wizualnie czy koncepcyjnie, do tego mam prawo i nie krytykuję kogoś za to, że podoba mu się system, kolorystyka, ikony i cokolwiek jeszcze innego w nowym systemie - to sprawa gustu. Druga grupa moich zastrzeżeń - pisanych jak najbardziej na temat i jak najbardziej obiektywnych, to zastrzeżenia do samego systemu. Do jego wersji oficjalnej. Gdyby iOS7 był w fazie oficjalnej beta - mógłby mieć jedyną oficjalną tapetę w postaci Jobsa czy Cooka - nie czepiałbym się, wiedząc że jest to BETA. Jak do tej pory - iOS 6.x potrafił obsłużyć kalendarz w iPhone 3GS, 4, 4S i 5 - zostawało za dużo miejsca w piątce, trudno - ale treść potrafiła się zmieścić - tym razem obcięta jest treść w telefonach przeznaczonych do oficjalnego update, gdzie iPhone 4S (o wielkości ekranu jak w iPhone 4) nadal będzie oferowany w oficjalnej sprzedaży. Ty jednak, akceptujesz to mówiąc że to nie problem, bo kalendarz można przewijać.
Wyobraź sobie sytuację, że zachodzisz do sklepu kupując kalendarz ścienny - są różne do wyboru - a jeden z nich ma niekompletne miesiące. Sprzedawca grzecznie Cię informuje, iż nie jest to żadnym problemem, gdyż brakujące dni są na kolejnej stronie. Co to za problem, aby przewrócić kartkę 28, czy 29 dnia danego miesiąca - korona z głowy nikomu od tego nie spadnie. Co więcej to i tak ta sama czynność musi być wykonana, tylko że w przypadku iKalendarza będzie to jakiś czas wcześniej. Rozumiem, iż taki kalendarz kupisz i z zachwytem będziesz używał, a może określisz go mianem innowacyjnego, bo przecież do tej pory nikt nie oferował kalendarza o takiej funkcjonalności.

@Szemot

Czy chciałbyś też może mój numer telefonu? O przepraszam, był już na forum oficjalnie podawany, kiedy zamierzałem sprzedać urządzenie. Mogłeś skorzystać - Twoja strata. Może też Skype i mam pokazać Ci się na kamerce? Chociaż nie ukrywam, że jeżeli w Polsce bym był, chętnie bym poznał Ciebie osobiście, obrosłeś w swego rodzaju legendę - byłoby to na pewno ciekawe doświadczenie.

@kosa6

Czy jesteś w stanie pokazać mi urządzenie, w którym w widoku miesiąca nie mieści się cały miesiąc? Za każde pokazane takowe urządzenie obiecuję mieć dzień absencji od tego forum - a jeżeli ilość urządzeń przekroczy dziesięć deklaruję że będę pisał tylko peany pochwalne na temat Apple przez cały jeden dzień. Aby nie było tak łatwo - poproszę o urządzenia wypuszczone na rynek w przeciągu ostatnich pięciu lat. Stawka jest wysoka - warto skorzystać.

Gdybyś miał rację, w tym co piszesz - a nie masz - to rewelacyjne oparcie kalendarza o scrolling dotyczyłoby też modeli 5 / 5C / 5S - pokazywałyby one w widoku miesiąca dwa tygodnie a resztę by się przewijało.

@Szemot

Jeżeli jeszcze tego nie zauważyłeś, cenię sobie multi-sprzętowe i multi-systemowe rozwiązania. Poza tym, fakt że dana firma wypuściła BUBEL, fakt że jeden czy drugi wielbiciel owej firmy będzie swoją pokrętną ideologią próbować zamknąć mi usta, nie sprawi tym, iż problem zniknie.

@Szemot

Czy próbowałeś przeczytać to co napisałeś? Będę robił krucjatę - nie z powodu zabrania mi jednego dnia, ale z powodu niedopracowania systemu. Tak, to prawda, że Android zgubił swego czasu miesiąc - lecz również byłem tym, który to krytykował, jako coś nieakceptowalnego.
Jednak zastanawiam się, co jest bardziej groźne - czy niedopracowany system Apple, czy jego fani gotowi by polec w obronie swojego idealnego produktu.
Szemot, co Ty proponujesz? Kiedy miesiąc się nie mieści na ekranie - aby go przewinąć? Ponieważ OFICJALNIE WSPIERANY TELEFON, nagle okazał się mieć niewłaściwe proporcje i być po prostu za krótki.

@Szemot

Nikt mnie nie obiecywał, iż pewne funkcje będą w starszych iPhone. Z tym się godzę - mam świadomość tego, więc nie oczekuję. Tak samo, jak przykładowo nie robię hałasu o to, iż nie ma Siri w iPhone 4 - miało nie być, nie ma - w porządku. Jednak, jeżeli niedoróby pojawiają się stale, niezmiennie - to ma siedzieć cicho, bo mogę uczucia AppleReligijne Szemota urazić?
Większe niedopracowania - tak są, przedstawione przez innych:
Sloppy UI
Zgaduję, że kiedy skomentowałbym iż tekst wchodzi na siebie - obroniłbyś Apple mówiąc, że przecież odręcznie nie piszesz też pod linijkę, o co ten krzyk. Przecież Apple nie obiecywało, że tekst nie będzie na siebie wchodził.

W prezencie dla Ciebie drogi Szemocie, wróciłem do 6.1.3 - życzę miłego weekendu i samych radości na nowej drodze życia z nieustającą wersją BETA Najbardziej Zaawansowanego Systemu Świata iOS7.

@Szemot

Ma to znaczenie i to duże, dlaczego? Spróbuję Ci wyjaśnić - najdostępniej jak to potrafię. Podzielmy owe "zrzędzenia" na dwie kategorie, pierwsza, mało istotna to mój odbiór SUBIEKTYWNY urodziwości owego systemu. Ma prawo mnie się nie podobać, Tobie ma prawo się podobać. Nigdzie nie zanegowałem tego, iż cenisz Ty, czy ktokolwiek inny ów system za jego wygląd - do tego masz prawo.
Kategoria druga - to ewidentne niedopracowania - co próbujesz tłumaczyć na wszelakie sposoby, aby wybielić Apple - niestety, to jest temat odnośnie systemu iOS 7 - NIE zaś temat poświęcony WYŁĄCZNIE postom zawierającym UWIELBIENIE dla tego systemu.

Pragnę przypomnieć, że iPhone 4 oraz 4S są modelami oficjalnie wspieranymi przez Apple. Oficjalnie został wydany na nie soft 7.0 - nie zdobyłem go pokątnie, nie ściągnąłem go z warezów, czy innych torrentów - ale postąpiłem tak, jak legalny posiadacz produktu Apple powinien zrobić. Zaktualizowałem moje urządzenie oficjalnym softem. Ty zaś, próbujesz odwrócić kota ogonem i udowodnić CHORĄ teorię podpierając się wziętymi znikąd "faktami" o telewizorach. Pragnę zauważyć, iż zanim pojawił się soft 7.x - na rynku był obecny również iPhone 5 - nie było problemu, iż aplikacje systemowe były zbyt krótkie dla iPhone 5 - a co okazuje się teraz? Aplikacje systemowe są zbyt długie dla krótszych iPhone - a Ty uważasz, że to żaden problem.
Czy może wiesz, czym jest widok miesiąca? Może podpowiem, to widok w którym widzimy WSZYSTKIE dni miesiąca, nie część z nich, nie niektóre dni - ale zupełnie wszystkie. Czy dopracowanie takiego błahego elementu jak kalendarz jest naprawdę wielkim wyzwaniem dla Apple, a moje oczekiwanie, by kalendarz wyglądał jak powinien jest tylko zrzędzeniem? Może warto obudzić się z tęczowego snu z Apple w roli głównej?

@Szemot

Szemot, skarbnico wiedzy, oświeć mnie zatem, co zrobić by m.in. miesiąc wrzesień roku 2013 był CAŁY widoczny JEDNOCZEŚNIE na ekranie telefonu iPhone 4/4S.

@renqien

Jak to mawiają, mała rzecz a cieszy. Czy rzeczywiście oczekiwania, aby zmieścił się na ekranie cały miesiąc są ponad siły Apple? Doskonale wiem, że można przewijać, to nie było moim zarzutem.

• - - Połączono posty - - -
  

@Narmer

Kiedy okaże się, ze wrzesień ma 30 dni? Będę rozczarowany, szczerze zawiedziony.

Nie żeby to mogło komuś przeszkadzać, ale na iPhone 4/4S miesiąc wrzesień ma widocznych tylko 29 dni, co z pewnością jest zgodne z kupertyńskim kalendarzem.
Znów wtopa... A może ktoś napisze, że problem nie występuje, a jako że rok nie jest przestępny, to wrzesień ma tylko 29 dni ;-)

Pojawiły się w końcu aktualizacje w AppStore - w myśl zasady, lepiej później niż wcale.

Pewna ciekawostka i niekonsekwencja - iPhone 4, ekran blokady - efekt przeźroczystości i rozmycia - natomiast już w centrum powiadomień, sama prosta przeźroczystość. W jednym przypadku "jest moc" w drugim nie ma? Czy to taka niekonsekwencja jak z obecnością obu klawiatur w systemie?

Kolor docka i "folderów" dopasowujący się do tapety. Mimo wyraźnych zakazów - postanowiłem wybrać na tapetę tzw. "gołą babę" - mam za swoje - dock i wnętrze folderów mam w uroczym łososiowym kolorku...

... aby nie było, że narzekam - coś na osłodzenie życia.
- Przyjemny efekt podczas wciskania klawiatury numerycznej - czy to w telefonie, czy odblokowując urządzenie.
- Przewijana zawartość folderu - takie to może nieco naciągane... ale zawsze lepsze to niż było.
- Mimo skandalu z kradzieżą zegara od Szwajcarów - Apple jako pierwsze wprowadza "innowacyjną" ikonę z live zegarkiem wskazówkowym.

Szanowny Szemocie,
Jeżeli z jakiś powodów twórcy iOS'a 7.x dopuścili do tego, aby w systemie koegzystowały dwie różne klawiatury - nie dając oczywiście użytkownikowi możliwości zmiany - to jak widzę, oceniasz to jako winę twórców aplikacji - nie zaś dopatrujesz się winy po stronie samego iOS'a.
Brakuje mi tylko głosów "problem u mnie nie występuje" - tak, dla równowagi.
Czy fakt, że AppStore nie pokazuje aplikacji, które są do zaktualizowania, to też jest wina tychże aplikacji?

Kolejna wtopa Apple - App Store - stwierdza, że aplikacje są zaktualizowane - tymczasem to nieprawda... trzeba wejść do każdej aplikacji, by przekonać się czy jest do niej aktualizacja, czy też nie.
Pogoda, Yahoo Weather - jednak, wygląda przy androidowej wersji tej aplikacji jak uboga krewna. Minutnik... minutę ciszy nad minutnikiem poproszę.

Jak obrzydliwie wygląda jarmarczny pasek "wyłącz" - czerwień bije po oczach, ani to gustowne ani rewelacyjne.

@Szemot

Zrozumiałbym, gdyby był wybór klawiatury, możliwość instalowania innej - a tymczasem, klawiatura - to składnik systemu, nie składnik aplikacji i przez to owa sytuacja wygląda zwyczajnie śmiesznie, gdzie obok siebie mamy starą i nową klawiaturę.

Bardzo "miłym" krokiem jest posiadanie dwóch różnych wyglądów klawiatury (mówię o sofcie 7.0 oraz iPhone 4) - aplikacje systemowe, nowy wygląd klawiatury - aplikacje inne - stary wygląd. To dopiero k***a innowacja!
Wygląd z domyślną tapetą - dziecięce kolorki, tego się nie da opisać, trzeba to zobaczyć na własne oczy. Moja kobieta jak to zobaczyła, stwierdziła że sobie nie życzy aktualizacji, a nowego iPhone 5C/5S mogę sobie włożyć tam, gdzie TimCock lubi mieć różne rzeczy wkładane.
Kalendarz - minimalizm, jak w polskim systemie emerytalnym. Ogarnia mnie przerażenie... iPhone 4 - żegnaj stary druhu. R.I.P.

@inubero

Może nie powinienem porównywać mojego operatora - ale jeżeli mam transfer (pobieranie) sięgające blisko 20Mbpsów - a nie jest to LTE - to przepraszam, dlaczego miałbym ekscytować się takim LTE?
Nie próbuję oskarżać Play'a - jako iż nie mieszkam w Polsce i nie mam zamiaru faworyzować żadnego z polskich operatorów. Mało tego, obecnie LTE na moim lokalnym rynku to jakieś nieporozumienie - nakładanie chorych limitów, darmowy internet przy doładowaniu - ale bez LTE - czy operatorzy powariowali?

Na szczęście mój operator (Three UK) ma zdrowe podejście do internetu - po pierwsze obecnie oferuje H+ - przy realnych, nie testowych prędkościach wahających się w przedziale 15-20 Mbpsów w większości miejsc, gdzie bywam. Po drugie limitem mojego mobilnego internetu jest 1TB (nie ma błędu - tak, właśnie 1TB, nie MB, nie GB) - z pełną i nieograniczoną opcją tetheringu.

@ar3kb

Oj ostrożnie z tym, bo zaraz znawcy (jak już to uczynili) stwierdzą iż jesteś spierniczałym-tetrykiem, lub stetryczałym-piernikiem, nie stać Ciebie, jeździsz maluchem a do tego jeszcze - jeżeli Ci się nie podoba, to sprzedaj.

@ar3kb

Nie szukając daleko, Nokia 3650 - którą sam posiadałem, w takim właśnie kolorze - ową innowacyjność już przeżyłem na własnej skórze:

Motorola, również skopiowała pomysł Apple tysiące lat temu:

Do czego posunął się wstrętny i zły Samsung?

O rynkach azjatyckich nie wspomnę - bo też zły Samsung musi maczać w tym koślawe paluchy:

@ar3kb

Apple pomaluj mi świat,
Na żółto i na niebiesko...
Być może iOS8 będzie wykorzystywało 64bitowe... kolory do malowania barwami tęczy swoje słitaśne ikonki.

@ar3kb

Pośmiejemy się dopiero jak już wyjątkowe urządzenia zaleją masowo rynki. Ciekawe, co teraz Apple spartoli w swoich 64bitach i w polewie z radosnego koloru - ale cokolwiek będzie problematycznego - to prawdziwy fan, kochający bezkrytyczną miłością swoją firmę ma na to gotowe odpowiedzi:
- Czarny PR (produkt Samsunga)
- U mnie problem nie występuje
- Nie podoba się to sprzedaj.

@Łukasz Ignacyk

Limit ustawiony na 15? Śmiechu warte. 200GB jak na polskie warunki - wydaje się być ciekawym rozwiązaniem.

@Tomasz Wyka

200GB na transfer - to fakt, że jest dużo - jednak o ile zostanie to połączone z tetheringiem - a po prostu nie wiem czy tak będzie czy nie. Zaniżanie transferów do 15 czy też 20Mbpsów - to kpina? Na cholerę w takim wypadku jest LTE?

Czyżby Mountain Lion stał się użytecznym systemem? Czy znaczy to, że Snow Leopard będzie mógł odejść do lamusa, a może Apple skończyło się w komputerach na SL i jego aktualizacjach?

@ar3kb

Nawet jakoś za bardzo nikt nie podejmuje się komentować tego co napisałeś. Dlaczego? Z nadzieją, że sprawa przyschnie, zamiecie się pod dywan - większość zapomni o plastikowym molestowaniu konkurencji - a iPhone powróci w świetle chwały.
Niech sobie będzie telefon wykonany z plastiku, kartonu czy nawet ma wtopiony w obudowę włos TimCocka lub jego narzeczonego - ale bądźmy konsekwentni. Jeżeli twierdzimy, że Cinquecento ma silnik od kosiarki do trawy niskich lotów - to nagle nie próbujmy udowodnić iż jest to jeden z lepszych rajdowych samochodów.

Jednak, obrona mocną stroną bojówek - co prawda poza elytą mało kto zdobywa się na walkę w obronie świętości... ale już pojawiają się toczący pianę obrońcy z urzędu - jak to można takowy geniusz porównać do plastikowego obuwia wiadomej firmy. Jak to można nie zachwycić się DOKŁADNIE modelem sprzed roku sprzedawanym w plastikowym opakowaniu. Zamienił stryjek... najpierw topowe modele z obłażącym amazingiem - a teraz z pewnością jakieś powypadkowe szajsy, przemielone kilkakrotnie wracają w blasku chwały, jak Rocky 17 na ring - by święcić tryumf. Czy wygłodniały tłum wielbicieli to łyknie? Być może - rozsądek rzadko pojawia się w sadownictwie - ale by spróbować ogłosić dokładnie to samo, jako przełomowe rozwiązanie - to chyba trzeba sypiać z Cockiem - to potęga pokręconego umysłu.

Można zastanowić się dlaczego wycofano iPhone 5 - może jednak nie był taki genialny, jak to powszechne twierdzenie głosi? A może chińskie kosmetyczki już nie chcą malować obudów amazingiem w beczkach, a łatwiej jest niezniszczalną i kosmiczną technologię opakować w radosny plastik, dając ochronne sandałki - na - telefonek, które to na wszelki wypadek będą chroniły (chociaż częściowo) przed utratą zasięgu.
Widać już, iż wraz z kolorem obudowy otrzymamy tapetę w jedynym słusznym kolorze - prawdopodobnie nie będzie jej można zmienić - w końcu wersja iPhone 5 LITE zobowiązuje do czegoś, jak to zrobił obrzydliwy Microsoft w Windows 7 Starter - możliwości zmiany tapety użytkownik nie uświadczy. Ciekawe też, czy "purpurowy problem" będzie występować nadal w "cheap" wersji iPhone - a może teraz zamiast purpury - kierując aparat na słońce otrzymamy przepiękne, magiczne okręgi w kolorze obudowy? To by było dopiero coś!

@Molimo

Minimum dwa MILOWE kroki Apple - w czasie kiedy wyceniło swój (p)odgrzewany kotlet z zeszłorocznej premiery ubrane w radosne kolory - to Google obniża ceny Nexusa 4 - gdzie model o wyższej pojemności można nabyć już za około 1000 złotych - ale grunt to właściwa papka marketingowa.

@maucinek

To nic, Apple w tej chwili uprawia auto-masochizm. To też pewna forma masakry. Jednak, nadal żywa jest darmowa reklama Apple w mediach - pojawił się iPhone - to jakby połączone było z objawieniem pod Wadowicami wraz z wylądowaniem statku kosmicznego w Cupertino, gdzie złośliwi kosmici przybyli wymienić niedziałającą partię iPodów z 2005 roku.

@maucinek

Rzeczywiście... Mogę śmiało powiedzieć iż byłem przy premierze iPhone 2G - telefon nie miał sobie równych. O ile na telefonach konkurencji można było wykonać wiele typowych czynności o tyle pierwszy iPhone to było coś - można było go miziać paluszkami no i czasami zadzwonić.
Dziwi mnie, iż ktoś może wahać się czy zmienić platformę, czy też nie - jednak jakoś nie ma wahań, by władować równowartość obu nerek w nowe urządzenie.

@JKoz

Wymuszenia ze strony Apple pojawiają się nieustannie. Najpierw DEBILOZA związana ze zmianą kart sim, na mniejsze i jeszcze mniejsze, później zmiana złącza - na co UE nie wiadomo dlaczego przymyka oczy - powinno być typowe złącze dla każdego? No przecież Apple musi być iNne iPod górkę mieć.
Teraz 64 bity - chociaż obserwując co się dzieje teraz w sadownictwie... porównując to z Androidem otrzymujemy następujący wynik:

Android:

Apple:

@iron.gery

Z takim uwielbieniem dla Apple i USA, dziwię się że pokaźna grupa forumowiczów nie wystąpiła zbiorowo do ambasady USA o azyl... polityczny.

@Kijek86

Gdyby iPhone kosztował 1000 złotych, a nie kosztuje - to warto zaznaczyć, to ludzie mieliby prawo do narzekania. Dlaczego? W Polsce najniższa wypłata na rękę to około 1200-1300 złotych, a nie zdziwię się jak czasami i mniej. Gdyby owe 1000 złotych było ceną iPhone to należałoby wydać i tak prawie całą wypłatę. Jednak, obecnie należy wydać jej wielokrotność.
Wielka Brytania otrzymuje iPhone natychmiast, nie musi służalczo czekać do grudnia, to nadal, niezmiennie iPhone to około połowy najniższej możliwej wypłaty.
Może tylko gimbusy siedzące u tatusia w kieszeni mogą powiedzieć, ze iPhone nie jest drogi... A z przemytu pewnie jeszcze droższy będzie, nieprawdaż?

@limes_inferior

Być może będąc pod wpływem magii Keynote rodem z H. Potter'a (chociaż teraz to nie można o tym głośno w Polsce mówić, bo ponoć satanizm promuje) potencjalni klienci poczują zachwyt. Jednak, nie doczekałem się ani chwili podniety, zachwytu, ani nawet nie było salw śmiechu. Apple upiło mnie na smutno.
Podobno Apple nie jest onanistą benchmarkowym - tak mawiają znawcy - ja się nie znam, więc pytam: Dla kogo jest magiczne porównanie, iż nowy iPhone jest czteredzieści razy szybszy?
Ale zrobili różnicę między iPhone'ami - ani to różnica w cenie, ani to różnica w amazingu - miało być pięknie, wyszło jak zwykle.

@Suahttam

iOS i bezpieczeństwo - może hasło "iOS bezpieczeństwem narodowym". Bezpieczeństwo iOS'a pokazała ostatnia afera z magicznym ciągiem znaków, omijaniem blokady czy jeszcze inne śmieszne rzeczy jakimi raczyło nas Apple w ostatnich miesiącach. Zabezpieczeniem zupełnie dostatecznym był pin i dziesięć prób - jeżeli się nie powiedzie, czyszczone jest urządzenie - proste, skuteczne. Dobry aparat iPhone. Czekam teraz na to, czy nowy aparat będzie też miał problemy z robieniem zdjęć pod światło - czy znów powróci fioletowa poświata. A jeżeli zniknie - co powiedzą fani, którzy uprzednio bronili swych cacuszek?

@JKoz

Jeżeli ktoś na upartego chce by iPhone za którego oddał nerkę, za upgrade do nowszej wersji pół wątroby - to nie ma co się dziwić, iż owo urządzenie musi być najlepsze do wszystkiego. Tak jak kiedyś, tajlandzki dżins królował na ulicach - tak teraz iPhone jest symbolem "bycia lepszym" - może być też najlepszą (na wszystko) konsolą do gier.
LTE - coś mam dziwne przeczucie, że będzie kolejna afera - obym się mylił.
Niemalowana antena (coś jak wół i niemalowane wrota) - super pomysł - nie podobało się motłochowi kosmiczna technologia rodem z kosmicznej odysei 3194 - będzie niemalowane. Ktoś zechce - nabędzie sobie magiczny lakier za jedyne 99$ dostępny w Apple Store USA z podpisem Baraków Obamy - będzie cudnie. Odciski... w urządzeniu - wiara w cuda, czyni cuda... może i nam się uda.

My Little Pony + Crocs = doskonała moda na lato. Doskonałe modele, by kupić sobie wczasy all inclusive i wybrać się z tańszym iPhonem na wy-wczasy... ale zaraz, zaraz... nowy iPhone w wersji "C" nie jest wcale taki "cheap" - trzeba szykować kolejne organy na sprzedaż.

@dm76

To nie jest krytyka szczytnych celi, o ile one rzeczywiście okażą się szczytne - ale sama awersja do złotego koloru z nieznanej mnie przyczyny. Nie wiedzieć czemu w "sadownictwie" przyjęło się, że słuchawki muszą być białe, jako znak przynależności do "elyty". Każdy inny kolor to zło wcielone i zupełnie nie designed in California.

@wujek_zed

A mogliby też zapewne z bursztynu lub owczego sera... i co z tego?

@effe

Gdyby pojawiło się doskonałe urządzenie - deklasujące iPada, dowolny tablet z Androidem oraz Windowsem - bez znaczenia, jaki to producent - wtedy mógłbym dzwonić nawet z tabletu 15" nie tylko z jakiejś "kruszynki" w postaci iPada Mini.
Poza tym, bardzo mały jest wybór obecnie tabletów służących również do dzwonienia - o ile sporo jest tabletów oferujących współpracę z kartą SIM - jako przesył danych, o tyle nierzadko nawet wysyłanie głupich SMSów jest problemem, nie mówiąc już o rozmowach telefonicznych.
Oczywiście, zdolni posiadacze tabletów próbują radzić sobie jakoś, korzystając z konkurencyjnych rozwiązań (przykład: Go SMS Pro na Androidzie), czy też rozwiązania VOIP zamiast tradycyjnych połączeń komórkowych.
Myślę, że długa droga przed nami - zanim telefon i tablet połączą się na stałe w jedno.

@dm76

Ustawić się w kolejce najlepiej już teraz... Będzie to jedno z bardziej doniosłych wydarzeń, zaraz po wizycie cudo(s)stwórcy Motaba czy jak on się nazywał, ów gwiazdor goszczący na stadionie narodowym.
Sporo forumowiczów będzie musiało z dobranocki zrezygnować - ale czego się nie robi dla Nowego Hello Kitty Systemu ;-)

@dm76

Czy sądzisz, iż po Twoich słowach, każdy zdobędzie się na refleksję i dorzuci swoją cegiełkę do jakiejś akcji charytatywnej by coś wesprzeć?

Chociaż teraz, zaczyna się wszystko układać w jedną, spójną i logiczną całość... U2, Bono, Trabant, Plastik, Ive - nowy iPhone. Dlaczego tego wcześniej nie zauważyłem?

@Homer

Próbujesz sam definiować pracę - przez lata widziałem ludzi, w dużej mierze pracowników biurowych, dojeżdżających do City, pracujących na swoich Blackberry. Możesz powiedzieć, że lepiej podczas drogi do pracy dłubać w nosie, lub zaglądać w dekolt współtowarzyszce podróży - ale jednak, wiele osób wybrało taki a nie inny styl pracy. Z kolei na nie najlepszy wzrok lepsza jest wizyta u specjalisty, niż praca na 60" monitorku.
Nie wiem też, co próbujesz udowodnić - czy fakt, że smartfony są tak naprawdę upośledzonymi urządzonkami (wliczając w to iPhone) - czy może chcesz powiedzieć, że tak naprawdę praca na czymkolwiek poza komputerem, jest lansem / zabawą - a żadnej czynności nie da się wykonać innymi sposobami niż akceptowane przez Ciebie.

@Homer

Rozumiem, że robiąc reklamę stworzyłbyś dwunastogodzinny materiał, w którym pokazujesz dzień bohaterki reklamy, włącznie z myciem zębów i dłubaniem w nosie, ukradkowego papierosa na przystanku, spóźnienie do pracy - a później tworzenie w pocie czoła dokumentu, nanoszenie poprawek, piłowanie paznokci i rozmowę z przyjaciółką na temat zupki & kupki swojego dziecka.
Pokazałeś ciekawą rzecz - jesteś jedyną na świecie osobą, umiejącą wykonywać pracę - nikt więcej tego nie potrafi, a na pewno nikt z urządzeniem innym, niż profesjonalny firmowy komputer.