To faktycznie było głupie. Zwłaszcza, że nie było możliwości usunięcia. Też tak wolę być tylko informowany o aktualizacji. Zawsze wyłączam wszystkie aktualizacje automatyczne.
"Przecież to użytkownicy iPhone'ów skomlą na forach i marzą o coraz to większej ilości funkcji w swoich telefonach"
No chyba ty... Jestem fanem upraszczania wszystkiego do granic możliwości nawet za cenę utraty pewnych funkcji. Gdyby iOS poszedł z stronę absolutnej wolności to bym go pewnie olał. Więc nie uogólniaj, bo jest cała masa użytkowników applowych rozwiązań właśnie ze względu na to, że są proste i nawet ograniczone, a przez to przyjemniejsze i bardziej niezawodne w używaniu.
"Znudzonego użytkownika iOS" to ja bym kopnął w zad i tyle mu poradził. Rozumiem, że ktoś zmienia platformę, bo mu nie wystarcza, denerwuje go w niej bałagan czy ograniczenia, jest według niego zawodna, ma z nią problemy. No ale żeby zmieniać z tego powodu, że się nią znudził? Okropnie "gimbazjalno-onetowe" podejście do sprawy. Komuś takiemu nigdy się nie dogodzi i nie warto czegokolwiek doradzać, bo przecież i tak się znudzi. :)
Chciałbym żeby mi się applowe rozwiązania znudziły. Wtedy mógłbym się wreszcie skupić tylko na tym co robię, a nie w jaki sposób i przy pomocy czego to robię. :)
iOS i OSX według mnie są słabe ale co zrobić jeżeli nikt nic lepszego nie stworzył?
Microsoft robi ogromną robotę i od strony użytkownika zmienia się bardzo dużo. Ale to tylko fasada. Gustowne kafelki przykrywają rozwiązania z lat 80. Tam ciągle jest koszmarny bajzel w systemie, ciągle jest ten przeklęty rejestr, nadal wiele rozwiązań to nieźle połatane protezy. Microsoft przez długie lata nic z tego systemu nie usuwał tylko dodawał. Zrobił się z tego koszmarny kolor na glinianych nogach. Wkłada się w niego tak dużo pracy, że to nawet działi nawet stosunkowo niezawodnie. Jednak ja nie mogę zaakceptować tego koszmarnego bałaganu jaki tam jest. Moim zdaniem Windows nadaje się do zaprojektowania i napisania OD ZERA.
Czy ja coś złego o Androidzie napisałem? Od strony programisty jest on zdecydowanie lepiej i nowocześniej napisany. Jego rozwiązania są setki razy bardziej uniwersalne niż rozwiązania iOS. To jaki to daje efekt dla użytkownika to już inna sprawa i różnie z tym bywa. Zazwyczaj uniwersalność, wygodne rozwiązania niosą niestety za sobą bałagan i mniejsze osiągi. Ja Androida też nie chcę używać, bo (pomimo kilku zalet) nie jest zgodny z moimi oczekiwaniami i ma DLA MNIE więcej minusów niż bardziej ograniczony iOS.
Każdy używa to co mu bardziej pasuje i niech tak pozostanie. :)
No niestety od 15 lat muszę dymać do różnego rodzaju "fabryk" żeby zarabiać dutki na życie. W tej chwili w robocie akurat mam więcej znajomych, którzy do pracy muszą używać OSX/iOS, w kieszeni mają jakieś Androidy za złotówkę z nieaktualną wersją softu, a w domu gniją na jakichś tanich pecetach i ciuociają w gierki.
Ale po co ja w ogóle biorę udział w tej gimnazjalno-onetowej przepychance? Przez 20 lat do roboty używałem różnych platform: klepałem kod pod: AmigaOS, OSX, Windows, MorphOS robiąc mniej lub bardziej żałosne aplikacje dla: Java2ME, GameBoyAdvance, Mophun, BlackBerry, Windows, OSX, iOS, Android, Amiga, XNA. Przez 8 lat musiałem dziubać pseudo-grafikę na starych Makach z MacOS Classic (7.5 do 9.2).
Ja tam zupełnie nie odczuwam, że którakolwiek z platform jest domowa, na inna do pracy. W wielu miejscach spotykałem zarówno Makówki jak i Windy. Wszystko zależało od tego co tam się robiło i jakie preferencje mieli ci, którzy pracę organizowali.
No i denerwuje mnie to przesadne nobilitowanie pracy. Ludzie, to tylko robota! To żałosne, że dla wielu osób otwieranie jakichś śmiesznych "wordów" czy "exceli" albo drukowanie faktur na starym pececie to już jest wielce poważne zadanie. To tylko robota, nie ma co tak strasznie sztywnieć na samo hasło "praca". :)
Ale przecież ich strategię każdy doskonale widzi na pierwszy rzut oka, co roku jest ona omawiana/analizowana na zajęciach z marketingu ma całym świecie i została opisana w setkach książek.
Ja tam używam wszędzie iOS/OSX/MorphOS i nigdy nie patrzyłem na słupki popularności. Idąc tym tropem powinienem zacząć słuchać disco-polo, bo przecież jest popularne. Używam tego co mi lepiej pasuje.
Lub kupić sztukę z większą pamięcią. I co to zmienia? Myślisz, że dla sądu byłby to argument?
Czyli wszystko zgodnie z planem. Przecież każdy doskonale wie, że takie są założenia Apple i tak działają od początku.
A poświęcenie to ja czułem jak używałem (nie codziennie) Windowsa przez 5 lat. OSX/iOS właśnie uwolnił mnie od poświęcania się. :)
Bo Apple się kończy. Już wiele wiele lat.
W wielu przypadkach faktycznie tak jest. Chociaż tutaj bym nie generalizował. Zaręczam, że wśród setek milionów użytkowników Androida nie ma samych geeków i ogromna rzesza nie ma pojęcia o istnieniu GooglePlay czy aktualizowaniu systemu. Przecież to właśnie tanie Androidy rozdaje się za złotówkę wszystkim dziadkom i niekumatym wujkom/ciotkom, które potem męczą się jak mają z tego zadzwonić. Dla nich pojemność pamięci masowej urządzenia jest definiowana ilością możliwych do orzechowywania SMSów/MMSów. :)
Więc coś tam jednak "ważyło". Mam nadzieję, że np. procedury obsługi TouchID nie są instalowane na iPhone5. :)
Tak, to słuszna uwaga. 64-bitowa wersja systemu jest tylko dla nowszych urządzeń, które mają większe rozdzielczości, więcej funkcji, a obsługa tego wszystkie wymaga dodatkowego softu. Jeżeli tak na to patrzeć to faktycznie ma prawo więcej ważyć. Ale tu akurat bym się zupełnie Apple nie czepiał, bo to jest właściwie jedyna firma, która potrafi odcinać stare "ogony" w systemie i sprawić, że nowszy system zajmuje mniej niż stary (zwłaszcza OSX). Jeżeli taki pozew w ogóle powinien zostać złożony to akurat nie przeciw Apple. :)
Najwięcej "ważą" elementy graficzne. A system robi się coraz bardziej płaski i coraz mniej jest wielkich (zwłaszcza przy Retinie) elementów bitmapowych i coraz więcej płaskich albo wektorowych. To na pewno odchudza.
A jeżeli chodzi o 32/64-bit to właściwie nie widzę powodu dla którego system 64-bitowy miałby zajmować więcej miejsca NA DYSKU niż system 32-bitowy. Co innego W PAMIĘCI RAM. Tam to faktycznie system zajmuje więcej miejsca choćby z tego powodu, że wszystkie wskaźniki mają 8 bajtów zamiast 4 bajty. Ale na dysku? Nie przychodzi mi na myśl żaden powód żeby coś zjadało więcej miejsca.
Czyli dotyczy każdego. :) Na każdej platformie system waży sporo. A na platformach applowych akurat system zajmuje stosunkowo niewiele miejsca. Wobec tego pozew skierowany do Apple jest śmieszny. :)
Kolejny absurdalny pozew grupy bezmózgów. Przecież to samo dotyczy KAŻDEGO systemu operacyjnego. Akurat podmtym względem na iOS jest całkiem nieźle.
Zapewne ta przeglądarka byłaby równie popularna na OSX/iOS jak kiedyś Safari pod Windows. :)
To fakt. Też używam iOS/OSX nie dlatego, że są rewelacyjne tylko dlatego, że nikt nie stworzył nic lepszego. Mi jest trochę lepiej, bo zupełnie nie jestem zainteresowany oprogramowaniem biurowym.
Myślałeś o zmianie platformy? Mam wrażenie, że od pewnego czasu tylko się męczysz z applowymi rozwiązaniami.
Tu nie chodzi o koszt. Jest to dokładnie opisane zarówno w biografii Jonathana Ive'a, biografii Jobsa i chyba nawet w książce "Być jak Steve Jobs". Chodzi głównie o to, że tylko Chińczycy są w stanie w ciągu jednej nocy zupełnie przeorganizować linię produkcyjną bez mrugnięcia okiem. To w USA czy Europie zajęłoby 2 miesiące. Żadna nie-chińska fabryka nie jest tak elastyczna. Kłamią, udaja, ściamniają, obiecują, mówią, że nie ma problemu i potem już po swojej stronie egzekwują przy pomocy właśnie takich środków jak pokazane na tym filmie. To chory naród. Oni na własne życzenie zawsze będa w d*** kopani. Tam człowiek się nie liczy, tam liczy się sprawa, zadanie.
To Azjaci. Ich nie zmienią nawet nakazy Apple. Oni za garść ryżu zrobią wszystko. Będą kłamać, udawać, uśmiechać się, grzecznie kłaniać, przytakiwać, a potem i tak zrobią tak jak chcą. I jeszcze będą święcie przekonani, że słusznie postępują.
Masz tu dwa tytuły artykułów do jakiegoś szmatławca:
"Bateria iPhone wybuchła urywając rękę"
"Bateria HTC wybuchła urywając rękę"
Jak myślisz, który artykuł będzie miał więcej odsłon i komentarzy? :) Moim zdadniem pierwszy będzie miał 5 razy więcej odsłon i 50 razy więcej komentarzy niż drugi. :) Więc jeżeli coś dotyczy kilku firm to mowi się o tej narbardziej "klikalnej". Żyjemy w informacyjnym śmietniku/bagnie. Trzeba umieć sobie filtrować wiadomości.
Aaa, takie "udoskonalenie". Myślałem, że chcą sam TouchID udoskonalić. Tego się nie da zrobić, bo to już jest doskonałe. Działa absolutnie idealnie (szybko i niezawodnie). Przynajmniej ten w iPhone6.
Zgadza się - p iPhone4S, który ma ok. 3 lata. :)
Bez wątpienia jest przepaść. Jednak nowy iPhone4S na pewno nie wymagał ładowania 3 razy dziennie. Trzyletnia bateria to jest wrak i powinna być rok temu wymieniona.
Witajcie! Czyli mój pierwszy wpis…
Tak patrzę, patrzę i nie widzę nawet jednego negatywnego komentarza. Bardzo ciepłe przyjęcie. :) Ale nie dziwię się - Jaromira zawsze fajnie poczytać. :) Witam i życzę powodzenia!