Teraz możemy się spodziewać wzrostu kradzieży nici dentystycznych. Złodzieje będą je kradli w nadziei, że wewnątrz będą słuchawki AirPods. ;)
"10 złotych", a nie "10 złoty". To jest liczba mnoga. 1 złoty, 2 złote, 10 złotych. Prosta odmiana na poziomie klasy 1 szkoły podstawowej.
A jeżeli chodzi o merytorykę to EarPods/AirPods nigdy w uszach nie miałeś i pojęcia nie masz o tym czym się różnią od tych klasycznych słuchawek dousznych. Gdybyś jeszcze powoedział żeby kupić na Allegro podróbę EarPods (są za ok. 50 zł) to jeszcze miałoby jakiś sens, bo mają taki sam kształt.
Mówisz tak jakby Windows 10 był idealny. Odkąd ruszyli ten 20-letni poDOSowy śmietnik to zaroiło się od błędów, że aż wstyd. Przez lata ten bajzel jakoś działał, bo właściwie nie był rozwijany, niczego stamtąd nie usuwano. To jedno wielkie deprecated-bagno. Cała nasza tragedia polega na tym, że nie bardzo mamy gdzie uciekać w przypadku zejścia jakości macOS poniżej pewnej krytycznej wartości. :(
A ja życzę mniej nowinek i więcej stabilizacji. Przynajmniej sobie. :) Męczą mnie już tak częste zmiany w systemach operacyjnych, walka z czasem, ściganie się na terminy premier i tona błędów. Życzę sobie żeby wersje systemów wychodziły 2-3 razy rzadziej ale żeby macOS/iOS znów były pewne jak kiedyś. Pod iPhona z iOS3 nie bałbym się podłączyć urządzenie podtrzymującego moje życie. A teraz... iOS jest jak każdy inny normalny system. :( iOS/macOS to jedyne rozwiązania, których jestem w stanie używać bez silnych środków uspokajających.
No ale o co własciwie chodzi? Używa tego co mu się przydaje. Ma używać Blendera chociaż nie robi grafiki 3D? :) Ma mieć tonę programów do tworzenia muzyki chociaż nie robi muzyki? Ma mieć Xcode i Android Studio chociaż nie tworzy softu dla iOS i Androida?
I między innymi właśnie ze względu na takie przypadki ważne jest żeby producent sprzętu/systemu miał możliwość aktualizacji wszystkich swoich urządzeń. To jedna z podstawowych cech za które lubię rozwiązania Apple.
Skoro to takie cwane i tak świetnie działa to dlaczego inni tego nie robią? :) Dlaczego np. Sony nie produkuje mniej Xperii żeby pochwalić się jak pięknie wszystkie się wyprzedają i na kolejne trzeba czekać? :)
Gdybym chciał napisać komentarz to mógłbym po prostu przepisać to co powiedział MacKozer. W pełni się zgadzam z tym co powiedział. Wiele oczekuję od iOS, trochę od macOS ale od iPhone, iPad, Mac niczego nie oczekuję. Sprzęt spełnia wszystkie moje wymagania z nawiązką. :)
Zgadzam się też z tym, że nie będzie iPhona 8 tylko zgodnie z wieloletnim cyklem będzie iPhone 7S. Nie wiem skąd ostatnio się wzięły te gadki o iPhone 8.
Papierowych książek też już nie trawię. Różnego rodzaju e-formy publikacji tekstu są zdecydowanie wygodniejsze, łatwiejsze i szybsze w przyswajaniu oraz dają większe możliwości (wyszukiwanie, zaznaczanie, kopiowanie, synchronizacja, uaktualnienia).
Przy takiej zgodności opinii niedługo będę mógł przekazać MacKozerowi pełnomocnictwo do wypowiadania się za mnie. Ja będę miał wreszcie spokój, nie będę musiał biegać po forach, blogach i komentować. :) ;)
Przez kabel działa całkiem sprawnie. Chociaż przyznam się, że przez ponad rok użyłem raz. A i wtedy nie musiałem. :) Często używam iPada stojącego obok mojego MacBooka i PowerBookaG4 ale jest to wtedy odrębne urządzenie. Kluczowe funkcje (copy/paste, notatki, Tweetbot, otwarte zakładki Safari, SMSy, kalendarz...) tak się ładnie synchronzują miedzy iOS10 a macOS Sierra, że trójka: MacBook, iPad, iPhone są trochę jakby jednym urządzeniem. I to zdecydowanie bardziej mi się przydaje niż iPad jako drugi monitor.
A tak poza tym to zastanawialiście się jakich praw na Macu wymaga wersja DualDisplay dla macOS? Ona się wpina w najniższe warstwy naszego systemu. Gdyby to było szkodliwe oprogramowanie to mogłoby zrobić nam dosłownie wszystko. :) Przyznam, że w dzisiejszych czasach trochę źle się czuję dając takiej aplikacji aż takie prawa. :)
Nie bardzo znasz historię Apple, nie? :) Może warto sobie zrobić powtórkę z lat 1995-97. :)
Polecam kupić podróbki EarPods za 59 zł (dostępne na Allegro) i porównać z oryginalnymi. To jest jakiś absurd: kabel twardy, basów nie ma WCALE, przyciski na pilociku działają bardzo "średnio". Nie wiem czy applowe są warte 129 zł ale te podróby na pewno nie są warte 59 zł, bo niczy nie różnią się od tych za 19 zł.
EarPods wypadły mi z uszu kilka razy. Ale za każdym razem niechcący pociągnąłem za kabel. :)
Może dlatego, że ktoś... OBCIĄŁ od nich kabel? :) Akurat brak kable to jest wielka zaleta. Nie ma nic bardziej wkurzającego jak kabel pod kurtką czy na kurtce. Z dziką rozkoszą się go pozbędę. :)
Jak widzisz samochód elektryczny to też mówisz, że wygląda okropnie. Jakby ktoś mu zabrał spaliny, które powinny się z niego wydobywać? :)
Ja trochę tą drogą doszedłem do Apple. Nie niesamowitość Maca mnie do niego przekonała tylko dziadostwo Windows. :) Można powiedzieć, że to Microsoft przekonał mnie do rozwiązać firmy Apple. :)
Potrzebowałem platformy uzupełniającej coraz większe braki rozwiązań amigowych, których nieprzerwanie używam od 1993 roku do dzisiaj. PC z Windows zupełnie się nie sprawdził. Było to tak strasznie odległe od AmigaOS/MorphOS, że po prostu nie mogłem przywyknąć. Szlag mnie trafiał gdy widziałem windowsowy bajzel, zupełny brak konsekwencji i masę prehistorycznych (nawet w porównaniu z AmigaOS/MorphOS) rozwiązań. Dopiero duet iOS+OSX okazał się najlepszą (chociaż niestety dosyć drgą) "platformą uzupełniającą". Wsiąkłem w applowy świat i bardzo dobrze się w ni czuję od 2009 roku. Pomimo tego, że w latach 1997-2003 miałem całkiem sporą styczność z klasycznymi Macintoshami (z klasycznym MacOS) i wtedy nie bardzo mi pasowały. Ceniłem je ale nie bardzo chciałem używać w domu. :)
Ja od bardzo dawna używam na macOS darmowego Flycut. Przyzwyczaiłem się do niego i bez kilku(dziesięciu) schowków już bym żyć nie potrafił. To rewelacyjna koncepcja i uważam, że coś w tym stylu powinno zostać wprowadzone do macOS/iOS.
Takie podcasty to ja mogę słuchać! Miłosz na prezydenta! Michał na premiera! :) Eeee... albo lepiej nie, bo przestaną nagrywać. :)
A tak bardziej merytorycznie. Nie dotykałem TouchPada w nowym MacBookuPro ale dotykałem TouchPad, na bluetooth, który dokupuje się osobno (i używa zwykle ze stacjonarnymi Macami). Jest on zdecydowanie większy od tego które mamy w MacBookach do 2015 roku i muszę powiedzieć, że dla mnie to jest ogromna zaleta. Nie wiem dlaczego ale właściwie tylko Apple kiedyś zauważył, że TouchPad powinien być większy od pudełka od zapałek. Prawie wszyscy inni producenci uparcie montowali w tych swoich Win-laptopach parodie TouchPadów dla ludzi potrafiących używać tylko jednego palca. :) To co Apple montowało do tej pory było rewelacyjne ale nie był to jeszcze optymalny rozmiar. Teraz powinno być lepiej niż rewelacyjnie. :)
To jest idealna gra dla AppleWatch. :)
Dożywotnio czyli do samego końca - mojego albo ich? :)
To tylko kolor... iPhonów używam od 2009 roku (iPhone 3G) i przyznam się, że nawet nie wiem jaki mam teraz kolor (jakiś szary czy coś takiego). Nie przywiązuję absolutnie żadnej wagi do koloru, wyglądu. Nie ze względu na wygląd używam applowych rozwiązań.
Jeżeli nie pasuje to nie kupuj. Proste. To nie jest Windows na uczelni - przymusu nie ma. :)
Za 10 miesięcy to zobaczymy iPhona 7S, a nie 8. Dlaczego miałoby być inaczej niż przez ostatnie ponad 8 lat?
Z tą ilością to chyba jakaś ściema, bo ja ściągnąłem 36 minut po Tobie i napisało mi, że zostało jeszcze 141 sztuk. :)
Przy obecnym poziomie złożoności systemów operacyjnych i tempie rozwoju błędy są nieuniknione. Dlatego tak ważne jest żeby aktualizacje wychodziły szybko i żeby dostawali je WSZYSCY użytkownicy.
Bez przesady. Z mapami Apple nie jest już tak źle jak na początku. Latem tego roku jechałem do pewnej dziury w lesie koło malutkiego stawu. Mapy Apple pokazały mi to miejsce dokładnie (numeru domu). Mapy Google potrafiły znaleźć tylko miejscowość. Mapy Here (Nokia) nie wiedziały nawet, że tam jest staw i droga. :)
Ciekawa wizualizacja iPhone'a 8
I jeszcze gniazdo do podłączenia magnetofonu kasetowego.