Komentarze Laowai Usuń wszystkie komentarze

Czasem, żeby się bronić przed terroryzmem warto zdefiniować skąd pochodzi i gdzie jego ryzyko jest największe. Na tej samej zasadzie działa kampania zachęcania gejów do przeprowadzenia badań na HIV - po prostu - w tej grupie ryzyko jest wysokie. Nie ma to nic wspólnego z nienawiścią na tle religinym albo orientacji seksualnej.

Wiem o tym i sam to podpowiedziałem Krystianowi parę postów powyżej.

Breivik to wspaniały przykład bezradności Europy wobec terroryzmu. Za zabicie ponad 70 osób dostał karę ... 21 lat więzienia - to trochę więcej niż się dostaje za oszustwa podatkowe. Teraz napisał skargę na swój zakład karny, że nieludzkie jest to, że nie ma playstation, czy czegoś tam i jest izolowany od innych więźniów . I wiesz co - wygrał sprawę. Norweski sąd przyznał mu rację.

Jeśli więc tak wygląda symetria działań Europy w stosunku do terrorystów, to naprawdę są powody, żeby robić w gacie.

Przejedź się po Dortmundzie albo Duisburgu - zobaczysz hordy.

Zresztą, hord mogłeś nie widzieć, ale liczby mówią za siebie. Ja na codzień widzę może nie hordy, ale co najmniej grupki (czasem kilkudziesięcioosobowe) - nic nie robiące cały dzień i żyjące z socjalu. Widzę ich kobiety (również nie pracujące) pchające wózki z dwójką dzieci i prowadzące obok dwie kolejne pociechy. Widzę też, że konsumpcyjnie nastawione społeczeństwo zachodniej Europy nie ma już takiej reprodukcji potomstwa. Ciekawie to wróży na przyszłość. Kto wygra wybory za 20 - 30 lat?

A czemu piszesz, że nie zauważam, iż uczciwych jest więcej niż terrorystów? Przecież to jest oczywiste, że terrorystów jest mniej - ale są, i to w określonej grupie. Wystarczy, że wśród tysiąca ludzi przyjedzie 10 terrorystów - ja się na takich gości nie piszę. Dokładnie to zrobił Izrael i nie słyszałem jeszcze międzynarodowych słów potępienia albo oburzenia - postąpił rozsądnie.

Pełna zgoda w temacie bogactwa naszej kultury. Nie sądzę również, żeby ktoś ich jakoś dziś chciał wystawiać poza narodowy nawias. Bez przesady. Nie mam też nic do lekarzy z Syrii, czy Iraku. Jeśli przyjeżdżają tu uczciwie pracować i szanują naszą tożsamość - to nie mam z nimi najmniejszego problemu.

Jeśli jednak widzę program dokumentalny nagrany ukrytą kamerą i widzę, że w meczecie nawołuje się do nienawiści oraz zabijania ludzi, skonfrontuję to z faktem, że w Arabii Saudyjskiej kościołów nie ma a chrześcijanie są prześladowani, potem słyszę, że w Paryżu i Brukseli wybuchają bomby - to mam prawo się oburzać i poddawać w wątpliwość stawianie kolejnych meczetów. I nie mówię doprawdy o meczetach mniejszości tatarskiej.

Wybierz się do Niemiec, Francji, Belgii, Danii, Szwecji. Hordy muzułmańskich - bynajmniej nie lekarzy - koczujących pod sklepami, budzących strach w mieszkańcach, nie mających najmniejszej chęci pracować - jedynie pobierać socjal na jak największą ilość dzieci. Widzę to na codzień, mogę Ci podać przykłady z sąsiedztwa (mieszkam w Niemczech). Gościnność musi mieć swoje granice a gość powinien pozostać gościem a nie intruzem.

Ja takiego znaku równości nigdy nie stawiałem. Patrząc jednak na ogół współczesnych aktów terroryzmu to niestety, są one prawie zawsze powodowane przez określoną religię, a to musi niepokoić. Wpuszczjąc ich bezkrytycznie do Europy nie potrafimy zweryfikować, komu co w głowie siedzi i jakich aktów może dokonać. Stąd liczba ofiar w przyszłości może wyglądać inaczej, tzn, może być coraz więcej ofiar w Europie - chrześcijańskiej, czy nawet laickiej.

Zauważ, że my im pozwalamy stawiać meczety. A czy w Arabii Saudyjskiej można stawiać kościoły? Może powinniśmy się uczyć i bardziej strzec swojej tożsamości.

Kontekst jest bardzo prosty. Zacytowałeś słowa bohatera przypowieści, którą przytoczył Jezus w pobliżu Jerozolimy. Nie jest to bezpośredni przekaz od Boga do wiernych tak jak w Koranie. Jest to przypowieść o okrutnym władcy, który kazał wymordować część swoich niewiernych sług - a Twój "fragment biblii" to jego słowa właśnie. Manipulacja pierwszej wody. Brawo.

Jeśli chcesz poznawać biblię, udaj się do kościoła, nie poznawaj jej z Gazety Wyborczej albo czegoś podobnego.

"11 Gdy słuchali tych rzeczy, dodał jeszcze przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. 12 Mówił więc: «Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. 13 Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: "Zarabiajcie nimi, aż wrócę". 14 Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: "Nie chcemy, żeby ten królował nad nami"3. 15 Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. 16 Stawił się więc pierwszy i rzekł: "Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min". 17 Odpowiedział mu: "Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami!" 18 Także drugi przyszedł i rzekł: "Panie, twoja mina przyniosła pięć min". 19 Temu też powiedział: "I ty miej władzę nad pięciu miastami!" 20 Następny przyszedł i rzekł: "Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. 21 Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał". 22 Odpowiedział mu: "Według słów twoich sądzę cię, zły sługo! Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał. 23 Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał". 24 Do obecnych zaś rzekł: "Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min". 25 Odpowiedzieli mu: "Panie, ma już dziesięć min". 26 "Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma4. 27 Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach"». "

W historii XX wieku było dużo złego. Największe zło to dwie straszne wojny, których nie wywołali muzułmanie, owszem. Ale to niezupełnie nawiązuje do początku tej dyskusji, czyli kwestii współczesnego terroryzmu w kontekście odblokowywania iPhonów. Hitlerowi już nikt iPhona nie odblokuje. Poza tym wiek XX się już skończył a XXI ledwo zaczął - i niestety mamy wysyp aktów terroru inspirowanych głównie z jednej strony. Jeśli przez 16 lat było tych aktów więcej niż w całym XX wieku, to zacząbym wyciągać powoli wnioski i się martwić. Głównie z myślą o naszych dzieciach.

Sam podawałeś statystyki UE, w których były ujęte właśnie takie przypadki.

Brawo. Nie chciało mi się nawet szukać, gdyż Karczyński podważa coś tak oczywistego, że aż ręce opadają.

Już Ci nawet napisał, że sobie wybrałeś parę kwiatków, które pasują do Twojej teorii. Zapewne siedziałeś nad tą tabelką o 2 w nocy i wywalałeś liczne zamachy powodowane przez chrześcijan oraz buddystów. Co za przypadek...

Przeczytaj sobie artykuł, który sam podlinkowałeś. W większości "zamachów" z Twoich statystyk nikt nie zginął. Tak jest w nim napisane (na przykładzie Wielkiej Brytanii).

Mało tego, sam piszesz o wojnie w Iraku i Afganistanie (Twój pierwszy link) podając statystyki ofiar, gdy się jednak spytałem o sprawców to sprawnie uciekłeś do Europy i zacząłeś podawać statystyki kryminalne UE.

Wiem, że brak argumentów i bezradność intelektualna prowadzi do agresji oraz formułowania wyzwisk. Nieładnie.

Nie zmienisz niestety faktów - a te są takie, że krwawe zamachy terrorystyczne przeprowadzane na tle religijnym są przeprowadzane tylko przez jedną religię. Strzelając do ludzi w Paryżu zamachowcy nie krzyczeli "Ave Maria" tylko "Allah Akbar" - poczytaj relacje świadków z sali koncertowej. We wszystkich innych przypadkach wysadzania się pasem szachida oraz likwidowania niewiernych - też to byli muzułmanie i ani razu chrześcijanie. To tylko fakty. Nie podałeś oprócz bezsensownych statystyk kryminalnych żadnego przykładu, który by tą tezę obalił i nie podasz - bo nie ma.

Owszem, kryminaliści, złodzieje i mafiozi są w każdej religii. Zabijają ze względu na kasę, interesy, strefy wpływów, porachunki, albo względy polityczne. Najczęściej konkretne osoby. Czasem giną przy tym osoby postronne. Ale ile znasz przykładów z ostatnich lat, żeby nie muzułmanie strzelali w przypadkowych miejscach do zupełnie przypadkowych ludzi, zabijali ich dziesiątkami krzycząc hasła religijne?

Gdzie w biblii jest napisane, że niewierny jest gorszy i ma być twoim sługą, a zabicie go jest zaszczytem i pójdziesz za to do raju? Kto szkoli chrześcijańskich bojowników, którzy się potem wysadzają w miejscach publicznych?

Czekam na fakty, a jeśli ich nie masz, tylko wyzwiska, to proszę, zamilknij.

W większości "zamachów", do których się odnosisz nikt nie zginął. Dlatego piszę o samochodach i kotach. Były przeprowadzane na tle rabunkowym, porachunków mafijnych - itp. To jest kryminał ale nie terroryzm, przed którym dziś, w kwietniu 2016 stoi Europa.

Dziś Europa stoi przed terroryzmem religijnym i to pochodzącym z jednej religii. Możesz tego nie zauważać, zwisa mi to, szczerze mówiąc. Otworzysz oczy za 3 lata, jak Ci UE wyda rocznik statystyczny. Obyś w zdrowiu dożył tego dnia, czego Ci po chrześcijańsku życzę. Dobranoc.

To włącz telewizor albo pogoogluj, tam podają dane z roku 2015 i 2016 - ile osób zabili muzułmanie krzycząc przy tym "Allah Akbar" podczas swoich zamachów, które Ci z grubsza wyliczyłem. Nie mówimy o zamachach na samochody, koty i świnki morskie, które też są ujęte w Twoich statystykach.

Podaj mi przykłady z tego samego okresu zamachów wyznawców innych religii, buddystów, chrześcijan czy innych - motywowanych religijnie (zabijanie "niewiernych") - zamachów w których masowo ginęli ludzie. Na tle religijnym - nie zapomnij!

Pisałem o ostatnich 3 latach. Teraz manipulujesz statystykami zmieniając okres o którym mówimy, podając ilość zamachów a nie ilość ofiar i podając procenty. To tak jak policja łapie rowerzystów po piwku pod działkami a potem mówi, że walczy z pijanymi kierowcami.

Przestań robić z siebie ..., bo już Twoich manipulacji nie da się czytać.

Charlie Hebdo, Tunezja x 2, Egipt, Stambuł, Ankara, Pakistan, Paryż - teraz Bruksela. To mnie martwi, a nie, że jeden bandzior drugiemu samochód wysadził w 2011.

Zastanawiam się skąd się biorą ci ich zagorzali obrońcy. Wystarczy trochę wyobraźni, żeby przewidzieć co się stanie, jak będą stanowili większość w takich krajach jak Belgia i któregoś dnia wygrają wybory.

Pisaliśmy już o tym. Wojna toczy się głównie w Syrii, więc to nic dziwnego.

A kto jest głównym sprawcą?

I znowu Ty.

1) Podałem argumenty statystyczne. Jeśli bardzo chcesz, to policzmy ofiary. Będą liczby i procenty. Nie boję się, że nie potwierdzi się to o czym pisałem.

2) Telewizja informuje o wypadkach samochodowych oraz podaje statystyki, więc nie wiem co to znowu za wybieg z Twojej strony.

Też prawda. Głównie jednak ze względu na fakt, że łatwiej jest im zrobić zamach w Pakistanie albo w Turcji. To wcale nie dodaje mi jednak otuchy. Przeraża mnie to ich przyjmowanie do Europy bez możliwości weryfikacji ich ciągotek do terroryzmu.

Tak, zgadzam się po raz kolejny. Ściśle rzecz ujmując, nie tylko muzułmanie są terrorystami, niemniej podobnie bzdurą jest twierdznie, że terroryzm nie zna religii. Ostatnio niestety zna.

Jeśli by nam wyszło, że muzułmanie odpowiadają za 96% ofiar a chrześcijanie za 3%, to podział populacji świata na te religie daleko inaczej wygląda. Stąd każdy statystyk wysnuje prosty wniosek o niezwykle silnej korelacji między religią a skłonnością do zamachów. Pas szachida to niestety, nie jest wymysł Rydzyka, choć paru na tym forum by się pewnie ucieszyła, gdyby było inaczej.

Telewizja. Na szczęście nie miałem wątpliwej przyjemności być w żadnym z tych miejsc. Na oficjalne statystyki nie licz, bo byłyby ... niepoprawne politycznie. Niemniej jeśli chcesz, to możemy pododawać ofiary zamachów o których pisałem i tego z IRA oraz policzyć procenty. Weźmy ostatnie 3 lata.

Tak, ale jeśli grubo ponad 95% ofiar terroru w ostatnich latach może za to podziękować wyznawcom islamu, to twierdzenie, że terroryzm nie zna religii nie jest już uprawnione. Tak w mojej (i nie tylko zresztą) ocenie.

Nie słyszałem o nim. Słyszałem za to o Tunezji (2x), Egipcie, Charlie Hebdo, Stambule, Ankarze, Paryżu i Brukseli. To tak na szybko z głowy. To niemoralne, ale jestem gotów się założyć kto zrobi kolejny zamach tej skali. Nie wiem, czy zrobiłbyś to samo, licząc, że zgodnie z teorią, iż terroryzm nie zna religii, tym razem kto inny to zrobi ...

Istnieją, ale bomby podkładają dziś muzułmanie.

Tak, ale mało aktualne. Przynajmniej od 15 lat mamy monolog w tej materii, w 99% przypadków.

Breivika możesz dodać do listy, ale to niewiele zmienia. Jak słyszę dziś o wybuchach to nie muszę się długo zastanawiać, kto je zrobił.

Nie zaklinaj rzeczywistości, obserwuj fakty. Aktualnie wszystkie zamachy to jedna religia. Wymienić?

Nie wszyscy muzułmanie to terroryści, ale niestety, wszyscy terroryści to muzułmanie. I nie mówię o czasach wypraw krzyżowych ani o polowaniach na czarownice, tylko o dniu dzisiejszym - mamy rok 2016.