Komentarze Mariusz Gabler Usuń wszystkie komentarze

Pewnie tłumaczyli na żywca z angielskiego, a tam porzucanie nie ma pejoratywnego zabarwienia.

Jeżeli chcemy podejść do tematu poważnie to należałoby porównać iPhone' y z Nexus' ami, a nie ze wszystkimi urządzeniami wyposażonymi w Android' a, czyli dla przykładu i w uproszczeniu iPhone 4 miał 4.5 roku wsparcia, a Nexus 4 3 lata wsparcia. Na pierwszy rzut oka iPhone wygrywa, ale warto zauważyć, że łatwiej żyć ze nieaktualną wersją Androida niż ze nieaktualną wersją iOSa. Poza tym iPhone umiera definitywnie, a do Nexus' ów jeszcze przez wiele lat powstaje dużo nieoficjalnych ROMów, które potrafią działać lepiej od oryginału. Kontynuując mój przykład łatwiej żyć z Nexusem 4 niż z iPhone' m 6 ze względu na 2 GB RAMu, które powodują, że kilka otwartych zakładek telefonu nie zamuli.

Nie wiem jakie portale czytasz, ale jakoś nie słyszałem, żeby ktoś zmienił dla tej funkcji telefon...

Już widzę te reklamy jak zdesperowany fan kradnie iPad' a, żeby zamknęli go z nim w więzieniu ;)

Jeżeli wszyscy elektroniczni giganci to Apple i Samsung to się zgadzam. Kwestia wsparcia Apple' a jest dyskusyjna. Co z tego, że dostaje aktualizację skoro funkcjonalności to znacząco nie poszerza, a postarza sprzęt... P. S. Najlepsze wsparcie jakie miałem było na iPod' zie Touch :)

OK, ale na razie ta funkcja, delikatnie mówiąc, nie powala funkcjonalnością. Jak zostanie dopracowana to będą ją mieć (prawie?) wszystkie flagowce konkurencji. Aktualnie mam HTC One M7, dwa przyciski zamiast przycisku Home i wrażliwości na siłę nacisku i te przyciski spisują się absolutnie rewelacyjnie. Dobrze, że ślepo tego nie kopiują. Może dopiero umieszczenie wrażliwości na siłę nacisku po bokach i rezygnacja z ramek będzie hitem.

Sam po zauważeniu tych praktyk i rozczarowaniu 6ką poszedłem do konkurencji i już raczej tam zostanę. To nie jest to samo Apple, które było kiedyś, a konkurencja nie stoi w miejscu. Przy tak dynamicznie zmieniającym się Świecie trudno, żeby jedna firma była wiecznie najlepsza.

Kompletnie nie czuję tej funkcji, ale jak ktoś lubi to konkurencja już ją ma. Inna sprawa, że dwa przyciski zamiast home' a zapewniłyby wygodniejszą obsługę bez tych bajerów. Nowy Macbook raczej nie został pozytywnie przyjęty, a konferencje Apple' a nie budzą już zachwytu tylko rozczarowanie.

Świetnie! O ile pamięć można jeszcze uzasadnić, bo są dostępne modele z 64 GB i 128 GB to RAM w 6tce, baterię i wyginanie ciężko. Chodzi tylko o nakręcanie sprzedaży.

Nie daje powodu do narzekania, bo nie znają alternatywy. Kiedyś też myślałem, że musi się mulić, więc się nie czepiałem, a strony w Safari ciągle się przeładowywały zżerając mój cenny czas i transfer. W moim przekonaniu flagowiec nie powinien być robiony pod standardowego użytkownika w USA, ale pod wymagającego. Prawda jest taka, że to ostrożne dawkowanie mocy i funkcjonalności jest robione celowo i świadomie, żeby napędzać sprzedaż nowych produktów. W tym momencie jako standardowy użytkownik mogę kupić zeszłorocznego flagowca konkurencji, a nawet flagowca sprzed 2 lat i mam wszystko co mi do szczęścia potrzebne. Jeżeli chcę iPhone' a to w grę wchodzi tylko 6S, bo poprzednie są za wolne albo się wyginają. Na wodoodporność i kilka innych rzeczy będzie trzeba czekać latami.

Próbowałem :) Jedyny telefon, który się nadaje do użytku to iPhone 6S Plus 64 GB/128 GB. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest 1 GB RAMu, który dawali jeszcze w 2014 r. Bateria w 6 i 6S to porażka. Pamięci się nie czepiam, bo mogę dopłacić i mam większą, ale 16 GB to też kpina.

Jakość jest co raz gorsza co przewija się tutaj regularnie w komentarzach, że nowy sprzęt się sypie, a stary działa. O innowacyjności piszesz ogólnikami. Chętnie się dowiem co konkretnie zrobili. Android od roku 2011 r. rozwinął się 1 000 razy bardziej niż iOS. Dobra pozycja firmy jest efektem ogromnego kapitału jaki dostali na starcie. Gdyby zaoferowali iWibratory ze światełkami i dźwiękiem w cenie kilkukrotnie wyższej niż obecni liderzy branży to też sprzedałoby się bardzo dobrze. Tak działa marka, a w branży w której działają mają jeszcze know-how. W Azji wiele firm się rozwija, ale Apple ze względu na swoją pozycję skorzystało najwięcej. Tak jak na giełdzie w okresie hossy. Wrzucając więcej kasy zarabiamy więcej. Pamiętaj, że jeszcze kilka lat temu trzeciego producenta smartfonów na świecie, Xiaomi, jeszcze nie było, dzisiaj radzi sobie świetnie, a Apple jest na rynku prawie 40 lat.

Na wyniki finansowe ma wpływ głównie koniunktura w Azji, bo ich społeczeństwo się bogaci i łyka wszystko co amerykańskie i europejskie. Nie krytykowałbym też jedynego słusznego rozmiaru smartfona. Na tamten czas on był idealny. To co widzę u Tima Cooka to maksymalizacja marży kosztem jakości i brak innowacji. Większy wybór rozmiarów jest w porządku, ale to za mało, żeby uzyskać przewagę. Oprogramowanie też się praktycznie nie rozwinęło. W skrócie, mając pieniądze i szukając najlepszego rozwiązania nie jestem w stanie uzasadnić sam przed sobą wydania większej ilości pieniędzy na produkt Apple. Kiedyś zostawiali konkurencję w tyle, a dzisiaj ślamazarnie podążają zamiast wyznaczać standardy.

Może bez lufy, ale to dopiero początek. Nie da się ciągle jechać na marce dając co raz mniej. Szczególnie, że konkurencja nie śpi. Jakiś czas temu napisałem, że firma od czasów Tima Cook' a się nie rozwija tylko przeżera to co stworzył Steve Jobs. W dłuższej perspektywie to musi doprowadzić do znaczących spadków i tego procesu z obecnym CEO się zatrzymać nie da.

Ja z czegoś takiego skorzystałem raz. Pierwszy i ostatni. Próbowałem odtworzyć określony utwór, a zadzwoniło mi do starego kontaktu.

Apple ma w tym temacie nieograniczone możliwości. U mnie na starym Macbook' u czas pracy baterii skrócił się trzykrotnie. Na baterię trudno zwalić, bo kupiłem nową i oryginalną prosto od Apple, więc tylko system wchodzi w grę.

Apple ma wyglądać i być amazing. Reszta nie ma większego znaczenia. Przynajmniej na razie...

Przede wszystkim aplikacje z iOSa nie działają, a ATV nie jest wykrywany przez telefony i tablety konkurencji. Drugi problem po części można rozwiązać aplikacjami, ale nie w 100% Teoretycznie jeszcze mogą zmienić kierunek, ale się nie zanosi.

Ja mam ATV3 i jest takie sobie. Czasem włączam, żeby coś obejrzeć z YT albo Infuse, ale sporadycznie. Na Androidowym smartTV działa wszystko.

To cały czas nie jest to... Może gdyby na starcie działały wszystkie gry z iOSa to chwyciłoby. Na razie to produkt bez grupy docelowej.

AppleTV 3 gen to urządzenie poprawne, które nadawało się do wypuszczania obrazu na TV, oglądania YT czy korzystania z serwisów typu Netfix. AppleTV 4 gen to podobny sprzęt, ale brakowało mu pazura, którego klienci oczekiwali. Szkoda, że potencjał został zmarnowany.

Nie zrobią, bo wtedy ludzie zaczną korzystać z jednego iPhone' a zamiast z dwóch.

Nie wiem skąd Wam się torebka uroiła skoro napisałem o torbie. Proszę sprawdzić. Wiadomość nie była edytowana, więc nie zmieniłem tego po komentarzu kryptogeja. P. S. Na razie noszę w kieszeni, ale jestem gotowy na takie rozwiązanie jak opisałem, bo dla większego ekranu w sytuacji gdy ja w większości przeglądam Internet, a prawie nie dzwonię warto.

Wiesz... Ja przez prawie 30 lat życia przywykłem do tego, że w spodniach zawsze mam coś dużego. Odnoszę wrażenie, że różnią nas doświadczenia w tym temacie.

Nie trzeba nosić w kieszeni :) Kilka miesięcy temu zmieniłem 3.5 calowego iPhone' a 4 na coś 4.7 calowego, bo bałem się, że się nie przyzwyczaję do tak dużego ekranu, a teraz chcę coś większego. Z tym, że mam opaskę Garmin Vivosmart i planuję kupić zestaw słuchawkowy Sony SBH20. W tej sytuacji telefon może być w w torbie, plecaku albo dużej kieszeni od kurtki. Fakt, że w lato przy krótkich spodenkach może przeszkadzać, ale chyba tylko wtedy.