To historycznie:
Gdzie się podziały te technologie? Czym zastąpił je Apple?
Jakieś wnioski? ;-)
Lightning moim zdaniem to przeszłość… niebawem tylko do ładowania pilotow jak teraz w ATV4 ;-) USB3.x i Thunderbolt… ;-)
Możliwe… ale jak pisałem tak czy siak emulacja jest możliwa. Oczywiście trochę pary idzie „w gwizdek”, ale jak kiedyś dawało się Intela emulować na PowerPC, a nawet Motoroli to i da się na ARM, jak będzie odpowiednio szybkie, a może takie szybkie być ;-)
Pozostańmy przy swoich opiniach co do „iPhone na rowerze”, bo się wzajemnie nie przekonamy ;-)
Naprawdę mam bardzo pozytywne doświadczenia, szczególnie od czasu jak używam RFLKT. I to zarówno podczas jazdy do sklepu jak i podczas supermaratonów szosowych I Supermaraton Szosowy „Szlakiem Don Kichota”, Nietążkowo 22-08-2015 ;-)
OK… ja mam inne doświadczenia i wymagania. U mnie iPhone działa nawet jak testuję wersje beta iOS deweloperskie. Nie wiem jak to robisz, żę tracisz baterię w 3-4 h ;-) Muszę kiedyś spróbować.
Nawet gdy słucham Apple Music (słuchawki Apple - otwarte, jazda poza maistem) to mogę używać iPhone wiele godzin.
iPhone wożę w tylnej kieszonce koszulki w drewnianej obudowie i nawet deszczyk mu nie jest straszny (zwłaszcza 6s+), ale co kto lubi oczywiście Ja wolę kasę przeznaczyć na bardziej pożyteczne rzeczy niż kolejny GPS ;-)
Jakoś nie mogę się z Tobą zgodzić ;-)
iPhone na rowerze używam od ponad 5 lat (od wersji 3GS intensywnie). ZAWSZE wytrzymywał przynajmniej 3h (3GS). Następne tylko lepiej. Z iPhone 6(s) Plus jeżdżę ponad 130 km dziennie (5h rejestracji danych) i w tym czasie maksymalnie 40% baterii zużywam. Jak używałem ekranu podczas jazdy (teraz mam RFLKT+, więc włączam ekran dość rzadko) to może z 50-55%.
Zobacz sam ile czasu spędzam na rowerze (Damka) i jak intensywnie zdarza mi się jechać (jak na Damkę oczywiście) Jaromir Kopp – Strava ;-)
Te różne „zagarki” może są dobre dla wyczynowców gdzie każdy gram się liczy, ale jeżeli i tak masz ze sobą iPhone to marnowanie kasy. iPhone zawsze będzie elastyczniejszy w zastosowaniach i wygodniejszy. Jak ktoś się upiera na zegarek to Mio też może z nim sparować jako pulsometr. Garmin czy Polar bez iPhone nie pokarze Ci segmentów Strava na żywo i nie będzie miał wieli innych funkcji do których już przywykłem, a dublowanie (używanie zegarka i iPhone jednocześnie) trochę bez sensu.
Musisz chyba oddać iPhone do serwisu jak Ci tak szybko pada… coś robisz źle ;-)
Wersja z „+” ma dodatkowo barometr i dokładnie „nabija” przewyższenia i pokazuje % spadków i wzniesień.
Zobacz te wpisy:
Rower i iPhone czyli przyjemne z przyjemnym i z pożytecznym
Test RFLKT+ od Wahoo czyli poświęcenie blogera…
Zobacz zdjęcie tytułowe… mam „ekran” do iPhone: RFLKT+ od Wahoo Fitness i iPhona zazwyczaj wożę bezpiecznie schowanego w tylnej kieszonce koszulki rowerowej ;-)
Ja 90% aktywności robię na rowerze, a Endomondo nie bardzo używa sensorów rowerowych. Zresztą Strava jest najlepszym serwisem dla „kolarzy”.
Poza Strava jeszcze RunKeeper, gdzie też rejestruję spacery z psami i nabijam aktywności dla Pact App ;-)
Z Endomondo mało obcych serwisów się „synchronizuje”, RunKeeper i Strava mają zdecydowanie lepsze wsparcie w aplikacjach i wymianie danych z innymi
Jak ze wszystkimi podobnymi. Sam nie sprawdzałem bo Endomondo zdecydowani mi nie pasuje, ale nawet producent twierdzi, że tak. Po prostu działa…
Potwierdzam tą ciekawostkę, jeździłem na rowerze już w latach 70 XX wieku i GPS nie było wtedy nawet w radzieckich zegarkach z bateriami w plecaku ;-)
Wiem też co to „Pelikan”, „Flaming” czy „Wigry” ;-)
Nie były droższe ;-) tak 2.3 ceny kompa… miałem ;-)
Mobilizujecie ;-)
Spoko! Bo masz rację, ale nie w tych widełkach czasowych. Ja do 1995 jeszcze Amigi się trzymałem, potem sprzedałem wszystkie (a miałem ich kilka) i kupiłem Macintosh LC630 ;-)
:-) Świat jest mały, a z internetem jeszcze mniejszy! Tak, coś sobie przypominam ;-)
Byłem w Defirmie po tym jak nasz Zack Team z ich HOT się połączył ;-)
Ja pisze o 1991–1992…
To co oni zrobili w Kickstart 2, że często „Guru” miał inny kolor i można było „kontynuować”?
Racja! Do sita, też kazali nam drukować 2x (1991), do pieczątek wystarczało 1:1, a naświetlarnia była już po drugiej stornie w Rynku (Wrocław) od początku 1992, więc z kliszami do druku nie było problemu.
:-) Ja nie mam tych rozterek, po prostu żyjąc i pracując w Polsce w zasadzie wcześniej się nie dało (kupić do domu) ;-)
To trochę podobne początki ;-) W Kick Start 2.0 już miała trochę ochrony, a przynajmniej tak to działało jakby miała.
Pamiętam wrażenia, czasem modele muszę sobie „wyszukać”, ale parametry w pamięć mi zapadły ;-)
W oczekiwaniu na zmiany, czyli o Motoroli i PowerPC
Czyli sam widzisz… USB-C bo najbardziej uniwersalne choć „nie Apple”.
Po co komu Lightning już Apple TV 4 zapowiedziała. Złącze serwisowe USB jest „c”, a Lightning tylko do ładowania pilota ;-)