Zanim doszło do JB, to aby używać w Polsce iPhone klonowaliśmy karty SIM i podmienialiśmy dane operatora. Nie było to łatwe z dwóch powodów:
Trzeba było mieć odpowiedni sprzęt i oprogramowanie.
Tylko starsze typy kart SIM dawało się klonować (starsze niż z 2003-5). W nowszych była już blokada odczytu danych.
Kolejna metoda to nakładki sprzętowe na kartę SIM, było ich pełno na Allegro. Czyli bez JailBreak można było obejść zabezpieczenia pierwszego iPhone ;-)
Prawda? Byle g… z Ikei potrafi kosztować więcej i gorzej wyglądać nie mając akku i głośnika ;-)
To samo pisałem w moich innych art. musisz sprawdzić na blogu ;-)
Apple wtedy też nie miało Jobsa i prawie zbankrutowało.
Z czystym sumieniem ;-)
Jedynie ta apka kiepściutka, ale działa. Ciekawie steruje lampką. Wysyła do niej sygnały dźwiękowe ;-)
CDTV też dawało się z pilota obsługiwać, ale jednak TV się przydawał ;-)
Podobne historie, ale u mnie kilka lat wcześniej ;-) W zbliżony sposób wszedłem w posiadanie Mac SE FDHD ;-)
A mój to Atari 800 XL ;-)
Było tego bardzo wiele za sprawą Video Toast i LightWeave czy jak im tam ;-)
U mnie się w takiej roli długo CDTV utrzymała. Tato oficjalnie ją miał wiec nie mogłem sprzedać ;-) sam już miałem LC630 z CD
Na polskim klonie AT elwro 801 robiłem kosztorysy w 1988 ;-)
Co robiła? To się do niczego nie nadawało wtedy. W 1992 to moja Amiga kładła w szybkości renderingi i możliwościach prawie każdego PC na giełdzie ;-)
E… oni w tych pecetach mieli ledwie po 4MB jak nie jeden. Ja w Amidze miałem 10MB RAM i Dysk 160 MB ;-)
Wybór branży uważam za tendencyjny! ;-)
A filmowcy, muzycy, programiści i inni kreaktywni? To są użytkownicy sprzętu Apple, nie admini systemów czy twórcy sterowników do obrabiarek ;-)
Nie kumam… zostawiał byś rower z iPhone? Przecież napisałem jak łatwo się odpina. Czy może w Twojej okolicy napadają na rowerzystów w ruchu jak dżewiej na dyliżanse czy pociągi w westernach?
Chyba w złym kierunku ;-)
My tu nie o uszkodzeniach piszemy tylko o „niezidentyfikowanym pochodzeniu”.
Pewnie jest uszkodzona.
Ciekawe porównanie!
Dziękuję! Będą kolejne ;-)
Spokojnie… Zobacz jakie moce już teraz osiąga ARM z jednego rdzenia. Dorównuje i5. I ja już pisałem w komentarzu. Sam ARM zaczyna procować nad procesorami do serwerów i superkomputerów.
Potrafi działać z szyn PCIe i innymi.
Ja programowałem w asemblerze na Motorolę M68xxx. Pisało się jak w BASIC prawie taki był poukładany w środku. Podobnie PowerPC. x86 ma niesamowity bałagan w rejestrach i komendach. WIdać, że przez lata tylko doklejali coś to 8-bitowej technologii ;-)
ARM też jest bardzo poukładany, wewnętrznie spójny zrobiony rozwojowo.
Kiedyś już o tym pisałem: Precz z Intelem! Czy przesiadka na ARM jest możliwa? Cz. II: zyski, straty, możliwości…
Oby im się to na procesory przeniosło… mam dość Intela (jak widać) ;-)
Czyli już jesteś spokojny zarobki Apple na standardach? ;-)
Ja tylko odnosiłem się do tego, że Apple nie musi mieć swoich „złącz” aby zarabiać na „licencjach”.
Nie do końca masz rację. Już raz pisałem o tym w innym portalu ;-)
Patrz Bluetooth… LE rzeczywiście prawie bez kontroli Apple (z premedytacją), ale równie otwarty Bluetooth „poważny” bez klepnięcia (MFi) ze strony Apple poza obsługą audio nie zadziała. Czyli jak chcą to i na otwartych standardach mogą zarobić.
Nomad Pod Pro… przyjaciel Twojego zegarka i iPhone'a w podróży
A jak byś rozwiązał chowanie 1 m lub 2 m kabla od Apple Watch?