Komentarze goodboy25 Usuń wszystkie komentarze

Trzeba być wyjątkowo nierozgarniętym lub wykazywać duże poczucie humoru, żeby wkładać telefon do kieszeni na dupę, siadać z nim na krześle, a potem się dziwić, że się zagiął.... i jeszcze mieć o to pretensje do Apple :D To tak jak z tym kotem w mikrofalówce, którego właścicielka chciała wysuszyć po myciu, ale nie znalazła informacji w instrukcji, że nie można do mikrofali wsadzać żywych zwierząt, więc myślała, że tak można robić i się nic nie stanie :D

@ljundgberg
Problem Samsunga jest taki, że nawet jak na coś pierwszy wpadnie (co się wyjątkowo rzadko zdarza) to i tak wszyscy chcą to mieć w oprawie Apple i bynajmniej nie chodzi tu tylko o logo, ale o całą oprawę - design, iOS, przywiązanie do marki. Dlatego apple sprzedaje w weekend 10mln sztuk, a Samsung może jedynie pozazdrościć.

@Wodnik Szuwarek
Nowa zabawa - kto ma prostego a kto ma wygiętego? Sądze, że jednak większość się zagina w tę lub w drugą stronę, więc z iPhonem jest wszystko w normie :P

@effe
Moim zdaniem może się zagiąć w przedniej kieszeni spodni, co prawda są na to mniejsze szanse niż w tylnej, ale jednak. Ryzykowne jest noszenie zwłaszcza 6+ w przedniej kieszeni szczególnie przy siadaniu. Ja bym się bał trzymać nawet mniejszej 6 i każdego innego telefonu ze sporym ekranem.

@Hubson83
Co człowiek to inne potrzeby :) Prawie nigdy nie nosze telefonu w kieszeniach, ponieważ psują się od tego spodnie i brzydko potem to wygląda. No chyba, że ktoś ubiera jakieś wyjątkowo luźne spodnie 2x rozmiar za duży, ale ja noszę dopasowane i nie lubię uczucia jak mi coś w kieszeniach do nogi przywiera. Jedynie wiosną i latem jak noszę szorty to wtedy telefon w bocznej kieszeni jak najbardziej ok.

@iKrawiec
Weź mnie nie rozśmieszaj. Szóstka jest zrobiona z dokładnie tego samego alu co 5/5S, a ten nowy HTC też z dokładnie takiego samego jak poprzednie generacje. Tu nie ma żadnych wróżb, a czyste doświadczenia z iPhone'nami i HTC. Ta druga firma używa szczotkowanego połyskliwego metalu, który się okropnie palcuje i widać na nim brud znacznie bardziej niż na iPhone'ach. To samo z temperaturami nie robiłem żadnych testów, nie muszę ich robić i nie zamierzam. Wiem jakie jest czucie mając w ręku HTC i wiem jakie jest czucie dotykając alu iPhona dlatego wiem o czym mówie i mam porównanie z własnego doświadczenia.

@iKrawiec
Nie jesteś na bieżąco, bo to się już dawno okazało. I założę się, że iOS przy 1gb ram będzie płynniejszy niż android na Note4 z 3gb ram.

@towal
Nikt nie mówi, że jest urządzeniem źle zrobionym. To zaraz po iPhone jeden z lepiej wykonanych telefonów, tylko, że po pierwsze w przypadku metalu i szkła to żadna sztuka zrobić smartfona, który nie trzeszczy, a po drugie Apple stosuje lepiej obrobionego alu niż HTC. Ładniej to wygląda i jest bardziej ergonomiczne w użytkowaniu z opisanych już wyżej względów. I wreszcie kwestia samego designu sorry ale nic mnie nie przekona do kształtu mydelniczki, ani tej śmiesznej kuleczki ooops przepraszam oczka kamerki z tyłu telefonu. Wygląda obrzydliwie i wsiowato rodem z kiepskich no name'ów. Przyczepić się też można do wielkich dziur w grillach na głośniki te dziury są zwyczajnie za duże i zbyt łatwo gromadzi się tam kurz, którego nijak nie wyczyścisz. To są jak dla mnie podstawowe mankamenty HTC, ale ogólnie telefony robią spoko. Natomiast w życiu nie wymieniłbym na nie iPhone'a. Dla mnie to bardziej rozsądna alternatywa wobec Samsunga.

@czesiekwiesiek
Nie napisałem, a jak się upierasz to poproszę o cytat :] Również nie pisałem o ograniczaniu wolności handlarzy. To jasne, że będą wykorzystywać nadarzającą się okazję, jednak Apple nie powinno im tego zadania ułatwiać. Interesem Apple jest, aby ludzie nabywali ich produkty albo przez AOS, albo stacjonarne AS, albo przez resellerów, którymi stojące w kolejkach handlarzyki bynajmniej nie są. Pisałem o 1 sztuce w dniu premiery na łebka - dla wszystkich jednakowo tak jak chciałeś, nie tylko dla handlarzy :)

@Cath.S
Natomiast jak dla mnie HTC wygląda jak mydelniczka ze "ślicznym" oczkiem kamerki z tyłu obudowy.... I nie, jakości wykonania nawet nie ma co porównywać. Tu i tu metal i szkło, jednak spasowanie elementów i design kompletnie nie ta liga. Np. w HTC obudowa się totalnie palcuje, w zależności od użytkowania jest albo mega zimna albo mega gorąca. Wygląda jak zrobiona z metalu używanego do produkcji sprzętu AGD. Metal w iPhone'ach jest przyjemniejszy, bardziej matowy, nie palcuje i nie przewodzi temperatury aż tak bardzo.

I znowu niewiele zrozumiałeś. Niczego nie pisałem o "zabieraniu". No cóż w każdym razie jedno jest pewne Apple nie jest od tego, żeby pomagać handlarzykom w robieniu interesów, a jako firm prywatna mogą ograniczenia robić jakie chcą tak w wolnych krajach, w tym ograniczanie nadmiernego wykupu przez jednostki i właściwie na tym tę dyskusję można zakończyć.

@czesiekwiesiek
Tak jak najbardziej wpisuje się ograniczenie sprzedaży w 1 dniu premiery przy więcej chętnych nabywców niż jest dostępnych towarów. Poza tym przypominam, że ograniczenie i tak było, tyle, że nie na 1 sztukę jak być powinno nie tylko moim zdaniem z wałkowanych już względów. Więc jeśli odnosisz się do mojego poparcia ograniczania sprzedaży to powinieneś odnosić się do konkretów, bo ja swoje poparcie wyraziłem nie na zasadzie ogólnej, tylko dla bardzo określonej sytuacji w bardzo krótkoterminowym czasie, natomiast paradoksalnie to ty sprzyjasz komunie, gdzie dostęp do produktów mieli nieliczni - analogia do handlarzyków rozkupujących sztuki na pniu. Natomiast ja bym wolał, aby w dniu premiery jak najwięcej chętnych mogło mieć produkt w rękach, a nie tak jak niektórzy, którzy chcieliby żeby jak najwięcej produktu poszło w nieliczne rączki zachłanne na łatwą kasę.

@kanonierka
Obywateli cywilizowanego świata.

@czesiekwiesiek
To jest sytuacja wyjątkowa. Dzień premiery, więcej chętnych niż dostępnych egzemplarzy. Tylko w tym jednym dniu wspomniane ograniczenia są jak najbardziej wskazane i racjonalne, bo zabezpieczają interes przeciętnych osób chcących kupić dla siebie, a nie na sprzedaż, czy dla kogoś spoza kolejki.

@czesiekwiesiek
Ich problem. Ważniejsze jest to, aby jak najwięcej stojących w kolejce załapało się na swój egzemplarz. Poza tym co to za ściemy z tym "dla rodziny i znajomych"? Doskonale wiemy, że większość ustawiających się po kilka sztuk robi to w celach zarobkowych. Jak chcesz dla rodziny to zaproś ją do kolejki :) Poza tym nie ma znaczenia kto w jakich celach chce kupić kilka sztuk. Istotne jest to, że takie zakupy znacznie zmniejszają szanse na egzemplarz dla osób stojących za tobą, a tak być nie powinno, dlatego ograniczenie ilościowe jest dobrym rozwiązaniem.

@czesiekwiesiek
A na co Apple'owi twój dowód osobisty? Stoisz w kolejce wydają ci tylko jeden egzemplarz, a jak się ponownie ustawić w kolejkę to i tak już prawdopodobnie nie załapiesz się na kolejną sztukę. I sprawa załatwiona.

Jak więcej sprzętu? Ta firma rzuca na premierę chyba największe ilości ze wszystkich. Pewnej granicy nie przeskoczą, a muszą dbać o jakość produkcji. Popyt jest tak ogromny, że nigdy dla wszystkich nie starczy, natomiast Apple powinno myśleć, żeby nie ułatawiać zadania handlarzom-spekulantom. Tego procederu się nie wyeliminuje, ale można go bardzo łatwo w znancznym stopniu ograniczyć, a póki co mamy komedię, gdzie znaczna część kolejkowiczów (jak nie większość) to handlarze traktujący punkt Apple Store jak hurtownię.

@czesiekwiesiek
Nie to standardowe rozwiązanie przy tego typu sytuacjach. Jak w carrefourze jest promo na cukier to też robią ograniczenie, żeby jeden cwaniaczek nie przyjechał całej palety za jednym zamachem sprzątnąć, bo dla nikogo innego by nie starczyło. Dla Apple najważniejszy jest użytkownik produktu, a nie handlarzyk, dlatego Apple powinno dbać o to, by jak najwięcej osób stojących w kolejce nie odeszło z kwitkiem. Mnie nie interesuje, czy ktoś chce kupić kilka na rodzinę, czy na handel. Powinno być jeden na osobę, bo tylko to gwarantuje, że najwięcej osób w kolejce otrzyma produkt, a z punktu widzenia kolejkowiczów tylko to się liczy, a nie to, żeby dostali ci, którzy w niej nie stoją. To co robi Apple, a właściwie to czego nie robi to zwykły darmowy prezent dla cwaniaków chcących zarobić na allegro. Tak nie powinno być. Niech sobie cwaniak będzie cwaniakiem i kombinuje jakby tu zarobić tanim kosztem, jednak Apple powinno wychodzić z nieco innego założenia i nie ułatwiać im tego zadania. Po prostu widać, że jednak nie o wszystkim w tej firmie myślą...

@Shrek
Na YT widziałem długaśną kolejkę do jednego z niemieckich AS. Czy tam jest aż tak duże przemieszanie kulturowe, czy tylko na premierę zjechało się tylu obcokrajowców? Praktycznie co 3-4 w kolejce miał skośne oczy :) Skoro niektórzy Polacy tak bardzo narzekają na handlarzy to co dopiero mówić o Niemcach, którzy nie mogli kupić upragnionych iPhone'ów w dniu premiery, bo im Polacy sprzątnęli sprzed nosa :D

A tak poza tym to niestety Apple trochę zawaliło logistycznie sprawę. Nie powinno być czegoś takiego, że przy kilkudziesięciu-kilkusetosobowych kolejkach wydawanych jest po kilka sztuk iPhone'ów na głowę. Powinno być jeden na łebka i wtedy by starczyło dla więcej osób. To jest standardowa procedura przy sprzedaży produktów o nadspodziewanym popycie.

@koh

@migal
Garniak i lakierki? Proszę cię... To by dopiero była wiocha! Dziś można się ubrać półoficjalnie bardzo stylowo i z klasą. Cook jak na geja ma kiepski gust, ale pewnie się tak ubiera niejako kontynuując wizerunek stworzony przez Apple, gdzie sportowe buty i jeansy są elementami obowiązkowymi.

@iLambert
Każda osoba publiczna podlega ocenie wizerunku czy tego chce czy nie. Osobiście zwisa mi i powiewa jak się ubiera Cook, bo mamy wolność, więc ubierać może się w co chce. Zresztą w Apple każdy się tak ubiera, a poza tym ten luzacko-flejowaty styl przeznaczony jest dla klientów oraz marketingu Apple, ponieważ Cook na spotkania korporacyjne i poważne wywiady TV zakłada garnitur. Np. ostatnio założył do programu Charliego Rose.

@Arek Tylkowski
To dziwne co piszesz, bo właśnie zainstalowałem iCloud na Windzie i wszystko śmiga poprawnie. W Ulubionych pojawiły się "Zdjęcia iCloud" oraz oddzielnie "iCloud Drive".

@noggi
Nastolatki na zachodzie dawno zrobiły preordery, czym się dumnie chwaliły na swoich kanałach na YT robiąc z tego wielkie wydarzenie. Inni będą nagrywać drogę do Apple Store po nowego iPhone'a. W Polsce też mielibyśmy takie zjawisko, jakby iPhone kosztował 199zł w dwuletnim abo za 35zł na miesiąc, bo tak relatywnie odczuwają to ludzie na zachodzie.

Sęk w tym, że można kupić szybszą i wciąż zapłacić o wiele mniej :)

@adredy
Nie bez powodu iPhony są pozbawione slotów na dodatkową pamięć. Jest to zrobione przede wszystkim po to, żebyś sobie nie kupił iPhone'a 16gb + na własną rękę dodatkową pamięć za grosze z allegro, tylko by łupać wielokrotnie większe marże na pamięci w stosunku do ich różnic w cenach rynkowych. Też mi się to bardzo nie podoba i postrzegam to za producencką chamówę. Jasne, że każda firma jest po to by zarobić, jednak nie lubie gdy robi to w nie końca uczciwy sposób. Dlatego ci, którzy chcą więcej pamięci są zmuszeni przepłacać. Jakby iPhone miał slot na pamięć nikt by nie kupował większych modeli niż 16gb. Nie po takich różnicach w cenie jakie sobie krzyczy Apple :)

Poza tym podane ceny jak i data premiery są nieoficjalne. Póki co to jedynie plotka. Zwłaszcza data premiery brzmi abstrakcyjnie blisko. Przecież na apple.pl nawet nie ma jeszcze strony informacyjnej z nowymi iPhone'ami.

@nazghul
Na co miałbym kupować takiego Watcha? Dla mnie smartwatch to przede wszystkim urządzenie do sportu, a w sporcie często lubię słuchać muzyki i myślę, że nie jestem odosobniony. Apple Watch będzie przechowywać muzykę na swojej pamięci bez konieczności targania ze sobą wszędzie iPhone'a. Jak idę na jogging to mi niepotrzebny iPhone w tym czasie, a muzyki sobie chętnie posłucham z zegareczka. Do tego Watch jest też fajny, bo może też być zegarkiem stylowym, z którym nie będzie głupio się pokazać na wieczornym wyjściu ze znajomymi, czy do pracy.

Właśnie do tego się odniosłem!

Ty akurat do testów nie odsyłałeś, co nie zmienia faktu, że próbujesz robić wrażenie, jakby gołym okiem nie było widać, że w amoledzie prawie każdy kolor nie jest taki jak być powinien. Jakoś do zauważenia żółci w skopanym egzemplarzu iP nie potrzeba ci było profesjonalnych pomiarów :)

To nie ja się spuszczałem nad testami pomiarowymi. To wielcy obrońcy Samsunga odsyłali do testu niedostępnych na rynku modeli i używali go jako argument do obrony aktualnych generacji.... Nie, nie potrzeba żadnych testów, aby gołym okiem widzieć, że we wszystkich aktualnie dostępnych na rynku amoledach żółty wpada w zielen, zieleń wpada w żółty, biel jest albo zazieleniona albo zaniebieszczona, czerwony ma odcień pomarańczy, a niebieski wszystkiego po trochu. Nie wiem czemu próbujesz budować obraz, że aby to wszystko dostrzec to trzeba być pro i stać nad smartem z kalibratorem? To nie jest kwestia niuansów, to są oczywiste przekłamania, które widzi każdy amator.

@jarooo
Masz kłopoty z tabliczką mnożenia, bo ani 19 stron, ani połowa forum. Ogarnij się i zacznij w końcu używać argumentów ad meritum, bo ad personam nie robi na mnie żadnego wrażenia. Tak wiem, że mnie kochasz i bardzo ci się podoba mój avatar, ale już przynudzasz.

@Stanley Marsh
I znowu zasłanianie się argumentami o niepodejściu profesjonalnym.... Problem polega na tym, że czegokolwiek byś nie wziął do ręki od Samsunga to kolory są niedobre. I to na pierwszy rzut oka bez specjalistycznych pomiarów oraz zastosowań. Dopiero Note 4/Edge są pierwszymi jaskółkami, które dają nadzieję na zmianę tego stanu rzeczy. Tyle, że ich na rynku nie ma, więc tak naprawdę nic o nich nie wiemy. To co można ocenić dzisiaj to są amoledy dostępne na rynku, a póki co wszystkie z nich mają spartoloną kalibrację i nie ma co ukrywać tego stanu rzeczy tudzież zasłaniać się wstępnymi testami modeli, których nie ma jeszcze na rynku.

@Stanley Marsh
Zupełnie to nie wygląda piorunująco. To już nie te czasy. Jest wiele smartów na LCD, które też mają przegięte kolory i za dnia, czy w warunkach oświetleniowych w sklepie dają po gałach kolorami niemal jak amoledy. Różnice poza kalibracją kolorów między bardzo dobrym LCD i AMOLED rzucają się w oczy dopiero w słabym oświetleniu zewnętrznym.

Było fujj bo fejki miały większe te paski i były zrobione z obudowy tandetnej jakości. Nie mówię, że tył 6 jakoś strasznie mnie urzekł. Nie ma orgazmu, ale zły też nie jest. Za to front bardzo mi się podoba super jest to gładkie przejście z obudowy na ekran.

@Molimohttp://m.komorkomania.pl/ccd3540f31d95268d9acda22-412e7c4,630,0,0,0.jpg
Przecież to jest kosmetyka względem 5/5S, a mówimy o 6, gdzie zawsze w iPhone'ach numerek bez S wnosi zasadniczą zmianę designu! Ten render to iPhone 5SS, a nie 6 :) Poza tym dwie generacje to wystarczająco dużo czasu gapienia się na te same paski. Za nudno by było. Może i są ładniejsze niż to co jest teraz, no ale chyba nikt nie liczył na to, że one będą w takiej postaci w każdym kolejnym iPhone?