Wraz z udostępnieniem przez Apple systemu iOS 7 w App Store zaczęły pojawiać się aktualizacje popularnych programów, przynoszące nie tylko nowe funkcje, ale przede wszystkim ich nowy interfejs. Apple postanowiło wyróżnić je specjalnym działem "Designed for iOS 7".
Ile razy można wałkować ten sam pomysł? Ile razy można odgrzewać tego samego kotleta? Zdaniem Rovio można wiele razy, wszystko zależy od odpowiedniego doprawienia potrawy, przypraw itp. Tym razem kotlet drobiowy został oblany obficie sosem z Naboo, opsypany piaskiem Tatooine i podsmażony na patelni z najlepszego imperialnego aluminium prosto z Gwiazdy Śmierci. Aby jednak potrawa smakowała w miarę świeżo i inaczej, niż ostatnio, użytkownik dostanie tym razem podwójnego kotleta drobiowo - wieprzowego pod nazwą Angry Birds Star Wars II. Myślę, że zasad czy idei gry Angry Birds nie muszę Wam przedstawiać. To jedna z tych genialnych pozycji, która odniosła niesamowity sukces, a z ekranu smartfona i tabletu przeszła do jak najbardziej realnego świata w postaci gier planszowych i wszelkiej maści zabawek czy to plastikowych (plastik ostatnio jest modny) czy pluszaków. Ot ptaki nieloty wystrzeliwują się z procy by zbić złe świnie, chowające się w różnych dziwnych konstrukcjach. W Angry Birds Space doszły do tego planety. Angry Birds Star Wars połączyło klasyczną grę z wersją kosmiczną, ubierając ptaki w postacie ze starej sagi. W Angry Birds Star Wars II możemy zagrać ptakami - postaciami właściwie ze wszystkich epizodów starej i nowej sagi, a także stanąć po ciemnej stronie mocy. Każdy z ptaków odpowiada jakiejś postaci z filmu. Jest więc młody Obi Wan Kenobi, który jak zwykle używa siły do odpychania przedmiotów. Jest Yoda, który kręci się w koło, Jar Jar Binks który korzysta ze swojego języka jak z liany, Qui-Gon Jinn z mieczem świetlnym. Jest wreszcie imperator Palpatine, który razi elektrycznością. Jest Jango Fett, Darth Maul, Generał Grievous, jest także Anakin Skywalker i Darth Vader. Dodatkowo wielu z bohaterów występuje pod różnymi postaciami jak choćby wspomniany Anakin czy Luke Skywalker. Tak jak wspominałem miejsca, w których toczy się gra nawiązują do różnych części całej Sagi. Na obecną chwilę jest tylko Naboo, Tatooine i Gwiazda Śmierci. Kolejne miejsca mają pojawić się już niedługo. Czy kolejne podejście do tego samego tematu chwyci? Wydaje mi się, że fani Gwiezdnych Wojen i Wściekłych Ptaków będą zadowoleni. Przyznam jednak, że pierwszy raz w tym właśnie daniu wyczułem, że kotlet jest odgrzany. Mimo wszystko wciąż lubię jego smak. Gra Angry Birds Star Wars II dla iPhone'a i iPada dostępna jest w App Store w cenie 0,89 €. Angry Birds Star Wars II w App Store
Aktualizowałem system iOS na moim starym iPhone 4 z pewnymi obawami. Co prawda używałem go już od 10 sierpnia w kolejnych wersjach Beta i zdążyłem się oswoić z jego kontrowersyjnym wyglądem. Zupełnie mnie przekonały nowe funkcje jakie znalazły się w iOS 7. Dlatego też wczoraj, zupełnie niepotrzebnie jak się okazało, zrobiłem downgrade do 6.1.3 aby zainstalować oficjalną już a nie GM wersję systemu. Ostatecznie okazało się, że build wersji GM jest taki sam jak oficjalnej (11A465). Około godziny 19-tej internet oszalał i świat zwolnił. Najpierw zaczęło się masowe pobieranie najnowszej wersji iTunes, co jeszcze nie powodowało tragedii. Jednak gdy pokazała się oficjalna aktualizacja iOS 7 świat oszalał.
Wraz z wydaniem iOS 7 Apple zwiększyło po cichu limit pobierania aplikacji z App Store przez 3G do 100 megabajtów. Do niedawna - korzystając z sieci komórkowej - można było pobrać jedynie aplikacje, których wielkość nie przekraczała 50 megabajtów.
Apple wypuściło wczoraj nową reklamę iPhone'a 5C, zatytułowaną "Designed Together", w której skupiło się na pokazaniu spójności tego urządzenia z systemem operacyjnym iOS 7.
Apple wydało właśnie system iOS 7 dla użytkowników iPhone'ów, iPadów i iPodów touch.
Na stronie poświęconej iTunes w serwisie Apple.com dostępna jest już najnowsza wersja iTunes 11.1, obsługująca urządzenia z systemem iOS 7.
Po pięciu latach od wprowadzenia na rynek iPhone'a pierwszej generacji i związanej z tym rewolucji na rynku smartfonów, która zaowocowała całkowitą zmianą sił w tej branży, Apple przeprojektowało niemalże od nowa swój mobilny system operacyjny iOS.
Jednym z ciekawych efektów w iOS 7 jest półprzezroczysty interfejs, który w tle wyświetla rozmytą tapetę, zdjęcie osoby, do której dzwonimy lub obraz z kamery przy połączeniu Face Time. Efekt jest naprawdę ciekawy. Świetnie więc pasują do tego systemu tapety przedstawiające plamy kolorów, tworzone na bazie rozmytych zdjęć. Do ich szybkiego tworzenia można wykorzystać aplikację Blur dla iPhone'a i iPada. Program ma bardzo prosty interfejs. Wystarczy wybrać zdjęcie z rolki aparatu czy innego zbioru, albo zrobić je bezpośrednio w Blur. Później wystarczy tylko ustawić odpowiedni stopień rozmycia i zapisać tak stworzoną tapetę w rolce aparatu. Blur działa oczywiście nie tylko w iOS 7, korzystać z programu będą mogli także użytkownicy urządzeń z systemem iOS 6.1 lub nowszym. Blur dla iPhone'a i iPada dostępny jest w App Store w cenie 0,89 €. Blur w App Store
Wczoraj wieczorem deweloperzy rozpoczęli aktualizowanie swoich aplikacji do wersji odpowiedniej dla iOS 7. Programy zyskują zarówno nowe funkcje oraz nowy wygląd i ikony, pasujące do interfejsu nowej wersji systemu, która udostępniona zostanie przez Apple dzisiaj o godzinie 19.00 naszego czasu.
Nie chcesz czekać na pojawienie się iPhone'a 5S i iPhone'a 5C u polskich operatorów komórkowych? Możesz je mieć już w kilka dni po światowej premierze, zaplanowanej na 20 września. iClinic, pierwszy autoryzowany serwis MyApple w Warszawie, działający od 2009 roku prowadzi przedsprzedaż tych urządzeń.
Na kilkanaście godzin przed udostępnieniem iOS 7 Apple otworzyło finalną nową wersję serwisu iCloud, swojego pakietu usług w chmurze.
Zdaniem Johannesa Caspara, niemieckiego komisarza do spraw bezpieczeństwa danych i wolnego przepływu informacji, technologia biometryczna wykorzystana w urządzeniach przeznaczonych dla konsumentów może być skarbem dla hackerów. Przestrzega on przed jej wykorzystywaniem w codziennym życiu.
Na dzień przed wprowadzeniem najnowszej wersji systemu, Apple udostępniło użytkownikom starszych urządzeń mobilnych ze starszymi wersjami systemu iOS możliwość pobierania z App Store niedostępnych inaczej kompatybilnych z nimi wersji aplikacji.
W temacie klientów poczty dla Mac od pewnego czasu zaczyna dziać się całkiem sporo. Choć Sparrow od momentu przejęcia przez Google nie jest rozwijany, to dalej jest dostępny w Mac App Store i właściwie spełnia moje wymagania. W sklepie z aplikacjami dla Mac znaleźć można także jego konkurenta - Airmail (o którym pisałem TUTAJ). Teraz ruszyły testy beta kolejnego klienta poczty o nazwie Unibox. Aplikacja prezentuje inne podejście do tematu poczty w stosunku do popularnych programów nie tylko dla Maka ale i iOS-a, skupiając się na konwersacjach, a nie na tak popularnym ostatnio "inbox zero". Unibox nie ma czegoś takiego jak inbox, czy skrzynkę wrzutową, którą musimy czym prędzej opróżnić. Program co prawda daje dostęp do skrzynki odbiorczej, wiadomości wysłanych, kosza, na każdym koncie, jakie do niego dodamy. Ich zawartość wyświetla jednak jako ułożoną chronologicznie listę poszczególnych konwersacji. Program wyświetla zdjęcia użytkowników lub ich awatary, korzystając z danych przesłanym w mailu lub z serwisu Gravatar. Nacisk na konwersację położony jest do tego stopnia, że kliknięcie w przycisk "New Message" umieszczony niejako w panelu podglądu treści wiadomości wysłanej od i do konkretnej osoby, dodaje ją automatycznie jako adresata. Jeśli chcemy wysłać wiadomość do kogoś, kogo nie mam na liście, wystarczy wcisnąć CMD+N lub ikonę nowej wiadomości na pasku narzędziowym. Dodatkowo aplikacja pozwala na wygodne podejrzenie wszystkich załączników przesłanych w wybranej konwersacji. Do wyboru mamy zarówno listę jak i podgląd miniatur. Na obecną chwilę Unibox dostępny jest w otwartych testach beta. Trudno mi jeszcze zdecydować, czy przesiądę się na niego ze Sparrow. Unibox ma z resztą silną konkurencję w postaci wspomnianego wyżej programu Airmail. Pobranie bety Unibox i korzystanie z niej wymaga założenia dodatkowego konta na dedykowanym serwerze. Nie jest to konto pocztowe. Podejrzewam, że jest to związane z procesem testów beta. Program pobierzecie TUTAJ
Reporter wojenny agencji Reuters, relacjonujący wojnę domową w Syrii opublikował na Twitterze ciekawe zdjęcie rebelianta z Wolnej Armii Syryjskiej, który wykorzystywał iPada jako swego rodzaju dalmierz czy celownik, albo po prostu poziomicę ręcznej roboty moździerza.
W oficjalnym kanale Apple w serwisie YouTube dostępna jest już reklama iPhone'a 5C pod tytułem "Plastic Perfected".
GTA to seria gier, produkowanych przez firmę Rockstar. Już jutro, pojawi się na sklepowych półkach ich najnowsze dziecko czyli GTA V, a już dzisiaj, jest możliwość ściągnięcia aplikacji iFruit, w której to możemy zarządzać przez zalogowanie na nasze konto Playstation lub Xbox naszymi samochodami, dochodami...i psem. Choć grę będę miał możliwość zainstalowania na moim PS3 dopiero jutro, już dzisiaj dokonałem tuningu mojego pierwszego samochodu, oraz wytresowałem psa. Nie jednak o samej aplikacji chcę teraz napisać, ale o marketingu Rockstara i Apple.
Apple pokazało już nowe modele iPhone'ów, czas teraz na nowe modele iPadów. W sprzedaży powinny się one pojawić na przełomie października i listopada. Prawdopodobną wydaje się więc data 15 października, jako możliwy termin imprezy Apple, na której firma powinna zaprezentować iPada 5 i iPada mini 2.
Jeśli można się zakochać w komputerach od pierwszego uruchomienia, to w moim przypadku są to MacBooki Air unibody. Pamiętam jak kilka lat temu trafiły do mnie te maszyny, które - mimo małych rozmiarów i pozornie słabego procesora - działały niesamowicie szybko. Dwa miesiące temu Apple odświeżyło tę linię komputerów, wprowadzając na rynek modele z procesorami Intel Haswell. Przez ostatni miesiąc mieliśmy okazję przyjrzeć się z bliska takiemu właśnie 13-calowemu MacBookowi Air.
Od wczoraj w App Store, aplikacja Sally Park Pro - the best car finder jest dostępna za darmo. Jak sama nazwa mówi, aplikacja służy do lokalizacji naszego samochodu (czy też innej rzeczy, którą zostawiamy w danym miejscu). Na tle innych tego typu aplikacji wyróżnia ją przyjazny wygląd, wybitnie prosta obsługa i kilka dodatkowych funkii które mogą się przydać.
Całkiem niedawno, bo kilka dni i wpisów temu wspominałem tutaj na blogu o bardzo ładnym przeliczniku miar o nazwie Konvert (recenzja). To tylko jeden z wielu programów tego typu, które oferują podobną funkcjonalność. Równie ciekawą aplikację umożliwiającą przeliczanie różnych miar opisywałem jeszcze na MacKozer.pl w lutym bieżącego roku. Mowa o Amount dla iPhone'a. Program ten doczekał się właśnie aktualizacji przynoszącej kilka ciekawych nowości i wygląd dostosowany do iOS 7. Warto więc poświęcić mu kilka zdań także tutaj. Amount oferuje możliwość przeliczenia różnego rodzaju miar. Lista jest bardzo długa: ciężar i masa, ciśnienie, czas, częstotliwość, dane, długości i odległości, elektryczność, energia, gęstość, gotowanie, kąty, luminacja, moc, moment siły, natężenie oświetlenia, objętość, obszar, paliwo, prędkość, promieniowanie, przepustowość sieci, siła, temperatura, typografia oraz swego rodzaju świeczka na torcie - przelicznik walut. W każdym przypadku liczba dostępnych jednostek jest ogromna. Zwłaszcza lista niemal wszystkich walut świata robi wrażenie. Można jednak ograniczyć ją tylko do tych, które nas interesują. To, co wyróżnia obecnie Amount od innych tego typu aplikacji to funkcja prostego kalkulatora. Zanim przeliczymy jakąś wartość, możemy dokonać prostych działań matematycznych. Amount dla iPhne'a dostępny jest w App Store w cenie 0,89 €. Amount w App Store
Do premiery iOS 7 zostały jeszcze dwa dni, tymczasem w Apple trwają już testy kolejnych aktualizacji tego systemu.
O tym, że Chiny to bez wątpienia bardzo ważny rynek dla Apple, nie trzeba chyba specjalnie nikogo przekonywać. Firma ta jest tam wciąż stosunkowo małym graczem, który prowadzi obecnie intensywne rozmowy z największym chińskim operatorem komórkowym, siecią China Mobile. O skali chińskiego rynku świadczyć może fakt, że wspomniany operator, którego sieć 3G nie wspiera jeszcze iPhone'ów, już teraz może pochwalić się 42 milionami użytkowników iPhone'ów.
Sprzęt Apple jest ceniony za jakość i niezawodność ale jak wiemy nie ma rzeczy, które się nigdy nie psują. Zobaczcie co przeżył jeden z naszych czytelników, którego iPhone zaczął sprawiać problemy.
Minął już niemal rok od usunięcia z Apple Scotta Forstalla, odpowiedzialnego m.in. za system iOS, którego interfejs w wielu miejscach imitował naturalne materiały i wykończenia. To właśnie z Forstallem kojarzony jest skeumorfizm. iOS 7, za wygląd którego odpowiedzialny jest już Jonathan Ive, wygląda zupełnie inaczej.
Nie jestem wielkim miłośnikiem tego typu wyścigów, w których możemy do woli ocierać się o betonowe ściany czy inne samochody, a jedynie przy zderzeniach czołowych nasz samochód rozpada się na części, by za moment znowu stanąć na torze, czy ulicy. Do tej kategorii zaliczają się wszystkie gry z serii Asphalt, choć jednego nie można im odmówić - są ładnie zrobione, dlatego odpalam je choćby po to, by na cieszyć oczy ładną wizualizacją miast i innych lokalizacji, w których toczą się wyścigi. Nie inaczej jest z najnowszą częścią - Asphalt 8: Airborne dla iPhone'a i iPada.
Sylwester Łoś, twórca opisywanej już na blogu aplikacji do nagrywania filmów wideo o nazwie Videon, przygotowuje jej aktualizację wykorzystującą możliwości iOS7 i nowego iPhone'a 5S. W iOS 7 program zyska tryb slow motion, pozwalający na nagrywanie z szybkością 60 klatek na sekundę na iPhone 4S, 5 i iPadzie mini oraz 120 klatek na sekundę na iPhone 5S. Poprawiona zostanie też jakość funkcji zbliżeń (zoomu) Aktualizacja powinna pojawić się chwilę po udostępnieniu przez Apple systemu iOS 7. Przypomnę, że Videon oferuje całkiem spore możliwości nagrywania filmów. Pozwala na określenie dokładnego i zablokowanie punktu ostrzenia i ekspozycji, zablokwoanie balansu bieli. Pozwala także na wygodne i płynne zoomowanie za pomocą specjalnego pokrętła, bez potrzeby korzystania z gestów rozszerzania dwóch palców. Aplikacja pokazuje także stan baterii oraz ilość wolnego miejsca w pamięci iPhone'a lub iPada. Nagrany film można edytować na różne sposoby, zmieniając jego proporcje, rozdzielczość, prędkość odtwarzania, zmieniając nasycenie, kontrast i koory, a także połączenie kilku nagrań w jeden dłuższy. Więcej o Videonie pisałem TUTAJ. Videon dla iPhone'a dostępny jest w App Store w cenie 2,69 €. Videon w App Store
Ochłonęliśmy już po prezentacji Apple. Nowe telefony i kolejna odsłona iOS 7 były głównym tematem spektaklu jaki 10. września odbył się w Cupertino. Dzielimy się dzisiaj z Wami naszymi wrażeniami odnośnie zaprezentowanego sprzętu. Z jednej strony wiemy, że w nowym iPhonie ukryte są ogromne możliwości, patrząc z innej perspektywy widzimy, że Apple obniża poprzeczkę wymagając mniej od swoich produktów. Dla nas było to najważniejsze wydarzenie 2013 świata IT.
Od śmierci Steve'a Jobsa przy premierze każdego produktu Apple pojawiają się różne negatywne komentarze na ich temat. Za mało innowacyjne, za duże, za małe, za wolne, za szybkie no i przede wszystkim, że Steve by na to nie pozwolił. Miałem okazję zobaczyć ostatnio na Facebooku tag #zastefanabyłolepiej. Oczywiście z częścią komentarzy się zgadzam, ale nie zawsze z tymi, które mówią, że gdyby Steve Jobs nadal kierował Apple to byłoby lepiej. Moim zdaniem Steve nie pozwoliłby na zwiększenie ekranu w iPhone, lub produkcję iPada mini, a to moim zdaniem efekty bardzo dobrych decyzji ze strony Apple. Mam także wątpliwości co do aprobaty Steve'a dla iOS 7. Największa lawina "Steve by na to nie pozwolił" pojawiła się jednak po premierze iPhone'a 5C, odbiło się to także na giełdzie (wykres poniżej).