Mac Pro - zaskakująca konstrukcja, ukryta moc
Miałem okazję być na prezentacji organizowanej przez firmę iSpot na której pokazano długo wyczekiwanego Maka Pro. Komputer jest jeszcze towarem deficytowym ale powoli zaczyna pojawiać się w sklepach również w naszym kraju. Dużo już można było przeczytać o tej konstrukcji jednak obcowanie na żywo z tą maszyną robi znacznie lepsze wrażenie niż zdjęcia jakie mogłem widzieć w rozmaitych recenzjach.
Skrywany potencjał
Móc widzieć jak Mak Pro pracuje na materiale 4K w Final Cut X z nałożonymi filtrami to prawdziwa przyjemność. Wszystkie procesy jakim był poddawany klip przebiegły bez najmniejszego zacięcia. Warto dodać, że prezentowana maszyna to najmniejsza konfiguracja sprzętu jaka jest dostępna. Mac Pro był także podłączony do trzech monitorów Apple Thunderbolt. Nie jestem w stanie określić dokładnie jak „mocna” jest to konstrukcja. Prezentacja jednak była mocno przekonująca co do drzemiącego potencjału w tym komputerze.
Nietypowa konstrukcja
Potwierdza się również głos, który był poddawany przy każdej informacji o nowym Maku Pro. Ten komputer jest bardzo cichy. W szumie sklepu praktycznie bezszelestny. Na górnej części obudowy czuć jedynie wypychane powietrze jakie komputer zaciąga ze spodniej części obudowy.
Nie mniejsze wrażenie robi rozmiar i waga. Komputer bez najmniejszego wysiłku podniesiemy jedną ręką. I dopiero tutaj poczułem ciepło produkowane przez tą konstrukcję. Spód komputera był ciepły. - delikatnie ogrzewał dłoń. Koniecznie zatem komputer musi stać na płaskiej i twardej powierzchni tak, aby otwory wentylacyjne nie były zamknięte. Wielkość komputera także jest dużym zaskoczeniem i szczerze powiedziawszy wszystkie żarty dotyczące Maka Pro jako kosza na śmieci czy doniczki są w stu procentach trafne. Wygląda niepozornie. Śmialiśmy się nawet, że złodziej może pomylić go z wyposażeniem biurowym. Nowy Mac Pro nie jest młodszym bratem swojego starego 20 kilogramowego przodka. Lepiej pasuje tutaj opis - mikro-brat. Dokładniej oddaje różnice w wielkości konstrukcji.
Miłym szczegółem jest tylny, podświetlany panel złącz. Jeśli pracujemy w przyciemnionym miejscu lub nocą, rozwiązano tą funkcją problemy z „szukaniem portów” aby podłączyć zewnętrzne akcesoria. Widząc działanie tej opcji na myśl przychodzi mi podświetlana klawiatura w laptopach Apple. Tutaj też jest czujnik światła, który sam dostosowuje natężenie podświetlenia.
To co jednak wzbudza przysłowiowe „WOW!” to wygląd komputera po zdjęciu obudowy. Konstrukcja przemyślana od najdrobniejszego szczegółu. Rozmieszczenie kart graficznych, procesora i pamięci to najwyższy kunszt inżynierii. Jeden wiatrak schładza trójkątną konstrukcję aby optymalnie obniżyć temperaturę komputera. Gdy obudowa została zdjęta wszyscy dosłownie przyssali się do sprzętu skutecznie obniżając ilość tlenu na metr kwadratowy. Jest piękny!
Inne spojrzenie na rynek Pro
To co mnie odpycha od budowy Maka Pro to brak możliwości rozwijania urządzenia poprzez montowanie w jego środku kart rozszerzeń czy dysków. Coś jednak jest w tym, że jestem mocno przyzwyczajony do swojego komputera w którym zamykam wszystkie dodatkowe akcesoria. Nowy Mac Pro idzie inną drogą psując moje przyzwyczajenia (a czy ktoś lubi zmieniać swoje nawyki?).
Jednak daję szansę takiemu podejściu do tematu - mam narzędzie o potężnej mocy na biurku i dokładam do niego potrzebne elementu.
Nie mam wątpliwości, że ten sektor będzie się powoli rozwijał i zobaczymy zewnętrzne karty graficzne i muzyczne, które będę wspierać specjalistyczne zadania naszej pracy. Poczekam jeszcze aby się przekonać czy ta droga obrana przez Apple jest słuszna. Na „tak” przemawia aż 36 urządzeń jakie możemy podpiąć do sześciu złącz Thunderbolt 2. Sceptycznie natomiast podchodzę do „zaśmiecania” sobie biurka rozmaitymi dodatkami.
Komputer jest dostępny w salonach iSpot w ograniczonej ilości. Z tego co mogłem się dowiedzieć w marcu zostaną uzupełnione stany magazynowe na tyle, że Mac Pro będzie można kupić bez większych problemów. W kuluarach przebiegł głos, że iSpot jest mile zaskoczony ilością sprzedanych egzemplarzy. Nie ujawniono nam jednak szczegółów ile komputerów znalazło swoich właścicieli. Są prognozy, że z faktu na tak długi brak aktualizacji tego sektora komputerów przez Apple, popyt profesjonalnych konsumentów wyostrzył się i będzie zaspakajany przez moc nowego Maka Pro.
Poniżej znajdziecie krótki film prezentujący Maka Pro w całej okazałości.
Więcej zdjęć znajdziecie tutaj - klik
Prezentację prowadził Pan Andrzej Suchocki z firmy iSpot ( http://www.ispot.pl)