News

Chiński serwis DoNews opublikował dzisiaj zdjęcia rzekomego złotego iPada mini 2 z czytnikiem linii papilarnych Touch ID.

Fading Fairytales to bardzo ciekawa gra stworzona przez studio Crescent Moon Games, znane między innymi z takich gier jak Monkey Boxing czy Pocket RPG. Rozgrywka w Fading Fairytales ogranicza się przede wszystkim do potyczek, które mi bardzo kojarzą się z Heroes of Might and Magic III. Potyczka toczy się na polu bitwy które jest podzielone na kwadraty, każdy z naszych bohaterów ma do dyspozycji określoną pulę ruchów, oraz ataków czy też umiejętności specjalnych na turę.

W miniony czwartek sąd w Tokio uznał, że Apple naruszyło należący do japońskiego wynalazcy patent na technologię wykorzystaną w click wheel czyli tzw. klikalnym kole, służącym do sterowania iPodami. Apple będzie musiało zapłacić mu 3,3 miliona dolarów.

Apple od lat bierze udział w prowadzonej przez Bono - wokalistę U2 - akcji zbierania pieniędzy na walkę z AIDS. Podczas spotkania z fundacją Billa Clintona (Clinton Global Initiative) oznajmił on, że dzięki sprzedaży urządzeń i akcesoriów Apple w kolorze czerwonym, oznaczonych jako "(RED)", udało się zebrać 65 milionów dolarów.

Kilka dni temu Apple pochwaliło się rekordowymi wynikami sprzedaży nowych modeli iPhone'ów w pierwszy weekend po ich premierze. Sprzedało się ich w sumie ponad 9 milionów sztuk. Apple nie podało jednak szczegółów wyników sprzedaży, osobno dla iPhone'a 5S i 5C. Zrodziło to wiele domysłów, jakoby iPhone 5C był o wiele gorzej przyjęty.

O tym programie pisałem dobrze ponad dwa lata temu jeszcze na mackozer.pl. Mowa o Bord prostej wirtualnej tablicy do rysowania równie wirtualną kredą. Program skierowany jest zdecydowanie do dzieci, które mogą rysować na ekranie bez brudzenia sobie rąk. To, co mi się w tym programie podobało to całkiem realny efekt rysowania kredą po tablicy, jak i wycierania suchą gąbką. Nie wiem jak teraz wygląda to w szkołach, ale za moich czasów zmazywanie kredy suchą gąbką zostawiało ślad tekstu czy rysunku. Tak zachowuje się właśnie wirtualna gąbka w Bord. Aby wymazać cały rysunek nie musimy używać gąbki. Wystarczy potrząsnąć iPhonem lub iPadem. Rysunki mogą być zapisywane w postaci animacji. Kilka z nich dostępnych jest standardowo w programie. Choć Bord skierowany jest do dzieci to z rysowania na tablicy radość mogą czerpać także dorośli, przypominając sobie stare, szkolne czasy. Wspominam o tym programie po latach, dlatego, że wreszcie doczekał się aktualizacji do wersji dla ekranów Retina. Lepiej późno niż wcale, ale wybaczam to jej twórcom. Przez dłuższy czas pracowali nad innym, świetnym programem - Foldify. Bord dla iPhone'a i iPada dostępny jest za darmo. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

MacKozer pisał ostatnio na swoim blogu o aplikacji Momento ( klik). W App Store jest jednak aplikacja, która choć do Momento podobna, ze względu na design i kilka ciekawych funkcji jest również warta uwagi. Mowa o Memoir.

Tydzień po premierze systemu iOS 7 Apple wydało właśnie aktualizację do wersji 7.0.2.

Mail czyli systemowy program pocztowy w iOS 7 pozwala na podglądanie zawartości paczki ZIP dołączonej do wiadomości bez potrzeby otwierania jej w innej aplikacji. Wystarczy pobrać paczkę ZIP (w moim przypadku nie jest ona pobierana automatycznie) i stuknąć w nią palcem. Aplikacja Mail wyświetli podgląd pierwszego z plików w niej zawartego. Aby przejrzeć inne wystarczy stuknąć w ikonę folderu w prawym dolnym rogu ekranu. Aby otworzyć paczkę w innej aplikacji wystarczy przytrzymać na niej palec w widoku podglądu treści wiadomości. Podpatrzone na MacworldChcesz mnie o coś zapytać? Zrób to na Twitterze. Obserwuj konto @mackozer.

Kilka dni temu pisaliśmy o luce w zabezpieczeniach iOS 7 pozwalającej na dostęp do rolki aparatu, a co za tym idzie do kontaktów, Twittera czy Facebooka, bez potrzeby odblokowywania urządzenia z iOS 7 za pomocą kodu. Kolejna luka w iOS 7 pozwala na obejście blokady iPhone'a i wykonywanie dowolnych połączeń telefonicznych.

O Vesper, bardzo ładnym prostym notatniku dla iPhone'a, w którego stworzeniu maczał swoje palce John Gruber z Daring Fireball, pisałem już jakiś czas temu. Przypomnę tylko, że program posiada minimalistyczny interfejs o stonowanej, szaro-niebieskiej kolorystyce. W notatkach można umieszczać nie tylko tekst ale i zdjęcia, a same notatki oznaczać odpowiednimi tagami. Program w podstawowej wersji miał tyleż zalet co wad (więcej na jego temat przeczytacie TUTAJ. Program doczekał się właśnie małej aktualizacji przynoszącej interfejs dostosowany do wyglądu iOS 7 oraz wsparcie dla 64-bitowego procesora Apple A7, jaki znalazł się w iPhone 5S. Mnie szczególnie podoba się przezroczystość menu wysuwanego z lewej strony ekranu. Widać teraz pod nim przyciemnioną tapetę ekranu domowego iPhone'a. Dodatkowo program zyskał teraz możliwość regulacji wielkości liter w notatkach oraz wielkości nagłówków pisanych dużymi literami (Vesper traktuje pierwszą linijkę notatki jako jej tytuł). Poprawiono także dopasowanie obrazków ze zrzutami ekranu, umieszczanymi w notatkach. Niestety Vesper, choć wygląda coraz ładniej dalej ma poważne braki, których twórcom wypełnić się specjalnie nie spieszy. Martwi mnie trochę to, że minimalizm jeśli chodzi o jej funkcjonalność to raczej wada, a nie zaleta tej aplikacji, a nazwisko Grubera na pewno nie zastąpi synchronizacji z Dropboksem czy iCloud. Vesper dla iPhone'a dostępny jest w App Store w cenie 3,59 €. Vesper w App StoreChcesz mnie o coś zapytać? Zrób to na Twitterze. Obserwuj konto @mackozer.

Brazylijski sąd pozytywnie rozpatrzył złożone przez Apple odwołanie od orzeczenia urzędu patentowego przyznającego firmie IGB Electronica wyłączne prawa do nazwy iPhone. Zdaniem sędziego marka iPhone stała się rozpoznawalna dzięki sukcesowi smartfonów Apple, a fakt ten nie został wzięty pod uwagę.

iOS 7 to zupełnie nowy wygląd nie tylko systemu ale i rosnącej liczby aplikacji, których twórcy chcą dopasować je do nowych wytycznych Apple dotyczących projektowania interfejsu. Ciekawym przykładem programu, który wizualnie pasuje wręcz idealnie do nowego systemu jest Bars dla iPhone. Bars właściwie nie wnosi nic nowego poza wyglądem. Jest bowiem jedynie dość oryginalnym podejściem do tematu przedstawienia czasu, będąc swego rodzaju konkurencją dla systemowej aplikacji Zegar. Możliwości Bars w porównaniu do systemowego programu są ograniczone. Nie oferuje bowiem funkcji budzika, a jedynie stoper (bez wyróżnienia dziesiątych i setnych części sekundy), zegar i minutnik. To co wyróżnia Bars to wygląd, w którym godziny, minuty i sekundy przedstawione są w słupkach (stąd tytuł programu - Bars czyli słupki). W przypadku stopera i zegara, rosną one w miarę upływu czasu. W minutniku ustawiamy zadany czas palcem na każdym ze słupków, które następnie topnieją do zera i włączenia się alarmu. Niby nie wiele, ale muszę przyznać, że wizualnie program bardzo mi się spodoba. Możecie sami ocenić czy przypadnie Wam do gustu, dostępny jest bowiem za darmo. Bars w App StoreChcesz mnie o coś zapytać? Zrób to na Twitterze. Obserwuj konto @mackozer.

Apple ogłosiło właśnie terminy i miejsca tegorocznej edycji sesji dla deweloperów Tech Talks. W tym roku spotkania z tej serii odbędą się w San Francisco, Nowym Jorku, Tokio, Szanghaju, Berlinie i Londynie.

Jedna z moich ulubionych aplikacji dla iPhone'a - Instagram - otrzymała właśnie interfejs zgody z iOS 7. Program wygląda teraz o wiele bardziej przejrzyście i integruje się z elementami nowego systemu (np. paskiem statusu). Nie podoba mi się tylko zmiana prezentacji zdjęć użytkowników. Wolę jednak kwadratowe, a nie okrągłe awatary. Aktualizacja ta natchnęła mnie do spojrzenia wstecz na zmiany interfejsu tego programu. Wszystko zaczęło się w październiku 2007 roku. Wtedy instagram wyglądał tak jak na poniższym zrzucie. Miał jedynie kilka filtrów, nie posiadał efektów przesunięcia głębi ostrości - trzeba było do tego używać innych aplikacji. Pierwszej poważnej zmian w interfejsie doczekał się w marcu 2011. Przebudowano wtedy podgląd aktywności. W tym samym miesiącu program zyskał liniowy efekt przesunięcia głębi ostrości. Dwa miesiące później dodano ten efekt w wersji kołowej. W maju 2011 roku można było wreszcie dodać opis do swojego profilu, tak by odwiedzający wiedzieli kto robi te świetne zdjęcia. We wrześniu 2011 roku zmienił się podgląd efektów, prezentowanych teraz w formie podobnej do ikon aplikacji. Luty 2012 roku to kolejne zmiany w wyglądzie programu, przede wszystkim widoku aktywności. W kwietniu 2012 roku Instagram trafił na smartfony z Androidem. 1 sierpnia 2012 roku aplikacja zyskała funkcję fotomapy. Zaktualizowano też ogólny wygląd programu. W listopadzie 2012 roku Instagram umożliwił przeglądanie poszczególnych profili użytkowników. Już miesiąc później, w grudniu 2012 roku Instagram zyskał nowy interfejs, zwłaszcza wyboru zdjęć z rolki aparatu i wyboru efektów. Kilka dni później program został spolonizowany. Później, już w tym roku zyskał funkcję nagrywania krótkich filmów. Ciekawy jestem jak będzie wyglądał za rok albo dwa? Instagram dla iPhone'a dostępny jest w App Store za darmo. Instagram w App StoreChcesz mnie o coś zapytać? Zrób to na Twitterze. Obserwuj konto @mackozer.

15 dni po premierze najnowszego iPhone 5S nie milką dyskusję na temat Touch ID. Dla tych którzy nie śledzą najnowszych nowinek ze świata Apple powiem tylko, że jest to czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisku Home, po zeskanowaniu naszego palca (lub palców) możemy dzięki niemu odblokować telefon, dokonywać zakupów w App Store, a także w przyszłości korzystać z różnego rodzaju aplikacji, a to wszystko bez hasła, jedynie poprzez przyłożenie palca.

Być może jestem daleki od prawy, ale patrząc z mojej perspektywy czasy, kiedy na komputerach królowały pirackie wersje bardzo drogich i rozbudowanych aplikacji firm Adobe i Corel minęły już dawno. Nie wiem jak to jest w przypadku systemu Windows, ale na Maku, w App Store znaleźć można przynajmniej kilka programów, które w zupełności wystarczą amatorom. Od lat korzystam na przykład z Pixelmatora, który w 100-procentach sprawdza się w przypadku moich potrzeb. Do dyspozycji mam też kilka prostych, a za to o wiele tańszych aplikacji do grafiki wektorowej. W mojej przygodzie z aplikacjami kilka z nich już przetestowałem, ostatnio w Mac App Store pojawił się kolejny tego typu program. Mowa o Bluetail. Bluetail to bardzo prosty program do grafiki wektorowej właśnie. Podobnie jak Pixelmator, nawiązuje interfejsem do wspomnianych już dużych aplikacji. Mamy wiec pływające palety z podstawowymi narzędziami, warstwami oraz z obszarem roboczym. Do dyspozycji mamy kilka prostych narzędzi. Wśród nich wymienić warto pióro do kreślenia krzywych Beziera, jest proste narzędzie tekstowe, ołówek do rystowania odręcznego oraz kilka kształtów (koło, czworokąt, trójkąt, pięciokąt, rąb i gwiazda). Są też narzędzia do tworzenia wielokątów i linii. Standardowo wszystkie figury wprowadzone są bez wypełnienia, jako kontury. W pierwszej chwili pomyślałem, że program nie oferuje nic więcej. W każdej chwili można przywołać jednak skrótem CMD-I inspektora kształtów (Shape Inspector), w którym możemy określić rodzaj wypełnienia, grubość i kolor obrysu, ilość rogów czy ramion i wiele innych szczegółów. W kolejnych oknach możemy określać np. kąt i kolory oraz sposób wypełnienia gradientem (liniowy, kołowy itp.). Wspominałem już o warstwach, które w obecnych czasach są chyba standardem. W istocie, możemy kolejne kształty tworzyć na osobnych warstwach. Dla każdej z nich możemy wybrać sposób mieszania z warstwą poniżej oraz stopień jej przezroczystości. Brakuje mi niestety podglądu kształtów w palecie warstw. Wybierając kolejne, standardowo nazwane "New layer" w pewnym momencie zagubimy się nie wiedząc tak naprawdę na której z nich leży interesujący nas obiekt. Przydałoby się to poprawić. Przyczepię się też trochę do interfejsu programu, mógłby być bardziej dopracowany. Widać to zwłaszcza np. we wspomnianym oknie inspektora. Niektóre z sekcji po rozwinięciu zajmują zdecydowanie za dużo miejsca. Zauważyłem też, że na moim starym MacBooku Pro 13" z 2009 roku Bluetail zdarza się wywalić od czasu do czasu. Poza wspomnianym już inspektorem kształtów dostępny jest także inspektor strony. W tym oknie możemy włączyć i wyłączyć linijki, zmienić gęstość siatki, włączyć funkcję przyciągania do niej rysowanych elementów czy zmienić wymiary ramki obrazka. Program zapisuje pliki wektorowe we własnym formacie .tail. Można je jednak wyeksportować do innych popularnych formatów, jak pdf, eps, tiff, png i psd. Bluetail dla Mac dostępny jest w Mac App Store w cenie 10,99 €. Bluetail w Mac App Store Mam dla Was dwa kody na ten program, które pojawią się w komentarzach do niniejszego wpisu w przeciągu godziny od jego opublikowania.

Apple co prawda nie było pierwsze jeśli chodzi o wybór złotego koloru dla smartfona, to z pewnością nie był on zbyt popularny w ostatnich latach wśród liczących się producentów tego typu urządzeń. Wiele wskazuje na to, że za sprawą złotego iPhone'a 5S się to zmieni.

Catherine Novelli, wiceprezydent w Apple odpowiedzialna za kontakty z administracją państwową, została mianowana przez prezydenta USA Baracka Obamę na podsekretarza stanu do spraw wzrostu gospodarczego, energii i środowiska w Departamencie Stanu USA.

Listonic to jeden z tych startupów, któremu bez dwóch zdań się powiodło. Firma jest już rentowna i niebawem zamierza wejść na rynek USA. Wydaje mi się, że fundamentem jej sukcesu jest fakt, że aplikacja oferująca wygodną listę zakupów, powiązaną dodatkowo z promocjami wybranych supermarketów oraz blogami kulinarnymi jest po prostu funkcjonalna i przydatna. Program właśnie został zaktualizowany do wersji zgodnej z iOS 7. Listonic umożliwia utworzenie dowolnej liczby list zakupów na różne okazje. Co ważne nie muszą to być wcale tyko listy produktów ogólnospożywczych, ale także np. lista książek czy innych rzeczy, które musimy kupić. Zdecydowanie jednak aplikacja najlepiej sprawdza się w przypadku list produktów spożywczych, kosmetycznych czy chemicznych, a więc od pomidorów i piwa, przez waciki czy pasty do zębów, po płyny do płukania i proszki do prania. W aplikacji znajdziemy szybką listę najbardziej popularnych produktów wśród jej użytkowników. Każdy z nich możemy polubić, tworząc w ten sposób pulę tych produktów, które najczęściej kupujemy. Najnowsza wersja integruje się z interfejsem nowego systemu, co widać przede wszystkim po ikonach oraz górnym pasku. Bardzo fajnie rozwiązano też menu programu, nawiązujące do widoku wielozadaniowości w tym systemie. Okno programu zostaje zminimalizowane i wysunięte częściowo poza ramy ekranu, odsłaniając ikony menu na zielonym tle. Wspominałem o integracji głównie z blogami kulinarnymi, których nie ukrywam nie jestem czytelnikiem. Sam program serwuje nam zbiór przepisów z różnych blogów, otwierając je we wbudowanej przeglądarce. Jeśli na danym blogu jest odpowiedni przycisk Listonic, to użytkownik będzie mógł utworzyć automatycznie listę produktów potrzebnych do sporządzenia interesującego go dania. Listonic współpracuje tylko dwoma sieciami supermarketów - Carrefourem i Almą, oferując podgląd aktualnych promocji w każdym z nich oraz wskazując ich lokalizację na mapie. Ważnym elementem jest też możliwość dodawania do znajomych innych użytkowników programu i współdzielenie z nimi list. Wysyłając męża lub żonę na zakupy będzie można dodać do niej produkty zdalnie. Trzymam kciuki za tę aplikację i tworzą ją ekipę no i szczerze, czysto subiektywnie polecam Wam ten program, jeśli faktycznie często robicie zakupy. Listonic dla iPhone'a dostępny jest w App Store za darmo. Listonic w App Store

Jak donosi chiński serwis United Daily News, Apple razem z Quanta Computer ma rzekomo pracować nad 12-calowym tabletem.

W dniu wczorajszym Apple wydało uaktualnienie aplikacji pozwalającej użytkownikom Okienka na korzystanie z części usług chmury iCloud.

W zeszłym tygodniu opisałem jak to zespół portalu iFixit.com rozebrał iPhona 5S na kawałki, jednocześnie nie mógł znaleźć układu M7 na płycie głównej telefonu. Zaczęto nawet żartować, iż oznaczenie "M" nie oznacza "Motion" ale "Magic" lub "Marketing". Ostatecznie wysunięto teorię, iż M7 mieści się w jednym układzie wraz z procesorem A7. To czego nie udało się dokonać ekipie iFixit , udało się zespołowi z Chipworks . Dokonali oni szczegółowych analiz wszystkich układów znajdujących się na płycie i znaleźli układ NXP LPC18A1 .

Apple zaktualizowało właśnie linię komputerów stacjonarnych iMac. Zyskały one nowe, czterordzeniowe procesory Intel Haswell, nowe karty graficzne Intel Iris Pro, a także opcjonalnie możliwość instalowania nowych dysków SSD PCI.

iOS 7 posiada kilka mniej lub bardziej przydatnych funkcji, które robią wrażenie w pierwszej chwili, później jednak nie specjalnie są przydatne, a przynajmniej można się bez nich obejść. Zdecydowanie trudniej obejść się bez energii w baterii. Wtedy nasz iPhone po prostu przestaje działać. Lepiej zatem wyłączyć kilka zbędnych funkcji i ograniczyć działanie niektórych programów zwiększając przy tym czas pracy samego iPhone'a. Moim zdaniem najmniej przydatną funkcją, której już po kilku dniach nie zauważam, a która zjada zasoby urządzenia i przez to drenuje baterię w moim iPhonie jest efekt paralaksy tapety ekranu domowego. Zgoda, wygląda to ciekawie, tyle, że ja już tego nie zauważam, więc nie jest mi to do niczego potrzebne. Efekt paralaksy oraz kilka innych animacji interfejsu (np. dynamiczne tapety) można wyłączyć w ustawieniach systemowych w zakładce Ogólne/Dostępność. iOS 7 przynosi też funkcję odświeżania aplikacji działających w tle. To także drenuje baterię, o czym z resztą ostrzega samo Apple w zakładce Ogólne w ustawieniach. Warto tam zajrzeć by przekonać się, że właściwie niemal każda zainstalowana aplikacja chce mniej lub bardziej aktywnie działać w tle, a nie zawsze jest to nam potrzebne do szczęścia. Warto także wyłączyć powiadomienia w przypadku tych programów, na których nie specjalnie nam zależy by informowały nas o czymś natychmiast, np. na tzw. lockscreenie. Warto wyłączyć te programy w zakładce Centrum Powiadomień. O wyłączeniu usług lokalizacji dla wybranych aplikacji myślę, że nie muszę wspominać, bo to był sposób na oszczędność energii już w starszych wersjach systemu. Jeśli jednak zaczynacie dopiero przygodę z iPhonem to warto zajrzeć do zakładki Prywatność/Usługi Lokalizacji w ustawieniach systemowych. Warto także wyłączyć automatycznie wysyłanie do Apple danych diagnostycznych. Mała rzecz, ale jednak także zużywa cenną energię zgromadzoną w baterii naszego iPhone'a. Funkcję tę znajdziemy w ustawieniach systemowych w zakładce Ogólne/To Urządzenie. Kilka dni temu zostałem też zapytany na Twitterze czy będę korzystał z funkcji AirDrop. Odpowiedź brzmi - nie będę, bo AirDrop nie jest dostępne na wszystkich urządzeniach jakie mam w domu a sama funkcja drenuje baterię wyszukując inne urządzenia i czekając na przesłanie. Wyłączyć ją możemy w wysuwanym z dolnej krawędzi ekranu centrum sterowania. Warto też pamiętać o wyłączaniu nieużywanych w danej chwili funkcji systemowych, jak na przykład WiFi czy Bluetooth. Teraz jest to o wiele łatwiejsze niż w iOS 6 i wcześniejszych wersjach systemu mobilnego Apple. Można to zrobić właśnie wprost z centrum sterowania. Podpatrzone na TUAW i uzupełnione o własne sugestie.

Szukacie wygodnego sposobu współdzielenia i udostępnienia danych w domowej sieci? Albo wygodnej metody wymiany plików pomiędzy sprzętem wykorzystującym różne OS-y i oprogramowanie?

Zacznę od tego, że jestem zaskoczony nową grą EA na iOS i choć grałem we wszystkie FIFY od 2002 World Cup, na początku na PC, a potem na PS3 to najnowsza odsłona sprawia mi tyle samo radości kiedy gram w nią na moim iPhonie.

Jak wynika z testów przeprowadzonych przez firmę Agawi, ekran iPhone'a 5 jest 2,5 razy szybszy od urządzeń z systemem Android - jeśli chodzi o czas reakcji na dotyk.

Komisja historyczna Los Altos kończy właśnie proces kontroli rodzinnego domu Steve'a, w którego garażu miała swoje początki firma Apple. Ma on być uznany za prawnie chronione miejsce historyczne.

Apple pochwaliło się wczoraj nowym rekordem sprzedaży 9 milionów nowych modeli iPhone'ów w pierwszym weekendzie po premierze. Firma nie podała jednak szczegółów, np. ilościowych danych dotyczących poszczególnych modeli. Światło na sprzedaż iPhone'a 5S i 5C rzucają wyniki analiz firmy Localytics, według której iPhone 5S sprzedał się ponad trzy razy lepiej niż iPhone 5C.