Po kilku miesiącach testów beta AgilleBits wydało dzisiaj czwartą wersję swojego flagowego produktu 1Password w wersji dla Mac. 1Password 4 dostepne jest już w Mac App Store. 1Password 4 dla Mac pojawia się po niemal roku od wydania analogicznej wersji tego programu dla iOS. Przypomnę, że aplikacja pojawiła się w wersji uniwersalnej dla iPhone'a i iPada i oferowała synchronizację nie tylko przez Dropboksa ale także przez iCloud. Wyposażona została też we wbudowaną przeglądarkę web, wykorzystującą zapisane w programie dane logowania. O nowej wersji 1Password 4 dla Mac wspominałem już przy różnych okazjach, czy to tutaj czy jeszcze na MacKozer.pl. Na wstępną wersję interfejsu mogłem spojrzeć jeszcze podczas Macworld odbywające się na przełomie stycznia i lutego bieżącego roku. 1Password 4 dla Mac wygląda zdecydowanie bardziej lekko od wersji trzeciej, z której korzystałem przez ostatnie kilka lat. Wreszcie nie muszę też korzystać z synchronizacji przez Dropboksa i mogę teraz synchronizować wszystkie wersje za pośrednictwem iCloud (no dobrze, od miesiąca robiłem to już dzięki becie wersji dla Mac). Program dalej, tak jak wersja dla iOS oferuje także synchronizację przez iOS. 1Password 4 pozwala nie tylko na przechowywanie i generowanie haseł, ale także i wielu innych ważnych i prywatnych czy wręcz tajnych danych, jak numery kart, kont bankowych, numery licencji programowania czy numery ubezpieczenia i innych dokumentów. Najnowsza wersja programu umożliwia tworzenie nie jednego ale wielu archiwów na ważne i poufne informacje, np. dla kilku osób korzystających z jednego komputera. Każde archiwum zabezpieczone jest i tak głównym hasłem. Możemy także wysyłać zaszyfrowane poufne dane np. loginy i hasła do innych użytkowników, możliwe do podejrzenia tylko w aplikacji 1Password. Program zyskał nową wtyczkę do przeglądarek oraz agenta zagnieżdżającego się w górnym pasku OS X, tzw. 1Password mini. Pozwala on nie tylko na szybkie wklejenie danych logowania na stronie web, ale także podejrzenie i skopiowanie danych, a także generowanie haseł, co jest przydatne przy rejestracji w jakimś nowym serwisie internetowym czy usłudze. W ostatnich tygodniach spotkałem się z pytaniami czy warto instalować 1Password, skoro Apple wprowadzi funkcję synchronizacji kluczy, czy po prostu danych logowania za pośrednictwem iCloud (przypomnę, że synchronizacja pęków kluczy możliwa była już w MobileMe). Apple jak na razie wycofało tę możliwość przynajmniej z ostatniej bety OS X Mavericks. Korzystając codziennie z 1Password wiem, że program przydaje się nie tylko przy logowaniu, ale także przy generowaniu haseł, służy też jako duże archiwum na wszystkie ważne dla mnie informacje. Mam jednocześnie świadomość, że 1Password 4 dla Mac to program drogi (sam przed chwilą kupiłem go w Mac App Store) to jednak bez wątpienia jedna z aplikacji, które po prostu nie można nie mieć. 1Password dla Mac dostępne jest w Mac App Store w cenie 35,99 €. Pobierz z Mac App Store
Nie ma tygodnia by w App Store nie pojawiła się kolejna aplikacja do przeliczania miar pomiędzy różnymi systemami. Nie ukrywam, że mam przez to pewien problem. Niby od przybytku głowa nie boli, ale trudno mi się zdecydować na któryś z tych programów, bo co rusz pojawia się równie ładny, jak nie ładniejszy. Najnowszym tego typu programem jest Converted dla iPhone'a i iPada.
Wprowadzenie na rynek nowych modeli iPhone'ów, a zwłaszcza iPhone'a 5S, wzbudziło nową falę spekulacji na temat nowych modeli iPadów, które Apple powinno pokazać już w najbliższych tygodniach.
Wraz z premierą edytora iBooks Author sklep iBooks Store stanął otworem dla wszystkich autorów. Od teraz każdy kto ma pomysł na książkę może ją wydać. Ale w iBooks Store możemy znaleźć nie tylko książki. Jak się okazuje wyobraźnia użytkowników nie zna granic. Samo narzędzie iBooks Author jest świetne, pozwala tworzyć dokumenty, które wyglądają bardzo profesjonalnie. Nic więc dziwnego, że w iBooks Store możemy znaleźć bardzo różne rzeczy.
Muve digital, sklep internetowy z grami wideo, filmami Blu-ray oraz e-bookami i audiobookami poinformował o rozszerzeniu oferty o gry na urządzenia Apple w cyfrowej dystrybucji.
Kolejny raz Samsung został przyłapany na sztucznym podkręcaniu wyników benchmarków swoich urządzeń mobilnych. Tym razem chodzi o wydany kilka tygodni temu Galaxy Note 3.
Podczas konferencji prasowej dotyczącej wstrzymania prac amerykańskiej budżetówki oraz wprowadzena w życie nowej ustawy o ochronie zdrowia - tzw. Obamacare, prezydent USA porównał problemy z oficjalnym serwisem ubezpieczeń zdrowotnych - healthcare.gov - do błędów, jakie znalazły się w niedawno wydanym przez Apple systemie iOS 7.
Jak donosi agencja Reuters, Apple może mieć problemy z uruchomieniem sprzedaży planowanego iPada Mini z ekranem typu Retina. Źródłem problemów mogą okazać się dostawcy podzespołów. Jak wynika z informacji uzyskanych przez Reuters, iPad Mini może być dostępny w bardzo ograniczonych ilościach lub nawet być niedostępny w gorącym, przedświątecznym okresie. Wraz z prezentacją iPada Mini w październiku 2012 roku krytykowano Apple za brak ekranu Retina w iPadzie Mini, tak więc presja na iPada Mini z Retiną jest ogromna. Dodatkowym problemem jest konkurencja, która bynajmniej nie zmierza czekać na ruch Apple. Google zaprezentowało 7" tablet Nexus 7 z ekranem typu HD, a Amazon posiada już w swojej ofercie Kindle Fire HDX z ekranem o wyższej gęstości niż w iPad 4. Jak wiadomo, sezon świąteczny to bardzo gorący okres jeśli chodzi o sprzedaż elektroniki i opóźnienie iPada Mini Retina będzie miało wymierne znaczenie dla Apple. Możliwe, że Apple uruchomi ograniczoną sprzedaż, na początku tylko w USA. Takie posunięcie jednak wzbudzi zapewne sporo krytyki bo obecnie widoczny jest już problem z dostawami złotego iPhone 5S. Drugie rozwiązanie, to wypuszczenie przed okresem świątecznym iPada Mini ze starym ekranem i nową elektroniką (taką jak w planowanym Mini z Retiną), a po "wyprostowaniu" sytuacji z dostawami podzespołów, wypuścić model z Retina. Tylko kto w tej sytuacji kupi starego-nowego Mini bez Retiny ???
Ekran dotykowy i wirtualne joysticki lub gamepady to niekoniecznie jest najlepszy sposób na sterowanie grami na iPhone czy iPadzie. Po latach urządzenia te wraz z najnowszym systemem iOS 7 zyskały możliwość współpracy z kontrolerami gier produkowanymi przez inne firmy. Zdjęcia kilku takich urządzeń pojawiały się w sieci od jakiegoś czasu. Teraz zdjęcia tego typu urządzenia produkcji Logitech pojawiły się na Twitterze.
Od kilku dni użytkownicy iMessage skarżą się na problemy z działaniem tej usługi. Wiadomości nie dochodzą do adresatów, a czasem w ogóle nie zostają wysłane. Apple zapewniło jednak, że pracuje nad rozwiązaniem tego problemu.
Gry pojawiające się na iOS są raczej przystosowane do obsługi poprzez ekran dotykowy lub poprzez ruch iPhone czy iPada. Czasem jednak mamy odczucie, że przydałby się klasyczny krzyżyk do kierowania, tak jak to było w Gameboyu czy PSP. Apple wychodząc z tego założenia, dodało do iOS 7 funkcje wsparcia dla zewnętrznych kontrolerów do gier z czego skorzystał Logitech.
O drugim, tańszym iPhone, który Apple miało wprowadzić równolegle z droższym, mówiło się od lat. Pojawiały się różnego rodzaju plotki, często moim zdaniem niedorzeczne, jak na przykład te o iPhone mini, o zdecydowanie mniejszych gabarytach, a co za tym idzie i mniejszym ekranie. Po latach Apple faktycznie wprowadziło na rynek jednocześnie dwa różne modele iPhone'ów: 5S (którego recenzję możecie przeczytać TUTAJ) i właśnie 5C, który zastąpił iPhone'a 5. Dzięki uprzejmości iClinic.pl mogłem przez kilka ostatnich dni sprawdzić, co kryje w sobie właśnie iPhone 5C.
Jeden z największych w Polsce dystrybutorów energii elektrycznej, gdańska firma Energa-Operator, wydała właśnie skierowaną do klientów aplikację dla iOS i Androida pod nazwą "Mój Licznik".
Kiedy Apple wprowadzało usługi iCloud likwidując przy tym MobileMe, użytkownicy tego drugiego otrzymali wtedy 20GB dodatkowej przestrzeni (iCloud w wersji darmowej ma tylko 5GB).
Niecały miesiąc temu mieliśmy przyjemność przetestować nowe dyski WD RED w połączeniu z serwerem NAS - QNAP TurboNAS TS-220.
O tym programie pisałem na początku bieżącego roku jeszcze na MacKozer.pl. Wraz z wydaniem iOS7 tak jak wiele innych programów, także ten doczekał się aktualizacji przynoszącej delikatne zmiany w interfejsie. Myślę, że to dobra okazja by o nim przypomnieć. Pozostając przy okazji w tematyce finansowej po wpisie Michała Masłowskiego. Dlaczego w ogóle wspominam o Next? To moim zdaniem jeden z ładniejszych programów do notowania wydatków. Next posiada bardzo prosty i łatwy do zrozumienia interfejs. W widoku głównym użytkownik widzi zestaw ikon symbolizujących kategorie wydatków. Te zabarwione na niebiesko oznaczają kategorie, w których wydatki zostały odnotowane. Intensywność koloru świadczy o tym, jak często dodawane są wpisy w danej kategorii, a więc jak często dokonujemy płatności czy zakupów określonego typu produktów. Wystarczy stuknąć w ikonę wybranej kategorii, następnie wpisać wartość i opcjonalnie ustawić datę. Jeśli odnotowujemy wydatki na bieżąco możemy darować sobie ten ostatni etap. Najnowsza wersja programu pozwala także na edytowanie zapisanych już wcześniej wydatków. Program serwuje nam zarówno listę chronologiczną określonych wydatków z wykresem prezentującym ile danego dnia wydaliśmy i na co. W najnowszej wersji użytkownicy mogą także dodawać notatki do każdego z punktów tej listy, co jeszcze bardziej ułatwi odpowiedzenie sobie na pytanie, gdzie się podziały nasze pieniądze. Dostępny jest tez wykres tygodniowy, miesięczny i roczny prezentujący zestawienie wydatków w określonej kategorii. W tym ostatnim przypadku stuknięcie w którąś z nich odsłania kolejny wykres, prezentujący jak zmieniały się nasze wydatki na przestrzeni zadanego okresu czasu. Zestaw ikon w głównym widoku możemy dostosować. Wystarczy przytrzymać palec na jednej z nich i stuknąć w ikonę ustawień, jaka pojawi się w jej rogu, a na ekranie pojawi się zestaw ikon do wyboru. Możemy ukryć te niepotrzebne i zastąpić je innymi. Co ważne, nikt nam nie narzuca interpretacji tego co widać na ikonach, choć oczywiście niektóre z nich sugerują konkretny typ płatności lub produktów (np. ikona App Store). Jedyne czego mi w tym programie brakuje to wersji dla iPada i Maka oraz synchronizacji lub choćby jakiejś formy eksportu zapisanych w programie danych. Next dla iPhone'a dostępny jest w App Store w cenie 1,79 €. Pobierz z App Store
Złoty iPhone 5S - wbrew moim własnym przewidywaniom - okazał się urządzeniem wręcz rozchwytywanym. Być może wpływ na to miała niewielka liczba tych urządzeń w szampańskim kolorze, popyt zdecydowanie jednak przewyższył podaż. Dla osób, które nie załapały się na złotego iPhone'a 5S lub po prostu nie stać ich jeszcze na przesiadkę z iPhone'a 5, chiński producent przygotował specjalny zestaw naklejek.
Volkswagen zaprezentował wczoraj specjalną aplikację dla iPada, stworzoną razem z firmą Metaio, stanowiącą rodzaj poradnika i przewodnika napraw i czynności serwisowych samochodu XL1.
Prawnicy Apple wzięli na cel logotyp sklepu internetowego Fresh24.pl, zwierającego symboliczne przedstawienie zielonego owocu z listkiem.
Wyrokiem sędziego Rodney'a Gilstrapa Apple nie może interweniować w imieniu deweloperów tworzących aplikacje na platformę iOS w sprawie wytoczonej im przez firmę Lodsys, znanego trolla patentowego. Lodsys ma także prawo do zawierania indywidualnej ugody z każdym z pozwanych przez niego deweloperów.
Jako że prowadzę bloga nie od dzisiaj, zdarza mi się raz po raz otrzymywać różnego rodzaju informacje prasowe związane z premierami nowych programów. Cechą wspólną treści informacji otrzymywanych od polskich deweloperów piszących te aplikacje jest to, że w miażdżącej większości są to programy na iOS. Niestety polskich makowych twórców jest jak na lekarstwo. Drugą cechą tychże otrzymywanych informacji jest to, że w większości tworzone programy to różnego rodzaju bajki.
Całkowicie odmieniony interfejs iOS 7 w stosunku do poprzednich wersji systemu mobilnego Apple wywołał liczne kontrowersje. Ma on chyba tylu zwolenników co przeciwników. Wśród tych drugich panują często skrajne opinie. Wraz z pokazaniem pierwszych zrzutów ekranu nowego systemu jeszcze w trakcie prezentacji otwierającej konferencję WWDC 2013 pojawiły się pytania, czy Apple w ten sam sposób planuje odmienić OS X? Na pytanie, jak mógłby wyglądać ten system po równie radykalnych zmianach, stara się odpowiedzieć Edgar Rios, publikując serię grafik według jego własnego konceptu.
Rozstanie Apple ze swoim wieloletnim partnerem, ale też największym rywalem - Samsungiem to proces bardzo powolny i - jak donosi The Korea Economic Daily - nic nie wskazuje na to, by miał się zakończyć w najbliższych latach. Według wspomnianej gazety Samsung wyprodukuje około 30 - 40% wszystkich procesorów dla kolejnego modelu iPhone'a.
Sylwester Łoś nie zasypia gruszek w popiele. Od kilku dni w App Store dostępna jest jego kolejna aplikacja dla iPhone'a o nazwie SlowCam, która oferuje użytkownikom iPhone'a 5S, a przede wszystkim iPhone'a 5C i 5 możliwość nagrywania filmów w zwolnionym tempie. Wiadomo, że iPhone 5S umożliwia nagrywanie w tempie 120 lub 60 klatek na sekundę, co pozwala następnie na uzyskanie płynnego efektu zwolnionego tempa, przy standardowej prędkości odtwarzania. Apple umożliwiło jednak kręcenie filmów z prędkością 60 klatek na sekundę także iPhone'owi 5C i 5 oczywiście z systemem iOS7. Sylwester, którego programy cieszą się dość dużą popularnością wśród użytkowników na całym świecie postanowił wycisnąć co się da nie tylko z iPhone'a 5S, ale właśnie i słabszych modeli. Opisywałem już na blogu aplikację Videon, która pozwalała na nagrywanie nie tylko 120 klatek na sekundę na iPhone 5S (na co pozwala w tym wypadku systemowa aplikacja kamery) ale także na nagrywanie ze wspomnianą już prędkością 60 klatek na sekundę np. na iPhone 5. Videon jest jednak programem dość złożonym. Jego przeciwieństwem jest właśnie SlowCam. SlowCam to bardzo prosty program, który pozwala na natychmiastowe nagranie filmu z szybkim włączeniem efektu slow motion (poprzez naciśnięcie niebieskiej ikony z logiem programu - ślimakiem), który zapisywany jest od razu w rolce aparatu, w odpowiedniej szybkości (a więc z efektem spowolnienia). Dodatkowo program daje możliwość zmiany punktu pomiaru ostrości i ekspozycji, a także - co znane jest już z aplikacji Videon - możliwość płynnego przybliżania i oddalania. W tym celu wystarczy przesunąć palcem w górę lub w dół po pasku z oznaczeniami "+ -" znajdującym się przy lewej krawędzi ekranu. Myślę, że SlowCam docenią przede wszystkim użytkownicy iPhone'a 5C i 5 (pod którego program został zoptymalizowany). Szczerze polecam. Program SlowCam dla iPhone'a dostępny jest w App Store w cenie 1,79 €. Pobierz z App Store
Całkiem niedawno na blogu opisywałem kilka aplikacji do przeliczania miar. Jedna z nich - Amount - zawierała także przelicznik walut, co czyniło ją najbardziej uniwersalną. Z drugiej jednak strony wszystko zależy od tego czego tak naprawdę potrzebuje użytkownik. Jedni szukają rozwiązania uniwersalnego takiego jak Amount, inni wolą programy, które mają tylko jedną konkretną funckję. Takim programem jest Kurrency dla iPhone'a. Kurrency to prosty przelicznik walut, którego interfejs przystosowany jest do wyglądu iOS 7. Program poberia na bieżaco z internetu najnowsze kursy walut, dzięki czemu użytkownik powinien otrzmać najbardziej aktualną wartość. Kurrency oferuje przelicznik pomiędzy właściwie wszystkimi walutami na świecie, również tymi bardzo egzotycznymi. Wybór waluty dostepny jest poprzez stuknięcie w jedno z żółtych kół, w zależności od tego czy wybieramy walutę z której będziemy przeliczać czy tą na którą wartość będzie przeliczana. Podobnie jak w innych różnego rodzaju przelicznikach, tak i tutaj możemy w każdej chwili zamienić waluty miejscami. Wystarczy stuknąć w ikonę strzałki, na linii rozdzielającej obydwie waluty. Program Kurrency dla iPhone'a dostępny jest w App Store za darmo. Pobierz z App Store
Apple zostało uznane przez firmę Interbrand najbardziej cenną marką na świecie, zajmując pierwsze miejsce w prowadzonym przez nią od 2000 roku rankingu.
Wczoraj wieczorem przytrafiła mi się dziwna sytuacja. Otrzymałem od kolegi wiadomość iMessage i kiedy próbowałem odpisać okazało się, że moje wiadomości nie dochodzą (pasek wysyłania również nie dochodził do końca)
W serwisie YouTube pojawiło się ciekawe wideo z porównaniem rzekomej obudowy iPada 5 z obecnie dostępnymi modelami 4 i mini. Jego autorem jest chiński dostawca podzespołów xw-box.com.
Jeszcze tylko przez 6 godzin można pobrać za darmo program MacX DVD Ripper. Program oferuje niezłe możliwości konfigurowania sposobu rippowania filmu z płyty DVD i wart jest uwagi.
Eksperci od spraw bezpieczeństwa firmy Intego odkryli trzy nowe złośliwe aplikacje dla Mac OS X. Konie trojańskie tworzą rodzaj tylnych drzwi (backdoor) na zainfekowanej maszynie