Kilka dni temu serwisy i blogi technologiczne obiegła wiadomość o spotkaniu Elona Muska - CEO Tesli - z przedstawicielami Apple, w tym z Adrianem Pericą, odpowiedzialny, w tej firmie za zakupy innych przedsiębiorstw, oraz samym Timem Cookiem. Miało ono miejsce na początku ubiegłego roku. Informacje o takim spotkaniu potwierdził w wywiadzie dla telewizji Bloomberg sam zainteresowany - Elon Musk.
WhatsApp to jedna z bardziej popularnych usług pozwalających na wysyłanie wiadomości przez sieć za pomocą dedykowanych aplikacji dla iOS i Androida. W grudniu ubiegłego roku z WhatsApp korzystało aktywnie 400 milionów użytkowników. Jest ona nie tylko alternatywą dla sms-ów ale i dla usługi iMessage dostępnej tylko na platformie iOS. Już nie długo WhatsApp stanie się własnością Facebooka.
Samsung co jakiś czas bierze sobie za cel urządzenia Apple czy nawet ich użytkowników. Tym razem najnowsze reklamy Galaxy Note 3 i Galaxy Tab wyśmiewają iPhone'a 5S i iPada Air.
Czytam w sieci artykuły z krzyczącymi tytułami, że większy smartfon znaczy lepszy, do czego starają się przekonać nas głównie producenci urządzeń z systemem Android, ale także Windows czy nawet BlackBerry (model Z30). Tymczasem mam wrażenie, że jest zupełnie odwrotnie.
Wraz ze zbliżającym się prawdopodobnym terminem premiery urządzenia naręcznego Apple pojawia się coraz więcej informacji jak i plotek dotyczących tego inteligentnego zegarka. Wygląd tak zwanego iWatcha nadal pozostaje tajemnicą, a projektanci pokazują światu różne wizje tego projektu. Najnowsze doniesienia mówią, że urządzenie będzie wyposażone w zakrzywiony ekran typu AMOLED.
iTunes Festival dotąd kojarzony był jedynie z Londynem, gdzie co roku każdego dnia września odbywały się darmowe koncerty gwiazd muzyki. W tym roku specjalna edycja tej imprezy odbędzie się także w przyszłym miesiącu w Austin w Teksasie w ramach konferencji SXSW.
Spekulacjom na temat urządzenia naręcznego Apple nie ma końca. Nie wiadomo, jakie to będzie urządzenie. Czy będzie przypominać inne inteligentne zegarki dostępne od jakiegoś czasu na rynku, czy będzie to raczej opaska w stylu FitBit, Jawbone czy Fuelbannd? Rosnący zespół inżynierów pracujących nad czujnikami biometrycznymi i ekspertów od spraw zdrowia i zdrowego trybu życia sugerować może drugą opcję. Możliwe jednak, że urządzenie będzie łączyć obydwie funkcjonalności, tak jak w najnowszej jego wizji stworzonej przez projektantów z Fuse Chicken.
Pomimo rosnącej konkurencji ze strony Samsunga w badaniu Brand Finance Global 500, Apple trzeci rok z rzędu uznane zostało za najcenniejszą markę na świecie.
Kalendarz to koń pociągowy wśród aplikacji, bez którego wielu nie byłoby w stanie sobie poradzić. Będąc osobą dość roztrzepaną staram się notować w kalendarzu wszystkie spotkania i wydarzenia, tak by po prostu o nich nie zapomnieć. Istotną cechą każdego programu tego typu jest jego wygląd. Stąd też podobnie jak to ma miejsce w przypadku aplikacji pogodowych, twórcy tych programów próbują stworzyć aplikację, która będzie wygodniejsza i ładniejsza od pozostałych. Bez wątpienia zarówno ładnym jak i wygodnym jest program Peek Calendar dla iPhone'a. Aplikacja zwraca uwagę kolorowym interfejsem. W domyślnym temacie kolorystycznym (dostępne są dwa), bieżący dzień zaznaczony jest na pomarańczowo, a bieżący miesiąc na niebiesko. Przyszłe miesiące oznaczone są na zielono. Przeszłość, zarówno dni jak i miesiące oznaczone są na ciemno szaro. Dostępny jest też drugi temat kolorystyczny. Peek Calendar łączy w sobie zarówno widok tygodniowy, obejmujący najbliższe dni, jak i miesięczny. Muszę przyznać, że takie połączenie widoku dziennego z miesięczny, bardzo mi się podoba i jest bardzo wygodne. Jeśli do jakiegoś dnia z bieżącego tygodnia przypisane jest wydarzenie, oznaczony jest on punktem przy prawej krawędzi ekranu. W przypadku późniejszych dni (ale także tych z przeszłości) wydarzenia przedstawiane są w postaci słupka (czym więcej wydarzeń danego dnia, tym wyższy słupek). Stuknięcie palcem w wybrany dzień odsłania prostą listę wydarzeń. Aby podejrzeć czas trwania i miejsce wybranego z nich wystarczy przesunąć po nim palcem z lewej na prawą stronę. Stuknięcie palcem w wybrane wydarzenie odsłania szczegółowy podgląd, w którym możemy ustawić czas, w jakim Peek Calendar ma nam o nim przypomnieć, miejsce, a także powtarzalność wydarzenia. Możemy też zmienić czas trwania wydarzenia. Wystarczy przytrzymać palec w odpowiednim miejscu, a program przełączy się na rodzaj suwaka, pozwalającego na ustawienie czasu trwania wydarzenia. Aby dodać nowe wydarzenie wystarczy przytrzymać przez pół sekundy palec na wybranym dniu. Peek Calendar zawiera także rodzaj zestaw "złotych myśli", porad dla użytkownika szukającego np. inspiracji. Są to porady w stylu "rób to co kochasz", czy "pij więcej wody". Aby wyświetlić tego typu poradę wystarczy potrząsnąć telefonem. Peek Calendar to kolejna z propozycji dla osób szukających alternatywy dla systemowego kalendarza. Peek Calendar oferuje przede wszystkim ciekawy, a przede wszystkim bardzo ładny wygląd i interfejs użytkownika. Osobiście brakuje mi w nim prostej informacji pogodowej - funkcji, która pojawia się coraz częściej w aplikacjach tego typu. W widoku tygodniowym taka informacja w postaci choćby temperatury i ikony przedstawiającej zachmurzenie i opady zmieściła by się bez problemu. Na zdecydowany plus odnotować trzeba pełne tłumaczenie programu na język polski. Peek Calendar dla iPhone'a dostępny jest w App Store w cenie 1,79 €. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer
Kilka dni temu w polskich kinach zagościł film Spike'a Jonze'a "Ona". Pokazuje nam historię mężczyzny, Theodore'a Twombly, który nie potrafiąc poradzić sobie z samotnością po rozstaniu z kobietą znajduje na nią lekarstwo w postaci nowoczesnej technologii, z którą my jeszcze w 2014 r. nie mamy do czynienia. Theodore nawiązuje bowiem kontakt z systemem bardzo podobnym do Siri, jednak dużo bardziej zaawansowanym. System ten posiada charakter, wiedzę, jest towarzyski i... jest kobietą, z którą Theodore nawiązuje więź, jak z normalnym człowiekiem.
Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA przyznało wczoraj Apple nie tylko patent na słuchawki monitorujące funkcje życiowe, ale także patent na konstrukcję obudowy MacBooka wyposażonej w czujniki dotyku.
Jak donosi AppleInsider około 15 marca pojawi się aktualizacja systemu iOS do wersji 7.1. Ma ona przynieść ze sobą modernizację bezprzewodowego zarządzania urządzeniami mobilnymi (MDM), wsparcie dla "iOS in the car" oraz szereg usprawnień i drobnych zmian w interfejsie.
W ramach kampanii "Your Verse", która wystartowała wraz z jedną z lepszych reklam o tym samym tytule, wykorzystującej wiersz Walta Whitmana "O ja, o życie", na jej dedykowanej stronie zaprezentowano dwójkę himalaistów korzystających z iPada podczas swoich wypraw górskich.
Wiele się ostatnio pisze o urządzeniu naręcznym wyposażonym w czujniki monitorujące funkcje życiowe, nad którym pracuje coraz większy zespół inżynierów z doświadczeniem w budowaniu różnego rodzaju urządzeń pomiarowych, a także ekspertów od spraw zdrowia czy zdrowego trybu życia. Okazuje się jednak, że tego typu funkcje mogą znaleźć się nie tylko iWatchu. Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA przyznało właśnie Apple prawa patentowe do konstrukcji słuchawek wyposażonych w czujniki monitorujące funkcje życiowe.
Miesiąc temu pisaliśmy TUTAJ o portrecie Steve'a Jobsa wykonanym z klawiszy komputerowych. Podobny projekt został właśnie ukończony przez artystę z San Francisco, Jasona Maciera. Jego dzieło to kolaż wykonany z e-odpadów.
Od miesięcy spekuluje się w sieci o tym, która z dalekowschodnich firm podpisze umowę z Apple na produkcję procesorów do nowych urządzeń. Za produkcję układu A8, który powinien znaleźć się w nowych urządzeniach mobilnych Apple jeszcze w tym roku, odpowiadać miały podobno firmy Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC) oraz Samsung. Jak donosi tajwański serwis TechNews Taiwan, Samsung może stracić to zamówienie.
Współczesna komunikacja w sieci to nie tylko przekaz czysto tekstowy, to także zdjęcia czy grafiki. Te ostatnie od lat można z łatwością tworzyć za pomocą dziesiątek aplikacji dla iPhone'a i iPada. Mam wrażenie, że właśnie premiera iPada spowodowała ich wysyp. Od programów do tworzenia plakatów, bo aplikacje pozwalające na umieszczenie tekstu w gotowym szablonie i wrzucenie go do serwisów społecznościowych. To ostatnie potrafi całkiem zgrabna aplikacja dla iPhone'a i iPada o nazwie Notegraphy. Notegraphy pozwala właśnie na umieszczenie tekstu w jednej z kilkunastu dostępnych grafik. Działanie programu jest proste. W pierwszym kroku wpisujemy lub wklejamy tekst. Może to być zarówno jedno zdanie, jak i coś dłuższego. W drugim wybieramy jeden z kilkunastu szablonów. Każdy z nich dostępny jest w trzech różnych wersjach kolorystycznych lub z różnymi elementami składowymi głównej grafiki. Ostatni krok to publikacja naszej grafiki z tezą lub konkretnym przekazem. Do wyboru mamy kilka popularnych serwisów społecznościowych. Co więcej Netography to także serwis społecznościowy, w którym możemy publikować nasze "dzieła". Program działa identycznie zarówno na iPhone jak i iPadzie. Znalazłem w kolekcji kilka ciekawych szablonów, które akurat pasowały do stworzonego przeze mnie przekazu. Niestety program ma kilka wad, które mnie osobiście trochę irytują. Nie ma na przykład możliwości zmiany wielkości liter, tak by napis układał się dokładnie tak, jak chcemy. Pod tym względem program jest niestety trochę ograniczony. Notegraphy dla iPhone'a i iPada dostępne jest w App Store za darmo. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer
Zmiany w ścisłym kierownictwie Apple zwykle są szybko odnotowywane na stronie " Profil zarządu" prezentującej profile poszczególnych osób kierujących tą korporacją. Osoby, które z różnych powodów odchodzą z firmy, znikają też ze wspomnianej strony. Dzisiaj z jej domyślnej, amerykańskiej wersji znikł Jony Ive.
W ostatnich miesiącach pojawiło się kilka spekulacji i analiz dotyczących możliwości wprowadzenia na rynek większego iPada z 12-calowym ekranem. Zdaniem Ming-Chi Kuo analityka firmy KGI Securities mało prawdopodobne by taki model pojawił się w tym roku.
Wspominałem wczoraj o programie Weathercube dla iPhone'a i iPad a przy okazji jego aktualizacji. Aplikacja ta posiada bardzo oryginalny interfejs imitujące kostkę, którą można obracać zarówno jak składające się na nią niektóre klocki, przedstawiające dane na temat warunków pogodowych. Twórcy CalCube, firma Appsuperb, wydali ostatnio bliźniaczą aplikację o nazwie CalCube. Tym razem na kostce znalazł się kalendarz. Zasada obsługi interfejsu użytkownika w tym programie jest bardzo podobna do wspomnianej już aplikacji pogodowej. Domyślny widok, to widok tygodniowy. Tygodnie są oczywiście ponumerowane (licząc od początku roku). Obracając kostkę w prawo lub lewo przechodzimy do przyszłych lub poprzednich tygodni. Obrót kostki w dół odsłania widok kalendarza rocznego. Obrót w górę odsłania wyszukiwarkę konkretnych wydarzeń zapisanych w kalendarzu. Nowe wydarzenie dodać można stukając w wybrany dzień w widoku tygodniowym lub rozsuwając dwoma palcami kalendarz na lewo i prawo. Tutaj, jak w każdym kalendarzu możemy wpisać tytuł wydarzenia, ustalić datę, godzinę, wybrać właściwy kalendarz (CalCube synchronizuje się z systemowymi kalendarzami), a po stuknięciu w "More options" możemy wybrać dodatkowe ustawienia (wydarzenie całodzienne i trwające dłużej niż jeden dzień lub domyślną godzinę, miejsce itp. ). Z tego co widzę, to twórcy programu skupili się na prostym i szybkim dodawaniu zadań (bez skupiania się na szczegółach) według ustalonego przy pierwszym uruchomieniu programu schematu. W każdej chwili możemy stuknąć w wybrane wydarzenie i dodać brakujące informacje. Wspomnieć wypada, że program podaje też prognozę pogody na najbliższe dni. Nie jest to co prawda nic specjalnie nowego. Tego typu informacje pogodowe serwuje już przynajmniej kilka aplikacji kalendarzy dla iPhone'a i iPada. Stuknięcie w nagłówek z nazwą wybranego dnia i informacją pogodową wyświetla albo panel dodawania nowego wydarzenia, albo listę tych już przypisanych do wybranej daty. Podobnie jak Weathercube, tak i CalCube udostępnia kilka różnych tematów kolorystycznych, jeśli ten domyślny, biały, nie specjalnie nam pasuje. To, czego mi osobiście brakuje w CalCube to widoku listy wszystkich zbliżających się wydarzeń. Tak jak w WeatherCube jest widok prognozy godzinowej , tak w CalCube przydałaby się lista wszystkich nadchodzących wydarzeń ułożona chronologicznie. Przydałoby się to bardziej niż wyszukiwarka. Chętnie zobaczyłbym też w programie widok samego wydarzenia. Teraz, by je podejrzeć właściwie wchodzę od razu w jego edycję, a dodatkowe informacje (jak na przykład dzień zakończenia, szczegóły miejsca) ukryte są w osobny, widoku ustawień. Przydałoby się coś na kształt karty wydarzenia, w której zebrane byłyby wszystkie informacje. Aplikacja CalCube dla iPhone'a i iPada dostępna jest w App Store w cenie 1,79 €. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer
Z tygodnia na tydzień pojawia się coraz więcej spekulacji na temat urządzenia naręcznego, nad którym Apple najwyraźniej pracuje. Najnowsze rewelacje na ten temat pochodzą zarówno z Chin jak i z USA.
Auta z logo Apple od lat są obiektem raczej luźnych spekulacji. Do niedawna możliwość rozpoczęcia produkcji samochodów przez tę firmę wydawała się mało realna. Okazuje się jednak, że Apple mogło być zainteresowane jedną z najbardziej innowacyjnych marek na rynku motoryzacji - producentem elektrycznych samochodów - firmą Tesla.
O Office dla iOS, w szczególności dla iPada, mówi się od lat. Jak dotąd Microsoft zdecydował się jedynie na wypuszczenie wersji sieciowej Office 365 dla iPhone'a. O pełnej wersji pakietu dla iPada oficjalnie Redmond milczy, tymczasem - jak donosi ZDNet - ma pojawić się w najbliższych miesiącach i to szybciej niż wersja tego pakietu przeznaczona dla interfejsu dotykowego Windows 8.
Dwa tygodnie temu opisywałem na MyApple zewnętrzną baterię Ultra'Go mini firmy Calibre (recenzję znajdziecie TUTAJ). Cechuje się ona bardzo dobrym wzornictwem. Aluminiowa obudowa przypomina do złudzenia MacBooka Pro. W ubiegłym miesiącu firm Calibre zaprezentowała też jej mniejszą wersję - Ultra'Go nano. Ultra'Go nano cechuje się podobnym wzornictwem jak Ultra'Go mini. Obudowa wykonana jest z anodyzowanego aluminium. Do testów trafiła do mnie wersja czarna tego urządzenia. Jest ono jednak znacząco mniejsze od wersji mini. Zrezygnowano także z klapki osłaniającej gniazda USB. Są one teraz wyprowadzone bezpośrednio na krótszym boku baterii. Na jej górnej powierzchni, obok logo Calibre znalazło się miejsce dla diody LED informującej o ładowaniu samej baterii lub podłączonego do niej urządzenia. Tak, jak Ultra'Go mini, tak i Ultra'Go nano posiada wbudowany mechanizm wibracji, informujący o stopniu naładowania baterii. Cztery wibracje oznaczają pełne naładowanie (100%). Odpowiednio trzy wibracje to 75%, dwie to 50%, a jedna to 25% naładowania. W przypadku Ultra'Go nano jest on aktywowany przy każdorazowym podłączeniu baterii do ładowania lub ładowanego urządzenia do baterii. Z jednej strony jest to dość oryginalne rozwiązanie, które mi osobiście bardzo się podoba i które pozwala na pozbycie się dodatkowych diod LED. Z drugiej jednak sprawdzenie stanu ładowania wymaga trochę więcej zachodu. Musimy podłączyć kabelek by aktywować mechanizm wibracji. Calibre Ultra'Go nano posiada pojemność 2500 mAh, co wystarcza do naładowania baterii w iPhone 5S od 1 do około 85 procent lub pełne naładowanie iPhone'a 4S. W przypadku zarówno większej jak i mniejszej baterii Ultra'Go w zestawie znalazł się kabel micro USB oraz woreczek z przegrodą (tak, by kabel nie rysował obudowy baterii). Więcej o produktach firmy Calibre dowiecie się TUTAJ.Obserwuj @mackozer
Około połowy amerykańskich użytkowników iPhone'ów zachowuje stare modele tych urządzeń, które trafiają zwykle do szaf, szuflad, pudeł ze starociami lub do ich bliskich i znajomych. Według danych opublikowanych w corocznym raporcie "Mobile Mountain Study" stworzonym przez grupę badawczą OnePoll na zlecenie serwisu SellCell.com, skupującego i sprzedającego używane telefony komórkowe, wartość tych właśnie starych iPhone'ów wynosi około 13,4 miliarda dolarów.
O Weathercube pisałem dwukrotnie jeszcze na MacKozer.pl. Była to i jest moim zdaniem jedna z ładniejszych aplikacji pogodowych, jakie powstały na platformę iOS. Pewnie, że pod względem funkcjonalności większość z nich oferuje właściwie to samo. Różnice to zwykle jakieś dodatkowe funkcje i sposób podania samej prognozy. Weathercube zwłaszcza pod tym ostatnim względem jest programem bardzo oryginalnym. Przypominam o nim tutaj przede wszystkim dlatego, że został właśnie zaktualizowany do wersji zgodnej z iOS7, zyskując przy tym kilka dodatkowych funkcji. Cały interfejs aplikacji przypomina kostkę, złożoną z mniejszych klocków. Każdy z jej boków to osobne informacje. Główny widok to informacje o bieżących warunkach pogodowych. Program w prosty sposób wyświetla aktualny stan zachmurzenia, temperaturę, siłę i kierunek wiatru, wielkość opadów, procent wilgotności i zamglenia. Nowością w stosunku do poprzednich wersji jest płaski interfejs i kolorystyka bardziej pasująca do iOS 7 oraz integracja Weathercube z nowym kalendarzem dla iOS o nazwie CalCube i pojawienie się osobnego panelu z informacją o ewentualnych spotkaniach danego dnia. Przesuwając kostkę w lewo lub prawo otrzymamy prognozę na następne dni. Przesunięcie kostki w górę odsłania godzinową prognozę pogody dla wybranego dnia. Ruch w przeciwnym kierunku odsłania prostą prognozę na najbliższe dni, przedstawioną domyślnie w postaci ikon słoneczek lub chmurek. Stuknięcie w wybrany dzień przekręca dany klocek odsłaniając bardziej szczegółowe informacje. W podobny sposób zbudowany jest główny widok. Każda przedstawiona tam informacja to jakby osobny klocek, który także możemy obracać odsłaniając np. wartość temperatury rano, popołudniu i wieczorem. W ten sam sposób przekręcając znajdujący się na górze w głównym widoku panel miejsca możemy zmieniać lokalizację, dla której podawana jest informacja o pogodzie. W każdej chwili możemy podzielić się informacją o pogodzie ze znajomymi na Facebooku i Twitterze. Wystarczy rozsunąć kostkę na boki (gestem odsuwania palców). Rozsunięcie kostki w górę i w doł odsłania ustawienia programu. Weathercube oferuje także kilka tematów kolorystycznych, jeśli domyślny niebieski nie przypadnie nam do gustu. Program Weathercube dla iPhone'a i iPada dostępny jest przez jakiś czas za darmo (z okazji premiery CalCube). Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer
W zeszłym miesiącu informowaliśmy was TUTAJ o spotkaniu mediacyjnym, która miało odbyć się między prawnikami Samsunga i Apple oraz CEO obu firm, Timem Cookiem i Oh-Hyun Kwonem. Jego celem miało być zakończenie toczonej od lat wojny patentowej jeszcze przed rozprawą sądową zaplanowaną na 31 marca. Jak donosi ZDNet Korea, przedstawiciele obu firm spotkali się w zeszłym tygodniu, lecz nie udało im się osiągnąć porozumienia.
14 lutego 2005 roku w sieci pojawiło się nowe miejsce dla użytkowników komputerów Apple Mac - forum MyApple.pl.
Kilka dni temu w App Store pojawiła się szeroko komentowana aplikacja zespołu Radiohead pod tytułem PolyFauna. Premiera PolyFauny była szeroko komentowana, osobiście jednak nie podzielam zachwytów nad tego typu tworami. PolyFauna to coś na kształt gry, a raczej generowanego na poczekaniu świata, w którym poruszamy się i który w jakimś stopniu kreujemy poruszając palcem po ekranie iPhone'a czy iPada. Urządzenia te mają być naszym oknem do tego dziwnego i zdecydowanie mrocznego świata. Sterowanie w nim odbywa się za pomocą żyroskopu i akcelerometru. Aby rozejrzeć się musimy faktycznie obrócić się wraz z iPhonem. Co zobaczymy? Ciemne światy stworzone z pikseli z dziwnymi bezlistnymi drzewami, cyfrowy deszcz czy słońce. Jedyne więcej co możemy zrobić to podążać za czerwoną kropką. Zetknięcie się z nią przenosi nas do kolejnego, równie dziwnego i w sumie pustego świata. Hejterzy napiszą, że to kolejna bezużyteczna aplikacja. Tym razem będą mieli rację. Mam wrażenie, że ani Radiohead, ani wcześniej Bjork nie specjalnie wykorzystali możliwości interakcji w taki sposób, by fani ich muzyki mogli cieszyć się czymś naprawdę ciekawym i nowatorskim. Nie jestem fanem Radiohead, stąd dość szybko znudziły mnie widoki tego mrocznego świata pikseli. Czas prawdziwej interakcji świata gier i muzyki chyba jeszcze nie nadszedł. No chyba, że wszystko co w tym temacie można powiedzieć to pinball Slayera i AC/DC dla iPhone'a i iPada. PolyFauna dla iPhone'a i iPada w App Store. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer
Prace nad nowym - jak na razie mocno enigmatycznym - produktem idą w Apple najwyraźniej pełną parą. Firma zatrudniła właśnie kolejnego eksperta od czujników biometrycznych. Jest nim Marcelo Lamego, były dyrektor ds. technologii firmy Cercacor, zajmującej się nieinwazyjnymi metodami monitorowania funkcji życiowych.