Aby kontynuować zaloguj lub zarejestruj się.

News

Użytkownicy urządzeń mobilnych Apple z systemem iOS 6 mają od kilku dni problemy z połączeniami FaceTime, a właściwie z całkowitym ich brakiem. Otrzymują oni komunikaty o nieudanej próbie połączenia.

Kilka dni temu w sieci pojawiły się zdjęcia rzekomej silikonowej skórki przygotowanej specjalnie z myślą o iPhone 6. To na co większość serwisów zwróciła uwagę to przeniesiony na prawy bok przycisk usypiania urządzenia. Na podstawie wszystkich dostępnych obecnie poszlak i rzekomych wycieków znany dobrze czytelnikom holenderski projektant Martin Hajek przygotował grafiki przedstawiające możliwy wygląd iPhone'a 6.

O iPhone 6 z większym ekranem, prawdopodobnie o przekątnej liczącej 4,7 cala, mówi się od dawna. Wielokrotnie o takiej rozdzielczości oraz o iPhone z jeszcze większym 5,5-calowym ekranem wspominał analityk KGI Securities Ming Chi Kuo. Zwiększenie rozdzielczości w przypadku 4,7-calowego ekranu nie odbędzie się w sposób taki jak wcześniej przy wprowadzeniu ekranu Retina. Jak mogą wyglądać aplikacje na iPhone z tak dużym ekranem sprawdził serwis The Verge.

Flickr, choć to wciąż świetny serwis, to jednak przespał rewolucję mobilną. Aplikacja dla iPhone'a przez lata była stosunkowo kiepska, pojawiało się sporo zamienników, głównie do przeglądania zdjęć w serwisie (polecam zapoznać sie z Pure for Flifkr. Tymczasem nastały inne czasy, dzielenia się zdjęciami ze znajomymi, szybkiej integracji, czasy Instagramu. Flickr bez przegrał walkę o użytkowników mobilnych. Od niemal 1,5 roku Flickr próbuje jednak ich odzyskać. Pod koniec 2012 roku aplikacja Flickr dla iPhone'a zyskała funkcję dodawania filtrów, co upodobniło ją w pewnym stopniu do Instagram. Dalej jednak nie była w pełni społecznościową aplikacją mobilną dla osób, które chcą robić zdjęcia i dzielić się nimi ze znajomymi. Ostatnia aktualizacja do wersji 3.0 ma szansę wreszcie to zmienić. [video=youtube;UeC-cwC4Kk]https://www.youtube.com/watch?v=UeC-cwC4Kk[/video] Program zyskał nowy wygląd, a właściwie zupełnie nową, jednokolumnową linię czasu, która przypomina Instagram właśnie. To, co mi się bardzo podoba, to fakt, że choć zdjęcia w niej prezentowane są wykadrowane do kwadratowych, to jednak po stuknięciu w wybrane pojawia się ono w całej okazałości, a więc i w pełnych wymiarach. Bardzo fajne rozwiązanie, którego moim zdaniem Instagramowi brakuje. Jedną z fajniejszych funkcji jest możliwość podejrzenia metadanych każdego zdjęcia. Są one dodatkowo prezentowane w bardzo przyjemny sposób, włącznie z rysunkiem aparatu lub urządzenia, którym zostały wykonane i mapką miejsca, gdzie dane zdjęcie zostało zrobione (jeśli oczywiście takie dane są dostępne). Flickr zyskał też nową, wygodną wyszukiwarkę zdjęć. Algorytmy serwisu wyszukują nie tylko po nazwach ale także analizują zdjęcia, rozpoznając na nich różne obiekty. O tym, że Flickr jest teraz bardziej społecznościowy świadczą łatwo dostępne pod każdym zdjęciem ikony interakcji. Możemy każdą fotografię polubić, skomentować czy podzielić się nią (a właściwie to linkiem do niej) ze znajomymi w popularnych serwisach społecznościowych, czy też po prostu wysłać link mailem. Widok aparatu nie zmienił się specjalnie, dalej możemy dodać jeden z 14 filtrów, zmienić balans bieli czy kolorów, podejrzeć histogram itp. Flickr 3.0 dla iPhone'a pozwala jednak dodawać teraz krótkie, bo trwające maksymalnie 30 sekund filmy w rozdzielczości HD. Flickr dla iPhone'a ma też jedną wyraźną przewagę nad Instagramem (i nie chodzi o to, że nie jest własnością Facebooka) W przeciwieństwie do aplikacji Instagram, z którą Flickr chce konkurować, pozwala on także na automatyczne wysyłanie wszystkich zrobionych przez nas zdjęć na serwer. Czy Flickr ma faktycznie szansę zawalczyć o użytkowników Instagram? Myślę, że tak, choć na duże zwycięstwo bym nie liczył. W tym wypadku uszczknięcie kawałka tego instagramowego tortu i tak będzie sporym sukcesem. Ważne, że Flickr stał się wreszcie społecznościowy jak należy. Flickr dla iPhone'a dostępny jest w App Store za darmo: Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

Firma truffol ma w swojej ofercie dwa typy produktów. Jednym z nich jest skórzana naklejka na tył iPhone'a która głównie ma dodać naszemu urządzeniu stylu. Jak jest w praktyce? Od ponad miesiąca noszę już Naklejkę "The Autograph", która jest wykonana z włoskiej skóry, ma wtopione logo ze stali nierdzewnej i akurat w moim modelu z czarnej skóry to logo pokryte jest 18 karatowym różowaym złotem. W praktyce wygląda to jak kolor miedzi - bardzo elegancko. Cała naklejka ma 0.6mm grubości i po naklejeniu na telefon nie odczuwam jej praktycznie wcale.

Najserdeczniejsze życzenia zdrowych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy, smacznych jajek, dużo jabłek i mokrego dyngusa, a także odpoczynku w gronie rodzinnym składa zespół MyApple.pl

W najbliższy wtorek, 22 kwietnia, obchodzony będzie na całym świecie Międzynarodowy Dzień Matki Ziemi (nazywany po prostu "Dniem Ziemi"). Apple uczci go dekorując swój główny kampus oraz swoje salony firmowe.

Angela Ahrendts, która objąć ma stanowisko wiceprezesa Apple do spraw sprzedaży detalicznej, nie spieszy się specjalnie z porzuceniem stanowiska CEO Burberry. Powinna je zwolnić jeszcze w tym miesiącu, jednak może się to opóźnić o jakiś czas.

Niektórzy z Was z pewnością wiedzą, że jednym z moich podstawowych narzędzi codziennej pracy blogera piszącego o Apple jest aplikacja Pixelmator.

RunKeeper to dobrze znana aplikacja pomagająca nam śledzić nasze statystyki i postępy w różnego rodzaju treningach. Wraz z wprowadzeniem w iPhone 5S koprocesora ruchu M7 i wszelkiej maści liczników kroków i spalonych kalorii modne stało się także bycie fitness wśród leniwców takich jak ja. Pojawiła się masa tego typu aplikacji, kilka z nich opisałem nawet na blogu MyApple (Steps+ i Pedometer++). Twórcy RunKeepera postanowili zawalczyć też na tym polu, wydając aplikację Breeze. Breeze to taki właśnie krokomierz, który nie tylko zlicza kroki ale wyznacza różne cele (ilość kroków do przejścia danego dnia), bazując na pobranej z procesora M7 informacji o naszej aktywności. To pewna różnica w stosunku do innych tego typu aplikacji. Nie ustawiamy sobie poprzeczki, robi to za nas sam program. Cały czas możemy podejrzeć biały wskaźnik pokazujący ile kroków powinniśmy mieć już w danym momencie dnia zrobionych, czy jesteśmy poniżej, czy powyżej średniej. Aplikacja ma ładną, choć jak dla mnie trochę zbyt pstrokatą szatę graficzną (głównie za sprawą zdjęć w tle). Program nie podaje nam liczby spalonych kalorii ale inne ciekawe dane, jak na przykład ile czasu spędziliśmy w ruchu w minionym tygodniu. Breeze dla iPhone'a dostępny jest w App Store za darmo: Pobierz z App Store Warto spróbować, choć ja pozostanę jednak przy Steps+.Obserwuj @mackozer

Pod koniec lutego opisywałem bardzo fajny program dla wszelkiej maści podróżników, także tych, którzy nie ruszając się z domu żyją w różnych sterach czasowych (których śmiało można by nazwać tytułem płyty zespołu Camel - "Stationary Traveller, ale.. to już zupełnie inna historia). Mowa o Globo dla iPhone'a. Przypomnę tylko, że Globo serwuje prostą ale za to bardzo ładną listę różnych miejscowości z aktualnym czasem w każdym z tych miejsc. Przydać się to może właśnie podróżnikom (sam zwykle żyję w dwóch strefach czasowych: naszej środkowo-europejskiej i pacyficznej). Pełną recenzję Globo znajdziecie TUTAJ. Wspominam o tym programie głównie dlatego, że obecnie jest on dostępny za darmo. Szczerze polecam! Globo dla iPhone'a w App Store: Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

Marissa Mayer to kobieta, której udało się postawić Yahoo na nogi. Jako CEO tej firmy myśli teraz o przekonaniu Apple do przyjęcia wyszukiwarki Yahoo jako domyślnej w Safari na iPhone, iPadzie i iPodzie touch.

Siri czyli funkcja inteligentnego asystenta w iOS miała nie tylko poprawić walory użytkowe urządzeń mobilnych Apple, poprzez wprowadzenie komunikacji głosowej ale także w pewien sposób je ożywić, uczynić je bardziej ludzkimi. Jej funkcjonalność pozostawia jednak jeszcze wiele do życzenia, stąd pojawiają się różne próby rozszerzenia jej możliwości. Jedną z nich jest projekt o nazwie GoogolPlex.

Użytkownicy urządzeń z iOS od lat znają i korzystają z aplikacji pozwalających na identyfikację muzyki, którą aktualnie słyszą lub słyszeli. Jednym z programów do tego służących jest Shazam. Jak donosi Bloomberg Apple współpracować ma z jego twórcami - firmą Shazam Entertainment Ltd. - nad wykorzystaniem tej technologii w iOS 8.

Pamiętam, kiedy w grudniu 2012 roku w App Store ukazała się świetna aplikacja polskiego (choć z tego co wiem mieszczącego się poza granicami kraju - mój błąd, ekipa jest z Warszawy) studia Pixle o nazwie Foldify spotkała się ona ze świetnym, entuzjastycznym przyjęciem zarówno wśród użytkowników iPadów, jak i serwisów i blogów piszących o Apple. Po niemalże 1,5 roku Pixle wraca z nową aplikacją nawiązującą do tamtego świetnego programu, rozszerzoną jednak o walory edukacyjne. Mowa o Foldify Zoo. Przypomnę tylko, że w Foldify użytkownicy mieli możliwość własnoręcznego pomalowania na iPadzie kilku prostych modeli kartonowych zarówno ludzi, jak i pojazdów. Można je było następnie wydrukować, wyciąć z papieru, skleić i cieszyć się tak przygotowanym modelem. Więcej o Foldify pisałem TUTAJ. W Foldify Zoo znajdziemy 10 modeli egzotycznych zwierząt, przede wszystkim zamieszkujących Afrykę, ale także Azję, Amerykę Południową czy Australię. W aplikacji znalazły się zarówno modele pomalowane w sposób naśladujący naturalne umaszczenie czy barwy tych zwierząt. Można jednak pomalować je na własne sposoby. Do dyspozycji mamy zestaw podstawowych narzędzi malarskich (pędzel, piórko, kubeł farby, próbnik kolorów) oraz dodatków graficznych (oczy, usta, nosy, wąsy itp.) i deseni, którymi możemy pokryć nasz model. Przygotowany przez nas model możemy udostępnić innym użytkownikom programu. W tym celu musimy założyć sobie konto w serwisie Foldify Zoo. Oczywiście tak, jak w oryginalnym Foldify, możemy wydrukować wybrane przez nas modele, wyciąć z papieru i skleić. Przygotowany arkusz możemy wydrukować bezpośrednio z iPada (dzięki funkcji AirPlay) lub wysłać odpowiednio przygotowany PDF do komputera i wydrukować na podłączonej do niego drukarce. Wspominałem o wartości edukacyjnej tego programu. Poza samymi modelami program dostarcza krótki angielski opis każdego zwierzęcia wraz z mapą jego występowania. Ja już przygotowałem swojego zwierzaka - Zebrodyla. Plik PDF z tym modelem pobierzecie TUTAJ. Jak na razie były same superlatywy. Czas na krytykę. Przyczepię się tylko do jednego. Program stworzony przez polskiego dewelopera nie jest dostępny po polsku (są za to różne inne języki (rosyjski, chiński, niemiecki, francuski itp- jest tylko wersja angielska). Rozumiem, że nie jesteśmy może silnym rynkiem ale dodanie jeszcze jednej wersji językowej nie jest chyba wielkim problem, co? Foldify Zoo dla iPada w App Store w cenie 1,79 €. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer Dzisiaj rozdam na Twitterze kilka kodów na Foldify Zoo. Bądźcie czujni!

Apple to prawdziwa maszyna do robienia pieniędzy. To w jaki sposób są w stanie przekuć fakt, że posiadają doskonałe produkty na proces, który w każdym dniu przynosi im górę pieniędzy musi budzić respekt. W skali roku przekłada się to na nieprawdopodobne pieniądze, na które z zazdrością patrzą najwięksi konkurenci.

Jesień tego roku może być przełomowym momentem dla oferty produktowej od Apple, bowiem istnieją spore szanse, by po raz pierwszy od czasu śmierci Steve'a Jobs'a zasiliło ją urządzenie z całkiem nowej kategorii sprzętowej. Naręczny zegarek, nad którym ma rzekomo pracować kalifornijska firma jest od ponad sześciu miesięcy wdzięcznym tematem doniesień publikowanych w sieci oraz przedmiotem spekulacji uznanych analityków.

Niedawna premiera biografii Jony'ego Ive'a autorstwa Leandera Kahney'a skłoniła mnie do nadrobienia zaległości i zaproszenia do podcastu Tomasza Brzozowskiego - współwłaściciela Insignis Media. Pierwotnie miałem zaprosić Tomka jeszcze w grudniu ubiegłego roku ale w sumie wyszło chyba nawet lepiej, bo mogliśmy porozmawiać nie tylko o kulisach wydania biografii Steve'a Jobsa, ale także właśnie o kulisach wydania biografii Jony'ego Ive'a oraz o planach wydawniczych na przyszłość. Porozmawialiśmy także o fascynującym postapokaliptycznym świecie Uniwersum Metro 2033, o rynku e-booków i czytelnictwie w Polsce. Jakość nagrania jest tym razem stosunkowo słaba, ale myślę, że treść Wam to wynagrodzi.Piąty odcinek podcastu Diabelskie Ustrojstwa jest już dostępny w iTunes Store. Zapraszam do odsłuchu!Obserwuj @mackozer

W czasie trwania procesu sądowego między Apple i Samsungiem na światło dzienne wychodzą kolejne, wcześniej tajne dane dotyczące relacji między tymi dwoma firmami. Jak wynika z wiadomości, które wymieniali ze sobą pracownicy najwyższego szczebla Samsunga, śmierć Steve'a Jobsa została przez nich oceniona jako bardzo korzystną dla Apple z marketingowego punktu widzenia. Jednocześnie kierownictwo koreańskiej firmy oceniło to wydarzenie jako idealną sytuację do ataku na iPhone'a.

Dość powszechny problem kradzieży telefonów komórkowych zmusza producentów, a także sieci komórkowe, do szukania sposobów nie tylko zabezpieczenia tych urządzeń przed kradzieżą, ale także zniechęcenia potencjalnych przestępców do tego typu działań. Czołowi producenci smartfonów i mobilnych systemów operacyjnych - Apple, Google, Microsoft, Samsung, HTC, Huawei, Motorola - oraz pięciu największych operatorów komórkowych w USA zdecydowało się na wprowadzenie od lipca 2015 roku funkcji zdalnej dezaktywacji tych urządzeń.

Po niedawnym wydaniu aplikacji pakietu Office w wersji dla iPada Microsoft idzie za ciosem próbując zawalczyć o użytkowników, nie tylko tych urządzeń. Firma z Redmond wprowadziła kilka dni temu do oferty specjalny plan taryfowy Office 365 Personal dla jednego komputera PC lub Mac oraz jednego iPada lub tabletu z Windows.

Stali czytelnicy mojego bloga wiedzą, że choć jestem użytkownikiem urządzeń Apple i dobrze czuję się w tym ekosystemie, staram się jednak wychodzić też poza niego i sprawdzać, co dzieje się u konkurencji, zwłaszcza wśród urządzeń z Androidem. Tutaj przede wszystkim interesuję się urządzeniami z niskiej i średniej półki cenowej - nie każdego stać przecież na najnowszy model iPhone'a, Samsunga Galaxy, Nexusa czy HTC One. Produkty ze średniej i niższej półki cenowej określam jak najbardziej poważnie mianem "dla ludu" (tak jak kiedyś samochodem dla ludu był Volkswagen). Produkty polskiej firmy "GoClever" świetnie pasują do tego określenia, nie inaczej jest ze smartfonem GoClever Insignia 5.

Oceanhorn to jedna z przyjemniejszych i ładniejszych przygodówek dla iPhone'a i iPada. Opisywałem tę grę TUTAJ i z większymi czy krótszymi przerwami gram w nią nadal - znaczy nie ukończyłem jeszcze tej przygody. Oceanhorn nie jest jednak grą tanią, kosztuje 7,99 €. Może to zwyczajnie zniechęcić niektórych potencjalnych nabywców. Czy gra na pewno im się spodoba, no i czy pójdzie np. na moim iPadzie pierwszej generacji (u mnie poszła)? Teraz można to sprawdzić za darmo. Jej wydawca wypuścił właśnie specjalną wersję darmową wersję pod tytułem Oceanhorn Benchmark Edition. Pozwala ona przetestować tę grę zarówno pod kątem wydajności na starszych urządzeniach, jak i zwyczajnie sprawdzić czy na pewno nam się spodoba. Osobiście zdecydowanie wolę by w App Store pojawiły się znowu darmowe wersje demonstracyjne płatnych gier i programów, niż by deweloperzy masowo przechodzili na model freemium. Przypomnę tylko, że w Oceanhorn wcielamy się w postać pewnego chłopca żyjącego na jednej z wysp dziwnego archipelagu, który rusza w świat odnaleźć swojego ojca i pokonać tytułową morską bestię - Oceanhorn. Tymczasem zapraszam Was jeszcze raz do zapoznania się z moją recenzją pełnej wersji gry Oceanhorn Oceanhorn dla iPhone'a i iPada w App Store w cenie 7,99 €. Pobierz z App Store Oceanhorn Benchmark Edition dla iPhone'a i iPada w App Store za darmo. Pobierz z App StoreObserwuj @mackozer

W miesiąc po premierze iPhone'a 5C o pojemności 8 GB Apple wprowadziło go na rynek polski za pośrednictwem swojego internetowego sklepu Apple Store.

Wczoraj w sieci pojawiły się zdjęcia rysunków technicznych i form do produkcji obudowy rzekomego iPhone'a 6, a już dzisiaj pojawiły się w niej fotografie rzekomej przedniej ramki tego urządzenia oraz większych baterii, jakie mają je zasilać.

Przez ostatnie dwa miesiące mówiło się sporo o tym, że ekranizację biografii Steve'a Jobsa według scenariusza Aarona Sorkina wyreżyseruje David Fincher. Zdaniem serwisu The Hollywood Reporter jest to obecnie zdecydowanie mniej prawdopodobne.

Ostatnia aktualizacja iOS 7 do wersji 7.1. przyniosła nową funkcjonalność przeznaczoną dla kierowców. Mowa o CarPlay, pozwalającej na integrację wybranych aplikacji z iPhone'a z komputerem pokładowym samochodu i wyświetlanie ich - np. map, odtwarzacza muzycznego, wiadomości czy kontaktów - na wbudowanym w deskę rozdzielczą ekranie. Jako pierwsze CarPlay wspierać będą samochody Ferrari, Mercedes i Volvo. Możliwe jednak, że funkcją CarPlay cieszyć się będą użytkownicy także innych, niekoniecznie najnowszych samochodów.

Powstała w 1991 roku firma SAD, będąca właścicielem marki iSpot, pod którą działają w naszym kraju salony Apple Premium Reseller - zostanie przejęta przez fundusz inwestycyjny Hili Ventures.

Wśród ostatnich plotek i spekulacji na temat nadchodzącego, lub nadchodzących modeli iPhone'ów 6 wspomnieć wypada tę dzisiejszą. Zdaniem analityka Petera Miseka Apple negocjować ma z operatorami komórkowymi podniesienie ceny tego smartfona o 50 lub 100 dolarów USA.

Co roku, kiedy Apple wprowadza nowy model (a ostatnio modele), dwuletni iPhone schodzi na najniższą półkę cenową w ofercie tej firmy, będąc propozycją dla klientów o zdecydowanie mniejszym budżecie. Co roku też dostaję masę pytań o to, czy warto kupować ten aktualnie najtańszy w ofercie iPhone. Nie inaczej jest z iPhonem 4S.