Szef Qualcomma zapowiada błyskawiczną ekspansję technologii 5G. Teoretycznie celem jest szybkie wsparcie tworzonej infrastruktury. W praktyce to jednak ambicjonalna wojna z Apple może determinować działania producenta mobilnych układów.

Choć sądowa batalia Apple vs. Qualcomm przed nami, to zdaje się, że wojna o wprowadzenie 5G na rynek została rozstrzygnięta jeszcze przed premierą pierwszego komercyjnego urządzenia z jego wsparciem.

Cristiano Amon - prezes Qualcomma zapowiedział, że do końca 2019 roku wszyscy producenci telefonów z Androidem będą mieli w swojej ofercie co najmniej jedno flagowe urządzenie wspierające 5G. Przepowiednia zdaje się być prawdziwa, bo firma dostarcza układy niemal wszystkim większym producentom na rynku - Samsungowi, LG, Xiaomi, Oppo, Motoroli, Sony, Vivo, OnePlusowi, Google czy HTC.

Wizja przegranej Apple jest oczywista. Producent zrezygnował z chipów dostarczanych przez Qualcomma, a rozstanie przebiegło w niezbyt przyjemnej atmosferze oskarżeń o kradzież danych i przekazanie ich nowemu podwykonawcy - Intelowi. Dziś już wiadomo, że do 2020 roku Intel z technologią 5G dla iPhone’ów nie zdąży. To daje Qualcommowi i całemu rynkowi Androida rok przewagi.

W jej uzyskaniu chętnie pomogą operatorzy. Verizon już zapowiedział współpracę z Samsungiem w tej kwestii. W pierwszej połowie 2019 roku technologia i urządzenie mają być już dostępne komercyjnie. Operatorzy będą wspierać rynek Androidów z 5G, bo zależy im na szybkim wprowadzeniu tej technologii. Standard 5G to więcej pasm i większa przepustowość. To pomaga ograniczać inwestycję w infrastrukturę i jej utrzymanie.

Jednak ambicje lidera rynku to jedno, a zachowania konsumentów to inny problem. Problem dla Qualcomma ponieważ przywiązanie klientów Apple nie wiąże się ściśle z nowymi technologiami, a z sentymentem do ekosystemu i inteface’u Apple. Kiedy prezentowano iPhone’a 5 - pierwsze urządzenie Apple ze wsparciem dla LTE, Samsung był już przeszło rok po premierze modelu Galaxy S 4G LTE, który pierwszy raz pokazano na targach CES w maju 2011 roku. Sytuacja wyglądała więc niemal bliźniaczo, ale pierwszym realnym konkurentem Apple z 4G na pokładzie był dopiero Galaxy S4 zaprezentowany w kwietniu 2013 roku. Ambicjonalne zwycięstwo nie dało Samsungowi żadnej przewagi, bo klienci byli zadowoleni z działania sieci 3G na ich iPhone’ach.

Źródło: AppleInsider