Jako jeden z aktywnych moderatorów czuję się wywołany do tablicy.
1. Pisanie po polsku było poruszane miliony razy. Idea jest taka, żeby… dało się to czytać. Tak po prostu i zwyczajnie. Nie wymagam puryzmu językowego, sam raz na jakiś czas robię błędy, ale jak widzę ścianę tekstu bez jednego „ogonka”, to ręce mi opadają. Mamy rok 2022, Unicode i naprawdę nie ma dobrego uzasadnienia dla ograniczania się do ASCII.
2. Dla niektórych może się to wydawać wprost niewiarygodne, ale ja nie mam nic osobistego wobec użytkowników tego forum (poza nielicznymi wyjątkami, które za chamstwo dostały już bana). Jeśli mogę, to staram się pomóc. A niektórzy z jakiegoś dziwnego powodu na to reagują świętym oburzeniem. Zazwyczaj są to ci, którzy nie przejrzeli nawet regulaminu i nie zapoznali się z ogłoszeniami na górze działu. Jakieś 3/4 „koszów” wynika właśnie z tego.
3. Ten przydługi post użytkownika bktpl, od którego rozpoczęła się cała dyskusja, miał szereg problemów (brak polskich znaków, zbyt ogólny tytuł, poruszanie kilku zdecydowanie różnych zagadnień oraz zły dział). Czasem przenoszę tematy we właściwe miejsce, ale jak podstawowe rzeczy nie są ogarnięte, to wątek leci do kosza i tyle. Ale zawsze z uzasadnieniem. Czasem lakonicznym, ale jednak. Tutaj w ramach PW zasugerowałem, że jak już koniecznie chce jakoś połączyć te pytania (nie wiem po co, bo one są sensowne osobno), to powinen wzajemnie do nich zalinkować i tyle.