rEvis: ipad i air jako wybór - chyba sobie jaja robisz. Air to normalny komputer (duże ssd, normalne cpu, usb itd), a ipad to czytnik treść. Ktoś kto potrzebuje normalnej a przy tym ultramobilnej maszyny nawet na ipad nie spojrzy. Szczególnie gdy np wersja 11" jest praktycznie tej samej grubości i szerokości i minimalnie dłuższy MacBook Air 11-inch vs iPad Size Comparison [Images] | Redmond Pie
A co ze skalowaniem desktopu? Dla ekranu ~300dpi bez skalowania wszystko będzie maciupkie. OSX nie ma chyba w ogóle obsługi dpi ekranu, więc wszystkie aplikacje należałoby przepisać, albo dodać chociaż 'tryb 2x2' dla starych programów.
Ej no koncepcja duży dotykowy ekran i minimum guzików jest stara jak rynek palmtopów - kto używał np Palmy ten wie jak to wyglądało. Co prawda technologia dotyku nie była multi i pojemnościowa, a rysikowo/naciskowa, ale w temacie jest że tak powiem layout:

Palm V - unibody, aluminium, touchscreen, zintegrowane acu
@yfile
Tak już jest z postępem. Kiedyś power wymagał gabarytu nie wiadomo jakiego (8 wiatraków, 2x Xeon) - coś co dziś robi Atom :) Ta garstka co potrzebuje MORE POWER, MORE POWER (video, audio, realtime, database) dostanie więcej, a zdecydowana większość zadowoli się tą samą mocą ale enegrooszczędniej, ciszej, dłużej na 1 ładowaniu, zimniej...
Inna sprawa jest taka że coraz więcej osób pracuje w chmurze i lokalna moc np 4 rdzeni nie jest im praktycznie potrzebna.
Siemen: możesz pokazać CPU godne wydajnej 17" (z obecnych w tej chwili na rynku) które da się zapakować w obudowę od Aira i ją odpowietrzyć, odprowadzić odpowiednią ilość ciepła i zasilać przez 8h z małej bateryjki?
Jak nie potrafisz to nie wypisuj bzdurek.
Ja tam płakać za 17" nie będę, z resztą czas wymiany mojego laptopa się zbliża nieuchronnie i nie bardzo wiem co pod koniec roku będzie na topie. Na pewno jak bym teraz wybierał szukałbym po tych samych kryteriach i nadal wychodzi mi wg nich Air 13": lekki, długi czas na 1 ładowaniu, cpu ulv i matryca hires - reszta dla mnie jest mało ważna.
Rozwala mnie pojęcie mobilność mówiąc o 17" - tu możemy mówić co najwyżej o "przewoźności" komputera :)
Sorry, ale apple pomalutku szykuje terminale do internetowej chmury (i mi to pasuje - bo taki powinien być laptop w 2012 roku!) i wydajna 17-stka nie mieści się w tym kanonie.
Dokładnie. Wirusy pisze się na te platformy które mają jak najwięcej nosicieli, bo wtedy można w ogóle liczyć na ich ekspansję - musi nastąpić w końcu kontakt nosicieli. To że nastąpiła taka "epidemia" to oznacza że tych wirusów będzie coraz więcej, bo maków jest już wystarczająco - a userzy nie doświadczeni w wirusologii :)
Metoda przenoszenia wirusów jest niestety tylko w niewielkim stopniu technologiczna, mało który wirus używa jakiś backdorów, błędów itd. - to są raczej wyjątki - większość niestety bazuje na naiwności usera, np mogą wyświetlajć podobne okno do monitu o login/hasło do poczty itd :) Ja się nabrać nie dam, bo będzie to dla mnie przede wszystkim dziwne że hasło nie zostało przyjęte przez mój serwer - typowy user je poda trojanowi, a ten je wyśle gdzie trzeba.
To typowe dla usera niestety. Socjotechnika jest niestety największym wrogiem komputerów. User jest w stanie zrobić _WSZYSTKO_ bo przyszedł Bardzo Ważny Email i on go MUSI odebrać - wbrew zdrowemu rozsądkowi, kompletnie bezmyślnie i najpotężniejsze zabezpieczenia na jakie ma wpływ mu nie przeszkodzą - nawet konto roota/pakiet AV/konieczność logowania/zassanie Super Odtwarzacza ze strony YUOTUBE :) błąd w domenie zamierzony itd.
Aha, co do wirusów w emailach to pamiętam taki fajny okres podczas ich sporej ekspancji :) bardzo śmieszny z mojego punktu widzenia i w sumie dobrze opisujący te 600k infekcji z milionów maszyn pod osx. Otóż w czasie tej zimnej wojny nastał okres zbrojeń, np wirusy wysyłały emaile z załącznikiem w postaci wirusa, AV je odrzucał, więc twórcy wirusów zaczęli zipować/rarować itd załączniki - więc powstały AV skanujące też archiwa. Więc powstała mutacja która: pakowała w zip z hasłem, umieszczała hasło w treści i w taki sposób wysyłała, więc AV musiał przeskanować zaszyfrowane archiwum - czego oczywiście nie robił. Co musiał user aby się zarazić:
- odebrać email
- zapisać załącznik
- rozpakować go używając hasła ze załącznika
- samodzielnie z wypakowanego plku odpalić wirua
No i ludzie to robili - sądząc po ilości zarażonych zombie milionami .... brak słów.
Bardzo dobre, zazdroszczę talentu.
Spoko, już wyjaśniam. Od dawna mam pocztę - powiem od bardzo dawna, jeszcze windows nie wiedział co to tcp/ip, a ja czytałem pocztę w $mail, później w $pine. Później wyszły jakieś msmaile/outlooki z pop3, ale mnie wkurzał brak synchronizacji między domem a pracą więc nadal czytałem w pine :) i tak przetrwałem właściwie pocztową ekspansję wirusów - teraz to rzadkość. Aha - jestem postmasterem z 12 letnim stażem :) obecnie od kilku lat chodzi u mnie jako AV clamav na milterze postfixowym. Od miesięcy się nudzi.
Obecnie używam od kilku lat thunderbirda i mail.app syncowane przez imap - i jakoś nic się nie infekuje.
Tym co nie mieli jeszcze ani jednego wirusa na swoim komputerze i czują się z tego powodu rozgoryczeni to infekuję Wasze sprzęty wirusem albańskim, jest on dostępny tu:
Wirus albański – Nonsensopedia, polska encyklopedia humoru
:D
Używam komputerów od czasów atari 8bit i praktycznie nigdy na moich stacjach roboczych nie było oprogramowania antywirusowego i nigdy nie miałem z wirusami problemów i to zarówno pod dosem, windows, linuxem czy osx. Odpowiednie użytkowanie komputera jest wystarczającym "zabezpieczeniem".
Podobną sytuację z mnogością infekcji i obecności wirusów pamiętam kilka lat temu dla linuxa, zaczęły powstawać pakiety AV mające coś tam leczyć :) A przydawały się tylko dla postmasterów na zabezpieczenie _przepływu_ wirusów windowsowych przez emaile - bo co tu ukrywać 99% skrzynek poczty leży na linuxach. Także tą informację o 600k infekcji traktuję lekko z przymrużeniem oka na działania marketingowe z rynku AV.
Miałem - a właściwie nadal mam tylko bateria padła i gumy na pasku popękały - zegarek Abacus Fossil z PalmOS :)
Fajny był z touchscreen, usb, irda :) ale ładowanie tak częste zegarka wkurzało. Pisałem jeszcze kiedyś rencenzję na palmpage - pewnie gdzieś jeszcze tam wisi.
W IOS mam nadal GMAPS, OSM pojawił się na razie w iphoto, ale pewnie i to się zmieni. Ogólnie gmaps od dawna kuleje, warstwy są poprzepełniane reklamami, a aktualizacje pojawiają się po pół roku do zmiany układu dróg. OSM jest dynamiczny i bez reklam i otwarty.
Siedzę w branży - usługi monitoringu gps, więc wiem co nieco w temacie. My już od 2 lata temu zmigrowaliśmy z googla na OSM i Openlayers.
@de_MarK
Nie, to jest normalne że firma ma jakieś wytyczne jaki i w jaki sposób używać przydzielonego budżetu - to jest praktykowane wszędzie.
Nie normalne i dyskusyjne jest to że taka decyzja wychodzi od samej góry - co oznacza że nie jest to marginalny przypadek! Gdyby zakupy od Apple w Microsofcie stanowiły 1-2% - pewnie nikt by nawet nie pomyślał o takiej uchwale, ot pracownik wziął sobie na firmę iphone czy MBP - skoro lubi. Widać że poziom jest po prostu na tyle nagminny i że skala jest spora.
Skoro kontrahent wchodzi do biura M$, a tu wszyscy świecą japkami :) może pomyśleć że źle trafił.
@baslejndimon
Nic nie trwa wiecznie, a gra na giełdzie to wzrosty i upadki. Pisząc że "kiedyś" czy "pewnego dnia" masz rację, bo to bliżej czy dalej nie przewidywana przyszłość :) Na pewno kiedyś :) ale czy za 5/20/50 lat? Firmę na razie stać aby kupić nie jedno państwo, takie coś nie tonie w 5 minut - a jako spółka z obrotem akcjami sporo rzeczy finansowych musi ujawniać.
A jak się zachowuje ML na c2d/2GB? Testuje ktoś?
air c2d/2gb - nie narzekam na liona w ogóle, jest równie dobry jak SL jeśli chodzi o wydajność itd, a dodatkowe rzeczy bardzo lubię, szczególnie resize okien czy fullscreeny.
@Grehor
We firefox jest chmura 'firefox sync' na serwerach mozilli - robi właśnie sync otwartych okien, ale i historii, zakładek i haseł jak ktoś chce.
Oczywiście jak umiesz i masz gdzieś jakiegoś serwera to jest demon chmury i możesz go sobie sam postawić.
do 12.0a2 nie ma fullscreena - to najaktualniejsza wersja niestabilna z kanału Aurora.
@trylobit
Ale krzesło nie wymaga systemu operacyjnego :) Samo "żelastwo" to jak widać i tak połowa ceny, przy czym jest "martwe" bez setek tysięcy roboczogodzin włożonych w soft.
Problemem LTE jest duży rozrzut częstotliwości, a to komplikuje budowę uniwersalnych chipów/anten/generatorów/syntez itd. W każdym kraju jest indywidualny band-plan, umowy i to komplikuje życie. Nie dziwi mnie też skupienie na amerykańskim rynku. Jak ktoś wyda chip i go zaimplementuje to już pojawi się jakiś nowy bandplan w jakimś kraju.
W PL mamy też inny problem - pokrycia tego LTE, który to obecnie jest raczej śmieszny, a polegać można właściwie tylko na gprs/edge i w miastach na 3G, a LTE od święta da się gdzieś użyć - powiedzmy w centrach niektórych większych miast >70k. Więc nawet jeśli Apple coś zrobi że to w PL/EU zadziała, to wykorzystanie tego i tak będzie raczej marginalne - z powodu zasięgu.
iOS 5.1.1 już dostępny do pobrania
Dobra, to co dodali to napisali, teraz niech ktoś mi powie co skasowali. Bo mam różne doświadczenia w tym względzie:
- usunięcie wszystkich aplikacji i mozliwości ich istalacji do skanowania sieci wifi - siły sygnału itd. - co mi było bardzo przydatne
- usunięcie syncu notatek z dowolnym kontem imap (chyba z 3 na 4, w 5 wróciło)
- podpisów elektronicznych wiadomości, też znikało i pojawiało się
- chowanie wyłącznika 3g