Myślę, że czeka nas już tylko kosmetyka... auta niezmiennie były takie same do czasu pojawienia się hybrydowego Priusa i teraz roztrąbionej Tesli... wcześniej innowacje to była wyłącznie kosmetyka i wzornictwo... w końcu ile można zmieniać diesle i benzynę.
Podobnie jest teraz ze smartfonami... technologicznie jest już zrobione wszystko. Reszta to kosmetyka. Może kiedyś pojawi się "Prius" smartfonów, ale na razie nie zanosi się.
Mam przedziwne wrażenie, że wszyscy, zarówno HEJTERZY jak i FANBOJE ulegli złudnemu urokowi poprzedniego prezesa Jobs-a.
Obie strony celebrują jego osiągnięcia jakby był niemal bogiem elektroniki. Dla Hejterów to zawsze pożywka do darcia łacha z fanbojów, dla fanbojów to argument na wielkość Apple. Obie strony mimo diametralnie odmiennego stosunku do Apple przyjmują za consesus porównanie JOBS=BÓG. DLa hejterów królestwo Apple bez boga Jobsa jest pośmiewiskiem, dla fanbojów rzewnym wspomnieniem twórcy potęgi Apple.
Tutaj może przydała by się odrobina otrzeźwienia dla obu stron. Jobs był prezesem, który w danym czasie, miał to szczęście, że przy pomocy dobrze dobranych ludzi wyprodukował (dla wierzących "stworzył") produkty które zawojowały rynek i tyle. Nic ponadto.
To jego charakter, charyzma, sposób bycia i szybka śmierć daje ułudę boskości, z którą mimo diametralnych różnic w poglądach niestety zgadzają się zarówno hejterzy jak i fanboje. Każdy z innego powodu. Podobnie było z Elvisem, Jimem Morrisonem z The Doors czy Jamesem Deanem.
Ulegacie złudnemu wizerunkowi i próbujecie przyrównywać go do innego prezesa, w tym wypadku Cooka i wysuwacie argumenty o braku tego czegoś, tej "iskry bożej" w produktach elektroniki popularnej. To trochę dziwne panowie i panie.
Dokładnie to rynek samochodowy ma ponad 100 lat, ale co z tego, skoro rynek komputerów ma ponad 50 lat.
Mnie nie zraziły najprostsze chińskie gogle. Efekt jest okej, tyle że co z tego jak oprogramowania, gier itp. jak na lekarstwo.
Nie jest źle. Wyświetlanie renderingów architektonicznych 3D robi niesamowite wrażenie z iphonem podłączonym do najprostszych chińskich gogli z aliexpress. Rendery które wcześniej mogliśmy pokazywać wyłącznie na rzutniku lub na wydrukach z plotera (fot papier itp.) nie umywają się do wrażenia jakie daje obcowanie z 3D nawet ze smartfona.
Powiem więcej, na próbę wsadziłem srajfona w rozkładaną kartkę pocztową 3D, pamiątkę z Pragi i mimo tego że to jednak mały koszmarek efekt robił bardzo dobre wrażenie.
Oczywiście, wydawanie 130 jurków za coś co z alie zamawiasz za 5-15 baksów nie ma sensu :)
Miliony much nie może się mylić ;)
Chyba prędzej ostatniej upojnej nocy ;)
Jednoznacznie zdefiniowany wróg to podstawa władzy :)
To upadł czy nie? I czy jeśli upadł to wina Apple że teraz ekran miga czy raczej Samsunga ? ;)
Cały system mógłby taki być...
Czyli zła wiadomość czy dobra?
Weryfikacja newsa ok, ale po co od razu wieszać psy na autorze za to że wybiera taką opcję. Ja to tak odebrałem.
"...Najnowsza aktualizacja zawiera poprawki związane ze stabilnością, usuwa też błędy występujące w poprzednich betach... "
"Dzień świra" i "Baby są jakieś inne" ;)
Jak to jest w świecie Androidowym, że nie jest się przywiązanym do platformy?
W poniedziałki używasz na smartfonie Samsunga androida, we wtorki windowsa, w środy symbiana, a we czwartki znowu androida itd. itp.?
Czy może jednak gadasz pierdy z czapy i jesteś przywiązany do platformy Android i przez cały tydzień używasz na swoim smartfonie tylko tej platformy? :)
O płaceniu nie wspomnę, bo wiadomo, na Androida wszystko jest za darmo, szczególnie na torrentach :)
Naprawdę? Musisz się posiłkować czyimś życiorysem żeby dyskredytować artykuł w którym opisuje czyjeś testy? Mam niemiłe skojarzenia z nowa władzą :/
Dotychczas transmisje były za free.
zboczek :)
PS. bardzo mi się podobają podbite kolory Samsunga :) Powoli dochodzę do wniosku, że szkoda czasu na prawdziwe oddawanie barw w telefonie. Ma być blink blink i się błyszczeć :)
Z dwóch powodów... kiedyś byłem nieco otyty i mnie to motywuje do pracy nad sobą, a drugi taki że widocznie mam w sobie jakąś szczyptę ekshibicjonisty... choć bez przesady, z gołym przyrodzeniem po plaży nie ganiam :) Tak czy inaczej, bardziej mnie te moje samojebki bawią niż miałbym je jakoś poważnie traktować :)
Mylne? Chyba nadinterpretowujesz. Autor opisuje jeden z wielu gadgetów i tyle.
No nie jest, fakt, ale dla przeciętnego zjadacza kilometrów wydaje się urządzeniem wystarczającym dlatego wg mnie nawet te opaski z artykułu są zbędne. No chyba że ktoś ma jakiś bardzo ścisły i wymagający plan treningowy medyczny, albo jest sportowcem.
Też to przerabiałem, do pierwszej wywrotki i urwanego uchwytu... na szczęście fon wytrzymał... poza tym trochę mnie zawsze ten uchwyt na kierze denerwował, majtał się troszkę zawsze :)
Masz rację jest kruchy, delikatny... dlatego pisałem o plecaku, lub ewentualnie nerce. I po to są zapewne te opaski, jak ktoś potrzebuje.
Apple prosi konsorcjum Unicode o nowe ikony Emoji
A malarztynkarz? A hydraulik? A najstarszy zawód świata? A kapłan tej czy innej "partii"?