Komentarze Mariusz Włodarczyk Usuń wszystkie komentarze

@abovePL

No wiesz... jak jest powód dla którego aplikacja miałby nie chodzić na iPhone2G, iPhone3G i odpowiadającym im iPod touch to ok. Na przykład jeżeli aplikacja wymaga pixel/vertex shaderów (OpenGL ES 2) albo naprawdę dużo więcej pamięci. No ale jeżeli nie ma wyraźnego powodu dla którego nie miałaby działać na starszych maszynach to uważam, że to jest trochę bez sensu.

@ntx

No bo to jest takie polskie... Jak psuł mi się Ford, pozbyłem się go to teraz będę mieszał z błotem wszystkie Fordy, rozgłaszał, że to złomy. A może ja po prostu nie potrafiłem go utrzymać, ciągle robiłem coś nie tak, nie wymieniałem oleju itp...

Tak samo z Fortis. To, że nie potrafi zarobić na kolejny rok uczestnictwa w iOS Devloper Program i Mac Developer Program nie musi świadczyć o tym, że AppStore i MacAppStore jest do kitu. Ja będę te kanały dystrybucyjne wychwalał pod niebiosa, bo są moim zdaniem genialne. A że my podczas robienia tej gierki popełniliśmy wszystkie możliwe błędy, nie potrafiliśmy zapewnić grze obowiązkowej już teraz promocji, nie mieliśmy pomysłu i pieniędzy na powiadomienie świata o tym produkcie to inna bajka. Nie zamierzam opluwać AppStore tylko dlatego, że sam byłem nieudolny. Potrafię to w miarę obiektywnie stwierdzić, wyciągnąć z tego wnioski i drugi raz tych błędów nie popełnić (chociaż nie będzie to łatwe).

Jeszcze jeden analogiczny przykład mi przychodzi na myśl. Ludzie niosą kota do uśpienia, bo podrapał dziecko. A że bachorowi nikt nigdy nie mówił, że kota się nie ciągnie za ogon i nie napiernicza zabawką w głowę to już się nie wspomina. Kot nawet gdyby był bardzo cierpliwy to przecież są pewne granice. Jak mój młody (20 miesięcy) cokolwiek próbował robić jednemu z naszych trzech kotów to miał tłumaczone, że tak nie wolno, że kota to boli. No i teraz spokojnie może zostawać z kotami sam w pokoju. Gwarantuję, że nic się nie stanie, bo te koty są wyjątkowo cierpliwe, lubią dzieci, młody doskonale wie, że nic złego im robić nie wolno. No ale przecież łatwiej wytłumaczyć swoje braki wychowawcze złym kotem i go uśpić.
To taka analogia do AppStore. Niektórzy rozgłaszają, że jest do kitu, bo sami postępują nieudolnie i nie dostosowują się do realiów i specyfiki tego kanału dystrybucyjnego/rynku.

@b.milewski

Moim zdaniem przy kolejnej wersji systemu na pewno tak nie będzie. Przecież nie będą za dwa lata sprzedawać Snow Leoparda skoro Lion będzie już mocno zadomowiony. Na pewno to się zmieni. Opisana tutaj sytuacja to moim zdaniem faza przejściowa, sposób na migrację. W tej chwili mi się podoba, a w przyszłości to i tak będzie inaczej zorganizowane.

---------- Wpis dodano o 00:54 ---------- Poprzedni wpis dodano o 00:52 ----------

@Meridius

10GB? Nie sądzę. Do tej pory spokojnie mieścił się na jednej płycie DVD (ok. 4.5GB) i nagle miałby ponad dwukrotnie urosnąć? Przecież Snow Leopard w stosunku do Leoparda się zmniejszył więc tendencja jest raczej spadkowa. :)

A tak przy okazji - współczuję takiego dostępu do internetu. To musi być straszne. :( Zawsze możesz sobie gdzieś u kogoś ściągnąć i instalkę przenieść na swój komputer. No cóż - jak się ma internet do obierania maili i czytanie onetu to trzeba się liczyć z tym, że innych rzeczy się nie zrobi. :(

To trochę mniej niż ilość pobrań Angry Birds (na wszystkie platformy). :) Jakiś czas temu mieli właśnie 200 milionów, a ostatnio słyszałem, że jest 250 milionów i ok. 1 milion dziennie. To się nazywa rozmach. :)

Chciwość Apple... Pojęcia nie mają o rynku mobilnych aplikacji. Co ja się wycierpiałem za czasów aplikacji dla Java2ME... Apple to raj w porównaniu z tym. W czasach J2ME jak developer dostawał 25% z tego co płacił klient to była rewelacja! W skrajnym przypadku za grę sprzedawaną za 7 zł dostawałem 14 groszy! Tyle właśnie dostaje developer za gry reklamowane z tyłu gazetek typu TeleMagazyn (te charakterystyczne strony zawalone miniaturowymi "okładkami" gier dla komórek z Javą).

Rewelacyjnym wyjątkiem w tamtych czasach był Mophun gdzie developer dostawał czasem nawet prawie 50%. No ale Mophun niestety zdechł, bo jak zwykle na tym świecie jak coś jest fajnego to ma niewielkie szanse. :)

Dopiero Apple wprowadziło standard 30% dla Apple, 70% dla developera i 0% dla pośredników (jeżeli nie korzystamy z jakiegoś wydawcy). Nikt nie dawał takich warunków. To Apple zmusiło świat do przyjęcia takiego standardu i potem już poszło... Android Market, Bada Market, RIM (BlackBerry), Microsoftowy Market, Amazon... Wszyscy porobili kopie. :)

A tak poza tym to trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że nie wszystko da się napisać w HTML5. Jakieś szachy czy inne popierdółkowate gry społecznościowe ok. No ale dzisiaj platformy mobilne przyzwyczaiły nas do trochę innego standardu. Tak więc nie jest do końca tak jak sobie Zuckerberg myśli. No ale niech próbuje... zobaczymy...

---------- Wpis dodano o 08:27 ---------- Poprzedni wpis dodano o 08:22 ----------

I jeszcze coś. 30% za możliwość dotarcia do WSZYSTKICH potencjalnych klientów to nie tylko nie jest dużo ale to wręcz rewelacyjnie mało. Jak ktoś twierdzi inaczej to niech zrobi sobie grę na Androida i nie wrzuca jej na Android Market tylko wystawi na własnej stronie. Będzie miał 100% z... powiedzmy... 10 sztuk. :) Bo właśnie nie więcej niż 10 sztuk się sprzeda. Do takich sklepów jak AppStore czy Android Market zaglądają WSZYSCY. To jest absolutnie rewelacyjne rozwiązanie dla developerów. Warte wielokrotnie więcej niż 30%.

Jak już szukamy czegoś do przyczepienia się to raczej problemem dla developera, któremu nie idą aplikacje jest to $99 rocznie. A zwłaszcza to, że jak nie przedłuży uczestnictwa w iOS Developer Program i Mac Developer Program to aplikacja znika ze sklepów. :( To jest tragedia... dla mnie stanie się ona faktem za 27 dni. :D

Developerzy już pewnie zaczynają kląć. :) 1024x768 x2 to będzie 2048x1536. Kto ma taką rozdzielczość w monitorze swojego stacjonarnego sprzętu? :) No to będą teraz ważyły gry dla iPada... Strasznie ciężkie będą zasoby graficzne. Zwłaszcza gier 2D, które będą chciały wykorzystać tę rozdzielczość. W 3D jeszcze tak źle nie będzie musiało być. :)

Według mnie iPhone4S/5 wcale nie był największym nieobecnym. No sorry ale newsów na tej konferencji było tak dużo, że gdyby jeszcze do tego pojawił się nowy iPhone to bym chyba oszalał. Wcześniejsze konferencje robiły zmiany typu 'nowy iOS', a tutaj mamy nowy iOS z kilkoma naprawdę istotnymi zmianami i setkami drobiazgów. Do tego iClouds, ktore samo w sobie mogłoby być tematem na konferencję. No i MacOSX Lione, który też mógłby zająć cała konferencję. Jak dla mnie na siłę dałoby się z tego zrobić trzy średnie konferencje do jakich przywykliśmy. A tu mamy je jednocześnie. Modliłem się żeby nie było iPhone4S/5. I tak nie mogę ciągle uzbierać kasy żeby wymienić iPhone3G na 4. :(

Autorzy to zasłużona dla polskiego gamedev ekipa. Gra bardzo ładnie się zapowiadała. Czekałem na nią i byłem bardzo ciekawy co z tego wyjdzie, bo zapowiedzi i akcja promocyjna były dosyć ostre. No i mam Anomaly: Warzone Earth dla MacOSX. Niestety jakoś mnie nie porwała. Wszystko ładnie, pięknie ale no jakoś nie mogę się wczuć. W przeciwieństwie do np. Sailboat Championship od którego nie mogę się oderwać (w wersji dla MacOSX, dla iOS jakoś nie też nie wciągnęła).

Dotychczas można tak było usuwać tylko video. Dobrze, że wreszcie mamy to też w muzyce. To znaczy ja miałbym gdybym miał coś nowszego niż iPhone3G (iOS 4.2.1). :(

Moim zdaniem pomysł z kartą SIM to tylko spekulacje. Nawet jeżeli Apple o czymś takim myśli/myślało, to nie zostanie wprowadzone tak jak wiele pomysłów.

Wszystkie zaprezentowane pomysły bardzo mi pasują. Oby to zostało zrealizowane. Widgetów bardzo mi brakuje. Np. coś do szybkiego włączania/wyłączania 3G/WiFi. 3G normalnie mam wyłączone, bo żre baterie, a nic mi nie daje. Włączam tylko gdy potrzebuję bardziej internetu poza domem. No i kurcze weź wchodź ciągle do ustawień żeby je włączyć. A tak jakby był widget to byłaby kwestia jednego kliknięcia.

@Homer

No ale trudno się opierać tylko na darmowych. Poza tym ceny tych płatnych są śmieszne w porównaniu z ceną np.: benzyny czy przysłowiowego cukru. :) Kupuje się urządzenie za 1800-4000 zł i potem nie skorzystać ze wszystkich jego bardzo przydatnych możliwości, bo szkoda kwoty, która jest równowartością biletu MPK ($0.99)? To śmieszne. Tak jakby kupić samochód ale go nie używać, bo nie ma kasy na paliwo. iOS bez AppStore nie istnieje, a z tylko darmowym AppStore to połowa iOS. :)

@chris.zurada

Konkurować z czym? Z Safari? Wobec tego dlaczego Safari nie mogłoby z Operą. Coś tu chyba zabrakło logiki albo ja się przegrzałem. :)

Czasem aktualizuję polską Wikipedię o informacje m. in. ze świata AppStore. No i nie wiem co wpisać - 500 czy 400 tysięcy? Niby w AppStore jest ok. 400 tysięcy więc 500 będzie fałszem. Na razie wpiszę 400.

@ArrasB

Zgadza się. Jednak czy wolałbyś żeby Apple wprowadziło jeszcze większe restrykcje, jeszcze ostrzej oceniało aplikacje i jeszcze częściej odrzucało? Już teraz "niewierni" wieszają psy na applowej cenzurze. Wyobraź sobie, że jesteś developerem, zrobiłeś swoją pierwszą aplikację na iOS, która powiedzmy pokazuje pogodę. :) Jest tego "milion" w AppStore. Jednak Ty zrobiłeś jakiś jeden szczegół, który Tobie jest potrzebny i innym może się spodobać. Jakaś pierdoła ale czasem istotna. Wypuszczasz na AppStore i... dostajesz odpowiedź odmowną. Powód? A powiedzmy, że taki: "Twoja aplikacja jest wtórna, powiela funkcjonalności innych, już istniejących aplikacji.". A Ty miałeś zamiar rozwijać swoją aplikację w oparciu o propozycje użytkowników i przegonić konkurencję. No ale nie... W ten sposób mielibyśmy jednego klienta Twittera, rewelacyjny GoodReader najprawdopodobniej nigdy by nie powstał, bo przecież była już w porównaniu z nim słaba aplikacja Files.

Albo gdybyś dostał odpowiedź typu: "Twoja aplikacja jest za słaba. Z przykrością musimy odmówić umieszczenia jej w AppStore. Dokształć się i wróć do nas ze swoimi nowymi produkcjami na odpowiednim poziomie.". Fajnie by tak było? Pewnie byłoby więcej kontrowersji w czasie czegoś takiego niż teraz gdy jest kupa śmieci. Zresztą kto te śmieci widzi? Gdzieś to tam leży na dnie AppStore aż kiedyś w końcu developer przestanie opłacać iOS Developer Program i aplikacje te znikają z AppStore.

Wszystko ma dwa końce. :)

@jaco88

Ja też od samego początku istnienia Opery Mini używałem jej na swoich symbianowych Nokiach. No ale na iPhone? Bez sensu. Opera Mini to straszny klocek. Taka drewniana. Odpaliłem, używałem 5 minut, przesunąłem ikonę na ostatni pulpit, a po jakimś czasie wywaliłem zupełnie z iPhone. :)

@arturcisz

Jak już jesteśmy przy motoryzacji to ja nie lubię samochodów z silnikami o pojemności mniejszej niż 4 litry. A dieseli zwłaszcza. :) Ale oczywiście też nie marudzę. ;)

@arturcisz

No to bardzo ładnie. Tylko, że dla mnie abonament 149 zł to jakiś kosmos. :) Ja najchętniej bym ten Internet 39.50 zł (+ chyba 25 zł abonamentu) zamienił na coś tańszego. Nie potrzebuję 2GB internetu, bo wykorzystuję max. 500MB i się zupełnie nie ograniczam (codziennie 2 godziny siedzę na necie z iPhone jak jadę do pracy i z pracy). Poza tym często zapominam włączyć Wi-Fi jak jestem w domu i tez leci z netu. :) Jak pojadę na wakacje z MacBookiem i będę używał iPhone jako modem do niego to pewnie pójdzie więcej. Ale tak normalnie? 500MB to max co potrzebuję. No ale nie ma takiej opcji. Zamówiłem 1GB, a potem Orange to powiększyło do 2GB.

We wrześniu ma być w Orange ;) bo umowa się kończy.

Ja się zawsze zastanawiałem jak się ludziom opłaca brać te iPhony od operatora. Musicie brać jakieś bardzo wysokie abonamenty. Ja jak brałem iPhone3G 16GB to mi się nie opłacało. No bo tak, biorę najtańszy abonament i pakiet internet 39,50 zł / 2GB. Dlatego, że dzwonię może 2 razy w miesiącu, wysyłam ze 100 SMSów i reszta to głównie internet (wszystko co się da, z GPS włącznie). :) No i przy tak niskim abonamencie Orange chciał za iPhone3G 16GB więcej niż nowy (folia na pudełku, nigdy nie rozpakowany, wzięty z Orange w Polsce) na Allegro. Może przy wyższych abonamentach jest sens ale przy moim to bez sensu. :(

Mam nadzieję, że cena update SnowLeopard->Lion nie będzie wyższa niż Leopard->SnowLeopard. Jeżeli będzie wyższa to się wstrzymam z przesiadką, bo mnie niestety nie stać. A jak nie będzie wyższa to wyskrobię. Zrezygnuję z jedzenia przez 3 dni a wyskrobię. :)

S.J. jest chory. Ale za to go cenię. Nie jest korporacyjnym stukaczem. Psychol ale wie czego chce, ma wizję i realizuje ją konsekwentnie jak nikt inny. To ewenement na skalę całego globu. Efekty obserwujemy od wielu lat. Każda firma chciałaby mieć takie rezultaty. Nie chciałbym dla niego pracować ale chcę używać produktów tworzonych przez niego. Dla mnie to szalony, bardzo chory psychicznie ale jednocześnie wielki człowiek i wręcz geniusz. Rzekłbym - sól tej Ziemi. :)

Ale co to za zmiana? Przecież Apple zawsze pobierało opłatę za InAppPurchase. Od samego początku. Przecież nigdy nie było tak, że za aplikację brali 30%, a za rzeczy sprzedawane wewnątrz aplikacji nic.

Może chodzi o aplikacje, które mają w sobie jakieś zewnętrzne sklepy, nie przez InAppPurchase. Tylko zdziwiłbym się gdyby ktokolwiek w ten sposób próbował cokolwiek sprzedawać. To chyba oczywiste, że tego typu działania zostaną kiedyś zablokowane.

@Homer

Ja widzę bardzo często. Od pewnego czasu to właściwie wszędzie gdzie mogą być reklamy to są (pomijam reklamy AdMob i jakieś wewnętrzne).

Ja i tak ciągle mam iPhone3G i nie stać mnie nawet na używany iPhone4 więc co mnie to. :( Ale generalnie raczej chciałbym spowolnienia tej gonitwy, bo człowiek dobrze nie przywyknie do jednego modelu i już wypada go wymienić. :) Ja już się strasznie męczę z iPhone3G. Diabelnie brakuje mi rzeczy, które są w iPhone4.

Ja tam problemu nie widzę. :) A po zapowiadanej aktualizacji to już zupełnie nie. :)